Telenowele

Denisse · Wysłany: 21:34:33 30-10-10 Temat postu:

Estefania

krzyknęła przerażona i ponownie zakryła twarz chustą
-To przez znajde! ale nie bój się zniszczę ją-podeszła do israela i złapała go za dłonie-znowu będę piękna! i zaczniemy wszystko od początku -powiedziała i spróbowała przytulić się do Israela

...........

Rocio

Zjadła ciastko i upiła łyk herbaty
-Powiedz Marichuy...jak tam twoje stosunki z moim bratem? ostatnio jest taki oschły z nikim nie rozmawia. Martwię się o niego. Chyba zaczą nawet nadużywać alkoholu....

Rainbowpunch · Wysłany: 21:48:07 30-10-10 Temat postu:

Marichuy

Juan Miguel?

Posmutniała.

Jesteśmy dobrymi przyjaciółmi, chyba...

Odwróciła głowę.

Miguel · Wysłany: 22:14:47 30-10-10 Temat postu:

Candelaria

To dobry pomysł

Odparła do Marichuy i roześmiała się

----------------------------------
Israel

Odepchnął Estefanię

Chyba sobie żartujesz ?! Nigdy nie będziemy razem. I przestań źle mówić o Marichuy !

Powiedział wburzony

Denisse · Wysłany: 22:37:12 30-10-10 Temat postu:

Estefania

Wzburzona spoliczkowała Israela.
-Jak śmiesz mnie odrzucać? jeszcze będziesz pełzać u moich stup! a o tej brudnej znajdzie będę mówić jak tylko będę chciała!-ponownie go spoliczkowała i uciekła między uliczki przeraźliwie wrzeszcząc.

........

Rocio

-Przepraszam Marichuy nie chciałam Cię zdenerwować ani żebyś posmutniała. No ale chyba nie spędzimy tu całego dnia? Ruszamy na zakupy

Rainbowpunch · Wysłany: 22:43:26 30-10-10 Temat postu:

Marichuy

Szturchnęła Rocio.

No co ty! Nie przejmuj się...

No tak racja racja. Musimy się już zbierać.

Pożegnały się z Cande i ruszyły przed siebie.

Miguel · Wysłany: 22:53:36 30-10-10 Temat postu:

Israel

Był trochę w szoku

Ona ma na prawdę nie równo pod sufitem

Powiedział sam do siebie

Denisse · Wysłany: 23:00:38 30-10-10 Temat postu:

Rosio

-Do widzenia Cande i dzięki za pyszną herbatkę. Tak...od czego zaczniemy ? Może od prezentu dla pacykarza ? żeby potem było więcej czasu na szał zakupów-powiedziała i zaśmiała się

Rainbowpunch · Wysłany: 23:08:05 30-10-10 Temat postu:

Marichuy

No jasne, że tak.

Uśmiechnęła się.

Ale co mu kupimy? Hm... myślałam nad czymś w kierunku malarstwa, bo tym przecież się zajmuje.

Denisse · Wysłany: 23:10:41 30-10-10 Temat postu:

Rosio

-Fakt może jakieś farby czy płutna? Albo książkę o stylach malarskich?

Miguel · Wysłany: 9:36:05 31-10-10 Temat postu:

Candelaria

Pożegnała się z Rocio oraz Marichuy i rozmarzyła się

Jak ja bym chciała mieć 20 lat

Powiedział sama do siebie i włączyła radio. Kiedy usłyszała ulubioną piosenkę od razu zaczęła tańczyć

Rainbowpunch · Wysłany: 13:39:53 31-10-10 Temat postu:

Marichuy

Świetny pomysł. Musimy znaleźć jaki sklep z artykułami malarskimi.

Pociągnęła przyjaciółkę i pobiegły poszukać jakiegoś sklepu.

Denisse · Wysłany: 14:33:01 31-10-10 Temat postu:

Rosio

Weszły z Marichuy do wielkiego sklepu w centrum miasta i kupiły prezent dla pacykarza.
-Marichuy teraz czas na nasze zakupy. Ładnie byś wyglądała w różowej sukience

Rainbowpunch · Wysłany: 14:44:08 31-10-10 Temat postu:

Marichuy

Świetnie. Teraz kupimy coś ładnego dla siebie.

Uśmiechnęła się

W różowej? Tak myślisz?

Denisse · Wysłany: 14:53:03 31-10-10 Temat postu:

Rosio

-Chociaż wiesz

ładnemu we wszystkim ładnie. Otworzyli nowy butik dwie ulice dalej pójdziemy tam. A potem do kosmetyczki może powinnam przyciemnic włosy ?

Rainbowpunch · Wysłany: 15:33:00 31-10-10 Temat postu:

Marichuy

Jasne jak słońce. Zrobisz jak będziesz chciała. Wkońcu musimy ładnie wyglądać.

No to chodźmy...

Bierze Rocio pod rękę. Wkrótce doszły do nowego butiku.