Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:35:16 06-04-11 Temat postu: |
|
|
Ana Julia
Obmyślała plan zemsty na swoich wrogach. Na pierwszy ogień wybrała Octavię.
Potem zajmę się Paco...dla odmiany....żeby Octavii nie było za dobrze.
Mówiła szyderczo się przy tym śmiejąc gdy natrafiła na artykuł w gazecie głoszący o cudownym przeżyciu Emilia L.
A niech to szlag! Ta cholera żyje?! ŻYJE?!
Ostatnio zmieniony przez Denisse dnia 17:36:15 06-04-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Piquś(ka) Aktywista
Dołączył: 16 Lip 2009 Posty: 341 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:38:21 06-04-11 Temat postu: |
|
|
Kike
Odprowadził Soledad do hotelu
Mogę liczyc na kolejne spotkanie ?
Ostatnio zmieniony przez Piquś(ka) dnia 17:38:56 06-04-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30698 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:47:04 06-04-11 Temat postu: |
|
|
Max
Jak łazisz wariatko!!!
Krzyknął ze złością do blondwłosej kobiety, która wręcz wtargnęła na jezdnię.
------------------
Bruna
Zaniosła dziecko do środka, napotykając przy tym na napakowaną więźniarkę, o której wspominała Valeria.
Bachor jest Twój... - odparła, kładąc dziecko na podłodze.
Gdzieś Ci się śpieszy starucho??! - zapytała Edith, przebierając nerwowo w dłoniach ostro zakończoną włócznię.
-------------------
Emilio
Opadł zmęczony na kanapę w salonie, czując pulsujący ból w okolicy skroni.
"Boże...Moja głowa..." - jęknął. |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19386 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:48:23 06-04-11 Temat postu: |
|
|
Armando / Rogelio
Gdy Bruna wysiadła z Lucasem od razu stamtąd odjechał.
Ostatnio zmieniony przez Anna. dnia 17:48:42 06-04-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:51:05 06-04-11 Temat postu: |
|
|
David
Denerwował się coraz bardziej nigdzie nie mogąc znaleźć Marfil. Spoglądał co chwilę na wyświetlacz telefonu.
Boże...no! Zadzwoń do mnie wreszcie....kochanie...
Jękną zdołowany podwójnie
-----------------------------
Sharon
Otworzyła powoli oczy spoglądając na mężczyznę i kobietę siedzących w samochodzie.
Po co te nerwy proszę Pana ?
Spytała podnosząc się powoli
Każdy z nas ma problemy....
Jęknęła cicho lustrując kobietę i mężczyznę.
W tym Miami mieszkają sami idioci...
Myślała otrzepując ubranie i przechodząc na drugą stronę ulicy.
Ile to musi znosić człowiek by wreszcie dostać to co mu się od dawna należy....
-----------------------------
Diana
Spokojnie kochanie....
Szepnęła uspokajająco do męża.
Ostatnio zmieniony przez Denisse dnia 17:53:29 06-04-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:00:05 06-04-11 Temat postu: |
|
|
Gaby
No więc na co jeszcze czekamy?
Zapytała z szerokim uśmiechem i chwyciła go za rękę, kierując się z nim do samochodu.
Najpierw podjedź po moje rzeczy do rezydencji...
-------------------
Soledad
Jasne, kiedy będziesz chciał to możesz zadzwonić...
Powiedział i nachyliła się ku niemu, by pocałować go w policzek. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:05:26 06-04-11 Temat postu: |
|
|
Caramelo
Gdy w końcu położyła się spać postanowiła, że następnego dnia odwiedzi Emilia i powie mu co myśli o jego ostatnich dziwacznych zachowaniach.
Ostatnio zmieniony przez Denisse dnia 18:07:01 06-04-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19386 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:05:46 06-04-11 Temat postu: |
|
|
Alejandro
Jak sobie życzysz moja piekna Gaby - usmiechnął się do Niej. Wsiedli do samochodu i pojechali do rezydencji po jej rzeczy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:07:32 06-04-11 Temat postu: |
|
|
Gaby
Poczekaj tu na mnie, a ja wparuję po moje rzeczy...
Powiedziała i cmoknęła go, po czym pobiegła do rezydencji. Weszła na górę i żegnała się ze swoim pokojem, zbierając swoje rzeczy do walizek. |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19386 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:09:20 06-04-11 Temat postu: |
|
|
Alejandro
Czekał przed samochodem na Gaby. " Ahh.. Czy to wszystko dzieje się na prawdę ? " |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:20:27 06-04-11 Temat postu: |
|
|
Gaby
Wzięła swoje rzeczy i żegnając się jeszcze raz z rezydencją pobiegła na podwórko, gdzie Alejandro czekał na nią w samochodzie.
Już jestem...
Uśmiechnęła się, choć czuła się trochę smutno z powodu, że opuszcza to miejsce, jednak wiedziała, że musi to zrobić. Włożyła swoje walizki do samochodu Alexa i wsiadła do auta. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:25:50 06-04-11 Temat postu: |
|
|
Diana
Gdy Max ochłoną napisała sms do siostry i Matki.
"Wróciliśmy z Maxem z podróży. Było cudownie. Spotkajmy się wieczorem w rezydencji. Bardzo ale to bardzo się za Wami stęskniłam. Całuję Diana."
Ostatnio zmieniony przez Denisse dnia 18:26:23 06-04-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30698 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:29:43 06-04-11 Temat postu: |
|
|
Max
Jestem spokojny...Tylko nie lubię takich lekkomyślnych kobiet, którym życie nie miłe.
Westchnął, biorąc głęboki wdech i jadąc dalej.
--------------------
Bruna
Muszę wracać po moją kasę...
Aaaa, mówisz o tych 100 tysiącach?? Tak?? - zapytała Edith, lustrując Brunę wzrokiem.
Właśnie tak...Ale moment, skąd o nich wiesz??
Ahh, bo mam Cię osobiście do nich zaprowadzić! - zaśmiała się, przechodząc do pomieszczenia obok i wskazując kobiecie wypchaną walizkę, stojącą w kącie - Twoja kasa, bierz ją i znikaj...
Oczy Bruny zalśniły niczym dwie monety, rozradowane tym, że we wskazanym miejscu znajdują się jej upragnione pieniądze. Nie miała jednak pojęcia, że wszystko to, w czym bierze obecnie udział jest tylko i wyłącznie sprytnie zorganizowaną zasadzką... |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19386 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:30:27 06-04-11 Temat postu: |
|
|
Alejandro
Odpalił auto i już po kilku minutach byli pod jego mieszkaniem. Wyjął walizki Gaby i wszedł z nią do srodka.
--------
Gaviota
Będąc z Rodrigo usłyszała swój telefon. Odczytała wiadomość.
Kochanie.... Diana z Maxem już wrócili i chcą abyśmy wieczorem spotkali się w rezydencji. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:33:16 06-04-11 Temat postu: |
|
|
Diana
Ehh...może na prawdę ma jakiś poważny kłopot? Nie można tak wszystkich z góry oceniać...
Uśmiechnęła się do niego delikatnie.
Gdy odpoczniemy trochę w rezydencji pójdziemy do lekarza. Dobrze?
Ostatnio zmieniony przez Denisse dnia 18:33:53 06-04-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|