Telenowele

ewelcia · Wysłany: 22:27:11 12-03-09 Temat postu:

Gdyby wiedziała co JM do niej czuje pewnie by go tak nie przytulała

Ale ona sama jeszcze nie zdaje sobie sprawy, że też się w nim kocha

Tenog · Wysłany: 22:45:45 12-03-09 Temat postu:

SylwiaM240988 · Wysłany: 23:35:34 12-03-09 Temat postu:

Ja mogłabym tak patrzeć na Nich w nieskończoność.........

misia3 · Wysłany: 23:49:36 12-03-09 Temat postu:

Na końcu było najlepsza Onelia powiedziała: "Ty zawsze będziesz jej bronić nie dość, że ładna to jeszcze kobieta" i wtedy ten wzrok Juana Miguela (oszołomiony)na Marichuy. Po prostu facet się zakochał

jusia1986 · Wysłany: 0:07:12 13-03-09 Temat postu:

Widzę, że oglądaliście dziś wspaniały 9 odcinek i scena, w której Mch tańczy przy telewizorze.Pamiętam, że strasznie mi się podobał ten odcinek,a piosenke od razu sobie ściągnełam ("Vete ya").

Marichuy wymiata:)

SylwiaM240988 · Wysłany: 0:14:46 13-03-09 Temat postu:

No ja śledzę dokładnie Ich losy naprawdę mnie zafascynowali Oboje a szczególnie William "Przyszły Ojciec moich dzieci" hehehehehehe

jusia1986 · Wysłany: 10:33:31 13-03-09 Temat postu:

Tenog · Wysłany: 13:17:30 13-03-09 Temat postu:

I jak to nazwali na forum univision "Trauma Levyrroni" padła

wczoraj nagrywali program w USA, który ma sie ukazac po zakończeniu emisji tam CCEA. Byli oboje główni bohaterowie Maite i William i oboje zaprzeczyli zeby mieli romans. William potwierdził, ze jest z matką swojego dziecka, a Maite, że jest sama

Jacqueline. · Wysłany: 13:24:24 13-03-09 Temat postu:

Wczorajszy odcinek był super. A juan Miguel też super jak zwykle wyglądał i fajnie był ubrany

strasznie się ciesze że wreszcie się zaczyna coś dziać między JM i Marichuy i nie moge się doczekać przyszłych odcinków. Tylko kurcze szkoda że to już weekend bo będe musiała aż 2 dni czekać żeby znowu ich zobaczyć... heh...

Lizzie · Wysłany: 16:53:20 13-03-09 Temat postu:

Taniec Marichuy rzeczywiście fajny

Tez się uśmiałam

Ale znowu zdenerwowała mnie tym jak rzuciła się na Onelię...Ta jej wyłączyła telewizor, co rozumiem(sama nie znoszę gdy ktoś hałasuje, słucha muzyki, która mi się nie podoba na cały regulator

), a Marichuy zaczęła się na nią rzucać jak jakieś zwierzę...Nie mówię tego by ją obrazić, źle w ogóle dobrałam słowa, ale nie wiem jak mam to inaczej nazwać, bo jak to wyglądało?

ewelcia · Wysłany: 18:27:06 13-03-09 Temat postu:

Lizzie, dla mnie to rzucanie się Marichuy było tylko śmieszne. Może i nie powinna aż tak impulsywnie reagować, ale po tym co wcześniej usłyszała od Oneli mogły jej nerwy puścić.

Jacqueline. · Wysłany: 18:33:21 13-03-09 Temat postu:

oj śmieszne śmieszne to było... i to nawet bardzo, a Onelia tak fajnie ją kopała :p

SylwiaM240988 · Wysłany: 18:33:46 13-03-09 Temat postu:

Ewelcia masz rację gdyby mnie ktoś tak obraził...... dostałby jeszcze mare plombek....
"stara pudernica brrrrrrr"

misia3 · Wysłany: 18:38:05 13-03-09 Temat postu:

Zobaczymy co w następnych odcinkach będzie:)

Olitunia · Wysłany: 18:45:11 13-03-09 Temat postu:

marichuy to mi narazie bardziej diabelka przypomina niz tego aniola lol na onelie niezle sie rzucila, ale miala w sumie racje, ta ja pierwsza obrazila, wylaczyla jej telewizor zamiast upomniec, a marii nikt nie powiedzial ze maja zalobe

ah ciekawa jestem jak juan miguel wybrnie z tego