Telenowele

Brando · Wysłany: 21:49:10 17-03-11 Temat postu:

ale poniekąd to Pancho też jest odpowiedzialny za to co się stało . Gdyby nie był takim oszustem to Fiera nie wpadła by pod samochód i nie kłóciłyby się z Caramelo...

Mu-erte · Wysłany: 21:53:20 17-03-11 Temat postu:

A mi żal Pancholona - ma teraz taki smutny pyszczek, że chciałby się go przytulić i pocieszyć. Gaby ma w głowie kupę gnoju. Marfil ciągle się rzuca, a Deborze wszystko się dobrze układa. Czyżby gadzina zginęła w ogniu piekielnym - na skruchę już za późno. Larry po raz pierwszy zachował się jak mężczyzna. A Kike zwyzywał Done Santę. Ona była niezła: To jest mój wnuk, a nie złodziej i chciał Maksymiliana pobić.

madoka · Wysłany: 21:53:58 17-03-11 Temat postu:

No coś Ty, freak111 - Pau był więziona w domu głównie dlatego, by przestała ćpać. Chciała uciec, przede wszystkim do ukochanego mężczyzny, i przez zwykłą nieuwagę/przypadek wpadła pod samochód. I Panchito nie miał nic wspólnego z jej wypadkiem - rzekłabym nawet, że mimo bigamii, której się dopuścił, był jedyną osobą, która naprawdę kochała Pau i okazywała jej to na swój sposób. (nie licząc wielu kłamstw i kilku pobić).

Mu-erte · Wysłany: 21:55:03 17-03-11 Temat postu:

To sie nazywa syndrom sztokholmski.

Coral · Wysłany: 21:59:31 17-03-11 Temat postu:

Psychiatryk poszedł z dymem. I wreszcie sprawiedliwość dosięgła Samanthę!

Paola · Wysłany: 22:14:03 17-03-11 Temat postu:

Ale z Ignacia i Diega idioci

Nie wzięli pod uwagę, że Max może się obudzić i ich rozpoznać, i potem jeszcze twierdzą, że się udało, ciekawe co

No chyba to, że Gadzina się pali

W obliczu śmierci okazała skruchę

Gaby miała dziś kolejną szansę na uwolnienie się od Kike, niestety woli cierpieć u boku męża-kata.
Octavia jest bezczelna, wparowała tak do posiadłości Maxa i Larrego i się rządzi od razu

agniesia81r · Wysłany: 23:52:51 17-03-11 Temat postu:

Larry bardzo zaplusował obijając mordę głupiemu Kike.Gaby się pewnie nieźle dostanie,mi tam jest jej szkoda

Brando · Wysłany: 1:33:00 18-03-11 Temat postu:

Brando · Wysłany: 1:35:20 18-03-11 Temat postu:

madoka · Wysłany: 11:06:34 18-03-11 Temat postu:

Oczywiście, że nie chciała by Pau widywała się z Pancholonem, ale to był wątek poboczny - podstawą zamknięcia w domu było uchronienie jej przed nałogiem, w jaki wpadła

A taka prawda, że większym zagrożeniem dla człowieka są narkotyki, a nie jakaś namiastka mężczyzny - sama Pau zaś zaczęła ćpać jeszcze zanim poznała Pancholona

Także Panchitowi można jedynie postawić zarzut bigamii, a nie winę wypadku, czy też ewentualnej śmierci Paoli.

P.S. Dzięki - miło, że Elena C. została doceniona;*

Villemo_19 · Wysłany: 12:33:07 18-03-11 Temat postu:

nie no Larry swietnie obił morde Kike

to było najlepsze w tym odcinku

a Larry prawie bez szwanku z tej bojki wyszedł ... no ale co się dziwić

Rainbowpunch · Wysłany: 13:12:29 18-03-11 Temat postu:

Ha, Larry wreszcie pokazał, że nie jest ciotą i przemeblował twarzyczkę Kike

Nie wiem jak wy, ale ja nie mogę najbardziej z wszystkich facetów z tej teli patrzeć na Kike - on jest taki odrażający wg mnie, ale to chyba tylko kwestia gustu

Ale co jak co jest niezły w swoich tekstach, a szczególnie do babci Santy

Dziwne, że Gaviota po tym jak on się zachowuje i jak gada jeszcze go nie wyrzuciła. Ta kobieta jest albo ślepa albo nie wiem, nie rozumiem jej wcale. Czego ona chce? Żeby taki nierób rządził się w jej domu - aaaa no chyba, że tak to ok

Z Paolą jest coraz gorzej. Szkoda mi Panchita, gdyż kocha ją mimo wszystko, a nie może zobaczyć swojej ukochanej. Nie mogę patrzeć na jego podkrążone oczy i łzy, biedak docenił to co może stracić.

Scena z podpaleniem wywołała furorę

Najlepiej wypadła gadzina, mogła uciekać, a jednak bała się i została w tej ruinie i pewnie usmażyła się na kotlecika. Nie za późno by prosić o wybaczenie? Ja nigdy nie czułam żalu do osób, które przed samą śmiercią proszą o wybaczenie. Jakby wcześniej się na to zebrały to ok, ale gdy śmierć zagląda im do oczu to się boją i dla własnego dobra lamentują. Żałosne.

KasiOva · Wysłany: 15:33:05 18-03-11 Temat postu:

Mnie też nie ciągnie do Kike . Jest dosłownie Obleśny ...

Karolinka92 · Wysłany: 18:15:42 18-03-11 Temat postu:

Ale smutny dziś odc

Szkoda mi było Octavii, wcale nie jest takim potworem jakim ją inni nazywają, naprawdę boli ją śmierć syna

Max jest okrutny, że skazuje swoich bliskich na takie cierpienie, a jego chęć zemsty na Dianie jet po prostu absurdalna! Nawet jeżeli przespałaby się wtedy z Diegiem, to nie ma żadnych praw żeby mieć do niej o to pretensje. Krótko mówiąc, Max spalił na całej linii

Zapadnięcie Paoli w śpiączke genialne, krzyczała, płakała nagle bum i śpi ;O

Rainbowpunch · Wysłany: 18:39:58 18-03-11 Temat postu:

Powiem, że mimo tego, że są smutne dosyć odcinki to podobają mi się. Przynajmniej jakaś akcja jest i nie wieje nudą. Taką Osaczoną chce zawsze widzieć.

Max jest uważany za zmarłego, a on uciekł z Pedro i uszli życiem - teraz Max jest Alejandro i jest wnukiem Pedro

Ciekawe jak sobie poradzę i czy uda im się odzyskać majątek Pedra? Jeżeli tak to Maximiliano będzie chciał wrócić by zemścić się na swych wrogach, a nawet na Dianie, która go opłakuje.

Octavia to skończona idiotka! Dobiła swoją córkę i o mało jej nie zabiła! Choć jeżeli jest w śpiączce to i tak może być wszystko stracone. Paco miał rację - jeżeli Paola umrze to będzie to jedynie wina Octavii, która nie powinna jej właśnie w takim momencie mówić o śmierci brata.

Gaviota mimo wszystko się przełamała i zgodziła się na pomoc ze strony Rodriga. No brawo, coś z tą kobietą ruszyło nareszcie! Byłam pod wrażeniem, że sama wzięła się za poszukiwanie Maxa jeszcze w tych ruinach. WOW!

Camilę nagle naszły wyrzuty sumienia

A czemu akurat teraz? Boże, podpalili dom dla niesprawnych umysłowo a ona po wszystkim zaczyna dostrzegać, że zamordowali tylu niewinnych ludzi. Coś ma opóźniony zapłon