Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Binbir Gece - Tysiąc i jedna noc - 2006/09 - Kanal D / TVP 1
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
darunia
Idol
Idol


Dołączył: 21 Mar 2012
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:54:29 26-08-18    Temat postu:

Hombree napisał:
Oczywiście był happy end I tak jak piszecie, przydałoby się dokończenie tego wszystkiego. Widz może sobie tylko dopowiedzieć teraz "co by było gdyby...". Wszak przyjaźń Onura i Kerema została wystawiona na poważaną próbę, ale istnieje na świecie takie coś jak wybaczenie i zgoda. Jednak w ich przypadku musiałyby pojawić się jakieś realne dowody (czyny) na to, że znów są jak bracia - a to wymagałoby nakręcenia kolejnych odcinków. To samo tyczy się Szeherezady - czy jej duma i rana, którą wyrządzono jej tej czarnej nocy pozwoliła na spokojne życie z Onurem? A może przy większej kłótni będzie mu to ciągle wypominać? Bo tego można się po niej spodziewać. Jej postać była pod koniec dość męcząca. Na siłę szukała szczęścia i zbyt szybko weszła w nowy związek. Do tego wciąż obwiniała innych za to, co przeszła. Nie dała sobie pomóc - paskudny charakter. Trzymam kciuki za Onura, by z nią wytrzymał


Nie wiem jak w twoim przypadku, ale u mnie ponowne obejrzenie końcówki serialu (odcinki 132-158), dały nowe przemyślenia i zmieniły moje wcześniejsze postrzeganie niektórych postaci w tym okresie:

- Bennu....irytująca i żałosna. Irytowało mnie w tej postaci to, że zachowywała się tak, jak by została opuszczona przez męża, po śmierci ich synka, oraz to, że chwilami, starała się wręcz na siłę pokazać Keremowi, że on tak naprawdę wcale jej nie kocha....Kerem popełnił wiele błędów, ale w ogólnym rozrachunku uważam, że ona na niego nie zasługiwała. Powinna być z kimś gorszym, lub na koniec zostać sama.

- Okazało się że 4 głównych bohaterów, prawdziwą i dojrzałą miłością, kochał....tylko Kerem. Kochał tak Bennu. Szeherezada być może tak kochała, ale swojego pierwszego męża. A Onur i Bennu, nigdy nie zrozumieli co to znaczy kochać kogoś w taki sposób.

- Kerem 2 razy przespał się z inną kobietą, ale to wyłącznie wina Bennu. Gdyby nie jej zachowanie, nigdy do niczego by nie doszło, między nim a Edą. Ale to kwestia na dłuższą wypowiedź (czytaj niżej).

- To Bennu zniszczyła swoje małżeństwo i wepchnęła Kerema do łóżka innej kobiet. Może mieć o to pretensje tylko siebie. Po śmierci ich synka, Kerem dawał jasno do zrozumienia, że chce aby przeszli przez to razem. Jednak czas szybko to zweryfikował, pokazując, że w najtrudniejszym momencie trwania ich małżeństwa Kerem i Bennu prezentują całkowicie sprzeczne postawy. Wiadomo, alkoholizm Bennu się pogłębiał i Kerem wiedział, że ma to związek z nim i wątpliwościami Bennu, przekonaniem, że on jej nie kocha. Chciał pokazać, że jest inaczej. Zawsze po pracy natychmiast jechał do domu. Był przy żonie, pocieszał ją, opiekował, wylewał jej alkohol i tłumaczył, że to w niczym jej nie pomoże. Zachęcał do wychodzenia z domu, chciał by spróbowali znów normalnie żyć. Mówił jej, że nie mogą się poddawać, bo wciąż mogą być razem szczęśliwi. Że chce mieć z nią dzieci i stworzyć szczęśliwą rodzinę. Mężczyzna, który nie kocha swojej żony, nie postępuje w taki sposób. Ale Bennu, miała na ten temat zupełnie inne zdanie. Wciąż powtarzała, że Kerem jej nie kocha, że mu na niej nie zależy. A Kerem, nie był w stanie przekonać jej do swoich uczuć. Bez względu na to co robił, wszystko, zawsze było źle To było komiczne a największą ironią losu w zachowaniu i oskarżeniach Bennu, było to, że tak naprawdę tylko Keremowi zależało na ratowaniu ich małżeństwa. To on się starał i próbował, jakoś to naprawić, podczas gdy Bennu miała wszystko gdzieś. Poza butelką i ranieniem Kerema nic jej nie obchodziło. Coraz więcej piła, nie chciała się leczyć. Nie starała się nawet spróbować wyjść z nałogu, zrobić cokolwiek by sytuacja, chodź trochę się poprawiła. Była całkowicie bierna, nie dawała kompletnie nic od siebie. Jednocześnie oczekiwała od Kerema dowodu miłości, potwierdzenia jego uczuć. Czyli czegoś, co dostawała każdego dnia. Bennu nie była ślepa ani na tyle pijana, by nie rozumieć, co się wokół niej dzieje i jak zachowują się, najbliżsi jej ludzie. Widziała doskonale, że Kerem się stara, że zależy mu na niej i ratowaniu ich małżeństwa. Mimo to odwróciła się od niego i wybrała terapię w butelce. Jej mąż został sam z ich wszystkimi problemami. A ona, później z wielkim oburzeniem i łzami w oczach biadoliła w szpitalu, nad tym że uciekający z domu przed jej pijaństwem i kłótniami mąż, spotkał na swojej drodze kobietę, która dała mu to czego nie chciała mu dać ona sama. I nie mam tutaj na myśli wspólnego pójścia do łóżka....tylko rozmowy w trakcie których Kerem otrzymuje namiastkę wsparcia jakiego sam dawał Bennu i mały promyczek nadziei na to, że będzie chodź trochę lepiej (scena z odcinka 136, kiedy Kerem dzień po kłotni z żoną idzie do kawiarni z Edą i ogólnikowo, zwierza się jej ze swoich trosk). Ogólnie cały ten wątek jest kuriozalny. Po śmierci dziecka, Kerem chciał pokazać żonie, że może na niego liczyć i że jest dla niego najważniejsza. Sądził że jeśli będzie dla niej oparciem, rozwieje jej wątpliwości i dzięki temu, będzie im łatwiej podnieść się po śmierci dziecka. Kerem popełnił wielki błąd myśląc w taki sposób. Jak pisałam, to kuriozalne. Bennu, zawsze gdzieś w głębi duszy wątpiła w miłość Kerema a w chwili w której chciał udowodnić jej prawdziwość swych uczuć, okazało się, że Bennu wcale tego nie ceni. Oglądając końcówkę serialu, widać wyraźnie, jak na dłoni, że ta kobieta nie potrzebowała kochającego męża, który każdego dnia wracał z pracy prosto do domu, był przy niej i wspierał ją w trudnych chwilach. Bennu chciała księcia z bajki, od którego dostała by wielki, romantyczny gest. Mężczyznę, który zaśpiewał by jej serenadę pod oknem, albo zabrał na przejażdżkę po mieście na białym koniu, podczas pełni księżyca.......Miłość to nie jest pluszowy miś, ani kwiaty. W przeciwieństwie do Kerema, Bennu nigdy tego nie zrozumiała.


Trochę długi wywód, ale musiałam zamieścić wszystkie przemyślenia. Co o tym sądzisz?


Ostatnio zmieniony przez darunia dnia 14:18:27 26-08-18, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:18:06 02-06-19    Temat postu:

Niedawno przez przypadek trafiłam na 1001 noc i przepadłam.
Notabene kiedyś uroiłam sobie, że 1001 noc oraz Królowa jednej nocy ... to jeden serial, a wszystko przez tę "jedną noc", która pojawia się w obu polskich tytułach i totalnie mnie zmyliła. Jakież było moje zdziwienie, gdy na ekranie pierwszego odcinka zobaczyłam Halita Ergenca (którego nie znałam z żadnego serialu/ filmu) i przepiękną młodziutką aktorkę, której również jeszcze w niczym nie oglądałam. Mam na myśli oczywiście Berguzar Korel, którą wielokrotnie widziałam na fotkach, ale tych aktualnych, na których mi się wcale nie podoba. Co więcej uważam, ze Berguzar powinna zapomnieć o krótkich włosach, bo wygląda w nich okropnie. No chyba, że się tak źle starzeje.

Pierwszy sezon 1001 nocy oceniam na 10/10.

Halit ma w sobie to "coś", ale moją największą uwagę przykuli: odtwórca Kerema - Tardu Flordun oraz jego serialowa partnerka Ceyda Duvenci - przepiękna kobieta ... notabene była wicemiss Turcji https://www.youtube.com/watch?v=bzlQ8rmTpQ4


Kerem i Bennu byli cudowną parą, mieli burzliwy, ale mega ciekawy wątek.
Jestem bardzo zawiedziona, ze kariera aktorska Tardu podupadła zaraz po 1001 nocy, bo miałam ochotę oglądać go nadal. Aktor z charyzmą. Świetnie przedstawił skomplikowaną psychologię postaci Kerema którego uważam za jedną z najlepszych i najciekawszych postaci jakie widziałam w serialach tureckich.


W pierwszym sezonie podobało mi się w tym serialu wszystko ... każdy wątek, każda postać, każda kreacja. Potem napiszę coś więcej na ten temat.


Ostatnio zmieniony przez lucy dnia 18:31:22 02-06-19, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julia
Idol
Idol


Dołączył: 03 Kwi 2018
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:10:30 11-06-19    Temat postu:

Lucy napisała:

Cytat:
Halit ma w sobie to "coś", ale moją największą uwagę przykuli: odtwórca Kerema - Tardu Flordun oraz jego serialowa partnerka Ceyda Duvenci - przepiękna kobieta


Zgadzam się z Tobą, Tardu zagrał świetnie swoją rolę. Nie ma go w serialach, podobno skupił się na karierze aktora teatralnego, no i wygląda zdecydowanie niekorzystnie w przeciwieństwie do Halita , on mino siwych włosów i też iluś kilogramów więcej, przyciąga uwagę.

Berguzar w roli Szecherezady była ponętna, teraz gdy bardzo zeszczuplała straciła -moim zdaniem - na wyglądzie.Jest bardzo wysoka (1.80) i w "Zranionej miłości" okryta od stóp do głów ,chwilami wygląda demonicznie.
W "Vatanim Sensin" stworzyli z Halitem świetną parę i obydwa sezony są tak samo dobre.

Ceyda zagrała ciekawie swoją postać przyjaciółki, alkoholiczki, zakochanej w Keremie. Obecnie już tak pięknie nie wygląda - też ileś kilogramów więcej. W serialu "Sekrety ojca" (zakończono produkcję na 42. odcinku) gra postać prawowitej żony, żądnej zemsty za to , że mąż wiódł podwójne życie.

Bardzo podobała mi się Sahnur . Tomris Incer gra posłuszną , wierną tradycji żonę, matkę i babcię, ale gdy trzeba potrafi być szyją, kręcącą głową męża.
W "Tysiąc i jednej nocy" (mój drugi z kolei obejrzany turecki serial) nie mogłąm patrzeć na aktora grającego rolę Alego Kemala
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:04:02 12-06-19    Temat postu:

Julia napisał:
Zgadzam się z Tobą, Tardu zagrał świetnie swoją rolę. Nie ma go w serialach, podobno skupił się na karierze aktora teatralnego, no i wygląda zdecydowanie niekorzystnie w przeciwieństwie do Halita , on mino siwych włosów i też iluś kilogramów więcej, przyciąga uwagę.

Skąd wiesz, ze źle wygląda. Masz jakieś fotki o tym świadczące ? Ja przeglądałam w necie, ale chyba nie trafiłam na takie. Albo moze były stare ?

Julia napisał:
Berguzar w roli Szecherezady była ponętna, teraz gdy bardzo zeszczuplała straciła -moim zdaniem - na wyglądzie.Jest bardzo wysoka (1.80) i w "Zranionej miłości" okryta od stóp do głów ,chwilami wygląda demonicznie.
W "Vatanim Sensin" stworzyli z Halitem świetną parę i obydwa sezony są tak samo dobre.

Mnie jej wzrost przeszkadzał nawet w 1001 nocy. Jak zaczęli robić ujęcia (na początku takich nie było czyli w 1 sezonie), w których stała obok męskich postaci i do tego było widać, ze jest na płaskim obcasie (nosiła najczęściej czółenka), bo kamera to zaakcentowała ... to efekt był dość mierny. Kamera powinna tuszować takie mankamenty, a nie eksponować na plan pierwszy. Operator kamery nie był najwyższych lotów. O tym, że Tom Cruise jest mały dowiedziałam się z netu i to było dla mnie zaskoczenie, bo w każdym filmie miał takie ujęcia, że nic nie wskazywało czy jest wyższy czy niższy od innych aktorów, którzy z nim grali. Osobiście nie lubię wielkoludek na ekranie, a wielkoludka to ponad 175 dla mnie. Więc jeśli taka gra kamera musi maskować jej wzrost. Poza tym nie znoszę Berguzar w tej fryzurze, którą ma obecnie. No nie mogę na nią patrzeć. Dodam, ze jak zaczęłam oglądać 1001 noc to jej nie rozpoznałam i musiałam luknąć do neta jak się nazywa ta aktorka. I jak przeczytałam, ze to Korel to nie mogłam uwierzyć, ze ta brzydula była w tym serialu taka piękna.

Julia napisał:
Ceyda zagrała ciekawie swoją postać przyjaciółki, alkoholiczki, zakochanej w Keremie. Obecnie już tak pięknie nie wygląda - też ileś kilogramów więcej. W serialu "Sekrety ojca" (zakończono produkcję na 42. odcinku) gra postać prawowitej żony, żądnej zemsty za to , że mąż wiódł podwójne życie.

Zagrała nie gorzej niż protka. Na początku była mi obojętna, ale potem za nią przepadłam. W 3 sezonie wolałam o wiele bardziej jej sceny, niż sceny protki. Ceyda ma bardzo chore dziecko (nie pamiętam na co) i przez to jej życie ją ogranicza. Ale wg mnie wygląda i tak lepiej od Nurgul, która jest tylko o rok od niej starsza (więc można powiedzieć, że są równolatkami).
Ceyda jest przyjaciółką Hazal Kayi - jednej z brzydszych tureckich aktorek.

Julia napisał:
Bardzo podobała mi się Sahnur . Tomris Incer gra posłuszną , wierną tradycji żonę, matkę i babcię, ale gdy trzeba potrafi być szyją, kręcącą głową męża.
W "Tysiąc i jednej nocy" (mój drugi z kolei obejrzany turecki serial) nie mogłąm patrzeć na aktora grającego rolę Alego Kemala

Nadide. Sahnur była w Cenie miłości. Tomris Incer potrafiła świetnie wcielić się w postać, dlatego jej bohaterki były charakterystyczne.
Julia ja oglądałam 1001 noc w podziale na sezony. Oglądając kiedyś seriale w tv nigdy nie było wiadomo ile było sezonów i kiedy następowało przejście z jednego w kolejny. Dlatego wszystko się zlewało. Ponieważ tak jak napisałam - moje oglądanie było "świadome" pod tym względem (bo oglądałam serial na początku tego roku) moja ocena jest złożona i nie umiem tego serialu ocenić jedną notą.
Pierwszy sezon był idealny. Podobało mi się w nim wszystko. Każdy wątek, każda postać. Alego Kemala też lubiłam, co więcej uwielbiałam go w wątku z kochanką, bo był wtedy sobą (mieli nawet swój motyw muzyczny, który w kolejnych sezonach stał się uniwersalny i pojawiał się przy różnych postaciach - bardzo mi się to nie podobało). Przy ojcu grał na efekt, próbował się mu przypodobać i w efekcie robił wrażenie ciamajdy. Dzięki temu, ze aktor tak dobrze wczuł się w swoją postać dało się wejść w psychikę Alego Kemala, poznać go od środka i zrozumieć "tragedię" jego postaci ... postaci cierpiącej, nieszczęśliwej, starającej się spełnić oczekiwania innych, ale zakompleksionej z powodu nieustannego niezadowolenia wszystkich, a gównie ojca i żony. Dlatego kiedy Ali Kemal wychodził z domu pętla na jego szyi się luzowała i wychodziła z niego prawda. Robił wtedy coś dla siebie i to było ciekawe. Kibicowałam jego romansowi, bo była miedzy nim i Cansu chemia ... dlatego chciałam, żeby postawił na swoim. Jak wiemy w kolejnym sezonie musiałam obejść się smakiem - dlatego uważam, ze scenarzysta nie wykorzystał potencjału tego wątku ... co więcej popełnił wielki błąd zastępując go marnyw wątkiem Cansu z szoferem Onura.
Przez cały serial uwielbiałam postać matki prota - bo była zagrana w sposób karykaturalny - a ja kocham takie postacie. Meral Çetinkaya to świetna aktorka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julia
Idol
Idol


Dołączył: 03 Kwi 2018
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:10:37 14-06-19    Temat postu:

Lucy napisała:

Cytat:
Nadide. Sahnur była w Cenie miłości.


Ależ oczywiście Lucy, że Sahnur była w "Cenie miłości", napisałam to , ponieważ Sahnur była bardziej wyrazista

Co do Tardu , to nie powiem Ci teraz , gdzie i kiedy go widziałam. W każdym razie było to już dawno, tuż po emisji "1000. i jednej nocy".

beauty-around.com/en/turkish-actors/item/437-tardu_flordun

Te informacje są z 2016.roku.

Cytat:
Przez cały serial uwielbiałam postać matki prota - bo była zagrana w sposób karykaturalny - a ja kocham takie postacie. Meral Çetinkaya to świetna aktorka.


Ona przypominała mi postać ze starych filmów. Ubiór i zachowanie konserwatywne. Fryzura starszej pani....i tak , też wydawała mi się karykaturalna, ale nie wzbudzała we mnie cieplejszych uczuć.
Gra świetnie, czego przykładem może być też serial "Anne", gdzie wcieliła się w babkę Zeynep (Gansu Dere )



Cytat:
Alego Kemala też lubiłam, co więcej uwielbiałam go w wątku z kochanką, bo był wtedy sobą (mieli nawet swój motyw muzyczny, który w kolejnych sezonach stał się uniwersalny i pojawiał się przy różnych postaciach - bardzo mi się to nie podobało). Przy ojcu grał na efekt, próbował się mu przypodobać i w efekcie robił wrażenie ciamajdy. Dzięki temu, ze aktor tak dobrze wczuł się w swoją postać dało się wejść w psychikę Alego Kemala, poznać go od środka i zrozumieć "tragedię" jego postaci ... postaci cierpiącej, nieszczęśliwej, starającej się spełnić oczekiwania innych, ale zakompleksionej z powodu nieustannego niezadowolenia wszystkich, a gównie ojca i żony.


Ze wszystkim się zgadzam, to postać zdominowana przez ojca , wg którego był nieudacznikiem i roszczeniową żonę. Nieszczęśliwy w małżeństwie, ciągle porównywany do zmarłego brata, bardzo kochający dzieci...
Mnie sam aktor jakoś nie przypadł do gustu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
darunia
Idol
Idol


Dołączył: 21 Mar 2012
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 8:23:37 27-08-19    Temat postu:

Lucy ma sporo racji

Ja może się powtórzę, ale dla mnie ten serial to porażka żeńskich postaci. Wiemy jak w sensie negatywnym zmieniała się Szeherezada, na przestrzeni kolejnych odcinków Bennu zniszczyła swoje małżeństwo. Wepchnęła swojego męża w ramiona, co najmniej socjopatki, która prawie go zabiła, bo miała pewne dziwne urojenia względem jego osoby. Jej niedojrzały, infantylny sposób postrzegania miłości, sprawiły że Kerem nie był w stanie udowodnić jej swoich uczuć, przez co nie mogli podnieść się po tragedii, jaką była śmierć ich synka. I wszystko skończyło się, tak jak się skończyło.

Natomiast co mnie zaskoczyło, to to, że jedyną z czterech głównych postaci, która kochała prawdziwą, dojrzałą miłością....był Kerem. Facet walczył do końca o żonę, która nie ceniła miłości, ani wsparcia jakie ofiarowywał jej w najtrudniejszym momencie trwania ich związku. Musiał sporo znieść....oczywiście do czasu, bo każdy ma jakieś granice.....przykrości, poniżenia, wytykanie 1000 razy, tych samych błędów z przeszłości. Ja osobiście nie wiem, czy była bym w stanie znosić to tak długo i nie wnieść pozwu o rozwód.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:16:01 17-09-19    Temat postu:

darunia napisał:
Ja może się powtórzę, ale dla mnie ten serial to porażka żeńskich postaci. Wiemy jak w sensie negatywnym zmieniała się Szeherezada, na przestrzeni kolejnych odcinków

Całkowicie się zgadzam, a co więcej z odcinka na odcinek robiła się coraz bardziej nieprzewidywalna. Miewała jednak od czasu do czasu swoje lepsze momenty i biorąc pod uwagę, ze postać pisał chyba pijany mam wątpliwości czy dałoby się ją obronić.

darunia napisał:
Bennu zniszczyła swoje małżeństwo. Wepchnęła swojego męża w ramiona, co najmniej socjopatki, która prawie go zabiła, bo miała pewne dziwne urojenia względem jego osoby. Jej niedojrzały, infantylny sposób postrzegania miłości, sprawiły że (...) wszystko skończyło się, tak jak się skończyło.

Ja bym napisała, że związek niszczyła jej chorobą, a nie infantylne postrzeganie miłości. Bennu miała bardzo pozytywny charakter i ciepłą osobowość ... i gdyby nie alkoholizm, który ją pogrążał na wszystkich niemal płaszczyznach to by się tyle złego nie wydarzyło w ich małżeństwie. Fakt, niby wepchnęła Kerem w ramiona innej kobiety, ale ja nie jestem pewna czy Kerem by się w nich nie znalazł i bez jej pomocy. Ta jak napisałaś xxxpatka posuwała się do metod z grupy poniżej pasa i wg mnie i tak by go dopadła. Przed takimi kobietami nie ma ratunku dla mężczyzn i każdy prędzej czy później wpada w sidła.

darunia napisał:
Natomiast co mnie zaskoczyło, to to, że jedyną z czterech głównych postaci, która kochała prawdziwą, dojrzałą miłością....był Kerem. Facet walczył do końca o żonę

Walczył, walczył ... ale wg mnie i tak podświadomie kochał Szeherezadę. Nie ma pewności co by było gdyby tak ona zmieniła nagle front ... naprawdę nie umiem przewidzieć, w którą stronę w takiej sytuacji ostatecznie Kerem by poszedł ...

darunia napisał:
Bennu (...) która nie ceniła miłości, ani wsparcia jakie ofiarowywał jej w najtrudniejszym momencie trwania ich związku.

Alkoholik dopóki nie zacznie się leczyć nigdy nie doceni niczego co inny dla niego robi ...

Bardzo ubolewam, ze charyzmatyczny Tardu nie miał szczęścia w zawodzie i bardzo szybko wypadł z obiegu Aktorzy w jego wieku dalej grają główne role ... No i trzeba przyznać, że w czasach 1001 nocy aktor był niesamowicie przystojny i pociągający. ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
darunia
Idol
Idol


Dołączył: 21 Mar 2012
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:49:12 19-09-19    Temat postu:

lucy napisał:
Bardzo ubolewam, ze charyzmatyczny Tardu nie miał szczęścia w zawodzie i bardzo szybko wypadł z obiegu Aktorzy w jego wieku dalej grają główne role ... No i trzeba przyznać, że w czasach 1001 nocy aktor był niesamowicie przystojny i pociągający. ...



Poza 1000 i 1 nocą, Tardu ma jeszcze jeden udany serial. "Evdeki Yabanci", lekki, kręcony w latach 2000-2002 serialik, składający się z 55 około godzinnych odcinków.

A co do reszty, cóż mogę ci powiedzieć....Jak na kraj muzułmański Turcja, to bardzo liberalny kraj, ale bywa tam tak, że wydarzenia z życia osobistego aktora mogą wpływać na jego karierę. Tak też było w przypadku Tardu.....

....Tardu ma porywczy charakter i niestety, nie stroni od alkoholu. W 2002, na imprezie sylwestrowej zrobił swojej ówczesnej narzeczonej Arzu Yanardag scenę zazdrości. Polegającą na tym....że ugryzł ją w nos i tak mocno, że dziewczynie założono kilka szwów Dziewczyna nie wniosła przeciwko niemu oskarżenia, ale to był koniec ich związku.

Rok wcześniej na jednej z imprez miał scysję z Halime Caliskan dziewczyną która natarczywie go podrywała. Tardu zepchnął ją z kolan. Ona uderzyła go butelką w głowę a on w odpowiedzi....ranił ją nożem w brzuch Tardu wylądował w areszcie. Jego proces w tej sprawie trwał prawie 5 lat. Dostał za to 2 lata więzienia. Odwołał się jednak od wyroku i w efekcie czego Tardu otrzymał karę, 27 dni więzienia, bo sąd uznał że agresywne zachowanie poszkodowana przyczyniła się do tego co się stało.

Nie tak dawno temu grał w serialu "Eve Donus", serial nie trwał długo. 22, półtoragodzinne odcinki. Na początku 2016, Tardu pojawił się pijany na planie zdjęciowym. I urządził tam sporą awanturę. Prasa to podchwyciła. Pisano o jego ciągotach do alkoholu i życiowych partnerkach z którymi, często rozstawał się w nie najlepszy sposób (w tym z serialową Edą).

Prawda jest taka, że poza okresem grania w 1000 i 1 nocy (lata 2006-2009), Tardu nigdy nie był w Turcji topowym aktorem. A jego ekscesy które ci opisałam, nie działały na jego korzyść. Turcja to liberalny islamski kraj, ale jednak bardziej konserwatywny niż Polska.

Ps: Tardu gra w wielu sztukach teatralnych i to z sukcesami. W 2014, otrzymał nagrodę dla najlepszego aktora teatralnego w Turcji.


Ostatnio zmieniony przez darunia dnia 13:51:30 19-09-19, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pandora
Cool
Cool


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 20:51:57 20-03-20    Temat postu:

Mam pytanie na temat Tysiąca i jednej nocy. Bo ja oglądałam, ale z przerwami i pod koniec, jak wróciłam do tego serialu, okazało się, że w międzyczasie pojawiła się nowa postać - dziewczynka, która mieszkała z Szeherezadą. Skąd ona się wzięła i dlaczego mówili na nią tak dziwnie: ,,Lilipucie"? To jej imię/przezwisko? Tzn. tak mówił polski lektor, a po turecku nie dosłyszałam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liam
Generał
Generał


Dołączył: 13 Gru 2018
Posty: 7843
Przeczytał: 111 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 22:32:40 16-06-20    Temat postu:

W sezonie 2020/2021 premiera na Univision lub UniMas w USA.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paro
Generał
Generał


Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 9826
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:50:54 06-08-20    Temat postu:

Dla mnie Kerem był przystojniejszy od głównego bohatera i tak szczerze to chciałam, żeby to on był z Szherezadą Podobało mi się to, jaki miał kontakt z jej synkiem i że od razu się zaprzyjaźnili. Wkurzało mnie, że u Seherezady wytworzył się taki syndrom Sztokholmski i że pokochała swojego oprawcę, no bo bądź co bądź zmusiła się do tego, żeby się z nim przespać, więc na pewno z początku źle jej się kojarzył.


darunia napisał:

....Tardu ma porywczy charakter i niestety, nie stroni od alkoholu. W 2002, na imprezie sylwestrowej zrobił swojej ówczesnej narzeczonej Arzu Yanardag scenę zazdrości. Polegającą na tym....że ugryzł ją w nos i tak mocno, że dziewczynie założono kilka szwów Dziewczyna nie wniosła przeciwko niemu oskarżenia, ale to był koniec ich związku.

Rok wcześniej na jednej z imprez miał scysję z Halime Caliskan dziewczyną która natarczywie go podrywała. Tardu zepchnął ją z kolan. Ona uderzyła go butelką w głowę a on w odpowiedzi....ranił ją nożem w brzuch Tardu wylądował w areszcie. Jego proces w tej sprawie trwał prawie 5 lat. Dostał za to 2 lata więzienia. Odwołał się jednak od wyroku i w efekcie czego Tardu otrzymał karę, 27 dni więzienia, bo sąd uznał że agresywne zachowanie poszkodowana przyczyniła się do tego co się stało.

Nie tak dawno temu grał w serialu "Eve Donus", serial nie trwał długo. 22, półtoragodzinne odcinki. Na początku 2016, Tardu pojawił się pijany na planie zdjęciowym. I urządził tam sporą awanturę. Prasa to podchwyciła. Pisano o jego ciągotach do alkoholu i życiowych partnerkach z którymi, często rozstawał się w nie najlepszy sposób (w tym z serialową Edą).



O Chryste Panie Nie wiedziałam, że ten aktor ma na koncie takie jaja Jestem w szoku. Jest przystojny to fakt, jednak szczerze mówiąc, jego mimika, wyraz twarzy mogły jakoś wskazywac na tą porwyczość w życiu realnym, ma trochę taki bandziorski wzrok. No ale, żeby zaraz w nos ugryzc hmmm przyznam, że dziwne i pierwszy raz coś takiego słyszę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:08:11 06-08-20    Temat postu:

Dzięki darunia za tyle informacji o "ciemnej stronie" Tardu. Jakimś cudem umknął mi wcześniej Twój post.

Pandora napisał:
Mam pytanie na temat Tysiąca i jednej nocy. Bo ja oglądałam, ale z przerwami i pod koniec, jak wróciłam do tego serialu, okazało się, że w międzyczasie pojawiła się nowa postać - dziewczynka, która mieszkała z Szeherezadą. Skąd ona się wzięła i dlaczego mówili na nią tak dziwnie: ,,Lilipucie"? To jej imię/przezwisko? Tzn. tak mówił polski lektor, a po turecku nie dosłyszałam.

Ta postać to córka Onura. Oczywiście nie miał pojęcia o jej istnieniu do czasu kiedy się przed nim pojawiła. Jak dla mnie sam wątek był mocno naciągany, tak jak i ten z Sezen i jej bezdomnym ojcem, także serialu już nie oglądałam z takim entuzjazmem jak to było wcześniej. No, ale wiadomo... serial był wielkim hitem, więc trzeba go było ciągnąć do bólu. Strasznie tego nie lubię w tureckich serialach i to mnie od nich wręcz odpycha, bo prawie każdy wielki hit tak kończy.
Tak, "Liliput" to było przezwisko, które zresztą nadała dziewczynce Szeherezada z synem.

Paro napisał:
Dla mnie Kerem był przystojniejszy od głównego bohatera i tak szczerze to chciałam, żeby to on był z Szherezadą
Był przystojny i się prezentował, że aż miazga. I te jego zalotne dołki
Od początku wiedziałam, bo oglądałam plakaty serialu, że Kerem jest tym drugim i nie ma co się łudzić, że twórcy pozwolą mu zaznać miłości Szeherezady. Dlatego nie nakręcałam się na wspólne sceny, czy wspólny wątek SZ i K... i chyba dobrze, bo bym się zawiodła. Muszę jednak przyznać, że aktor miał swój wątek napisany lepiej, niż sam Halit - w końcu prot. W sumie wg mnie żaden wątek mu nie dorównywał scenariuszowo. A jak dodać do tego jeszcze aktorstwo, które było bez dwóch zdań na najwyższym poziomie ... to potem człowiekowi nic się nie podoba, bo zazwyczaj albo jedno, albo drugie, albo jeszcze trzecie (wygląd) - kuleje. I ja tak bardzo często mam, że w następnych oglądanych telkach czy serialach, czegoś mi ciągle brakuje.

Paro napisał:
Podobało mi się to, jaki miał kontakt z jej synkiem i że od razu się zaprzyjaźnili.

Oj tak. Miał do niego nawet lepsze podejście od Onura, przez co ten był o niego zazdrosny. O ile dobrze pamiętam nazywał go "kowbojem" 👍

Paro napisał:
Wkurzało mnie, że u Seherezady wytworzył się taki syndrom Sztokholmski i że pokochała swojego oprawcę

W sumie gorzej by było, gdyby pokochała swojego gwałciciela jak Julia z PyP.
Co do samego wątku to jest cholernie trudny i do napisania przez scenarzystę i do zagrania, żeby widz go kupił z całym inwentarzem i mu kibicował. Choć z drugiej strony prawdziwa miłość rodzi się w przeróżnych warunkach, niekiedy wręcz niesprzyjających jak tutaj. Myślę jednak, że powód, przez który doszło do pierwszej nocy protów w tej historii jeszcze bardziej ich ze sobą związał. To było coś, co połączyło ich na zawsze i nawet, gdyby nie zostali razem to "coś" by zawsze między nimi było. Także ten epizod z przeszłości i fakt, ze sobie z nim poradzili jeszcze bardziej umocnił ich miłość. Swego rodzaju cement.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22
Strona 22 z 22

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin