Telenowele

brodzia · Wysłany: 16:10:16 26-03-17 Temat postu:

Nooo nie mogę. Co on idzie po bandzie

Haaaa wiedziałam ze one coś uknuja i będzie szantaż.

martoslawa · Wysłany: 16:10:51 26-03-17 Temat postu:

I jeszcze całuje tą małpę!

brodzia · Wysłany: 16:15:05 26-03-17 Temat postu:

Żałosny. Już go nie ogarniam, niby nie chce Kryśki, ale jak przychodzi co do czego, to melanż go niesie.

do tego Patka z matką obczaiły sprawę i to one teraz wyjdą na prowadzenie, chyba że Alberto z czegoś zrezygnuje i nie zawaha się stracić Cristiny [ale to dalej się komplikuje, bo to ona załatwiła Raula..] kosmos. Pewnie Cristina jak się dowie to zostanie z Alberto pod warunkiem, że Ana przestanie pracować.

EDIT.

Swoją drogą podobał mi się odcinek i pierwszy raz od [dwóch ostatnich] naprawdę się w niego wczułam

szkoda, że oglądamy tak rzadko

martoslawa · Wysłany: 18:51:07 26-03-17 Temat postu:

Nie no, skoro są narzeczeństwem, to Alberto musi ją czasem pocałować dla zachowania pozorów.

Nie robi tego z przyjemnością.

Cristina uparła się na tego Alberto, więc też bez winy nie jest, ale... Alberto mnie zawodzi tym, że chce ją tak wykorzystać.

Tylko pieniędzy od jej ojca chce, a potem ją zostawi... Nie podoba mi się to, nie jest w porządku.

Najbardziej podobały mi się 2 pierwsze odcinki, teraz już trochę mniej zachwycona jestem, ale nadal z przyjemnością oglądam.

brodzia · Wysłany: 19:37:43 26-03-17 Temat postu:

W ostatnim odcinku nie wyglądał jak pozorant, poza tym miesza się to z jego szlachetnymi obietnicami wobec Any i utwierdzania ją w miłości. Sam nie wie w co ręce włożyć. Absolutnie nie podoba mi się jego postawa w tym sensie, że mydli oczy jednej i drugiej. Bo wobec Any też nie wykazuje się specjalną miłością

Wydaje mi się, że Patricia z matką rozgniotą jego plany w pył. Będzie chodził jak w zegarku i te 40% dla nich przerodzą się w 90% .

martoslawa · Wysłany: 21:11:18 26-03-17 Temat postu:

W sumie to nie przyjrzałam się za bardzo temu pocałunkowi w ostatniej minucie, musiałam wzrok odwrócić, hahahahaha. Wydaje mi się jednak, że był z przymusu bardziej.

Ale może za bardzo bronię Alberta, słabość do niego mam.

Muszę się zgodzić niestety, Alberto nie jest w porządku ani w stosunku do Any, ani Cristiny.

Szczęście, ze chociaż wie, że woli Anę i nie miota się z wyborem.

Tego to ja już bym nie zniosła!

Ano, Żmija się tak łatwo nie podda i na pewno coś tam zadziała by Alberto nie było za łatwo. No i by przejąć stery w firmie.

brodzia · Wysłany: 22:49:40 26-03-17 Temat postu:

Anie się zrobiło przykro od momentu kiedy złapał za dłoń Cristine przy stole, ale to mogłoby być jeszcze do wyjaśnienia, ze taki plan.. natomiast jak masz okazje to przesuń sobie na pocałunek. Alberto wyglada w oczach any trochę tak, jakby jej obiecywał jedno, a jego czyny mówiły o czymś zupełnie innym

martoslawa · Wysłany: 16:44:15 05-04-17 Temat postu:

Tęskniłam za tą muzyczką z czołówki.

brodzia · Wysłany: 16:48:17 05-04-17 Temat postu:

Alberto ma jakieś włosie inne czy zmęczony jest życiem i takie mam złudne wrażenie?

martoslawa · Wysłany: 16:48:54 05-04-17 Temat postu:

Znowu mamy spotkanie na balkonie.

Ale Ana nie w humorze - i dobrze.

Mateo nie ma racji mówiąc, że obie są szczęśliwe, LOL.

brodzia · Wysłany: 16:50:24 05-04-17 Temat postu:

Rita wkracza do gry

Nie podoba mi się zabawa w narzeczeństwo

martoslawa · Wysłany: 16:50:40 05-04-17 Temat postu:

brodzia · Wysłany: 16:53:45 05-04-17 Temat postu:

Okładka jak z reklamy apart

Co za Bezczel... Luiza pewnie przyjdzie i świnia ją wykorzysta a na koniec jeszcze jej maz się dowie i skończą jak w "szkice węglem" :p

martoslawa · Wysłany: 16:55:38 05-04-17 Temat postu:

Ja coś się nie mogę skupić, chyba faktycznie będę musiała potem jeszcze raz ten odcinek obejrzeć.

Urodziny Alberta się zbliżają - mam nadzieję, ze spędzi je z Aną!

Denerwuje mnie ten dziadek łażący za Luisą... się uczepił...

brodzia · Wysłany: 16:57:17 05-04-17 Temat postu:

Siostra i macocha na pewno się o to postarają by ich nie zapomniał