Telenowele

Atahan · Wysłany: 10:53:30 29-11-20 Temat postu: Akrep - 1441/StarTV - 2020-2021

Nowy serial producenta serialu "Cocuk".
W obsadzie znaleźli się: Evrim Alasya, Demet Akbağ, Yusuf Çim, Bekir Aksoy, Müge Su Şahin, Taha Baran Özbek i Esila Umut

Star jeszcze nie zdradza dobrze fabuły, ale jest już zwiastun:

https://www.youtube.com/watch?v=FlXwvP0d6pw&ab_channel=STARTV

Opis
Walka dwóch kobiet, które dziś walczą z tym, co wydarzyło się w przeszłości. Wszystko przeplatać się będzie miłością, zdradą i macierzyństwem.

Serial ma liczyć 26 odcinków.

Atahan · Wysłany: 19:46:42 13-06-21 Temat postu:

Odc. 1

Nie sądziłem, że tak się stanie, ale jestem pod wrażeniem, naprawdę. I już się boję zarazem wiedząc, że Erkan Birgoren tego nie pisze do końca, bo go wywalili za słaby rating.
Reżyseria bardzo dobra, ujęcia ładne, kolory... wszystko wygląda świetnie i moim zdaniem Gokcen Usta po raz kolejny się spisał. Muzyka w wykonaniu Sakiego i Ugura przynosi czasem na myśl "Zemheri", ale i tak jest bardzo ładna.

Pod względem fabuły jest bardzo ciekawie. Jest intryga, tajemnica, morderstwo. Z 135 minut, 120 było naprawdę ciekawe (były sceny modlitw po pogrzebie...).
Ferda jest świetna, obecnie chyba moja ulubiona postać w tym serialu. Jest inteligenta, przebiegła, oczywiście nie bez powodu. Uwielbiam to jak po zamordowaniu siostry umiejętnie wszystko ukartowała, choć samo morderstwo nie było planowane. Na szybko potrafi sobie ułożyć zapasowy plan. Zadzwoniła do Arasa, zagrała na jego emocjach. Chłopak wrzuca ciało Berny do rzeki, a jej głowa cały czas pracuje i niezauważalnie wszystko nagrywa telefonem. Bardzo dobrze robi, bo Aras już przeżywa to, co zrobił. Jest bombą z opóźnionym zapłonem, a to nagranie będzie idealnym zniszczeniem tej bomby. Ferda powycierała wszystkie dowody świadczące na nią, można rzec, że jej tam nie było.

Później przed Fikretem zrobiła szopkę, jak to się wszystkiego dowiedziała, że on jest tak naprawdę mężem jej siostry. Bardzo dobrze gra, żeby zdobyć bogactwo jej matki, a samej Perihan to nie na rękę. Pewnie Ferda przypomina jej mężczyznę, który jest ojcem jej córki. Ale czy aby tylko napewno? Coś mi się wydaje, że nie. Po coś ją znalazła po 40 latach. Gryzło ją sumienie? Niby tak to tłumaczy Ferda. No i okazuje się, że córka podziela los matki, bo Ferda też zostawiła swoją córkę, którą teraz spotkała po 24 latach za kratami. I ta córka też wie, że Ferda to jej matka i na jej plecach także jest tatuaż ze skorpionem.

Tak naprawdę cały serial kręci się wokół Ferdy, Perihan, Arasa i Fikreta. Z Ameryki na pogrzeb przyleciała Duru i być może u niej i Arasa coś może się zadziać. Cała reszta bohaterów to mniej znaczące tło, z którego wyróżnia się Sahin, bo po prostu jest nastolatkiem i dostał trochę więcej do zagrania. Z bohaterów irytuje mnie tylko jedna jedyna Ipek. Nie dzierżę takich ludzi, mieszka w jakimś starym domu, a się zachowuje jak paniusia z wyższych sfer. Jeszcze ten jej akcent i styl mowy, jak z telenowel dla dzieci z Disneya.

Serial zapowiada się bardzo dobrze i patrząc z obecnej perspektywy nie rozumiem dlaczego zdobywa słabe wyniki oglądalności, bo jest dobry. Aktorzy grają dobrze, może oprócz Yusufa Cima, bo on dalej moim zdaniem grać nie umie. Fabuła jest ciekawa, scenariusz przytrzymuje przy ekranie od początku do końca. Ok, to dopiero 1. odcinek, ale już wtedy Turcy się wykruszali.