Telenowele

lucy · Wysłany: 13:18:02 01-02-20 Temat postu:

I jeszcze 2 pogawędki ...

Po przekroczeniu progu domu przechwyciła ją teściowa, która jej powiedziała też (zgubiłam scrrena, ale pamiętam słowa) "Jeśli między żoną i mężem jest chłód i on się przedłuża to ani szczęścia, ani ciepła nie będzie w tym domu" - święte słowa.

Jak się masz? Jest ok ?

Nie chcę się do was wtrącać ...

Wydaje ci się, ze Mehdi jest na ciebie obrażony

Że odwrócił się od ciebie. Nie myśl tak.

On taki jest. Ma taki charakter.

Jest dobry (szlachetny).

Obecnie bardzo dumny/ dumny jak nigdy.

Jeśli zdołasz to zmienić, to oziębłość i napięcie znikną.

Czyż gniazda nie wije samica ptaka ?

Zrób w jego stronę 1 krok

Zrób, a on zrobi ich 1000.

Rozumiesz, moja piękna ?

Odśwież się, zrelaksuj. No już.

I rozmowa z matką biologiczną. Najbardziej płytka i małostkowa, bo matka ucieka się do szantażu emocjonalnego. "Jeśli nie myślisz o sobie, to pomyśl o nas (w sensie rodzicach)", a potem twierdzi "każda twoja łza wbija mi w serce strzałę" ... Zeynep wysłuchała matki, ale tylko z grzeczności, bo ona nigdy nikomu niczego nie odmawia. Jednak kiedy matka powiedziała "co wiedziała", Zeynep od razu się zmyła. I nie było żadnych przytulanek. Ona ma już chyba dość tej matki i jej ciągłych jęków. Chyba sobie skojarzyła jej gadanie z tym co mówiła jej Emine

Matka pomyślała, że córka jest przez Mehdiego smutna i zaczęła swoją paplaninę. Wybrałam najgorsze zdania:

Komu się będziesz zwierzać jak nie mamie ? Proszę cię, powiedz coś.

Proszę cię córeczko, nie postępuj tak ze mną i z tatą.

Dobrze moja Zeynep ? Jeśli nie myślisz o sobie, to pomyśl o nas, proszę.

Pomyśl, Twój tata od rana siedzi w pokoju, jest przygnębiony.

Dobrze mamo, wszystko dobrze. Nie denerwuj się.

Kiedy twe rzęsy robią się wilgotne, w moje serce wbijają się strzały, córeczko.

lucy · Wysłany: 18:21:14 01-02-20 Temat postu:

Ta piosenka bardzo pasuje do atmosfery, która się nadmuchała pomiędzy protami: [link widoczny dla zalogowanych] Jest przepiękna

lucy · Wysłany: 13:41:57 02-02-20 Temat postu:

lucy · Wysłany: 19:09:14 02-02-20 Temat postu:

Mehdi rozczochrany

Next · Wysłany: 21:48:51 02-02-20 Temat postu:

Właśnie obejrzałem drugi odcinek, i może j coś wyskrobie o moich odczuciach i emocjach. Dzięki Lucy gdy by nie ty to bym nie wrócił do tego serialu.
*Po pierwsze matka biologiczna, jak dla mnie to ona jest psychicznie chora. Zniszczyła dziewczynie psychikę a teraz ją straszy i szantażuje że niby ona się dla niej tak poświęciła. Co ona chce teraz osiągnąć, całe życie siedziała w domu z nierobem mężem i do tego hazardzistą. A teraz chce się dostać do wyższych sfer, by była honorowana. sprzedała swoje dziecko jak kilogram ziemniaków w głowie mi się to nie mieści nie trawię tej baby. a potem jak zeynep nie chciała wychodzić za mąż i znów szantaż i wmówić dziewczynie winę, to nie ma prawa nazywać siebie matką.
* Ojczulek z siedmiu boleści , co on zrobił w tym życiu spłodził dzieci i się nad nimi znęcał. w tej scenie kiedy się Zeynep wyprowadza z domu do Mehdiego zacytuje. "Że im życie uratowała i że teraz będą żyć w pałacu." Wymienili córkę na wygodne życie i to nie pierwszy raz. Sama zeynep to podkreśliła że ją ojciec sprzedaje i to nie pierwszy raz. Każdy inny ssak się lepiej opiekuję swoim potomkiem niż to coś zwane tatusiem.
* Rodzice drudzy no cóż, ojciec przygarną zeynem tylko dla tego że jego żona chciała mieć dziecko, jakiejś wielkiej miłości do córki nie widzę. Ale to zdanie które powiedział zeynep zabolało " człowiek wyjdzie ze slumsów ale slumsy z człowieka nie wyjdą" to chyba jakoś tak było. Matka by chciała za zaynep zaplanować jej całą przyszłość i odciąć od biologicznych rodziców. A zeynep chyba żyje z dnia na dzień jest jak małe zagubione dziecko . Szarpanie tych matek zeynep skojarzyło mi się z jak się nie mylę z przypowieścią króla salomona , dwóch matek chcących jedno dziecko.
* Zeynep próbuje uszczęśliwić wszystkich, a tak się nie da. Określenie między młotem a kowadłem jest adekwatne do sytuacji w jakiej się znajduje zeynep. Próbuje się siebie w tym wszystkim odnaleźć, a rodzice jej zafundowali życiowy rollercoaster, trzeba chyba nie mieć układu nerwowego by to wytrzymać..Mehdi dla mamy, trochę z przymusu ożenił się z zeynep. On jest prostym pracowniczym i uczciwym człowiekiem, ale w jego wnętrzu jest dużo ran. Czy to przedwczesna śmierć ojca czy też matka która jakoś specjalnie nie okazywała mu miłości. On nie jest wylewnym człowiekiem on to w sobie trzyma i kotłuje. Szczególnie w pamięć zapadło mi pewien fragment który wypowiedziała zeynep po tym jak się przeprowadziła do domu Mehdiego. " Dziecięca zabawa jakbyśmy razem z mehdim bawiliśmy się w ślub. A kiedy zabawa się kończy, ja wrócę do swojego życia. A teraz nieważne, gdzie jestem. Podążam więc dalej, nie wiedząc ile rzeczy zniszczyłam w poszukiwaniu mojego życia." Mocne, zeynep mimo iż jest dorosłą kobietą jej mentalność/psychika zatrzymała się w chwili kiedy matka ja oddała do domu obcych ludzi.

lucy · Wysłany: 22:17:25 02-02-20 Temat postu:

Next · Wysłany: 23:06:20 02-02-20 Temat postu:

A o czym ten news , co prawda uczyłem się rosyjskiego dwa lata w szkole podstawowej ale nic nie pamiętam.

lucy · Wysłany: 23:12:52 02-02-20 Temat postu:

lucy · Wysłany: 23:56:39 02-02-20 Temat postu:

Wczorajszy wywiad z Ibrahimem
[link widoczny dla zalogowanych]

tak w skrócie: Ibo mówi na temat życia rodzinnego (w XII został ojcem) oraz o serialu DEK. Ibo zawsze chciał pracować z Onurem Güvenatam (producentem), ale do serialu ściągnęła go historia. (rozumiemy to bardzo dobrze

). Postać buduje na wyczucie, bo książki Gulseren nie przeczytał (nie chciał wiedzieć jak się fabuła potoczy). Nawet jest pytanie o reytingi

"Jeśli jestem zadowolony z pracy, którą wykonaliśmy, będzie mi przykro, gdy pojawi się zła ocena". Mówi też o dobrej współpracy z Demet, której nie miał okazji oglądać w poprzednich projektach. Odnosi się tez do długości odcinków tureckich 160 min., która jest zmorą wszystkich aktorów, twierdząc, ze dopóki nie dojdzie do rozmów na ten temat pomiędzy ekipami producenckimi, aktorami i ministerstwem to nic się nie zmieni w tej kwestii. Dalej jest o najnowszym filmie irańskim Mest-i Aşk (w którym gra z Hande Ercel i Bensu Soral), że skończyli go już kręcić ... oraz wspomina swój wcześniejszy film Fetih 1453.

lucy · Wysłany: 16:39:40 03-02-20 Temat postu:

Od 4 odcinka zmienił się też kompozytor i chyba było to zauważalne.
Wg mnie jest to zmiana na plus, bo w serialu się zrobiło jeszcze bardziej klimatycznie.
Zmiana pewnie jest spowodowana jęczeniem widzów w internecie, że klimat jest zbyt ciężki.

Yildiray Gurgen jest autorem ścieżki muzycznej Cocuka, przepięknej zresztą ... i wielu wielu innych seriali, w tym: Benim Adim Melek, Siyah Beyaz Ask, Vatatim Sensim.

Next · Wysłany: 19:56:38 03-02-20 Temat postu:

Ibo może nie ma warunków na amanta, ale jego kunszt aktorski bije na głowę wszystkich amantów.

lucy · Wysłany: 0:03:53 04-02-20 Temat postu:

lucy · Wysłany: 18:15:26 05-02-20 Temat postu:

Ale ładne fotki 💔

Odcinek 5 ma być pod hasztagiem #GitmeKal

Gitme Kal/ Nie odchodź. Zostań.

Nie oglądam zwiastunów, ale na jeden przypadkowo trafiłam 👀

i co się okazuje ? że Mehdi może Zynep tylko przybić pionę ...

lucy · Wysłany: 21:16:23 05-02-20 Temat postu:

Piszę o odcinku 5, bo obejrzałam początek, więc jeśli ktoś nie chce sobie spolerować to niech nie czyta.

Jest "oficjalne" rozstanie Zeynep i Faruka, bo na lotnisku mu powiedziała, że nie pojedzie z nim do Londynu, bo jeśli to zrobi to kolejny raz sprzeda siebie. "I po to tu przyjechałaś ? Jeśli odejdziesz nie będzie drogi powrotnej" ... "I niech nie będzie, znajdź sobie inną kobietę, która cię pokocha". Ciekawe co teraz zrobi Faruk.

Pół roku Zeynep brakuje do obrony. Przyznała się rodzicom, ze się rozwodzi z Mehdim, no do rodziców to nie dotarło, bo oczywiście było "co z nami będzie ?". I Zeynep wtedy powiedziała, że za pół roku będzie adwokatem, pójdzie do pracy i będzie miała za co ich utrzymać. Do tego czasu sprzeda chyba biżuterię, żeby było na hotel. I nawet powiedziała, ze to jest szansa dla nich jako rodziny "proszę usłyszcie mnie, usłyszcie moje serce, będę pracować, uratuję was, dotąd czekałam aż ktoś mnie uratuje, ale to ja uratuję was".

Mehdi został aresztowany i wszyscy zachodzą w głowę kto doniósł, ze dzieci są nieletnie. Zeynep nawet zadzwoniła do matki przyszywanej, ale ta zaprzeczyła. Teściowa nie ma pojęcia o aresztowaniu syna i wszyscy to przed nią ukrywają.

Zabawne to było jak się zebrali cichaczem w jakimś pokoju, a potem matka biologiczna poszła do teściowej, żeby jej powiedzieć, że Mehdi spędzi noc w warsztacie, nie wróci do domu.

Zirytowała mnie ta Kudret (naprawdę ma na imię Dilara) swoim zachowaniem, zrobiła wokół siebie takie halo jakby była najważniejsza na świecie. OMG.

Resztę sobie obejrzę jutro. Super jest ten serial.

lucy · Wysłany: 23:42:22 05-02-20 Temat postu:

Nie wytrzymałam i zerknęłam jeszcze na końcówkę.

No odjazdowa była scena kiedy teściowa znienacka weszła do pokoju rodziców Zeynep i zobaczyła, że matka biologiczna pakuje rzeczy. I jak się matka wytłumaczyła ? Że muszą odejść, bo "Mehdi wyrzucił Zeynep"

No ręce mi odpadły. Natłumaczyła się ostro swoją żałosną gadką jak to ona potrafi, ale za to na odchodne teściowej usłyszała: " To o czym tyle mówisz to nie jest żadne macierzyństwo. To zwykły egoizm. Po prostu myślisz wyłącznie o sobie".

Ciekawe czy ją oświeci. (notabene ta aktorka nie mogła chyba lepiej wykreować tej niezaradnej, żałosnej matki Zeynep. Powinna za tą rolę zgarnąć nagrodę jak nic)

No, a w kolejnej scenie mi szczęka opadła. Nigdy nie spodziewałabym się tego co zobaczyłam.👀👀👀👀👀👀👀👀👀👀 I przy okazji wyszło, które z rodziców Zeynep jest bezpłodne. 🤯

Scena pomiędzy protami po prostu palce lizać. Jak relacja postaci utrzymana jest w bardzo zachowawczych ramach, to każdy pojedynczy gest, wykonany w stronę partnera działa niczym bomba. I Zeynep usłyszała to, co najbardziej chciała usłyszeć: "Nie odchodź. Zostań"

Ta mała niemała Kudret (Dilara) to mała manipulantka. Podpadła u mnie i to bardzo.