Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozmowy o serialu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 30, 31, 32 ... 74, 75, 76  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Forum Zagraniczne / Pamiętniki wampirów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5774
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:02:51 10-09-10    Temat postu:

Ambrossia ---> ja właśnie obejrzałam i bardzo mi się podobał. Naprawdę warto było czekać i jestem zadowolona. Odcinek nie zawiódł moich oczekiwań. Co do Caroline to ... Kurczę, nie będę spoilerować. Jak chcesz to sama zobacz Oto link do postu w serwisie popcorner. Są tam spoilery i zwiastun kolejnego odcinka: [link widoczny dla zalogowanych]
Jeszcze co do premiery nowego sezonu to żal mi Damona. Wreszcie dowiedział się prawdy o tym, że Katherine nigdy go nie kochała i wróciła tylko dla Stefana. Dla Eleny również istnieje tylko Stefan i nic dziwnego, że się wkurzył, zabijając Jeremy'ego. Dobrze, że Jer miał pierścień swojego ojca. Coś czuję, że John się jeszcze pojawi, nawet jeśli został zmuszony do opuszczenia Mystic Falls. No chyba, że Katherine, albo ktoś inny, go odnajdzie i zabije Teraz, skoro oddał Jerowi pamiątkę po bracie, nie jest chroniony. To może mu przyspożyć niemały problem, zważywszy na fakt, że nie jest zbyt lubiany w środowisku wampirów
Z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek. Sądząc po trailerze na pewno będzie ciekawie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ambrossia
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 6788
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:00:59 11-09-10    Temat postu:

Maggie, ja już podziękuję za spoilery Chyba dlatego, że wiedziałam mniej więcej co się zdarzy, ten odcinek wydał mi się mniej atrakcyjny Teraz oglądam jeszcze raz, ale z napisami ;d

Mi też było najpierw bardzo szkoda Damonka, ale potem... ;///
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5774
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:06:29 11-09-10    Temat postu:

No właśnie ja tez żałuję, że widziała spoilery. gdybym nie widziała to jeszcze bardziej podobałby mi się odcinek premierowy, ale i tak byłam w szoku A Damona mi zawsze jest żal. Nawet kiedy próbuje zabić inną postać, którą lubię Biedak skrywa swoje uczucia, ale nic w tym dziwnego: został zraniony po raz kolejny. Po 145 latach dowiedział się, że katherine tak naprawdę nigdy go nie kochała. To musiał być ogromny wstrząs. A tak poza tym to obojętnie jak bardzo Damon byłby zły i okrutny to i tak byłaby to moja ulubiona postać, bo uwielbiam Iana i uważam, że świetnie sprawdza się w każdej roli
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saugaro
Idol
Idol


Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1191
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:55:58 11-09-10    Temat postu:

Maggie napisał:
A Damona mi zawsze jest żal. Nawet kiedy próbuje zabić inną postać, którą lubię Biedak skrywa swoje uczucia, ale nic w tym dziwnego: został zraniony po raz kolejny. Po 145 latach dowiedział się, że katherine tak naprawdę nigdy go nie kochała. To musiał być ogromny wstrząs. A tak poza tym to obojętnie jak bardzo Damon byłby zły i okrutny to i tak byłaby to moja ulubiona postać, bo uwielbiam Iana i uważam, że świetnie sprawdza się w każdej roli

Mam to samo, dokładnie to chciałam powiedzieć!
Z tym , że na początku to zlo i okrucieństwo trochę mnie przerażało, to znaczy to, że potrafił zabić bez mrugnięcia okiem. teraz nie wyobrażam sobie serialu bez tego złego pierwiastka, bez Damona! Jego paskudne cechy charakteru mozna mnożyć, ale ma też w sobie dobro ktore trzeba odkryć. Pokazywał to stopniowo od połowy pierwszego sezonu. Teraz po takiej wiadomości łatwiej schować mu się w swojej dawnej skórze. Znów jest okropny, ale gdyby przerodził się w anioła to byłoby nudno!
A pza tym nie wydaje mi się, żeby Damon nigdy nie podejrzewał , że Katherine go nie kocha. W końcu nawet Pearl dawała mu to do zrozumienia... także wielce zaskoczony być nie powinien.
Co do Iana też się zgadzam, póki co sprawdza się świetnie. Dobrze zagrać czarny charakter to sztuka. Dobrze, czyli nieteatralnie, bez sztuczności i zbędnego nadymania się. Ian gra tak, że mu wierzę, wierzę w postać ktorą gra...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5774
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:52:10 12-09-10    Temat postu:

Zgadzam się
Postać Damona jest również zabawna, co rzadko występuje u czarnych charakterów. I to mi się w nim podoba.
Hmmm... Czy podejrzewał, że Katherine go nie kochała? Być może... Na pewno był na nią zły, kiedy odkrył, że udało jej się nie trafić do grobowca. I nigdy nie próbowała go odnaleźć. To musiał być wstrząs. Był Tak bardzo zaślepiony miłością do niej, że nie widział tego, co powinien już dawno zauważyć. Katherine go omotała, a on myślał, że to była prawdziwa miłość. Chociaż kto wie? Może naprawdę do niczego go nie zmuszała...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosik
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 11672
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:05:40 12-09-10    Temat postu:

ja też się zgadzam postać Damona jest najlepsza ze wszystkich czarnych charakterów jakie pamiętam. Niby zły, ale jednak potrafiący coś czuć, strasznie mi go żal było w tym pierwszym odcinku. Ktherine go odrzuciła, a według mnie on ją na prawdę kochał, ona go nie zmuszała tak jak Stefka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dodo
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 3806
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:40:57 12-09-10    Temat postu:

mnie tam szczerze nie jest żal Damona, zachowuje się jak dziecko. rozumiem że się zakochał, ale zamiast ufać bratu który nie raz go uratował (i odwrotnie) wieży w każde słowo Kat. może mówiła to, ze Stefan jest ważniejszy wiarygodnie, ale nie uważacie że to była tylko gra, początek gry. może ona znowu chce skłócić braci? no i Damon może być zabawny i wszyscy mogą go ubóstwiać, ale nie ja. nie wybaczę mu że zabił tyle osób, i żeby jakieś tam obce. ale nawet swojego krewnego, byłą dziewczynę. Lexi zabił żeby zwalić na nią te ataki, ale wiele osób niepotrzebnie zagryzł, i przemienił sobie Vicky. a teraz Matt będzie potrzebował bliskich. nie podoba mi się też to co zrobili Caroline. a może John będzie wampirem i dlatego oddał pierścień Jeremiemu, bo już mu nie jest potrzebny?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosik
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 11672
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:57:47 12-09-10    Temat postu:

ale tu nie chodzi o to że Damon powinien ufać Stefano (oczywiście pownien) ale nie w tym rzecz. On się załamał bo Kath go nigdy nie kochała i jak dla mnie to ona to powiedziała szczerze. A on biedak ponad 140 lat ją szukał przekonany że ona go kochała tak samo szczerze jak on ją. Więc on nie może myśleć racjonalnie.

Może nie jestem obiektywna, bo uwielbiam tą postać tak samo jak Iana, ale takie jest moje zdanie


Ostatnio zmieniony przez Gosik dnia 17:59:38 12-09-10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:11:57 12-09-10    Temat postu:

Gosik zgadzam się z tobą całkowicie. Kat zabiła w nim nadzieję, a te słowa "Zawsze chodziło o Stefana" mogły w nim zabić resztki uczuć. A Elena go jeszcze dobiła parafrazą tych słów, to jak ironia losu. Obie wyglądają jak lustrzane odbicia, obie kochają Stefana, a Damon? Damon zbierał resztki od Kat, a teraz Elena, Elenie szczerze na nim zależy, ale nigdy nie był dla niej tak ważny jak Stefan i przekonamy się w dalszych odcinkach czy nie będzie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saugaro
Idol
Idol


Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1191
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:43:27 12-09-10    Temat postu:

Dodo140 napisał:
mnie tam szczerze nie jest żal Damona, zachowuje się jak dziecko. rozumiem że się zakochał, ale zamiast ufać bratu który nie raz go uratował (i odwrotnie) wieży w każde słowo Kat. może mówiła to, ze Stefan jest ważniejszy wiarygodnie, ale nie uważacie że to była tylko gra, początek gry. może ona znowu chce skłócić braci?no i Damon może być zabawny i wszyscy mogą go ubóstwiać, ale nie ja. nie wybaczę mu że zabił tyle osób, i żeby jakieś tam obce. ale nawet swojego krewnego, byłą dziewczynę. Lexi zabił żeby zwalić na nią te ataki, ale wiele osób niepotrzebnie zagryzł, i przemienił sobie Vicky. a teraz Matt będzie potrzebował bliskich.nie podoba mi się też to co zrobili Caroline a może John będzie wampirem i dlatego oddał pierścień Jeremiemu, bo już mu nie jest potrzebny?

Nie widomo, czy była to tylko gra, ale podejrzewam że nie, chociaż patrząc na Katherine to nigdy nic nie wiadomo... Wydaje mi się, że nie kłamała, bo gdyby chociaż trochę go kochała to nie pozwoliłaby zeby latał za nią jak głupek przez 145 lat, ujawniłaby się wczesniej, przecież wiedziała, co Damon do niej czuje. To Stefan zawsze chciał uciec od tego, ze brat prędzej czy później zjawia sie tam gdzie on, zeby uprzykrzyć mu zycie...Stefan nie szukał Kat, bo mu na niej nie zależało, ochłonął z zauroczenia i koniec. Damon przeciwnie, za to ona zawsze była gdzieś obok i mimo to pozwoliła by bracia nienawidzili się wzajemnie...

Vicky nigdy nie było mi żal ,może trochę ze względu na Matta, chociaż uważam, że podobnie jak matka bardziej mu zatruwały życie niż pomagały... Szkoda tylko wujka i Lex Nie usprawiedliwiam Damona w żadnym razie... mowię tylko, że dla mnie przemiana Vicky nie była niczym tragicznym, podobnie jak nie rozpaczałabym za bardzo za Jeremim, gdyby Damon go zabił naprawdę...( może to ja jestem dziwna) Troche osob pomordowł ale i tak więcej tylko ponagryzał... Damon jest/był zły i jak mowiłam wcześniej, przerażało mnie to na początku, ale zaczął się zmieniać. Cos w nim jest, a przynajmniej do ostatniego odcinka było inne i to doceniam w tej postaci..
W przeciwieństwie do Vick zdecydowanie bardziej boleję nad tym, że Caroline zginęła, a jesli przeżyje to będzie wampem, ( i tu się nie sprawdzi jedno z moich zyczeń odnośnie drugiego sezonu. Najbardziej normalną i fajniejszą parę szlag trafi...)ale to już nie jest wina Damona, bo on chciał jej pomóc, zresztą Bonnie i Elena zaakceptowały tę formę pomocy...
John raczej wampirem nie bedzie- Stefan uprzedził go , że dokona przemiany ( zabije go) jesli ten nie wyjedzie z miasta, a przecież wyjechał.
Sądzę, że pierścień dał mu z myślą o tym, że Jer, będzie narażony na niebezpieczęństwo ze strony wampirów. Po drugie jest jednym z Gilbertow i kiedyś pewnie zrozumie ( Jeremy), że powinien zabijać wampiry tak jak jego przodkowie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brooke
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 21 Paź 2006
Posty: 14405
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tree Hill
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:55:28 13-09-10    Temat postu:

odcinek pierwszy 2 sezonu genialny jak zresztą cała reszta serialu.
Szczerze nie dziwie się Damonowi..Dowiedział się że kobieta przez którą cierpiał 145 lat nigdy go niekochała a kobieta do ktorej coś poczuł i nareszcie zapomniał o całym cierpieniu nic do niego nie czuje. Obie kochają jego brata a Damon znów jest nieszczęśliwy.Elena dała mu niepotrzebne nadzieje momentami..podejrzewam że dobrze wiedział że Jeremy ma pierscien inaczej nie zrobiłby tego.

Kwestia Eleny..jak dla mnie jest za słodka. Niemoge się do niej przekonac. O wiele bardziej podoba mi się Katrine ktora jest świadoma swojej kobiecosci i ma w sobie temperament.!

Catrine będzie wampirem ;D ciekawie może byc.

ciekawi mnie też dlaczego niektorzy zareagowali na dzwiek urzadzenia niszczacego wampiry.

Stefan...również nie podchodzi mi ta postac..chociaz w koncowych odcinkach 1 sezonu polubiłam go nieco bardziej. Pokazał ząbki...ale i tak Damon jest od niego bardziej interesujący, Ma w sobie coś co przyciąga. A jego riposta to kozak!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aaknil
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:16:06 13-09-10    Temat postu:

Świetny! Warto było czekać. Mój Danonek biedny, tyle czasu czekać, żeby dowiedzieć się że zawsze liczył się tylko Stefan Ale to co zrobił pod koniec odcinka braciszkowi Eleny było bardzo nie na miejscu. Nic nie usprawiedliwia jego zachowania! Katherine bardzo mi się podoba, jest bardziej dynamiczna postacią niż troszkę już mdła Elena.
Kolejny wampir w rodzinie -Caroline, mam nadzieje że nie skończy swojego żywota jak Viki
Czekam niecierpliwie na następny odcinek!


Ostatnio zmieniony przez Aaknil dnia 17:16:32 13-09-10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5774
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:37:41 13-09-10    Temat postu:

Widzę, że nie jestem jedyną osobą, która uważa Elenę za mdłą
Za Stefanem też nie przepadam, więc oboje są siebie warci
Co do tego, dlaczego inne osoby zareagowały na dźwięk urządzenia to powinno się po części wyjaśnić w przyszłym odcinku, sądząc po trailerze. Nie chcę spoilerować - lepiej, Brooke, żebyś sama zobaczyła w czym rzecz, bo wtedy będzie ciekawiej, ale powiem, że wujek Tylera pojawił się w określonym celu. Bo to właśnie on, po śmierci burmistrza będzie musiał przekazać Ty'owi wiedze o, jak sam to nazwał, Przekleństwie Lockwoodów.
A riposta Damona rzeczywiście rządzi A jak pokazywał Stefanowi co znaczy całowanie to wypłułam to, co akurat miałam w ustach ze śmiechu
Pozdrawiam wszystkie fanki VD!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saugaro
Idol
Idol


Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1191
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:16:46 13-09-10    Temat postu:

Maggie nie jesteś jedyna. Ja też długo nie mogłam sie do Eleny przekonać, dopiero tak około połowy 1 sezonu zobaczyłam, że nie jest do końca taką heroiną jak z romansu, tylko potrafi postawić na swoim, zaryzykować wysoka stawkę. Czasem mi się wydaje, że ją lubię, a czasem, że w mojej hierarchii jest dopiero na 3 miejscu... Po Bonnie i Caroline.
Katherine, pewna siebie, świadoma, temperamentna, owszem, ale przy tym tak samo "sukowata" jak Damon na początku
Nie sądzę, zeby Damon przy Elenie tak od razu zapomniał o całym cierpieniu, ale początek miał dobry. Widać, że El była dla niego bodźcem do zmian. Szkoda mi go było, jak powiedział, że teraz dopiero czuje się zraniony. Po tym jak Elena mu powiedział, że dziwi się jak on mógł pomyśleć, że mogłaby odwzajemnić jego pocałunek.
Jęśli chodzi o Stefana to zależy co kto lubi, ta postać też miała swoje wzloty i upadki. Mnie sie podobał jak był "na głodzie" w 1 sezonie. Poza tym Stefek to taki facet z ktorym można układać sobie, zycie. Poważny, poukładany, z zasadami itp, itd- co czasami wydaje się byc nudne, ale na dłuższą metę jest dobre. Damon to z kolei taki "zły chłopak" Nie od dziś wiadomo, że kobiety kochają takich mężczyzn
I rzeczywiście ta scena jak tłumaczył Stefkowi całowanie była prześmieszna, ta "no uderz mnie", którą Aaknil ma w avku też była dobra.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5774
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:32:23 13-09-10    Temat postu:

W ogóle wszystkie scenki, w których Ian robi te śmieszne minki są prześmieszne
Mam to samo z Eleną. Niby jej nie lubię, ale czasem nawet ją rozumiem. Ale to nie zmienia faktu, że jest taka nijaka... Stefan to samo. Dla mnie ten facet to takie ciepłe kluchy...
Fajna scenka z Damonem: kiedy Stefan i Elena pytają go co zamierze zrobić Katherine, a on odpowiada na to, że urwie jej głowę, albo coś... "Coś poetyckiego, zobaczymy." - mówi. Jedna z lepszych scen w jego wykonaniu Albo kiedy w szpitalu zdaje sobie sprawę, że całował się z Katherine a nie z Eleną i to jego: "You gotta be kiddin' me..."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Forum Zagraniczne / Pamiętniki wampirów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 30, 31, 32 ... 74, 75, 76  Następny
Strona 31 z 76

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin