Telenowele

lucy · Wysłany: 23:44:17 25-01-20 Temat postu:

Dotarłam do 5 min i dalej nie oglądam, bo pisarka opowiada historię Zeynep, a ja nie lubię wiedzieć w którym kierunku postać idzie.
Co do tytułu, bo o tym też tu jest mowa to mi by pasował "Pomiędzy światami"

Ciekawe czy Kral Kaybederse został odłożony, czy zrezygnowali z adaptacji.

Ja w każdym razie się piszę na każdy serial oparty na powieści tej kobiety.

Onedine · Wysłany: 14:48:18 26-01-20 Temat postu:

lucy · Wysłany: 18:06:10 26-01-20 Temat postu:

lucy · Wysłany: 22:58:44 26-01-20 Temat postu:

Skończyłam odc. 2 i muszę przyznać, że ten serial jest nie dość, ze zadziwiająco inny od reszty to jeszcze ma najbardziej autentyczną fabułę. Miałam dobrego czuja, ze to będzie jeden z lepszych projektów sezonu.
Końcówka odcinka jest niesamowita. Zaskakująca i jednocześnie taka naturalna, oczywista. Nie dziwię się, że odcinek 3 reytingowo podskoczył.
Ibrahima widzę po raz pierwszy i po 2 odcinkach już sobie nie wyobrażam innego prota. Jego Mehdi jest wykreowany perfekcyjnie. I coraz bardziej mi się podoba. "Tego drugiego" tez tu potrzebuję, bo mimo wszystko ma coś w sobie.
Kolejny do pochwały jest przyszywany ojciec protki. Nie dość, że mądry to jeszcze opiekuńczy.
A biologiczna matka protki ...cóż ... kobieta nie ma pojęcia co to szczęście, bo go nigdy nie zaznała, więc trzeba jej wybaczyć jej wizje szczęścia córki ...

Kasjopeja · Wysłany: 23:21:29 26-01-20 Temat postu:

lucy · Wysłany: 0:01:15 27-01-20 Temat postu:

lucy · Wysłany: 16:06:48 27-01-20 Temat postu:

Bardzo, ale to bardzo podoba mi się rozpoczynająca czołówkę sekwencja loga Wytwórni. Pomijając, ze przypomina prezentację logotypu Universal Pictures

Entrada: [link widoczny dla zalogowanych] wraz z sekwencją OGM.

[

Szarpanko protki przez matki doczekało się nawet swojej sceny

Ślub pozbawiony emocji ... dobrze, że chociaż na siebie spojrzeli

Przyjaciółka protki i przyjaciel prota:

Cudowni rodzice nr 1:

Pracownicy warsztatu prota w nieco ładniejszej stylizacji. Notabene są podobni jakby byli rodzeństwem ... może są ?

Wtrącające się do wszystkiego Siostry prota. Jeszcze nie wiem w którą stronę pójdzie moja sympatia ...

Next · Wysłany: 21:24:21 27-01-20 Temat postu:

Ja zobaczyłem pierwszy odcinek i miałem mieszane uczucia, sądziłem że już do tego nie wrócę. Ale mówicie że co odcinek to większe emocje a ja uwielbiam emocje i pewnie wrócę jak skasują Zemheri chodź wolał bym nie .

lucy · Wysłany: 15:21:36 28-01-20 Temat postu:

Zależy Next o jakiego typu emocjach mówisz, bo tutaj emocji towarzyszących akcji podanej w spektakularny sposób raczej nie znajdziesz. Tutaj fabuła jest psychologiczna, głęboko wdzierająca się w szare komórki widza, wirująca w umyśle, rezonująca w duszy. Ten serial to studium nad całym wnętrzem człowieka, także nad jego duszą. Bardzo dojrzały i piękny.
Kiedyś przeczytałam, ze dobrze zrobione filmy psychologiczne mają jeden wspólny mianownik. Taki mianowicie, że w problemach bohaterów widz zaczyna widzieć swoje własne, a sposób w jakim bohaterowie sobie z nimi radzą daje mu mocno do myślenia. Fabuł psychologicznych jest kilka kategorii, a tutaj mamy do czynienia z poszukiwaniem własnej tożsamości, z człowiekiem na zakręcie.
Mnie DEK ogląda się cudownie, odcinek 3 mam już za sobą i się zaczynam zakochiwać w tym serialu, w jego bardzo namacalnej głębi, bo oglądając ten serial czuje się każdą jego minutę. I jestem zachwycona poziomem dialogów, ich treścią, bo prawie każde zdanie jest tu ważne i coś nam mówi o człowieku. To serial, który się przeżywa, ale w zupełnie inny sposób niż seriale dramatyczno - obyczajowe, mafijne, kryminalne, ... ect. To taki serial, którego fabuła w duszy gra. Mnie przypasował od początku, nawet rzekomo ciężka narracja nie była dla mnie trudna ... no, ale każdy może mieć inne odczucia. Tak jak napisała Kasjopeja odcinek 3 w pewnym momencie rozładowuje nadmuchane jak dotąd napięcie psychologiczno-emocjonalne i fabuła zaczyna uwalniać się z tego balonu ciężkich dylematów, wątpliwości, czy nawet upiorów ... że aż się przestraszyłam, iż jeśli wyparuje ten ciężki klimat to wyparują także procenty z reytingów. Na szczęście szybko wkroczyła w fabułę duża dawka tradycjonalizmu tureckiego, co więcej podanego w psychologicznej okrasie, a nie bezrefleksyjnie, więc odzyskałam nadzieję. Turków powinno to zainteresować, bo oglądają tu siebie, własne "ja", własne utracone nadzieje, własne rozczarowania. (Po prostu szukam punktu, o który ma się szanse zaczepić zainteresowanie Turków, potrzeba oglądania, żeby z serialu nie wyparowała prawda i realizm. Ten serial na to zasługuje).
Potem napiszę coś więcej o odcinku, bo wiele wniósł. Demet sobie świetnie radzi z rolą. Szczęście jest trafić w scenariusz, który pomaga rozwijać warsztat aktorski, a nie działa w sposób odwrotnie proporcjonalny do tego z pierwszej części zdania ...

Pinokio · Wysłany: 10:11:39 29-01-20 Temat postu:

lucy · Wysłany: 14:26:53 29-01-20 Temat postu:

Pinokio · Wysłany: 14:37:46 29-01-20 Temat postu:

Myślę, że nie będzie szalał, bo w zwiastunie widzimy, że Zeynep mówi prawdę rodzinie Mehdiego u nich w domu, zatem Mehdi nie zrobił awantury i nie dał po sobie nic poznać.

lucy · Wysłany: 14:56:44 29-01-20 Temat postu:

Co prawda nie widziałam zwiastunów, ale bez względu na to co w nich jest i tak mam dystans. Zwiastuny potrafią tak zmanipulować sceny, wyciągnąć je z kontekstu, nadać im innego znaczenia i wymiaru, niż jest w rzeczywistości ... że dawno przestałam się nimi kierować i "przejmować".
Zobaczymy, czy jego reakcja nie była "spontaniczna", zważywszy, że jego powściągliwość to nie był wybór, tylko chęć zaimponowania żonie i sobie, bo im dłużej się kontrolował tym bardziej go to kręciło. Zaczynał nawet wierzyć, że w tym co mówi Zeynep jest wiele racji ... Z fabuły mało o nim wiemy, żeby go czuć na tyle, aby móc przewidywać jego reakcje i zachowania. Był zwiastun z jego narracją, ale albo go nie pamiętam, albo nie oglądałam tłumaczenia. Dlatego przeczuwam, że Zeynep zostanie mocno ukarana.

Pinokio · Wysłany: 16:38:04 29-01-20 Temat postu:

Ja pamiętam, mówił że uczucia, takie jak miłość i zaufanie poznaje się w domu, a on tego nie doświadczył. I pytał czy niekochanego nawet przez matkę Mehdiego może pokochać całkiem obca dziewczyna.

Co do zwiastunów to się zgodzę, często mieszają, ale tu akurat jasno widać, że Zeynep sama informuje rodzinę, że była narzeczoną Faruka. On zapewne powiedział jej parę słów, ale nie powiedział nic pozostałym.

lucy · Wysłany: 16:58:58 29-01-20 Temat postu: