Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30698 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:57:10 27-03-11 Temat postu: |
|
|
Marfil
Zaśmiała się, odgarniając włosy z czoła.
Też mam taką nadzieję...Tym bardziej, że byliśmy stosunkowo głośno!
----------------------
Octavia
Powoli odzyskiwała równomierny oddech, a uśmiech nie znikał z jej twarzy.
Nie, to Ty jesteś kochany...
----------------------
Max
Ja też Cię kocham...Najpiękniejsza i najseksowniejsza kobieto na ziemi...
Wyszeptał, tuląc ją w swoich ramionach. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:05:56 27-03-11 Temat postu: |
|
|
Diana
Odezwała się dopiero wtedy gdy w pełni się uspokoiła. Przygryzła wargę na samo wspomnienie tego co jeszcze tak niedawno miało między nimi miejsce.
Kochanie...ślub i wesele mamy dopięte na ostatni guzik...ale nie podróż poślubną...chciała bym skorzystać z jachtu mamy....wypłyńmy gdzieś na jakąś oddaloną plażę...czy wyspę...i spędźmy tam tydzień...
Poprosiła słodko się do niego uśmiechając
---------------------------------
Paco
Zaśmiał się i namiętnie pocałował żonę
Szalejemy niczym nastolatkowie...
---------------------------------
David
Stosunkowo to na pewno było...i to bardzo
Wstał i zabrał Marfil na ręce kładąc się z nią na łóżku i splatając swe ciało z jej jeszcze gorącym ciałem
Ostatnio zmieniony przez Denisse dnia 22:07:26 27-03-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30698 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:50:13 27-03-11 Temat postu: |
|
|
Marfil
Hihi musimy być grzeczniejsi, chociażby do jej wyjazdu. W końcu ma tutaj odpoczywać, a nie się z nami męczyć... - stwierdziła z rozbawieniem, gładząc jego tors. - Chociaż, starsze osoby mają z reguły kamienny sen.
-------------------------
Max
Mmm, genialna idea...Tylko musimy zrobić sobie zapas jedzenia na ten cały tydzień na bezludnej wyspie... - wymruczał, kąsając jej dolną wargę - Ale to Ty jesteś moim powietrzem, więc na pewno bym przeżył.
--------------------------
Octavia
Nikt nie mówił, że starsze osoby nie mogą się czasem przeistoczyć w nastolatków! |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:58:33 27-03-11 Temat postu: |
|
|
David
Zaśmiał się na ostatnie słowa Marfil
Pocieszyłaś mnie. Mmmm....kocham Twój dotyk...
Przytrzymał jej rękę w miejscu gdzie biło jego serce
Czujesz jak bije gdy jesteś tak blisko ?
--------------------------------------
Paco
W sumie racja. A z drugiej strony jak by nie patrzeć jesteśmy jeszcze młodzi...
Wstał i zabrał Octavię do sypialni gdzie prędko usnęli po miłosnych uniesieniach
--------------------------------------
Diana
Osz Ty niedobry!
Powiedziała ze śmiechem dotykając swych ust ręką w reakcji na jego zachowanie i po chwili namiętnie go pocałowała
One są ciągle spragnione Ciebie...
Uśmiechnęła się
Koniecznie....cały zapas jedzenia....i picia. Bo chyba ten mały stworek ma jakąś Saharę i ciągle domaga się picia
Mówiła rozbawiona
I koniecznie po powrocie udamy się do ginekologa na badania.
Ostatnio zmieniony przez Denisse dnia 23:02:33 27-03-11, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30698 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:21:26 27-03-11 Temat postu: |
|
|
Marfil
Yhym...Czuję, za każdym razem...
Wyszeptała, wsłuchując się w bicie jego serca.
Jestem przekonana, że bije właśnie dla mnie...I tylko dla mnie...
Przyznała, skradając mu słodkiego i czułego całusa.
------------------------
Max
Wybuchnął gromkim śmiechem.
Myślę, że zamówię zatem cały wagon soku jabłkowego i lodów malinowych...A na plaży powinniśmy znaleźć same ananasy!
Stwierdził z rozbawieniem.
A po powrocie udamy się do lekarza i przekonamy się, czy spodziewasz się chłopca, czy dziewczynki... |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:27:25 27-03-11 Temat postu: |
|
|
Diana
Również się roześmiała przytulając się do Maxa i opierając głowę na jego piersi.
Jak Ty już dobrze znasz moje zachcianki kochanie. Hmm...podobno gdy kobieta spodziewa się chłopca pięknieje a gdy dziewczynki traci na urodzie...więc sam oceń.
-------------------------------
David
Połaskotał Marfil i delikatnie ugryzł ją w szyję
Co powiesz jutro na małe zakupy? Wybrała byś dla siebie jakąś śliczną sukienkę. A Antonia wspominała coś, że chciała by kupić jakieś prezenty dla swojej córki i wnuczki i może jakieś nowe ubrania ? wybrałybyście się razem bo ja mam jutro koncert.
-------------------------------
Caramelo
Po występie przebrała się i odwiozła matkę do jej mieszkania. Nie chcąc wracać do pustego mieszkania zajechała pod apartament w którym mieszkał Emilio i zaparkowała samochód niedaleko niego. Spojrzała w okna jego mieszkania i ponownie się zasmuciła. Z każdym dniem tęskniła za nim coraz bardziej i coraz bardziej wątpiła w jego "zdradę"
Boże...czemu jestem taka głupia?
spytała samą siebie i odjechała
Ostatnio zmieniony przez Denisse dnia 23:34:36 27-03-11, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30698 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:43:00 27-03-11 Temat postu: |
|
|
Max
Ojj, akurat w takie zabobony nie wierzę - dla mnie piękniejesz z każdym dniem.
Zapewnił ją, muskając jej nosek swoim.
Czy chłopiec, czy dziewczyna - będę wręcz w siódmym niebie z powodu jego posiadania.
-----------------------
Marfil
Yhym...Planowałam właśnie jakieś większe zakupy...Chciałabym kupić dla siebie jakąś sukienkę na wesele Maxa i Diany, a przy okazji kilka ubranek dla Lucasa. Antonia na pewno również wybierze wszystkie potrzebne rzeczy i prezenty...
Zapewniła z uśmiechem.
Ale mam nadzieję, że postarasz się do nas szybko wrócić?? |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:47:46 27-03-11 Temat postu: |
|
|
Diana
Pogładziła policzek Maxa.
Komplemenciarz...Ale masz rację. Nie ważne co to...czy chłopczyk czy dziewczynka ważne, ze jest owocem naszej miłości i by było zdrowe. Ale...
Westchnęła i na chwilę zamyśliła się
Czuję się wyjątkowo....zupełnie inaczej niż podczas pierwszej ciąży...
----------------------------
David
Postaram postaram o ile nie będzie za dużo bisów. Pamiętasz ten koncert w górach?
Spytał z zadowoleniem malującym się na twarzy, cmokną Marfil w usta
było ich chyba z 5...ale gdy wrócę...to...na pewno bardzo stęskniony
Skończył szeptem
Ostatnio zmieniony przez Denisse dnia 23:49:13 27-03-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30698 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:49:37 28-03-11 Temat postu: |
|
|
Max
Ale to chyba dobrze??
Spytał niepewnie, gładząc jej ramię.
Grunt, żebyś czuła się szczęśliwa, spełniona i przede wszystkim bezpieczna.
---------------------
Marfil
Zaśmiała się.
Pamiętam, pamiętam - a wszystko dlatego, że ludzie Cię kochają...
Przyznała z zawadiackim uśmiechem.
Ale na pewno nie tak, jak ja.
----------------------
Rosario/Valeria
Była zachwycona i podekscytowana powrotem do Miami - nawet jeżeli wiązało się to z życiem w skromnych warunkach i podawaniem się za siostrę Armanda.
"Ups...Właściwie teraz to Rogelia...Ale czegóż to się nie robi dla wyższych celów..." - stwierdziła z rozbawieniem, przeglądając się w lustrze. Miała blond włosy do ramion i twarz anioła. Ubrana w skromną, granatową garsonkę prezentowała się niczym podrzędna pracownica.
"Idealnie...Myślę, że taki strój w pełni przekona mojego przyszłego pracodawcę do zatrudnienia mnie...W swoim hotelu..." - westchnęła z tajemniczym błyskiem w oku, nakładając błyszczyk na usta. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:55:44 28-03-11 Temat postu: |
|
|
David
W to nie wątpię
Szepną i ucałował czule jej ucho.
Kocham Cię...
Po chwili zasną u boku żony
--------------------------------
Diana
Tak...czuję się bezpieczna przy Tobie...ale mówiąc dziwnie...miałam na myśli swój organizm...ale nie umiem tego opisać...Ale śpij już kochanie bo jutro z rana mówiłeś, że musisz iść do hotelu
Ucałowała Maxa i tuląc się do niego zasnęła szczęśliwa
Ostatnio zmieniony przez Denisse dnia 12:56:58 28-03-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30698 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:08:18 28-03-11 Temat postu: |
|
|
Marfil
Kocham Cię...
Zawtórowała mu, cmokając go w policzek, po czym również zasnęła.
----------------------
Max
Obudził się wczesnym rankiem - wziął prysznic, założył świeże ubranie i przed wyruszeniem do hotelu, poprosił ogrodnika by ściął dla jego narzeczonej bukiet najpiękniejszych róż i położył go przed drzwiami ich sypialni.
----------------------
Rosario/Valeria
Po zjedzeniu lekkiego śniadania ruszyła prosto do nowo wybudowanego hotelu, z nadzieją na rozmowę z samym jego prezesem.
Dzień dobry Panowie...Zastałam może właściciela hotelu?? - spytała, obdarzając ich zniewalającym uśmiechem.
Tak, tak...Panie Maximilianie!! Jakaś Pani do Pana!! - krzyknął, przewodniczący budowy, na co w oknie na pierwszym piętrze pojawiła się głowa mężczyzny. Zlustrował kobietę wzrokiem, po czym zapewnił: - Już schodzę! |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:13:30 28-03-11 Temat postu: |
|
|
Diana
Po przebudzeniu przygotowała dla siebie długą i relaksującą kąpiel z dużą ilością piany. Założyła białą bluzkę i swoją ulubioną spódnicę w kwiaty. Wychodząc na śniadanie pod drzwiami sypialni znalazła śliczne róże które z uśmiechem wstawiła do wazonu.
-----------------------------
David
Przygotował śniadanie dla siebie i Antonii i udał się do sypialni by obudzić Marfil. Nachylił się nad nią i delikatnie ucałował a gdy poruszyła się zaśpiewał cicho wprost do jej ucha
Kocham Cię...kocham Cię...chcę być zawsze u Twego boku...jestem Twój jesteś moja...
Ostatnio zmieniony przez Denisse dnia 13:16:16 28-03-11, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30698 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:31:29 28-03-11 Temat postu: |
|
|
Marfil
Uśmiechnęła się, przeciągając się w łóżku. Nie otwierała jednak jeszcze oczu, by móc posłuchać śpiewu ukochanego.
Jak ja Cię uwielbiam... - wymruczała, przyciągając go do siebie.
---------------------
Max
Dzień dobry, Maximiliano Irazabal, w czym mogę Pani służyć?? - zapytał z przyjaznym uśmiechem, wyciągając dłoń na powitanie.
Dzień dobry, Valeria Alvarez - bardzo miło mi Pana poznać...Sprowadza mnie do Pana dość nietypowa prośba. Szukam pracy...
Naprawdę?? W takim razie zapraszam do mojego skromnego narazie gabinetu... - przyznał z rozbawieniem, prowadząc ją na pierwsze piętro. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:35:25 28-03-11 Temat postu: |
|
|
Diana
Siedziała w ogrodzie popijając sok i czytając książkę jaką dostała od Maxa. Po godzinie wybrała się do pracy do fabryki.
---------------------------
David
śnię o Tobie...czuję Twój uścisk we śnie...szukam Cię i gdy Cię znajduje zapominam o całym smutki jaki istnieje...
dokończył i ucałował z uśmiechem żonę
---------------------------
Paco
Przed wyjściem do pracy cofną się do ogrodu i jeszcze raz ucałował żonę.
Kochanie dzisiaj przyjdzie do nas na obiad Caramelo....chyba nie masz nic przeciwko ?
Ostatnio zmieniony przez Denisse dnia 13:37:58 28-03-11, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30698 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:55:23 28-03-11 Temat postu: |
|
|
Octavia
Oczywiście, że nie...Byle by tylko nie wpadła na pomysł przyjść z tą obłudnicą...Aną Julią.
Przyznała z przekąsem.
----------------------
Marfil
Kocham, kocham, kocham Cię!!
Wyszeptała, namiętnie go całując.
No, ale czas wstać...
---------------------
Rosario/Valeria
Żadne warunki nie są mi straszne... - przyznała z uśmiechem, siadając na przeciwko niego przy biurku - Tutaj jest moje CV...Skończyłam finanse i rachunkowość...Przez kilka lat pracowałam w europejskiej firmie na stanowisku dyrektora finansowego, jednak sytuacja życiowa zmusiła mnie do powrotu do Miami...
Rozumiem...Muszę przyznać, że ma Pani wyśmienite kwalifikacje, bardzo pożądane na rynku pracy...Tyle, że dyrektorem finansowym jest już mój wspólnik...A osobiście nie chciałbym zaniżać Pani wartości, kierując ją na niższe stanowisko...
Ostatnio zmieniony przez madoka dnia 13:57:28 28-03-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|