Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozmowy o serialu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34 ... 74, 75, 76  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Forum Zagraniczne / Pamiętniki wampirów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Saugaro
Idol
Idol


Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1191
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:14:08 18-09-10    Temat postu:

Ambrossia napisał:
Saugaro, najpierw jest Przebudzenie, Walka, Szał, następnie Mrok, potem Powrót o zmierzchu, Uwięzieni, a teraz wyszły Dusze cieni.
Nic nie wiem, o żadnej książce o losach Damona.. Ale autorka czasem zmienia perspektywy, z których patrzymy na akcję np. raz robimy to 'oczami Eleny, raz Bonnie itd.

Mam nadzieję, że wilkołaki trochę się rozkręcą Na razie jestem do nich nastawiona dość neutralnie .. ;PP

Czytałam w jakimś wywiadzie coś o nieprzewidywalnych związkach Więc czemu nie Stefan i Caroline >3 Albo Stefan i Katherine

Z wikipedii: Pamiętniki Wampirów były na początku trylogią (1991). Jednakże, fani książek przekonali autorkę do napisania kolejnej czwartej książki Mrok (1992).

Po kilku latach przerwy, L.J. Smith ogłosiła w 2008 roku, że wyda kolejną trylogię zatytułowaną Pamiętniki Wampirów: Powrót, w których głównym bohaterem będzie Damon. Pierwsza książka z tej trylogii pt. Pamiętniki Wampirów: Powrót o zmierzchu została wydana 10 lutego 2009 roku.
Oryginalna trylogia

* Przebudzenie
* Walka
* Szał

Czwarta część w oryginalnej serii

* Mrok

Nowa trylogia, Pamiętniki Wampirów: Powrót

* Powrót o zmierzchu oraz Uwięzieni (Polskie wydawnictwo podzieliło "Nightfall" na dwa tomy)
* Dusze cieni
* Północ
Ja też mam taką nadzieję, ze podkręcą akcję, jestem ciekawa jak w obliczu tego kim jest zachowa się Tylor.
Taaak Stefan- Caroline, Caroline- Tylor? Fajnie by było. Katherine i Stefan- tego też nikt się nie spodziewa. Za to Damon/Elena- jest bardzo spodziewane więc ten motyw raczej wykluczam. Na Demona i Bonnie też raczej nie liczę w tym sezonie. Za bardzo się nienawidzą... poza tym on jest za bardzo zajęty Katherine i Eleną więc to NIEMOŻLIWE, aczkolwiek gdyby tak było to byłabym bardzo, bardzo zaskoczona.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ambrossia
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 6788
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:28:05 18-09-10    Temat postu:

Cytat:
Za to Damon/Elena- jest bardzo spodziewane więc ten motyw raczej wykluczam.


Tu się możesz zdziwić Czytałam parę..hmm..intrygujących rzeczy ;D

Co do Damona i Bonnie - jestem zdecydowanie na nie Oni po prostu do siebie nie pasują xd Może Katherine zmieni swoje upodobania? xD Z drugiej strony, jeśli tak bardzo kochała Stefka, to czemu przez te 100 lat nie próbowała go znaleźć? x]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saugaro
Idol
Idol


Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1191
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:55:47 18-09-10    Temat postu:

Maggie napisał:
Ale potem oglądam jeszcze raz tyle, że z napisami, bo moja mama bez napisów nie pociągnie, a też lubi ten serial Ja zawsze oglądam z nią, w razie gdyby nie nadążyła z czytaniem czy coś


Oooo to masz bardzo fajnie, ja zawsze ogladam z siostrą, czasem raz tylko z napisami, czasem 2 najpierw w oryginale , potem z napisami.
Ambrossia napisał:
Cytat:
Za to Damon/Elena- jest bardzo spodziewane więc ten motyw raczej wykluczam.


Tu się możesz zdziwić Czytałam parę..hmm..intrygujących rzeczy ;D

Co do Damona i Bonnie - jestem zdecydowanie na nie Oni po prostu do siebie nie pasują xd Może Katherine zmieni swoje upodobania? xD Z drugiej strony, jeśli tak bardzo kochała Stefka, to czemu przez te 100 lat nie próbowała go znaleźć? x]

W sumie to chciałabym się zdziwić, ale w końcu praktycznie każdy fan Damona widziałby go właśnie z Eleną ( ja jestem jednym z nielicznych wyjątkow) poza tym ostatnie odcinki 1 sezony były zbyt sugestywne. Moim zdaniem Bonnie z Damonem w jakiś pokrętny sposób własnie do siebie pasują, ale poczekam i zobacze co tam scenarzyści wymyślą. Może żebym mogła się przekonać, że nie pasują musiałabym ich razem zobaczyć?
Co do Katherine to to jest dla mnie jedna wielka zagadka, nic nie wiadomo, po co przyszła, co zamierza i to własnie lubie w tej postaci i całym serialu. Nieprzewidywalność.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5774
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:57:32 19-09-10    Temat postu:

Ok, jestem po obejrzeniu drugiego odcinka i powiem szczerze, że jestem zawiedziona
Przegięli z tym, że Caroline stała się wampirem i tym samym, jak ktoś już tu kiedyś wspomniał, rozwalili najbardziej normalną parę w całym serialu. Matt wyznał Caroline miłość, a ona powoli uczy się panować nad sobą i swoim pragnieniem. No ale to i tak nie to samo. Żal mi w tym wszystkim biednego Matt'a. Przez całe życie musiał się opiekować siostrą-ćpunką i miał problemy z matką, która puszczała się na prawo i lewo i nigdy jej nie było w domu. Musiał szybko dorosnąć. Nie wiedział, co się dzieje z Vicky, nie wiedział, że była wampirem, no bo niby skąd? A potem nagle się dowiedział, że znaleziono jej zwłoki, zakopane gdzieś w lesie. No ludzie! To musiało być straszne przeżycie, a teraz na dodatek jego dziewczynę przemieniła w wampira psychiczna dzi**a, której jedyną ambicją w jej wiekowym życiu jest zatruwanie życia innym i knucie za ich plecami. Gdybym miała kołek, to bym nawet się nie zastanawiała, tylko od razu przebiłabym serce Katherine. No ale na moje nieszczęście na pewno nie potrafiłabym go naostrzyć tak jak Jeremy
Uważam, że spartaczyli tą sprawę. To znaczy - jest to ciekawe i w ogóle, no ale przegięli. I to ostro. I dopiero teraz to zauważyłam.
Stefan... Powiem szczerze, że postac Stefana zyskała w moich oczach. Te jego żarciki o żółwiach ninja - bezcenne. Naprawdę zaczynam go lubić, ale i tak wolę starszego z braci Salvatore
Bonnie - no cóż... Rozumiem ją. Tylko tyle moge powiedzieć. Ale ta próba zabicia Damona była całkowicie niepotrzebna. Przecież on nic nie zrobił. "To wszystko jego wina, Eleno!". Co jest jego winą?! Jeśli już chce kogoś o to wszystko obwiniać, to powinna zwrócić się przeciwko Stefanowi. W końcu to on wrócił do Mystic Falls, żeby zbliżyć się do Eleny. Jeśli już ktoś jest winny temu, co się wydarzyło - to właśnie on. Bo to on, przyjeżdżając do miasta, sprowadził ze sobą wszystkie nieszczęścia. Łącznie z Damonem, ale to już inna sprawa. Dlatego uważam, że Bonnie przesadza. A ten chłopak, którego zabiła Caroline - mógłby stworzyć z Bonnie niezłą parkę. Pewnie dlatego się tak wkurzyła.
Mój post zakończę jakże poetyckim akcentem, stwierdzając z czystym sumieniem, że jedyną postacią, która nie budzi we mnie ani odrobiny pozytywnych uczuć i na której widok jest mi niedobrze... Tam ta ram tam tam tam tam! ELENA GILBERT! Wygrała konkurs na najbardziej znienawidzoną przeze mnie postać z "The Vampire Diaries" i przeszła do kolejengo etapu, w którym wyłonię zwycięzce spośród wszystkich znienawidzonych serialowych postaci. No po prostu jej nie cierpię! Sposób w jaki mówi i tej miny i to jej: "To nie twoja wina, Stefan..." Nie wiem dlaczego, ale kiedy ona wymawia imię "Stefan" to aż mi się chcę wymiotować. Nie mam pojęcia, dlaczego akurat ona tak na mnie działa. Już wcześniej budziła we mnie negatywne emocje, ale nigdy do takiego stopnia. Wg mnie ona nic nie wnosi do serialu. Rywalizacja braci o jej względy staje się już, jakby nie patrzeć, nudna. Stefan wygrał. Jedynym fajnym wątkiem z jej udziałem było to, kiedy szukała matki. Isobel znikła i wraz z nią moja ciekawość. Być może Elena Gilbert jeszcze powróci u mnie do poprzedniego statusu ze Znienawidzonej na Nielubianą, ale na razie moge pokusić się o stwierdzenie, że gdyby wyciąć wszystkie wątki z nią to serial nic by nie stracił. To dziwne, bo ona jest główną bohaterką. No ale trudno - takie jest moje zdanie i ktoś może się z nim nie zgadzać, ale... Nie zmienię gustu. Przykro mi.
Osobiście czekam na więcej scenek z Jeremym i Damonem. Tych dwoje + Alaric Saltzman to moje ulubione postacie w VD. A tak w ogóle to brakuje mi Alarica. Nie wiem dlaczego go nie ma, ale mam nadzieję, że już niedługo znów się pojawi. Powinien być rozbudowany wątek Jera i myślę, że fajnie by było gdyby pojawiła się jakaś ładna nowa dziewczyna w szkole, której wpadł by w oko młody Gilbert
A! Zapomniałam o wilkołakach. Damon powiedział, że nie istnieją takie istoty jak żółwie ninja czy wilkołaki. I kto to mówi? 150-letni wampir? Oj może się chłopak zdziwić.
jak na razie Mason Lockwood wywołuje u mnie mieszane uczucia. Ciekawe jak to się dalej potoczy, zważywszy na fakt, że Tyler zabrał kamień księżycowy i o niczym nie powiedział wujowi.
Pozdrawiam wszystkich fanów "Pamiętników..."


Ostatnio zmieniony przez Maggie dnia 15:03:41 19-09-10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dodo
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 3806
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:59:46 19-09-10    Temat postu:

w jednym się z tobą nie zgodzę. to nie wina Stefana, jeśli chodzi o te jego nieszczęścia. to prawda, że za nim przyjechał Damon. i może Kat. ale sam Damon w odcinku 1 sezonu powiedział że to co się dzieje w MF to nie jego wina i on sam odpowiada za swoje czyny /to było w tym odcinku co Stefan był na "odwyku" i była pokazana przemiana braci w wampiry.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saugaro
Idol
Idol


Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1191
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:29:58 21-09-10    Temat postu:

Maggie napisał:
Ok, jestem po obejrzeniu drugiego odcinka i powiem szczerze, że jestem zawiedziona
Przegięli z tym, że Caroline stała się wampirem i tym samym, jak ktoś już tu kiedyś wspomniał, rozwalili najbardziej normalną parę w całym serialu. Matt wyznał Caroline miłość, a ona powoli uczy się panować nad sobą i swoim pragnieniem. No ale to i tak nie to samo. Żal mi w tym wszystkim biednego Matt'a. Przez całe życie musiał się opiekować siostrą-ćpunką i miał problemy z matką, która puszczała się na prawo i lewo i nigdy jej nie było w domu. Musiał szybko dorosnąć. Nie wiedział, co się dzieje z Vicky, nie wiedział, że była wampirem, no bo niby skąd? A potem nagle się dowiedział, że znaleziono jej zwłoki, zakopane gdzieś w lesie. No ludzie! To musiało być straszne przeżycie, a teraz na dodatek jego dziewczynę przemieniła w wampira psychiczna dzi**a, której jedyną ambicją w jej wiekowym życiu jest zatruwanie życia innym i knucie za ich plecami. Gdybym miała kołek, to bym nawet się nie zastanawiała, tylko od razu przebiłabym serce Katherine. No ale na moje nieszczęście na pewno nie potrafiłabym go naostrzyć tak jak Jeremy
Uważam, że spartaczyli tą sprawę. To znaczy - jest to ciekawe i w ogóle, no ale przegięli. I to ostro. I dopiero teraz to zauważyłam.
Stefan... Powiem szczerze, że postac Stefana zyskała w moich oczach. Te jego żarciki o żółwiach ninja - bezcenne. Naprawdę zaczynam go lubić, ale i tak wolę starszego z braci Salvatore
Bonnie - no cóż... Rozumiem ją. Tylko tyle moge powiedzieć. Ale ta próba zabicia Damona była całkowicie niepotrzebna. Przecież on nic nie zrobił. "To wszystko jego wina, Eleno!". Co jest jego winą?! Jeśli już chce kogoś o to wszystko obwiniać, to powinna zwrócić się przeciwko Stefanowi. W końcu to on wrócił do Mystic Falls, żeby zbliżyć się do Eleny. Jeśli już ktoś jest winny temu, co się wydarzyło - to właśnie on. Bo to on, przyjeżdżając do miasta, sprowadził ze sobą wszystkie nieszczęścia. Łącznie z Damonem, ale to już inna sprawa. Dlatego uważam, że Bonnie przesadza. A ten chłopak, którego zabiła Caroline - mógłby stworzyć z Bonnie niezłą parkę. Pewnie dlatego się tak wkurzyła.
Mój post zakończę jakże poetyckim akcentem, stwierdzając z czystym sumieniem, że jedyną postacią, która nie budzi we mnie ani odrobiny pozytywnych uczuć i na której widok jest mi niedobrze... Tam ta ram tam tam tam tam! ELENA GILBERT! Wygrała konkurs na najbardziej znienawidzoną przeze mnie postać z "The Vampire Diaries" i przeszła do kolejengo etapu, w którym wyłonię zwycięzce spośród wszystkich znienawidzonych serialowych postaci. No po prostu jej nie cierpię! Sposób w jaki mówi i tej miny i to jej: "To nie twoja wina, Stefan..." Nie wiem dlaczego, ale kiedy ona wymawia imię "Stefan" to aż mi się chcę wymiotować. Nie mam pojęcia, dlaczego akurat ona tak na mnie działa. Już wcześniej budziła we mnie negatywne emocje, ale nigdy do takiego stopnia. Wg mnie ona nic nie wnosi do serialu. Rywalizacja braci o jej względy staje się już, jakby nie patrzeć, nudna. Stefan wygrał. Jedynym fajnym wątkiem z jej udziałem było to, kiedy szukała matki. Isobel znikła i wraz z nią moja ciekawość. Być może Elena Gilbert jeszcze powróci u mnie do poprzedniego statusu ze Znienawidzonej na Nielubianą, ale na razie moge pokusić się o stwierdzenie, że gdyby wyciąć wszystkie wątki z nią to serial nic by nie stracił. To dziwne, bo ona jest główną bohaterką. No ale trudno - takie jest moje zdanie i ktoś może się z nim nie zgadzać, ale... Nie zmienię gustu. Przykro mi.
Osobiście czekam na więcej scenek z Jeremym i Damonem. Tych dwoje + Alaric Saltzman to moje ulubione postacie w VD. A tak w ogóle to brakuje mi Alarica. Nie wiem dlaczego go nie ma, ale mam nadzieję, że już niedługo znów się pojawi. Powinien być rozbudowany wątek Jera i myślę, że fajnie by było gdyby pojawiła się jakaś ładna nowa dziewczyna w szkole, której wpadł by w oko młody Gilbert
A! Zapomniałam o wilkołakach. Damon powiedział, że nie istnieją takie istoty jak żółwie ninja czy wilkołaki. I kto to mówi? 150-letni wampir? Oj może się chłopak zdziwić.
jak na razie Mason Lockwood wywołuje u mnie mieszane uczucia. Ciekawe jak to się dalej potoczy, zważywszy na fakt, że Tyler zabrał kamień księżycowy i o niczym nie powiedział wujowi.
Pozdrawiam wszystkich fanów "Pamiętników..."

To chyba nawet ja to powiedziałam Matt i Caroline- uwielbiam ich ( do tej pory nie mogę zapomnieć tej strasznie czułej scenki, kiedy Matt pocałował Caroline na środku ulicy, mowiąc przedtem że to na pewno się nie uda...) Jak widać udało się! Szkoda, że nie mogło być normalnie. Normalnośc to jest to czego potrzebuję obok tych wszystkich zakochanych wampirów, wilkołaków, czarownic i diabolicznych, zazdrosnych ex!
Maggie, doskonała charakterystyka Katherine
Caroline jest przesłodka jako wampir, naprawdę, poza tym zyskała kilka nowych cech które trochę ubogacą tę postać, ale bądź co bądź to nie będzie już ta sama dawna Caroline
Stefan u mnie tez awansował na wyższy level. Jeszcze trochę i może kiedyś zamieni się z Damonem

Ja właśnie nie zrozumiałam" Wszystko jest jego winą" ale co dokładnie? Bo jak ma na myśli sprawę Caroline to powinna tak szczerze spojrzeć najpierw na siebie. Damon zaproponował, że da Car trochę swojej krwi, Elena kategorycznie się nie zgodziła, ale Bonnie działając w dobrej wierze pozwoliła mu... Po drugie ( wiadomo; przez przypadek) Bonnie na przyjęciu wygadała sie do Katherine (myśląc że to Elena) o sprawie z krwią i Damonem. Katherine tylko to potem wykorzystała.
To, że wszytko jest winą Stefana, hmmm... Pod koniec 1 sezonu Bonnie powiedziała do Stefana ( albo Damona- juz nie pamiętam) że jeśli jeszcze raz komuś coś się stanie to jego/ ich pozabija. Rozumiem, przez to że odpuściła im te wczesniejsze zbrodnie,a to było nowe ostrzeżenie.
W sumie to probowałam się przekonac do Eleny przez cały pierwszy sezon i nadal probuję, miała kilka epizodów, w których darzyłam ja sympatią ( te w których pokazywała siłę charakteru, umiejętnośc poswięcenia się, zdolnośc do wysokiego ryzyka) ale baaaaardzo często zastanawiałam się co jest w niej takiego, że dwaj bracia będą w stanie się o nią "pozabijać"
Jeremy jest nudny... te jego niespełnione miłości i poczucie pustki... Staram się nie skreślać tej postaci. Niech więcej przebywa z Damonem, może on będzie w stanie go rozkręcić ( ostatnio mielismy skromny, ale dobry początek), albo jakaś fajna dziewczyna, Tylko blagam fajna i normalna- nie ćpunka ani wampirzyca, ok?
Co do Alarica ma nadzieję, że wróci dość szybko...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5774
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:39:51 21-09-10    Temat postu:

Otóż to!
To Bonnie wygadała się Katherine na przyjęciu o tym, że Damon dał Caroline trochę swojej krwi, żeby wyzdrowiała. Jeśli już kogoś chce obwiniać - to tylko siebie. Wiadomo - nie było to specjalnie, ale mimo wszystko na za dużo sobie pozwala krytykując braci Salvatore.
Jeremy nudny? Można bronić i takiego punktu widzenia Ja akurat lubię takie... tragiczne postacie. Wiele wycierpiał. Śmierć rodziców przyczyniła się do tego, że zaczął brać narkotyki, a jego romans w Vicky jeszcze wszystko spotęgował. Ona miała na niego zły wpływ. Chciał jej zaimponować, dlatego tak się zachowywał. Potem, rzecz jasna za sprawą Eleny i Damona, zapomniał o bólu i wszystkich złech rzeczach. Myślał, że Vicky Donovan wyjechała i że tak będzie dla nich najlepiej, bo Elena chciała, żeby właśnie takie myśli zaszczepił w nim Damon. Później poznał Annę, która napoczątku była strasznie irytująca, bo nie odstępowała go na krok. Dowiedział się, że dziewczyna jest wampirem i chciał to wykorzystać, aby przemieniła go. Myślał, że w ten sposób połączy się z Vicky, bo już przeczytał pamiętnik Eleny i wiedział, że siostra poprosiła Damona, aby usunął mu pamięć. To musiało być naprawdę bolesne. Do tego właśnie wtedy znaleziono zwłoki Vicky i musiało go to też nieźle przytłoczyć. Potem zakochał się w Annie i po jej śmierci sam chciał się zabić. No cóż... Właściwie to chciał zostać wampirem, ale w sumie jakby nie patrzeć: chyba już lepsza śmierć. Na szczęście przeżył i ciekawi mnie, co teraz zamierza zrobić. Po ostatnim odcinku widzimy, że chyba chciał podjąć się zadania, które wykonywał ród Gilbertów od pokoleń - polowaniu na wampiry. Nie powiem, że jest za słąby oaby to robić. Być jest po prostu zbyt szlachetny. Nie wiem jak to inaczej nazwać. Po prostu nie chce być taki jak one - wampiry. To że Damon go zabił nie znaczy, że i on musi to robić. No i teraz tak naprawdę się zagubił. Nie wie kim jest. Musi sie odnaleźć jeśli chce, by jego życie znów toczyło się normalnym tempem.
Również mam nadzieję na szybki powrót Alarica
Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:38:14 23-09-10    Temat postu:

Cytat:

2.04 - Memory Lane

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Zdjęcia z odcinka 2.05

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ambrossia
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 6788
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:47:23 24-09-10    Temat postu:

Do jasnego, ciasnego koguta.. Gdzie podział się Jeremy !! Czekałam na niego cały odcinek, chciałam się zrelaksować po ciężkim dniu.. A tu co?! Nie pokazali go nawet przez jedną setną sekundy ! x[[
Dobra.. Pewnie głupio to zabrzmi, ale całkiem inaczej wyobrażałam sobie wilkołaki Myślałam, że będą przerażające (chociażby, jak Lupin w hp ), a tu wyskoczył mi słodki, milusi wilczek ; PP
Eh, osobiście nie mogę już patrzeć na Stefana i Elene !. On o niebo lepiej prezentuje się w obecności Caroline, czy chociażby Bonnie! Jest wtedy zabawniejszy i bardziej wyluzowany, a przy swojej ukochanej wychodzi na kompletnego nudziarza bez jaj! Elena też przy Damonie wypada dużo korzystniej.. Najwidoczniej przeciwieństwa się przyciągają ; ]]
Wreszcie doczekałam się Katherine Teraz przynajmniej mam gwarancję, że przez najbliższe odcinki nie będę się nudzić ; DD
Aha, zapomniałam dodać, że niedobrze mi się zrobiło, jak Caroline 'piła Matta' ; // Tutaj scenarzyści naprawdę przegieli, on ją kocha całym sercem, a tu.. Jeszcze po wszystkim wyczyściła mu pamięć.. To chyba było najgorsze.. ; I
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5774
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:20:32 25-09-10    Temat postu:

Zgadzam się.
Kurczę, aż mi wstyd, bo zupełnie zapomniałam o Jeremym przez ten odcinek! Na szczęście był Alaric, ale najlepiej wypada i tak w duecie z Damonem
O Elenie się nie wypowiem, bo szkoda gadać. Chyba już wszystko o niej napisałam w poprzednich postach
Rzeczywiście wilkołaki mnie zawiodły. Spoidziewałam się czegoś mocniejszego - jakiegoś hardcoru! scena, kiedy Tyler wpada na Care i Stefa i krzyczy: "Nie!" -----> beznadziejna. Skopali ten motyw i to ostro., Nie mówiąc już o tym, że Caroline znów straciła nad sobą panowanie, ale na szczęście miała na tyle przyzwoitości, że spowodowała, że Matt z nią zerwał.
Inaczej wyobrażałam sobie tę dziewczynę z Duke. Nie przypadła mi do gustu. A Elena mogłaby chociaż podziękować Damonowi za to, że ocalił jej życie! "Nie możemy być przyjaciółmi, Damonie..." - no i bardzo dobrze! Damon nie zasługuje na przyjaciółkę, któa go wykorzystuje i ma gdzieś jego uczucia. Przecież już nie raz go okłamywała. Chociażby wtedy, kiedy potrzebowała księgę zaklęć Emily. Elena Gilbert jest hipokrytką w każdym calu. I nie usprawiedliwia jej tutaj fakt, że Damon zabił jej brata, nie wiedząc, że ma na sobie pierścień!
No i nareszcie Rick i Jenna! Dla tej parki warto było obejrzeć ten odcinek! Nareszcie trochę normalności, a już myślałam, że kiedy zniszczono parkę Care & Matt to już wszystko się zmieni na gorsze...
Końcówka była niezła. Ciekawa jestem, co teraz knuje Katherine. Na pewno jakiś diabelski plan, coś w stylu Damona
A wracając do Stefa - rzeczywiście przy Bonnie i Care jest o wiele bardziej na luzie. Fajnie by było, gdyby zaprzyjaźnił się bliżej z Caroline. Scenka w lesie byłą bardzo fajna i mam nadzieję, ze wykorzystają to w następnych odcinkach. Oczywiście, jeśli Care nie ulegnie katherine i nie zacznie żywić się czymś więcej niż tylko króliczkami i bambi...
Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ambrossia
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 6788
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:14:43 26-09-10    Temat postu:

Maggie, a przeczytałaś już książkę.?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saugaro
Idol
Idol


Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1191
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:58:07 26-09-10    Temat postu:

Ambrossia napisał:
Do jasnego, ciasnego koguta.. Gdzie podział się Jeremy !! Czekałam na niego cały odcinek, chciałam się zrelaksować po ciężkim dniu.. A tu co?! Nie pokazali go nawet przez jedną setną sekundy ! x[[
Dobra.. Pewnie głupio to zabrzmi, ale całkiem inaczej wyobrażałam sobie wilkołaki Myślałam, że będą przerażające (chociażby, jak Lupin w hp ), a tu wyskoczył mi słodki, milusi wilczek ; PP
Eh, osobiście nie mogę już patrzeć na Stefana i Elene !. On o niebo lepiej prezentuje się w obecności Caroline, czy chociażby Bonnie! Jest wtedy zabawniejszy i bardziej wyluzowany, a przy swojej ukochanej wychodzi na kompletnego nudziarza bez jaj! Elena też przy Damonie wypada dużo korzystniej.. Najwidoczniej przeciwieństwa się przyciągają ; ]]
Wreszcie doczekałam się Katherine Teraz przynajmniej mam gwarancję, że przez najbliższe odcinki nie będę się nudzić ; DD
Aha, zapomniałam dodać, że niedobrze mi się zrobiło, jak Caroline 'piła Matta' ; // Tutaj scenarzyści naprawdę przegieli, on ją kocha całym sercem, a tu.. Jeszcze po wszystkim wyczyściła mu pamięć.. To chyba było najgorsze.. ; I

Może nie przepadam za Jeremim ale taki jest urok drugoplanowych postaci, znikają i pojawiają się, Na Alarica tez musieliśmy czekać dwa odcinki w drugim sezonie. Elena też bywa nudna, a jakoś zawsze trzeba na nią patrzeć.
Fakt Lupin był bardziej przerażający od tych tutaj, ale mnie zawiodła scena przemiany, a raczej jej brak.Chociaż Manson w łańcuchach przedstawiał się bardzo fajnie Ja wiem że to jest serial emitowany w pewnym paśmie i dla odpowiedniej publiczności, że należy zrezygnować z takich rzeczy jak chociazby sex i przemoc ( chociaż w TVD było po trochu i jednego i drugiego) ale to ? No bez przesady. Wilkołak wsiada do samochodu trochę się tam pokotłuje, poprzewraca i wypada jako wilk.
Stefan jest zazdrosny o Damona Hahahah.
I zgadzam się z Caroline wypada o wiele fajniej, żartuje usmiecha się itp. Ale może taka jego rola, żeby przy Elenie być takim rycerzem w ślniącej zbroi, który broni tego by damie jego serca wlos z głowy nie spadł. Przy niej mysli o całym złu swiata, a ona z racji tego, ze jest odważna i powazna nigdy nie potrafi sie wyluzować to tak przymulają we dwójkę?
Elena z Damonem dogryzają sobie przez co jest trochę zabawniej, ale gdyby zaczeli gadać na powaznie i do tego jeszcze o uczuciach to ona sprowadziłaby go do swojego nudnego poziomu.
Maggie napisał:
Zgadzam się.
Kurczę, aż mi wstyd, bo zupełnie zapomniałam o Jeremym przez ten odcinek! Na szczęście był Alaric, ale najlepiej wypada i tak w duecie z Damonem
O Elenie się nie wypowiem, bo szkoda gadać. Chyba już wszystko o niej napisałam w poprzednich postach
Rzeczywiście wilkołaki mnie zawiodły. Spoidziewałam się czegoś mocniejszego - jakiegoś hardcoru! scena, kiedy Tyler wpada na Care i Stefa i krzyczy: "Nie!" -----> beznadziejna. Skopali ten motyw i to ostro., Nie mówiąc już o tym, że Caroline znów straciła nad sobą panowanie, ale na szczęście miała na tyle przyzwoitości, że spowodowała, że Matt z nią zerwał.
Inaczej wyobrażałam sobie tę dziewczynę z Duke. Nie przypadła mi do gustu. A Elena mogłaby chociaż podziękować Damonowi za to, że ocalił jej życie! "Nie możemy być przyjaciółmi, Damonie..." - no i bardzo dobrze! Damon nie zasługuje na przyjaciółkę, któa go wykorzystuje i ma gdzieś jego uczucia. Przecież już nie raz go okłamywała. Chociażby wtedy, kiedy potrzebowała księgę zaklęć Emily. Elena Gilbert jest hipokrytką w każdym calu. I nie usprawiedliwia jej tutaj fakt, że Damon zabił jej brata, nie wiedząc, że ma na sobie pierścień!
No i nareszcie Rick i Jenna! Dla tej parki warto było obejrzeć ten odcinek! Nareszcie trochę normalności, a już myślałam, że kiedy zniszczono parkę Care & Matt to już wszystko się zmieni na gorsze...
Końcówka była niezła. Ciekawa jestem, co teraz knuje Katherine. Na pewno jakiś diabelski plan, coś w stylu Damona
A wracając do Stefa - rzeczywiście przy Bonnie i Care jest o wiele bardziej na luzie. Fajnie by było, gdyby zaprzyjaźnił się bliżej z Caroline. Scenka w lesie byłą bardzo fajna i mam nadzieję, ze wykorzystają to w następnych odcinkach. Oczywiście, jeśli Care nie ulegnie katherine i nie zacznie żywić się czymś więcej niż tylko króliczkami i bambi...
Pozdrawiam!

Poza tym nic więcej nie wyjasnili oprócz tego, ze Tylor dowiedział sie kim jest Manson. Hahahah Fajna scena w tej jaskini, kiedy przyprowadził tam, panienkę, a ona mu powiedziała, ze woli Matta
Tak ta asystentka z Duke taka sobie, i nie chodzi tu juz o fakt , że podrywała Alarica ale o to, ze jest troszke bezmyślna Zasadziła się na Elenę z kusza mysląc, że to Kath, ale jak znacząco mogłaby skrzywdzić taką bronią wiekową wampirzycę, skoro Damonowi nic się nie stało?
Przez to, ze uratował jej zycie po raz kolejny widać jak ogromnie mu na niej zależy.. Nie będę tu adwokatem Damona. ( zauważyłam, że za często iu tak go bronię) ale jakieś dziękuję by mu się należało. Szkoda, że posłała go do diabła, bo Elena była pierwszą i jedyną przyjaciółką wampirzej wersji Damona. Poza nią nikt nie widział w nim nic dobrego. Różnica jest tylko taka, że wtedy on był dużo gorszy niż treraz a mimo to ona widziała w nim cos pozytywnego, czego inni nie dostrzegali. Jedyne co działa na jej usprawiedliwienie we wczorajszym odcinku to wciąz świeża sprawa z Jeremim.
R&J Koncówka zdecydowanie najlepsza, chociaż nie czułam tej chemii miedzy nimi tak jak kiedyś.
Myślę, że Kath planuje do czegoś wykorzystać Caroline, do czegoś co bedzie miało powazniejsze skutki niz tylko zmiana diety. Myślę, ze jej plan będzie jeszcze diabelski niz ten wg standardów Damona.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5774
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:46:19 26-09-10    Temat postu:

Ambrossia ---> nie, jeszcze nie przeczytałam książki. Nie mam na to czasu. Na razie nadrabiam wszystkie seriale i staram się też nie zaniedbywać szkoły. Powiem szczerze, że książki VD mnie ciekawią, ale uważam, że serial jest dużo lepszy i nie ma tutaj w ogóle porównania

Saugaro ---> Zgadzam się. Kath na pewno knuje coś o wiele gorszego
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly
Obserwator


Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:20:42 27-09-10    Temat postu:

A u mnie, kurczę, jest zupełnie odwrotnie - najbardziej wzbudza we mnie niechęć Jeremy, ten antypatyczny typek, który wiecznie zmaga się z bólem własnego istnienia i naprawdę wszyscy poczuliby chyba ulgę, gdyby wreszcie wlazł w jakieś krzaki i z nich nie wyszedł. Ja rozumiem, faceci są słabsi psychicznie, człowiek przeżył utratę rodziców, śmierć dziewczyny, jednej, drugiej, ale jak on się cały czas zachowywał, przez ten pierwszy sezon? Wkurzyłam się na niego za jego stosunek do Eleny - kurde, facet, przecież to twoja siostra, nie tak znowu bardzo starsza! Też sporo przeszła, do tego ta adopcja, a on się do niej jak nie rzuca z jakimś 'ale', albo nie chce z nią rozmawiać [to raczej najczęstsza opcja], to jeszcze nawet nigdy się nie zainteresuje, jak ona sobie radzi czy coś. Nie ma dziewczyna łatwego życia z tym czopem, a jeszcze tak strasznie jej na nim zależy, cały czas pokazuje, że obchodzą ją jego sprawy, szczerze go kocha i tak dalej. A ten ani be, ani me. Ja dziękuję za takie rodzeństwo, na miejscu Eleny dawno bym go olała i zajęła się własnymi sprawami - w tym wypadku ona ma anielską cierpliwość.
Elena też mnie często denerwuje, nie powiem, też musi oczywiście dźwigać na barkach ból całego świata, ale miewa naprawdę świetne momenty, szczególnie z Damonem... Może to jakiś sentyment po Chair z Gossip Girl, ale lubię wszystkie te scenki, kiedy oni się ranią, kiedy Damon pokazuje, że mu na niej zależy i ostatnią, kiedy wyraźnie ugodził Elenę tym stwierdzeniem, że ona i Katherine mają ze sobą więcej wspólnego niż tylko sam wygląd. Ja cały czas trzymam za nich kciuki, bo on rzeczywiście wydobywa z Eleny tą dawną dziewczynę sprzed wypadku - patrz: wypad do Atlanty, gdzie chyba pierwszy raz w serialu Elena pokazała swoje bardziej imprezowe oblicze. Piękne to było <33
O wiele bardziej mi pasuje Elena do Damona, bo ze Stefanem... Cóż, trochę to takie zbyt słodkie, ach-jak-ja-cię-kocham, kilka dramatów, przez które przeszli razem i wciąż-cię-kocham-miłości-ty-moja. Jak na mój gust, za mało w tym charakteru, ja lubię, gdy lecą iskry i jest chemia xP A Stefcio to tylko Stefcio, i bardzo go trafnie oceniła nowa Caroline-wampirzyca [która, nawiasem mówiąc, zmieniła chyba makijaż, jakoś tak mi się zdawało, na mocniejszy i wyglądała rewelacyjnie]. Stefcio i jego twarz 'hey, it's Thursday!'
Dobra, jeszcze załatwię Bonnie. Czasami mam ochotę ją zastrzelić. Nie lubię jej tego panoszenia typu 'co to ja nie jestem, jak zechcę, to cię zabiję, więc lepiej rób, co ci każę, a i tak zginiesz, nędzniku'. Zawsze lubiłam czarownice, ale sposób, w jaki ona próbuje być groźna, nie przypada mi do gustu. Chyba sama nie wie, kogo próbuje udawać.
Taaak... I co by tu jeszcze? Ja chcę już 30. września i nowy odcinek z konfrontacją Kat vs. Elena! xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saugaro
Idol
Idol


Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 1191
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:31:33 27-09-10    Temat postu:

Holly napisał:
i ostatnią, kiedy wyraźnie ugodził Elenę tym stwierdzeniem, że ona i Katherine mają ze sobą więcej wspólnego niż tylko sam wygląd.

Nie wiem czy tylko ja to tak odbieram ale wydaje mi się że specjalnie dali tę kwestię do zagrania na tej altance/ na ganku. Ostatnim razem jak tam stali, to Damon dziękował Elenie, za to, że uznała go za wartego ocalenia. Tak jej słodził, że jest super i w ogóle kizi, mizi... A teraz musieli sobie strzelić po jakims gorzkim tekście. Ostatnim zdaniem. D pokazał, że myśli, że Elena się zmieniła.

Dobra, wiadomo, będą trochę razem ( przynajmniej w jakiś tam sposób) trzeba przecież zadowolić fanów team Delena. W sumie też jestem tego ciekawa...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Forum Zagraniczne / Pamiętniki wampirów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34 ... 74, 75, 76  Następny
Strona 33 z 76

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin