Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Streszczenia - BEZ KOMENTOWANIA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Nie igraj z aniołem
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cinderella
Komandos
Komandos


Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:55:37 07-04-09    Temat postu:

Odcinek 71

Policjanci pytają Juana Miguela czy jest winny śmierci Viviany.
Mayta rozmawia z babcią przed podróżą do Acapulco z Eduardo.
Onelia zapewnia policjantów, że to Juan Miguel zabił jej córkę.
Mayta chce przed wyjazdem pożegnać się z mamą.
Marichuy mówi Candelari, że w nocy dużo myślała o Juanie Miguelu, o tym że mogliby być szczęśliwi ze swoim dzieckiem. Candelaria radzi jej żeby o nim zapomniała, ale Marichuy twierdzi że to nie takie proste, ponieważ Juan Miguel jest miłością jej życia i ojcem jej dziecka.
Onelia chce żeby Juan Miguel został zamknięty w więzieniu na wiele lat.
Juan Miguel obiecuje Maycie, że pożegna od nie mamę. Zapewnia również Rocio, że wie co robi. Ona jednak uważa że kompletnie oszalał.
Purite odwiedza Clemensia, matka Adriana. Chce z nią porozmawiać o swoim synu.
Adrian mówi Oldze, że nawet jeśli nie uda mu się przekonać matki do zmiany decyzji i tak ożeni się z Puritą.
Estefania rozmawia z Juanem Miguele. Informuje go, że nie wierzy iż jest winny śmierci Viviany.
Clemensia mówi Puricie, że nie akceptuje jej związku z Adrianem.
Marichuy śni się, że Juan Miguel jest w niebezpieczeństwie.
Rocio dzwoni do Vincente by powiedzieć mu, że nie będzie mogła go odwiedzić.
Estefania pyta Juana Miguela kogo chce ochronić przyznając się do zabójstwa Viviany.
Candelaria budzi przerażoną Marichuy, która opowiada jej o swoim śnie.
Amador i Isabela mają zamiar pojechać do hacjendy Leoparda by porwać dziecko Marichuy.
Balbina informuje Estefanie co wydarzyło się tej nocy gdy zginęła Viviana.
Juan Miguel dzwoni do sędziego Velarde, prosi go by polecił mu dobrego adwokata, ponieważ zamordował żonę.
Estefania mówi Oneli, że Juan Miguel nie zabił Viviany.
Matka Adriana prosi Purite by zrezygnowała z jej syna jeśli naprawdę go kocha.
Estefania zapewnia Onelie, że to Ivette zamordowała Viviane.
Patricio mówi Cecili, że jest przekonany iż Juan Miguel zostanie skazany na wiele lat więzienia.
Onelia nie chce słuchać wyjaśnień Estefanii. Uważa że broni Juana Miguela bo zawsze go kochała, a teraz ma wolną drogę by go zdobyć.
Rocio nie może zrozumieć postępowania Juana Miguela, on stara się ją uspokoić.
Blanca pyta Juana Miguela kiedy odda ją w ręce policji. Juan Miguel zapewnia ją, że tego nie zrobi.
Olga mówi Clemensi, że nie ma prawa mieszać się do życia swojego syna i jej córki.
Juan Miguel karze Blance zachowywać się tak jakby nie było jej w domu gdy zabito jego żonę.Blanka pyta go kto w takim razie poniesie odpowiedzialność za śmierć Viviany.
Amador zjawia się w hacjendzie Leoparda.
Ojciec Anselmo zapewnia Cecilie, że Marichuy nie grozi żadne niebezpieczeństwo. Ona natomiast informuje go, że Juan Miguel zabił swoją żonę.
Candelaria mówi Amadorowi, że Marichuy urodziła synka. On chce się z nią zobaczyć, jednak Leopardo mu na to nie pozwala. Następnie prosi Candelarie by nie mówiła Marichuy, że Amador był w hacjendzie.
Blanca informuje Juana Miguela, że nienawidziła Viviany, ponieważ jest w nim zakochana.
Estefania prosi Patricio by pomógł Juanowi Miguelowi, gdyż to nie on zabił Viviane.
Juan Miguel mówi Blance, że domyślał się co do niego czuje.
Leopardo pyta Marichuy czy Amador jest ojcem jej dziecka.


Ostatnio zmieniony przez Cinderella dnia 0:57:24 07-11-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cinderella
Komandos
Komandos


Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:58:19 07-04-09    Temat postu:

Odcinek 72

Estefania zapewnia Patricio, że Juan Miguel jest niewinny, ponieważ to Ivette zabiła Viviane.
Marichuy mówi Leopardowi, że Amador nie jest ojcem jej dziecka. Następnie przypomina sobie chwile spędzone z Juanem Miguelem.
Leopardo ma zamiar wyznać Marichuy, że jest w niej zakochany i walczyć o to by pewnego dnia została jego żoną.
Juan Miguel uważa, że Blanca zabiła Viviane z jego powodu.
W domu rodziny San Roman zjawiają się policjanci z nakazem zatrzymania Juana Miguela.
Estefania prosi Patricio by pomógł jej odnaleźć Ivette.
Juan Miguel informuje Blance, że weźmie na siebie winę za śmierć Viviany.
Rocio zauważa, że Blanca zniknęła z domu.
Jeden z mężczyzn zatrudnionych przez Amadora kolejny raz próbuje porwać synka Marichuy.
Juan Miguel składa zeznania na komisariacie.
Marichuy prosi Candelarie by nawet na chwile nie zostawiała dziecka samego.
Rocio zastanawia się dlaczego Blanca uciekła z domu.
Patricio i Estefania starają się dowiedzieć czegoś o Ivette.
Z powodu braku dowodów Juan Miguel zostaje tymczasowo uwolniony.
Rocio informuje go o nieobecności Blanci. Juan Miguel znajduje ją w mieszkaniu Ivette.
Martilio dzwoni do Isabeli by poinformować ją o zabójstwie Viviany.
W mieszkaniu Ivette zjawia się policja.
Candelaria mówi Marichuy, że uważa iż Leopardo jest w nie zakochany. Marichuy twierdzi jednak że mimo tego iż jest mu za wszystko bardzo wdzięczna nie może odwzajemnić jego uczuć, ponieważ traktuje go jak brata.
Policja przeszukuje mieszkanie Ivette.
Leopardo gra na harmonijce dla Marichuy.


Ostatnio zmieniony przez Cinderella dnia 0:58:50 07-11-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cinderella
Komandos
Komandos


Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:04:01 07-04-09    Temat postu:

Odcinek 73

Marichuy mówi Leopardowi, że jest mu bardzo wdzięczna za wszystko co dla niej zrobił i że od kiedy go poznała czuje się bezpieczna.
W jednym z pokoi w mieszkaniu Ivette policja znajduje Blance.
Nelson informuje Amatora, że został ojcem.
Onelia pyta Eduardo dokąd zabrał jej wnuczkę.
Amador zjawia się w szpitalu u Beatriz.
Leopardo mówi Marichuy, że będzie bardzo szczęśliwy jeśli ona i jej dziecko zostaną w jego hacjendzie.
Eduardo przysyła kwiaty Beatriz.
Marichuy zapewnia Leoparda, że postara się zapomnieć o wszystkich przykrościach, które spotkały ją w przeszłości i zacznie myśleć o przyszłości.
Candelaria zauważa w gazecie artykuł o śmierci Viviany.
Isabela informuje Amadora, że Juan Miguel został oskarżony o zabójstwo żony.
Leopardo chce zadbać o wykształcenie Marichuy.
Candelaria mówi siostrze ojca Anselmo, że mężczyzna ze zdjęcia w gazecie jest ojcem synka Marichuy i że ona wciąż go kocha, dlatego nie może dowiedzieć się, że został oskarżony o zabójstwo.
Policjanci informują Juana Miguela, że nie ma sensu by dalej krył Ivette, ponieważ jest ktoś kto widział jak tamtej nocy wchodziła do jego domu.
Onelia prosi adwokata by doprowadził do skazania Juana Miguela na wiele lat więzienia.
Leopardo pyta Marichuy czy wybrała już imię dla swojego dziecka.
Eduardo podejrzewa, że Viviana mogła nie być w ciąży.
Marichuy przypomina sobie chwile spędzone z Juanem Miguelem.
Policja przesłuchuje Balbinę.
Marichuy postanawia dać swojemu synkowi na imię Juan Miguel.

Mam nadzieję, że wam się spodobają, jeszcze dziś lub jutro wstawię kolejne


Ostatnio zmieniony przez Cinderella dnia 0:59:57 07-11-09, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cinderella
Komandos
Komandos


Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:25:29 08-04-09    Temat postu:

Odcinek 74

Siostra ojca Anselmo informuje Leoparda, że ojciec dziecka Marichuy ma problemy z prawem i że ona nie może się o tym dowiedzieć.
Onelia przysięga nad grobem Viviany, że zrobi wszystko aby Juan Miguel trafił do więzienia na wiele lat.
Ojciec Anselmo odwiedza Juana Miguela w areszcie. Juan Miguel prosi go by przekazał Marichuy, że wciąż ją kocha.
Pirania, jeden z bandytów zatrudnionych przez Amadora porywa synka Marichuy. Mężczyzna ma zamiar pozbyć się dziecka topiąc je w rzece.
Onelia pyta Rocio dlaczego Blanca nadal przebywa w ich domu.
Marichuy informuje Leoparda o porwaniu swojego synka.
Rocio wyjaśnia Oneli, że Blanca wciąż mieszka w ich domu, ponieważ tak zdecydował Juan Miguel. Onelia uważa że morderca jej córki nie ma prawa podejmować jakichkolwiek decyzji. Balbina wyjawia Oneli, że Juan Miguel nie zabił Viviany. Ona jednak nie wierzy w jej słowa. Wówczas Estefania informuje Onelie, że policja rozpoczęła poszukiwania Ivette, ponieważ to ona jest prawdziwą morderczynią.
Leopardo zapewnia Marichuy, że zrobi wszystko by dziecko wróciło do niej całe i zdrowe.
Cecilia odwiedza Juana Miguela, prosi go by dla Marichuy wyznał gdzie jest zabójczyni Viviany. Juan Miguel uważa że nie może tego zrobić, ponieważ ma wobec niej zobowiązania moralne.
Leopardowi udaje się odzyskać synka Marichuy i zmusić Piranie do wyznania, że pewien mężczyzna zapłacił mu za porwanie dziecka.
Cecilia pyta Juana Miguela co będzie jeśli Marichuy wróci. On jest przekonany, że nawet jeśli tak się stanie to Marichuy nigdy nie wróci do niego.
Elsa wzywa Eduarda by zbadał nieprzytomnego Nelsona.
Wspólnik Pirani informuje Amadora o przebiegu porwania.
Marichuy dziękuje Leopardowi za uratowanie synka.
Rocio zabiera Blance do kościoła aby porozmawiała z ojcem Anselmo. Blanca wyznaje mu, że to ona zamordowała żonę Juana Miguela.
Elsa mówi Eduardowi, że ma zamiar ostatecznie rozstać się z Nelsonem.
Blanca prosi ojca Anselmo o pomoc.
Juana Miguela odwiedza polecony przez Patricia adwokat.
Eduardo informuje Else, że Nelson jest poważnie chory i wkrótce umrze.
Juan Miguel przyznaje, że nie zabił Viviany.


Ostatnio zmieniony przez Cinderella dnia 1:02:00 07-11-09, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cinderella
Komandos
Komandos


Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:31:40 08-04-09    Temat postu:

Odcinek 75

Marichuy mówi Candelari, że nigdy nie zdoła odwdzięczyć się Leopardowi za wszystko co dla niej zrobił. Informuje ją również, że jej synek będzie miał na imię Juan Miguel.
Juan Miguel przyznaje, że to Ivette zabiła Viviane. Nie chce jednak wskazać miejsca jej pobytu.
Inspektor Sosa informuje Onelie, że poszukiwania Ivette nie przynoszą rezultatu, a wszystkie dowody świadczą o ty, że ktoś taki w ogóle nie istnieje.
Candelaria uważa że Juan Miguel nie zasługuje na to by dziecko nosiło jego imię.
Marichuy pyta ją czy wie na temat Juana Miguela coś o czym jej nie mówi.
Estefania zastanawia się czy to możliwe że jedna kobieta jest tak naprawdę dwiema, zupełnie różnymi.
Ivette zaczyna przejmować kontrole nad Blancą, dlatego też Blanca prosi Rocio by przywiązała ją do łóżka.
Estefania udaje się do domu rodziny San Roman by poinformować wszystkich o tym, że Juan Miguel wkrótce będzie wolny. Szukając Rocio wchodzi do pokoju Blanci i widzi ją związaną.
Marichuy zastanawia się co na temat Juana Miguela ukrywa przed nią Candelaria, postanawia się tego dowiedzieć dzwoniąc do jego domu. Telefon odbiera jednak Onelia, co zmusza Marichuy do rozłączenia się.
Estefania rozpoznaje w Blance Ivette.
Juan Miguel zostaje uwolniony.
Estefania pyta Rocio czy Juan Miguel wiedział, że Blanca i Ivette to ta sama kobieta. Rocio informuje ją, że jej brat dowiedział się o wszystkim tej nocy gdy zginęła Viviana. Korzystając z nieuwagi Estefani i Rocio Ivette udaje się rozwiązać.
Marichuy mówi Candelari, że dzwoniła do domu Juana Miguela, ponieważ jest pewna, że spotkało go coś złego. Candelaria uważa jenak, że nie powinna była tego robić.
Marichuy myśli o wszystkich pięknych chwilach, które spędziła z Juanem Miguelem.
Twierdzi że nie może o nim zapomnieć, gdyż wciąż bardzo go kocha.
Ivette udaje się uciec.
Elsa w chwili złości mówi Nelsonowi, że jest skazany na śmierć.
Marichuy kolejny raz dzwoni do domu Juana Miguela, jednak nikt nie odbiera.
Estefania informuje wszystkich zebranych w domu rodziny San Roman, że nie muszą już nigdzie szukać Ivette, ponieważ ona zawsze tutaj była.


Ostatnio zmieniony przez Cinderella dnia 1:03:40 07-11-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cinderella
Komandos
Komandos


Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:37:39 08-04-09    Temat postu:

Odcinek 76

Onelia nie wierzy, że jedna kobieta może być tak naprawdę dwiema, zupełnie różnymi.
Elsa zapewnia Nelsona, że nigdy go nie opuści i że jeśli będzie o siebie dbał na pewno wyzdrowieje.
Babcia Mariana mówi Maycie, że już niedługo wróci do domu, co bardzo ją cieszy ponieważ chce zobaczyć swoich rodziców.
Onelia informuje inspektora Sose, że morderczynią jej córki nie jest tak naprawdę Ivette, a Blanca.
Leopardo pyta Candelarie czy wśród osób, które zna jest ktoś, kto nienawidzi Marichuy tak bardzo by chcieć ją skrzywdzić.
Onelia uważa że Juan Miguel nigdy nie kochał Viviany i że jej śmierć właściwie go nie obchodzi.
Candelaria zastanawia się kto mógłby chcieć porwać synka Marichuy. Leopardo twierdzi że mógł być w to zamieszany ojciec dziecka.
Onelia chce by Juan Miguel ponownie został aresztowany za ukrywanie morderczyni.
Marichuy kolejny raz dzwoni do domu rodziny San Roman. Telefon odbiera Juan Miguel. Marichuy opowiada mu o swoich złych przeczuciach, chce wiedzieć czy dzieje się coś złego. Juan Miguel zapewnia ją, że wszystko jest w porządku.
Amador mówi Isabeli, że ma zamiar ponownie udać się do hacjendy Leoparda by porozmawiać z Marichuy.
Juan Miguel wyznaje Marichuy, że wciąż ją kocha. Ona natomiast stara się go przekonać, że już nic do niego nie czuje. Juan Miguel nie wierzy jednak w jej słowa.
Estefania mówi Amadorowi, że teraz gdy Juan Miguel jest sam ma wolną drogę by go zdobyć. On twierdzi jednak, że tak się stanie jeśli Marichuy ponownie jej go nie odbierze.
Leopardo pyta Marichuy czy ma zamiar wrócić do męża. Ona uważa jednak, że to niemożliwe.
Amador ponownie pojawia się w hacjendzie.
Leopardo informuje Marichuy, że znowu będzie pracował jako lekarz.
Onelia chce wiedzieć czy Juan Miguel ma zamiar ukrywać przed Maytą, że Blanca zabiła jej matkę.
Leopardo opowiada Marichuy o kobiecie ze swojej przeszłości.
Candelaria mówi Amadorowi, że to na pewno Isabela i Estefania zaplanowały porwanie synka Marichuy. Amador stara się ją przekonać, że mógł być w to zamieszany również Juan Miguel.
Leopardo pragnie by Marichuy została w jego hacjendzie.


Ostatnio zmieniony przez Cinderella dnia 1:05:14 07-11-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KoOolorowa
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 11 Wrz 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rumia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:19:21 11-04-09    Temat postu:

Znalazłam jakies streszczenia.


odcinek 77

Leopard uważa że powie Marichuy że ją kocha i jak czuje się przy niej dobrze, dziewczyna przyjeżdża do niego na rowerze i , on delikatnie przyciąga dziewczyne i daje jej czuły buziak
Leopard wyznaje miłość Marichuy, dziewczyna muwi że musi spojrzeć na to w inny sposób, lecz Leopart niesłucha jej tylko całuje czule w policzek co wywier duże zdziwienie na Marichuy
Ivette wchodzi do kościoła gdzie modli się Anselmo, trzyma w ręku nuż i chce go zabić.Dziewczyna nagle dostaje olśnienia i zaczyna płąkać, żuca nuż na ziemię i patrzy głęboko w krzyż pański następnie przeprasza Księdza.


Odcinek 78

Gdy Biała zaprowadziło dwóch policjantów do celi, zaczął lamentować i krzyczeć.
Stefania, Amator i Izabela rozmawiają na temat odmowy Marichuy przyjazdu do miasta.
Amator jest zazdrosny o Leoporda bo ten wyznał Marichuy miłość. Stefania cieszy się, bo gdyby Andor był z Marichuy ta by miała Juana Miguela tylko dla siebie.
Na policje przychodzi Stephania i pyta się policjantów policjantów gdzie jest biały.
Gdy Stephania widzi się z białym dziękuję mu za to co zrobił Vivianie.


odcinek 79
Ojciec prosi Marichuy by nie spieszyła się z decyzją w sprawie relacji z Juanem Miguelem bo moze zminić zdanie i zostać z Leopardem
Leopard mówi Marichuy że jest smutny ze już więcej niespędzą ze sobą wikendów przez Juana Miguela .
Leopard zabawia dzieciaka, nagle przychodzi Candelaria i pyta co on powiedział, Marichuy muwi że on uczy się być ojcem, ponieważ wkrótce moze się nim stać, Leopod muwi wkońcu ze chce uczynić Marichuy swoją żoną.



ODCINEK 80 ---> tego odcinka niema



odcinek 81

Huberto po zapoznaniu się ze stanem po operacji Rocio. Mówi jej , ze jej twarz jest doskonała. Opiera swoją twarz blisko niej ona próbuje się ruszyć ale on zaczyna delikatnie całować jej wargi, ona nie może się oprzeć.
Jaun Miguel mówi Vicente o rehabilitacji mówi , że miło mu to usłyszeć ale to może być już za późno ale on jednak ma nadzieję.
Estefania mówi Isabeli że jest bardzo zdecydowana nie opuszczać Juana Miguela i chce żeby on ją poślubił , Isabela popiera ją.
Juan Miguel próbuje zachęcić Ivette, która jest zaniepokojona procesem, pyta sie czy interesuje ją co myślą ludzie, ona odpowiada , że tylko to obchodzi co on myśli i mówi. Juan Miguel zachęca i postanawia że jeżeli chce to może go poślubić.

odcinek 82

Juan Miguel mówi Candelarii, że jego miłość do Marichuy jest bardzo mocna.
Marichuy słysząc to postanawia wynieść się z hacjendy Leoporda.
Micaela przechodząc koło pokoju Marichuy widzi jak ona i Candelaria się pakują.
Cecilia i Estefania wychodzą z domu by jechać zobaczyć się z Marichuy na hacjendzie.
Jednak gdy docierają na miejsce pewien pan mówi im że nie ma ich tu bo wyjechały.
Leopord jedzie na nowe lotnisko, widzi na nim Micaela, która wygląda bardzo dziwnie i płacze. Kobieta chce by Leopoldo został przy niej. Olga siedzi poza sąsiedztwem, nieoczekiwanie napotyka się na Marichuy i Candelarie wraz z ich walizkami.

odcinek 83

Leopardo mówi Micaeli , ze przygotowuje się do wyjazdu do miasta ponieważ chce szukać Lily.
Estefania i Marichuy są w domu Juan Miguela. Stephanie mówi mu , że jego bohater filmu grał źle i ma to przekazać innym ponie,ponieważ teraz zakochany jest w guwernantce killer, tylko oczekuje na opuszczenie jej prawa do zawarcia małżeństwa
Marichuy jest bardzo zdenerwowana che spytać sie Estefani czy Juan Miguel wie, że ma syna i nie powiedziała , że jest jedyną, która zna , to wkrótce wyda się ostatecznym zagrożeniem. Podchodzi Rocio jest szczęśliwa ,że mogą zobaczyć ją znajomi.
Marichuy bardzo stropiona pyta się Rocio czy Juan Miguela łączy coś z Blancą. Rocio wymiguje się od odpowiedzi lecz w końcu ulega. Zbrodnie które zostały popełnione, a jeśli Biała pozostawia ich w woli zawarcia małżeństwa, pozostawiając Marichuy zaskoczoną i zasmuconą przez to co powiedziała Rocio. Estefania była ucieszona.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cinderella
Komandos
Komandos


Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:04:19 12-04-09    Temat postu:

Odcinek 77

Amador pyta Marichuy kiedy ma zamiar wrócić do Meksyku
Elsa opowiada ojcu Anselmo o chorobie Nelsona.
Marichuy mówi Amadorowi, że nie jest pewna czy chce wrócić do stolicy. Amador stara się ją przekonać do zmiany decyzji.
Mayta wraca z Acapulco.
Ivette zjawia się w kościele ojca Anselmo.
Leopardo zastanawia się kiedy zdobędzie się na odwagę by powiedzieć Marichuy o swojej miłości.
Ivette pyta ojca Anselmo czy ma zamiar wydać ją w ręce policji. Ojciec Anselmo zapewnia ją, że tego nie zrobi.
Leopardo wyznaje miłość Marichuy.
Ojciec Anselmo mówi Ivette, że tylko jeśli go zabije opuści kościół.
Leopardo pyta Marichuy czy może mieć nadzieję, że kiedyś zostanie jego żoną.
Ivette informuje ojca Anselmo, że jeśli będzie musiała go zabić nie zawaha się by to zrobić. W ostatniej chwili jednak kontrole nad sobą i swoim ciałem odzyskuje Blanca.
Leopardo pyta Marichuy czy podoba jej się jako mężczyzna. Ona odpowiada, że tak.
Ojciec Anselmo dzwoni do Juana Miguela by poinformować go, że Blanca jest w jego kościele.
Marichuy mówi Candelari, że Leopardo jest w niej zakochany.
Blanca prosi ojca Anselmo by zawiadomił policje, że jest w kościele.
Candelaria informuje Marichuy, że już od dawna wiedziała, że Leopardo ją kocha.
Blanca prosi Juana Miguela by wybaczył jej wszystko co zrobiła.
Candelaria pyta Marichuy czy mogłaby pokochać Leoparda, czy może wciąż myśli o Juanie Miguelu. Marichuy twierdzi że choć jej związek z Juanem Miguelem jest niemożliwy, to jednak nie wie czy kiedykolwiek będzie mogła pokochać innego mężczyznę.
Blanca informuje Juana Miguela, że nie chce dłużej się ukrywać i że jest gotowa ponieść odpowiedzialność za swoje czyny.
Marichuy informuje Candelarie, że rozmawiała przez telefon z Juanem Miguelem.
Blanca zostaje aresztowana.
Rocio zawiadamia Onelie o aresztowaniu Blanci.
Marichuy zapewnia Candelarie, że wciąż kocha Juana Miguela i będzie go kochać zawsze.
Vincente jest smutny, że Rocio przestała go odwiedzać z powodu tego co dzieje się w jej domu.
Onelia jest szczęśliwa z powodu aresztowania morderczyni Viviany.
Juan Miguel pyta swojego adwokata czy zajmie się obroną Blanci.
Marichuy zastanawia się czy pewnego dnia mogłaby pokochać Leoparda.


Ostatnio zmieniony przez Cinderella dnia 1:07:12 07-11-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cinderella
Komandos
Komandos


Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:09:22 12-04-09    Temat postu:

Odcinek 78

Siostra Ojca Anselmo informuje Candelarie, że w gazecie ukazał się artykuł o aresztowaniu morderczyni żony byłego męża Marichuy. Candelaria mówi jej, że Marichuy wciąż kocha tego mężczyznę i dlatego lepiej będzie jeśli na razie o niczym się nie dowie.
Onelia sprzeciwia się by adwokat Juana Miguela bronił zabójczyni jej córki.
Nelson dziękuje Elsie za wszystko co dla niego zrobiła od chwili gdy się poznali.
Onelia stara się przekonać adwokata, że Juan Miguel i Blanca są wspólnikami i że razem zaplanowali zabójstwo Viviany.
Nelson uważa że Elsa została z nim z litości, jednak mimo wszystko prosi ją by go nie opuszczała, ponieważ bardzo się boi. Elsa zapewnia go o swojej miłości.
Leopardo pokazuje Marichuy zdjęcie Blanci znajdujące się w gazecie.
Juan Miguel obiecuje Blance, że po zakończeniu procesu zrobi wszystko by ją wyleczyć.
Estefania uważa że teraz gdy Viviana nie żyje, a Blanca zostanie skazana na wiele lat więzienia ma wolną drogę by zdobyć Juana Miguela.
Leopardo mówi Marichuy, że oddaje swoje życie w jej ręce.
Ojciec Anselmo odwiedza Marichuy w hacjendzie.
Rocio informuje Juana Miguela, że Onelia ma zamiar powiedzieć Maycie całą prawdę o śmierci jej mamy. Juan Miguel ostrzega Onelie, że jeśli będzie próbowała nastawić Mayte przeciwko niemu wyrzuci ją z domu.
Ojciec Anselmo dziękuje Leopardowi za wszystko co zrobił dla Marichuy.
Marichuy przedstawia ojcu Anselmo swojego synka. Na widok dziecka ojciec Anselmo mówi jej, że pomyślał o dziewczynce, której obiecano braciszka. Marichuy przypomina sobie o Maycie.
Amador opowiada Isabeli i Estefani o wizycie w hacjendzie Leoparda.
Marichuy prosi ojca Anselmo by pomógł jej zdecydować czy powinna wrócić do Meksyku, czy zostać w hacjendzie. On uważa jednak, że tylko ona może podjąć tą decyzje.
Estefania dziękuje Blance za usunięcie z jej drogi Viviany.
Lekarz, który operował Rocio radzi jej by dla własnego dobra zapomniała o Vincente. Rocio wierzy jednak, że Vincente ją kocha, a ona nie może go opuścić, ponieważ jest mu potrzebna.
Estefania mówi Blance, że razem z Onelią zrobi wszystko by została skazana na wiele lat więzienia.
Ojciec Anselmo pyta Marichuy czy gdyby to było możliwe wróciłaby do Juana Miguela.


Ostatnio zmieniony przez Cinderella dnia 1:09:45 07-11-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cinderella
Komandos
Komandos


Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:15:07 12-04-09    Temat postu:

Odcinek 79

Pojawienie się Leoparda uniemożliwia Marichuy odpowiedz na pytanie ojca Anselmo.
Leopardo mówi ojcu Anselmo, że bardzo pragnie by Marichuy zapomniała o ojcu swojego dziecka.
Marichuy kolejny raz prosi Candelarie by powiedziała je co dzieje się z Juanem Miguelem.
Elsa opowiada ojcu o chorobie Nelsona.
Candelaria zapewnia Marichuy, że nie ukrywa przed nią nic na temat Juana Miguela.
Siostra ojca Anselmo uważa że Marichuy powinna zostać w hacjendzie i wyjść za Leoparda.
Ojciec Anselmo stara się przekonać Marichuy, że być może pewnego dnia jej powrót do Juana Miguela będzie możliwy. Marichuy twierdzi jednak, że nie chce żyć złudnymi nadziejami i że najlepiej będzie jeśli zostanie z dzieckiem u boku Leoparda.
Rodzice Elsy proponują jej by zamieszkała z Nelsonem w ich domu.
Marichuy informuje Leoparda, że zostanie z nim w hacjendzie.
Juan Miguel opowiada Rocio o swojej telefonicznej rozmowie z Marichuy.
Leopardo obawia się, że Marichuy została z nim z wdzięczności, a nie z miłości.
Elsa i Nelson przyjmują propozycję rodziców Elsy.
Adwokat informuje Juana Miguela o wyznaczeniu daty procesu Blanci.
Ivette przejmuje kontrole nad ciałem i umysłem Blanci.
Mayta jest smutna z powodu nieobecności w domu mamy i Blanci.
Becky sugeruje Rocio by zostawiała Vincente. Rocio zapewnia ją, że nigdy tego nie zrobi.
Leopardo chce wziąć z Marichuy ślub kościelny. Ona informuje go, że to nie będzie możliwe. Następnie przypomina sobie swój ślub z Juanem Miguelem.
Marichuy dzwoni do domu rodziny San Roman, jednak gdy telefon odbiera Juan Miguel nie ma odwagi by się odezwać.
Juan Miguel odwiedza Blance w areszcie.
Becky mówi Vincente, że dla własnego dobra powinien zacząć przyzwyczajać się do życia bez Rocio.
Juan Miguel proponuje Blance, że poprosi by przewieziono ją do szpitala. Ona jednak bojąc się, że Ivette mogłaby to wykorzystać by uciec nie zgadza się.
Becky zapewnia Vincente, że Rocio go kocha, ale nie jest gotowa na życie u boku inwalidy.
Candelaria pyta Marichuy dlaczego wychodzi za Leoparda jeśli wciąż myśli o Juanie Miguelu.


Ostatnio zmieniony przez Cinderella dnia 1:12:20 07-11-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cinderella
Komandos
Komandos


Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:32:39 14-04-09    Temat postu:

Odcinek 80

Juan Miguel informuje Rocio, że jeśli uda mu się ocalić Blance przed więzieniem ma zamiar się z nią ożenić. Rocio pyta go czy robi to z miłości.
Marichuy zapewnia Candelarie, że nie wychodzi za Leoparda z wdzięczności, że ma nadzieję iż kiedyś go pokocha.
Juan Miguel zapewnia Rocio, że kocha Blance innym rodzajem miłości, chce poświęcić jej swój czas, wyleczyć, dać szczęście.
Marichuy informuje Candelarie, że chce pokochać Leoparda by w ten sposób zapomnieć o Juanie Miguelu.
Rocio uważa że Juan Miguel angażuje się w drugie małżeństwo bez miłości. On ma nadzieję, że tym razem będzie inaczej, ponieważ Blanca jest dobra i będzie odpowiednią matką dla Mayty.
Marichuy mówi Candelari, że jej synek potrzebuje domu i ojca i dlatego zostanie w hacjendzie u boku Leoparda.
Rocio pyta Juana Miguela o Marichuy, on uważa jednak że ich związek jest niemożliwy i właśnie dlatego ożeni się z Blancą by ostatecznie wyrzucić wspomnienie Marichuy z serca i umysłu.
Matka Vincente pyta Rocio czy ma zamiar zostawić jej syna, odzyskać wolność i pokochać innego, zdrowego mężczyznę.
Marichuy twierdzi, że Omar jest jedynym mężczyzną, który może pomóc jej zapomnieć o Juanie Miguelu i że bez względu na wszystko za niego wyjdzie, ponieważ Juan Miguel ma swoje życie i ona również ma prawo do swojego.
Rocio mówi Mercedes, że nigdy nie myślała o tym by zostawić Vincente.
Adwokat informuje Blance, że wkrótce odbędzie się jej proces. Pyta również czy w jej przeszłości istniał ktoś, kto mógłby potwierdzić jej problemy z jej podwójną osobowością.
Blanca opowiada mu o pewnym lekarzu o imieniu Omar.
Rocio uważa że zrobiła dla Vincente wszystko, co tylko mogła. On natomiast nie zrobił nic by ratować siebie i ich miłość.
Leopardo pyta Marichuy o dokumenty potrzebne do ślubu.
Blanca informuje adwokata, że nie pamięta nazwiska Omara.
Marichuy zapewnia Leoparda, że poprosi ojca Anselmo by dostarczył wszystkie potrzebne dokumenty.
Vincente mówi Juanowi Miguelowi, że nie może dłużej być inwalidom, ponieważ nie chce stracić Rocio.
Doktor Huberto całuje Rocio i wyznaje jej miłość.
Marichuy przekonuje Omara, że będzie jedynym ojcem jej dziecka, ponieważ nie ma zamiaru powiedzieć swojemu byłemu mężowi o jego istnieniu.
Rocio informuje doktora Humberto, że kocha Vincente i jest jego dziewczyną. On stara się ją przekonać, że jest zbyt młoda by marnować życie przy łóżku inwalidy.
Adwokat mówi Juanowi Miguelowi, że w przeszłości Blanci, a raczej Ivette istniał mężczyzna o imieniu Omar, który mógłby potwierdzić jej problemy z podwójną osobowością. Juan Miguel postanawia go odnaleźć.
Leopardo informuje Marichuy, że musi wyjechać w podróż, w interesach.
Vincente prosi Rocio by odeszła i nigdy nie wracała. Rocio zapewnia go o swojej miłości.
Estefania mówi Isabeli, że zrobi wszystko by Juan Miguel się z nią ożenił.
Cecilia pyta ojca Anselmo czy ma jakieś nowe wiadomości o Marichuy.
On zapewnia ją, że u jej córki wszystko w porządku. W trakcie rozmowy ojciec Anselmo otrzymuje telegram od Marichuy. Cecilia zauważa na kopercie adres hacjendy.
Juan Miguel pyta Blance czy zostanie jego żoną.
Po przeczytaniu telegramu ojciec Anselmo informuje Cecilie, że być może Marichuy nigdy nie wróci do Meksyku.
Blanca uważa że Juan Miguel prosi ją o rękę z litości. On stara się ją przekonać, że tak nie jest.
Ojciec Anselmo obiecuje Cecili, że postara się przekonać Marichuy by zgodziła się z nią spotkać.
Juan Miguel mówi Blance, że nie może powiedzieć jej iż kocha ją namiętną i szaleńczą miłością, którą kiedyś wzbudziła w nim inna kobieta, ponieważ takie uczucie zdarza się raz w życiu i on ma jej już za sobą. Może natomiast zaproponować jej sympatie, przyjaźń i wsparcie.
Marichuy pyta swojego synka co powinna zrobić by przestać myśleć o jego tacie. Opowiada mu również o wielu szczęśliwych chwilach, które razem spędzili.


Ostatnio zmieniony przez Cinderella dnia 1:14:26 07-11-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cinderella
Komandos
Komandos


Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:39:51 14-04-09    Temat postu:

Odcinek 81

Marichuy stara się przekonać samą siebie, że powinna zapomnieć o Juanie Miguelu.
Doktor Humberto wyznaje Juanowi Miguelowi, że jest zakochany w Rocio i że ma zabiar się z nią ożenić jeśli zapomni o Vincente.
Cecilia prosi Patricio by pomógł jej odszukać wioskę, w której jest ich córka.
Micaela zauważa że Marichuy czyta gazetę w której znajduje się zdjęcie i artykuł na temat Juana Miguela.
Patricio obiecuje Cecili, że pomoże jej odnaleźć Marichuy.
Micaela stara się przekonać Candelarie, że nie powinna pozwolić by Marichuy przeczytała artykuł o Juanie Miguelu.
Dwaj agenci federalni informują Juana Miguela, że od dawna poszukiwali Viviany, ponieważ była podejrzana o zabójstwo.
Candelaria stara się nie dopuścić by Marichuy przeczytała gazetę.
Cecilia pyta Patricio czy dowiedział się gdzie jest wioska, w której przebywa ich córka.
Candelari udaje się odebrać gazetę Marichuy.
Juan Miguel zastanawia się jak to możliwe, że Viviana była aż tak zła i fałszywa.
Patricio daje Cecili dokładny adres hacjendy niejakiego Omara Contrerasa.
Marichuy mówi swojemu synkowi, że każdego dnia przypomina bardziej swojego tatę.
Cecilia prosi Estefanie by zawiozła ją do hacjendy, w której przebywa Marichuy.
Ojciec Anselmo mówi Vincente, że Marichuy wychodzi za mąż.
Becky informuje o tym Rocio, ich rozmowę słyszy Juan Miguel jednak Rocio okłamuje go mówiąc, że chodzi o ślub koleżanki. Po wyjściu Becky Rocio decyduje się powiedzieć bratu prawdę o ślubie Marichuy. Juan Miguel nie jest w stanie powstrzymać łez.
Estefania obiecuje Cecili, że pojedzie z nią do hacjendy Omara.
Marichuy ma nadzieję, że nigdy nie będzie żałować tego iż zgodziła się wyjść za Leoparda.
Estefania informuje Onelie o znalezieniu Marichuy.
Marichuy czyta w gazecie artykuł o śmierci Viviany i oskarżeniach wobec Juana Miguela.
Juan Miguel mówi Rocio, że wiadomość o ślubie Marichuy była dla niego wielkim zaskoczeniem, ponieważ nie przestał jej kochać.
Candelaria informuje Marichuy, że od dawna wiedziała o oskarżeniach wobec Juana Miguela. Marichuy ma jej za złe, że ukrywała przed nią prawdę.
Juan Miguel mówi Rocio, że Viviana była podejrzewana o zabójstwo.
Marichuy informuje Candelarie, że wraca do Meksyku, do Juana Miguela.
Candelaria stara się ją przekonać by tego nie robiła, ale Marichuy jest zdecydowana, uważa że Juan Miguel jej potrzebuje, a poza tym teraz jest wolny, a ona wciąż go kocha. Candelaria pyta ją co w takim razie będzie z Leopardem.


Ostatnio zmieniony przez Cinderella dnia 1:16:46 07-11-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cinderella
Komandos
Komandos


Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:46:19 14-04-09    Temat postu:

Odcinek 82

Marichuy mówi Candelari, że opuściła Juana Miguela, ponieważ w jego życiu była inna kobieta, z która był związany. Teraz jednak jest wolny, a ona nadal go kocha. Candelaria mimo wszystko stara się ja przekonać, że nie może zostawić Leoparda. Marichuy twierdzi, że nie chodzi tylko o jej miłość do Juana Miguela, ale również o to, że jest on prawdziwym ojcem jej dziecka.
Estefania i Cecilia starają się odnaleźć hacjendę, w której przebywa Marichuy.
Rocio informuje Onelie, że Viviana była podejrzewana o zabójstwo. Onelia uważa jednak że to jej wymysły i że ona i jej przeklęty brat chcą w ten sposób obrazić pamięć Viviany.
Marichuy wierzy, że jej synek będzie mógł być ze swoim tatą, a ona ze swoją prawdziwą miłością, którą mimo wszystko jest Juan Miguel.
Juan Miguel informuje Onelie, że słowa Rocio na temat Viviany były prawdą.
Marichuy mówi Candelari, że próbując pokochać innego mężczyznę czuła się tak jakby zdradzała samą siebie.
Onelia uważa że Juan Miguel i Rocio oczerniają Viviane nie tylko po to by obrazić jej pamięć, ale również by pomóc jej morderczyni. Juan Miguel zapewnia ją jednak, że ze względu na Mayte zrobi wszystko by podczas procesu pamięć Viviany nie została splamiona.
Babcia Mariana opowiada Maycie bajkę o syrence.
Marichuy prosi Micaele by w jej imieniu poprosiła Omara o wybaczenie i by nie mówiła mu kim jest naprawdę i gdzie może ją znaleźć.
Cecilia dociera do hacjendy gdy nie ma w niej już Marichuy.
Onelia nie wierzy, że jej córka byłaby zdolna by kogoś zabić.
Isabela dzwoni do domu rodziny Velarde by zapytać Martilio o Marichuy.
Micaela informuje Omara, że Marichuy odeszła. On nie wierzy jednak w jej słowa.
Cecilia jest zrozpaczona, że Marichuy nie było w hacjendzie.
Candelaria pyta Marichuy czy jest pewna, że podjęła dobrą decyzję, w hacjendzie miała przecież wszystko, a w stolicy nie może być pewna niczego.
Omar nie może pogodzić się z decyzją Marichuy.
Candelaria i Marichuy wracają do dzielnicy, w której mieszkały przed wyjazdem do hacjendy.
Omar próbuje dowiedzieć się od taksówkarza dokąd zawiózł Candelarie i Marichuy.
Candelaria prosi Olgę by na razie nikomu nie mówiła o ich powrocie.
Marichuy mówi swojemu synkowi, że gdy się stąd wyprowadzała miała złamane serce, a teraz jest szczęśliwa, ponieważ ma jego.


Ostatnio zmieniony przez Cinderella dnia 1:18:20 07-11-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cinderella
Komandos
Komandos


Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:14:28 17-04-09    Temat postu:

Odcinek 83

Cecilia informuje Patricio, że Marichuy nie było w hacjendzie.
Onelia cieszy się z powodu rozpoczęcia procesu morderczyni swojej córki.
Marichuy mówi Candelari, że idzie do domu Juana Miguela by się z nim porozmawiać.
Cecilia obarcza Estefanie winą za to, że nie spotkała się z córką, ponieważ zwlekała z zawiezieniem jej do hacjendy.
Omar nie może pogodzić się z odejściem Marichuy.
Cecilia boi się, że tym razem straciła córkę na zawsze.
Marichuy spotyka przed domem Juana Miguela Mayte, która jest bardzo szczęśliwa na jej widok. Dziewczynka od razu pyta o braciszka, którego kiedyś jej obiecała.
Marichuy zapewnia ja, że być może wkrótce jej go przyniesie.
Estefania jest bardzo szczęśliwa, że Marichuy nie było w hacjendzie, ma również nadzieje, że nigdy więcej jej nie zobaczy.
Omar ma zamiar odnaleźć Marichuy.
Mayta pyta Marichuy czy z nią zostanie. Marichuy mówi jej, że to możliwe, ale najpierw musi porozmawiać z jej tatą.
Omar informuje zarządcę swojej hacjendy, że znajdzie Marichuy choćby miał poruszyć niebo i ziemię, a wtedy ona będzie musiała mu się wytłumaczyć.
Estefania spotyka Marichuy w domu Juana Miguela. Następnie stara się ją obrazić mówiąc, że nadal jest tą samą prostaczką. Marichuy zapewnia ją jednak, że może sobie myśleć co chce, ale ona jest pewna tego, że się zmieniła, jest kobietą w każdym znaczeniu tego słowa.
Marichuy mówi Estefani również, że wróciła, ponieważ dowiedziała się o śmierci Viviany. Ona zapewnia ją jednak, że jeśli chce zająć jej miejsce to się spóźniła. Następnie informuje ją iż nie wie jeszcze o wielu sprawach, o których chętnie jej opowie, a po wysłuchaniu wszystkiego będzie mogła zdecydować czy nadal ma zamiar czekać na Juana Miguela.
Mayta opowiada babci Marianie o spotkaniu z Marichuy.
Estefania zapewnia Marichuy, że wie o niej wszystko, nawet to, że urodziła dziecko Juana Miguela.
Balbina informuje Rocio o wizycie Marichuy.
Marichuy pyta Estefanie czy Juan Miguel wie o ich dziecku. Estefania mówi jej, że ze wszystkich osób, które ja znają wie tylko ona.
Rocio opowiada Marichuy, że Juan Miguel wziął początkowo winę za śmierć Viviany na siebie by chronić Blance.
W sądzie rozpoczyna się proces Blanci, która na pytanie czy przyznaje się do winy twierdzi że jest niewinna.
Juan Miguel zastanawia się za kogo Marichuy wychodzi za mąż.
Marichuy pyta Rocio czy Juana Miguela łączy coś z Blancą.
Rocio informuje ją, że są zaręczeni i że jeśli Blanca wyjdzie z więzienia pobiorą się.
Mayta mówi babci Marianie, że bardzo pragnie by Marichuy została z nimi w domu.
Babcia Mariana tłumaczy jej, że na razie to może być niemożliwe.
Micaela w ostatnie chwili rozmyśla się i nie mówi Omarowi prawdy na temat Marichuy, uważając, że nie może złamać danego jej słowa.
Rocio informuje Marichuy również o tym, że Viviana miała zostać matką.
Juan Miguel przypomina sobie dzień, w którym podarował Marichuy pierścionek zaręczynowy. Następnie dochodzi do wniosku, że jeśli Marichuy wychodzi za innego mężczyznę to znaczy, że stracił ją na zawsze.
Marichuy wybiega wstrząśnięta z domu Juan Miguela. Estefania radzi jej by wróciła do hacjendy, w której się ukrywała, ponieważ Juan Miguel jej nie potrzebuje.
Marichuy mówi Candelari, że Juan Miguel jej nie kocha. Candelaria stara się ja przekonać, że powinna wrócić do hacjendy Omara.
Cecilia domyśla się, że Marichuy może być w swojej dzielnicy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cinderella
Komandos
Komandos


Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 754
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:26:38 17-04-09    Temat postu:

Odcinek 84

Marichuy mówi Candelari iż pomyliła się myślą, że Juan Miguel wciąż na nią czeka.
Cecilia ma zamiar poprosić Juana Miguela by pomógł jej szukać Marichuy, jednak po namyśle dochodzi do wniosku, że to nie najlepszy pomysł, ponieważ jeśli Marichuy nie chce go widzieć będzie miała do niej pretensje i trudniej będzie jej zdobyć jej miłość.
Juan Miguel myśli o wielu szczęśliwych chwilach spędzonych z Marichuy.
W tym samym czasie Marichuy mówi swojemu synkowi, iż nadal bardzo kocha jego tatę i że jest jej smutno, że nigdy go nie pozna, ponieważ mimo wszystko jego tata jest wspaniałym człowiekiem.
Candelaria przekonuje Marichuy, że skoro już wróciła do Meksyku to może, to najwyższy czas by poznała swoich rodziców. Marichuy twierdzi jednak, że ich nie potrzebuje i nigdy nie zaakceptuje, bez względu na to kim są.
Cecilia puka do drzwi mieszkania Candelari, jednak nikt jej nie otwiera.
Omar pyta Micaele o nazwisko Marichuy.
Marichuy mówi Candelari, że gdy usłyszała pukanie do drzwi miała nadzieję, że to Juan Miguel.
Patricio pyta Cecilie gdzie była sama o tak późnej porze. Ona informuje go, że szukała ich córki.
Micaela zapewnia Omara, że nie zna nazwiska Marichuy. Wówczas Omar prosi ją o adres ojca Anselmo.
Cecilia jest zrozpaczona, że kolejny raz nie udało jej się znaleźć córki. Wówczas Patricio pyta ją jak długo ma zamiar jeszcze szukać Marichuy. Cecilia informuje go, że będzie jej szukać do ostatniego miejsca, w którym mogłaby być, dopóki będzie miała nadzieję nigdy nie przestanie.
Omar uważa że ojciec Anselmo musi wiedzieć gdzie jest Marichuy.
Purita mówi Adrianowi, że będzie lepiej jeśli przestaną się widywać.
Marichuy informuje Candelarie, że nie chce by znowu pracowała jako praczka, ponieważ to ona ma zamiar zająć się pracą.
Mayta pyta Onelie czy jej mama wkrótce wróci. Onelia mówi jej, że tym razem odeszła na zawsze. Mayta jednak zapewnia ją, że ludzie najpierw odchodzą, a później wracają jak Marichuy, która była w ich domu.
Esefania ma nadzieję, że Marichuy przekonała się iż Juan Miguel o niej zapomniał i wróciła do hacjendy.
Cecilia informuje Patricio, że nie będzie spokojna i szczęśliwa dopóki Marichuy nie będzie z nimi. Patricio zastanawia się czy powinien powiedzieć jej o przypuszczeniach Estefani, która sądzi, że być może Marichuy wróciła do hacjendy i tam ma zamiar ułożyć sobie życie.
Purita mówi ojcu Anselmo, że chce poświęcić się Bogu.
Onelia ostrzega Rocio, że jeśli Marichuy ponownie pojawi się w ich domu osobiście ją wyrzuci.
Rocio prosi Mayte by nie mówiła tacie o wizycie Marichuy. Mayta jednak chce powiedzieć o wszystkim Juanowi Miguelowi, ale Rocio jej na to nie pozwala.
Onelia zeznając w procesie Blanci oskarża ją o zabójstwo swojej córki, natomiast Juana Miguela o jego zaplanowanie.
Babcia Mariana przekonuje Mayte, że tym razem jej mama raczej nie wróci. Dziewczynka pyta ją czy powinna powiedzieć tacie o spotkaniu z Marichuy. Babcia radzi jej by na razie tego nie robiła, ponieważ tata ma dużo problemów.
Patricio informuje Juana Miguela, że biorąc pod uwagę fakt, że Viviana miała zostać matką jego starania by ocalić Blance przed wiezieniem mogą być niewystarczające. Onelia twierdzi, że Juan Miguel i Blanca byli kochankami.
Cecilia mówi ojcu Anselmo, że szukała Marichuy w hacjendzie Omara.


Ostatnio zmieniony przez Cinderella dnia 1:21:08 07-11-09, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Nie igraj z aniołem Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 6 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin