Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ezel - 2009/10 - Show TV / Filmbox
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 59, 60, 61 ... 71, 72, 73  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:55:21 16-07-17    Temat postu:

Blackie napisał:
Lineczka napisał:
Mnie już po 64 odcinku przyszło na myśl, że opuszczone dzieci takie jak mały Temmuz (a raczej Mustafa) tajemniczy facet zabierał do Domu pór roku, tam naddawał im nazwy poszczególnych miesięcy jako imię i szkolił na morderców. Po 65 odcinku i zachowaniu Chucky tylko się w tym upewniłam. Temmuz na własne podobieństwo stworzył maszynę do zabijania. Dzieci w DPR musiały być dręczone psychicznie i fizyczne, zmuszane do tego by szybko stać się dorosłymi z wypranymi mózgami. Patrząc po zachowaniu Chucky obstawiam, że Temmuz zmuszał go do wykonywania rozkazów głodząc go. Jeśli Młody nie chciał wykonać polecenia to nie dostawał posiłku, kiedy Temmuz go karał to właśnie w taki sposób. Zachowanie chłopca nie bierze się z niczego. Mała maszyna do zabijania. Brzmi strasznie...

Aha, czyli na dwie rzeczy widzisz WOGLE nie wpadlam, czyli że Chucky był tresowany za pomocą głodzenia, choć przyuważyłam że lubi sobie podjeść i ciągle pyta o jedzonko, oraz że tajemniczy facet tresowal dzieci na przyszłych zabójców Nie rozumiałam właśnie po co mu tyle przybranych dzieci? Czy on je potem odsprzedawal na nielegalnym rynku adopcyjnym? Czy może używał na przykład do żebrania na ulicach dla zysku? Czy to był jakiś rodzaj sierocińca? Mnóstwo pytań mi chodzi po głowie a propos tej zagadkowej retrospekcji....Dzieci dostawaly imiona według miesięcy w których były adoptowane, tak mi sie zdaje...Ciekawe czy nie było tych dzieci dwanascioro, tyle ile miesięcy w roku, i stąd specyficzna nazwa domu I to byli sami chłopcy, co nie? A ten co zginął w wiezieniu od podcięcia gardła to miał chyba na imię Maj więc pewnie tez był z tego domu...? Cały ten serial to zbieranina takich tragicznych postaci i ich życiorysów że nic ino siąść i płakać normalnie...Eh, ci Turcy...oni to potrafią zdołować człowieka...


Mnie przyszło na myśl, że ten facet szkolił dzieci po to by później większość z nich dołączyła do organizacji terrorystycznych a np. pozostałe jednostki zostawały mordercami na zlecenie. Ewidentnie miał w tym jakiś cel - pewnie chodziło o pieniądze no i facet był psycholem, bo nikt normalny czegoś takiego by nie zrobił. Nadawał dzieciom nazwy miesiąców na imię by zrobić z nich tzw. bezosobowe jednostki, małych robotów, wyprać im mózgi. Odbierał im imię a tym samym część siebie, przeszłość, korzenie.
Tak, ten co zginął we więzieniu miał na imię maj, Temmuz to lipiec a Chucky styczeń. Może ten Dom pór roku funkcjonował jako dom dziecka dla chłopców albo coś na kształt rodziny zastępczej?

Shelle, super się czytało Twoją relację. Już mnie prawie dogoniłaś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blackie
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 20 Lis 2016
Posty: 4462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:06:18 16-07-17    Temat postu:

Trzeba przyznać, że retrospekcje z Temmuzem są najmniej klarowne (albo inaczej: dosłowne) w porównaniu do retrospekcji innych bohaterów - wiemy dokładnie co się wydarzyło w przeszłości Ezela/Omera, Eysan, Aliego, Tevfika, Ramiza, Kenana i Selmy, ale teraz można być w kropce po tym co zobaczyliśmy na temat Temmuza, no przynajmniej ja tak mam Dzięki wielkie Lineczka za podpowiedzi i interpretacje tego wątku!

P.S.Chyba faktycznie z Ezelem nie ma przypadków jak to kiedyś napisała Kasjopeja Wybrałam się dziś niespodziewanie na wycieczkę do nieodległej miejscowości i nie mogłam uwierzyć własnym oczom gdy zobaczyłam tam zaparkowane PORSCHE PANAMERA BLACK Dokładnie takie jakim jeździ Ezel!!! Byłam totalnie zaskoczona! Wyglądało jakby tam na mnie czekało po prostu! Oczywiście pyknęłm pamiątkowe sweet focie chacha

__________________
Ezel


Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 18:34:08 14-01-18, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:09:22 16-07-17    Temat postu:

Odcinek 65
* po ostatnim odcinku byłam pewna, że Temmuz dostarczy pokiereszowanego Tefika pod drzwi jego mieszkania jako przesyłkę dla Aliego, kompletnie nie spodziewałam się tego, że skorzysta z okazji i przygotuje zamach na życie naszych bohaterów niewiele brakowało a Azad zginęłaby pod drzwiami włos się na głowie jeży! dobrze, że Ezel przybył na czas, śledził Trampkarza i pokrzyżował mu plany, zapobiegł tragedii, uff! mocne sceny ze strzelaniny w mieszkaniu, zwłaszcza ujęcia, gdy wszyscy leżeli na podłodze a Młody spokojnie siedział przy stoliku i zajadał pizzę kompletnie niewzruszony, nie widać było żeby się bał, jakby takie akcje były dla niego codziennością, szok!
szkoda mi było Azad, cały czas żyje w strachu, napięciu, nie ma ani chwili spokoju,o poczuciu bezpieczeństwa może tylko pomarzyć, to nie są okoliczności sprzyjające donoszeniu ciąży, jestem pełna podziwu dla jej wewnętrznej siły!
* miażdżący wątek z retrospekcjami z młodym Tefikiem zmuszonym do zabicia siostry po to by ratować honor rodziny, przecierałam oczy ze zdziwienia, już we wcześniejszych odcinkach co nieco o tym wspominano, ale dopiero teraz dostaliśmy pełen obraz sytuacji, inaczej to sobie wyobrażałam, myślałam że to Tefik wyszedł z inicjatywą, że był radykalny w swoich działaniach i z bólem serca dopuścił się zabójstwa siostry po to by nie splamiła dobrego imienia rodziny, tymczasem on też był ofiarą! ofiarą swoich bliskich! chciał chronić siostrę, mieli świetną relację, pozwolił jej uciec co przepłacił wyrzuceniem z domu i spaniem w jakiejś obskurnej piwnicy, nie rozumiem tego jak ojciec może wydawać wyrok śmierci na swoje dziecko i zmuszać do wykonania egzekucji własnego syna? nie rozumiem tego jak matka może wyrzec się córki i wkładać broń w ręce syna by dokonał morderstwa na siostrze? wstrząsnęły mną te sceny, postępowanie matki mnie zmroziło, dla mnie to ona jest główną winowajczynią tego co się stało, Tefik jej zaufał, powiedział o sekrecie siostry a ona zamiast chronić swoje dzieci to przyczyniła się do śmierci jednego i zatracenia drugiego, zrobiła z syna mordercę bez mrugnięcia okiem! w głowie się nie mieści! chory system, chore zasady,
siostra Tefika pogodziła się ze swoim losem, przeznaczeniem, na taką wyglądała w ostatnich minutach życia, mocna scena, gdy Tefik ją zastrzelił, w oczach rodziny stał się bohaterem a sam musiał egzystować z tym co zrobił, trauma ogromna, okoliczności wiele zmieniły w postrzeganiu przeze mnie czynu Tefika, nie chodzi o to, że go usprawiedliwiam, ale dla mnie jak pisałam on też był ofiarą rodziny (zwłaszcza matki) i chorego systemu, było mi go ogromnie żal
* Ezel krążył pod uczelnią Bade by chociaż przez chwilę ją zobaczyć, tęskni za nią, ale dla jej dobra trzyma się od niej z daleka, szanuję jego decyzję, uważam że tak jest dla Bade lepiej, może inaczej patrzyłabym na tę sytuację gdyby Ezel wyleczył się z Eysan i był gotowy na nową miłość (nie tak toksyczną), wtedy wolałabym aby się nie poświęcał, ale okoliczności są niestety inne, Bade nie zasługuje na bycie tą drugą (choćby i tylko w myślach),
* Eysan była zdecydowana żeby się rozwieźć, Cengiz udawał pogodzonego z losem i niewzruszonego a tak naprawdę aż się w nim gotowało ze złości i desperacji, robił wszystko by do rozwodu nie doszło - próbował przekupić sędziego, wzbudzić w Eysance zazdrość (słabe, ale chyba lekko jej ego uraził ), nawet posunął się do romantycznych metod i zaprosił (jeszcze) żonę na kolację do lokalu, przywoływał dobre wspomnienia z początków ich małżeństwa, ale wszystko na próżno, Eysan była niewzruszona i bardzo dobrze! ich związek był toksyczny (z obu stron) od początku do końca, Cengiz oczywiście nie chciał odpuścić, kombinował jak mógł, było do przewidzenia, że rozwód nie przebiegnie lekko, słowa Cengiza o rodzinie mogły wywrzeć wrażenie na wymiarze sprawiedliwości, ale nie z Eysan te numery! perfekcyjnie się przygotowała, zgromadziła odpowiednie dowody, wyciągnęła asa z rękawa! genialna scena! Cengiz był całkowicie bezbronny i na dodatek poniżony, Eysanka w mistrzowskim stylu zakończyła ich małżeństwo brawa dla niej! dobrze zrobiła!
* Kenan chyba przedłużył urlop miał wrócić po 3 miesiącach a minęły już 4, ukrywa się jak tchórz chcący przeczekać burzę i wysłużyć się innymi do uporania z problemem,
Kenan doradzał Cengizowi w sprawie Eysan, odniósł się do swojego związku z Selmą, która nie odwzajemniała jego miłości, najciekawsze w tym wszystkim jest to, że teraz znowu popełnia ten sam błąd z Eysan, jakby był kompletnie zaślepiony, Kenan chyba już tak ma, że jak kocha to na całego i to uczucie zakrawa (a może nawet i jest) o obsesję,
Cengiz podczas tej rozmowy telefonicznej wyglądał na bezbronnego, załamanego człowieka, który jest o krok od tego by wszystko stracić, gdybym go nie znała to może i bym mu współczuła
* urocze sceny Azad i Aliego najfajniejsza para w serialu, moja ulubiona! komiczna była ich rozmowa telefoniczna, gdy Azad gadała o głupotach a Ali był zajęty gnębieniem faceta w celu wyciągnięcia od niego informacji scena w samochodzie też świetna, Azad dobrze wie ile dla Aliego znaczy Tefik, dawała mężowi dobre rady by pogodził się z przyjacielem, AyA cudni są gdy się nawzajem wspierają
* na początku odcinka ucieszyłam się, że Tefik przeżył, ale zdawałam sobie sprawę, że to cisza przed burzą i tylko chwilowa radość, końcówka 64 odcinka nie pozostawiła złudzeń, właśnie przez te słowa Aliego praktycznie przez cały odcinek miałam ogromne obawy, że uzna on Tefika za zdrajcę i przyczyni się do jego śmierci, to byłoby dla mnie nie do zaakceptowania, było mi ogromnie żal Tefika, gdy przyjaciele się od niego odwrócili, w tym konflikcie stałam po jego stronie! wkurzyłam się na Aliego i Ezela za ich postawę, tak jakby oni nigdy nie popełnili błędów przecież Tefik nie chciał działać na ich szkodę, nie miał pojęcia o tym co go czeka, to on był ofiarą! tylko akcji razem przeżyli, tyle razy Tefik im pomagał i ratował im tyłki a oni go odesłali "na emeryturę"
bałam się o Tefika, gdy podejmował ryzykowną akcję, za wszelką cenę chciał odnaleźć Temmuza i wymierzyć sprawiedliwość, świetne sceny, gdy wkroczył do jaskini lwa! był zdeterminowany, wykazał się odwagą i chęcią rehabilitacji za popełnione błędy, kiedy zgasło światło i doszło do strzelaniny to bałam się, że Trampkarz zabił Tefika!
ogromne emocje towarzyszyły mi w scenie, gdy Ali dał się zwabić w pułapkę (wcześniej eliminując zdrajcę, mszcząc się za przyjaciela), Temmuz z bronią i bandą bandziorów kontra bezbronny Ali i... Tefik! wzruszyła mnie postawa Aliego, był gotowy oddać życie za przyjaciela, Tefik zrobiłby to samo, obstawiałam że osłoni Aliego i się poświęci, jestem pewna, że by to zrobił, ale mia lepszy plan! Ezel ze swoją ekipą przybyli w idealnym momencie! kapitalna scena z Alim idącym na śmierć z zamkniętymi oczami, słyszącym strzały i orientującym się, że został uratowany! Temmuz musiał być nieźle zaskoczony rewelacyjny zwrot akcji! Trampkarzowi znowu udało się zwiać, ale dla mnie najważniejsze było to, że naszej trójce nie stała się krzywda
miałam nadzieję, że chłopaki znowu będą zespołem, zasmuciłam się, gdy Tefik na nich czekał a oni go nie odwiedzili, Ali nie dał żadnego znaku, poruszyły mnie słowa Tefika, że chce się przytulić z przyjaciółmi byłam rozczarowana postawą Ezela i Aliego, tym razem niesłusznie, bo przygotowywali dla Tefika niespodziankę, piękny gest u super transparent! uśmiech pojawił się na mojej twarzy na ten pomysł chłopaków a jednocześnie czułam w sercu ogromny niepokój o Tefika wszystko zmierzało ku wielkiej dramie
* Tefik nawiązał więź z Młodym, fajne imię mu nadał, Chucky pasuje idealnie! Tefik czuł się odpowiedzialny za chłopca, odniosłam wrażenie jakby w jakimś stopniu się z nim identyfikował i za wszelką cenę chciał go ochronić i dać szansę na normalne życie, jakby widział też w nim szansę na to by odpokutować swoje winy związane z zabiciem siostry, niestety to doprowadziło do jego zguby zaniepokoiła mnie już scena z zabawkami i niewzruszonym Chuckym wybierającym pistolet i pokazującym co potrafi z nim zrobić, to było przerażające i złowrogie, niby Młody wydał miejsce pobytu Temmuza, chciał zmienić swoje życie i wyglądało na to, że polubił Tefika, ale po jego powrocie zapaliła mi się czerwona lampka, byłam pewna, że to podstęp ze strony Temmuza, poprzedniej nocy zorientował się w jaki sposób Tefik go odnalazł, uciekł jego samochodem w którym przecież znajdował się Chucky! wszystko zmierzało do tragedii, poruszająca była scena, gdy Tefik obiecał Młodemu, że go ochroni i że będzie dla niego jak starszy brat niby czułam się przygotowana na to co nastąpi, ale i tak poraził mnie widok z Chuckym mierzącym z broni i strzelającym do bezbronnego Tefika, mocna scena, przerażająca! dziecko stało się mordercą Temmuz osiągnął swój cel, niesamowita gra na emocjach - tragedia Tefika i czekający na niego na zewnątrz przyjaciele chcący zrobić mu niespodziankę, tak bardzo chciałam żeby Tefik miał szansę zobaczyć co dla niego przygotowali i przeżyć ostatnie chwile w szczęściu rozpacz Aliego, Sebnem i Ezela - miazga! płakałam razem z nimi! Ali zdążył jeszcze pożegnać się z przyjacielem, Tefik nie był sam w ostatnich sekundach życia porażający był też widok trzęsącego się i płaczącego Młodego, jedna wielka masakra!
na śmierć Tefika była przygotowana po poprzednim odcinku, zniosłam ją lepiej/spokojniej z tego względu, że przynajmniej jego wątek został spójnie zakończony a Ali nie przyczynił się do jego śmierci, uff, kamień z serca, szkoda mi tefika, był jedną z moich ulubionych postci
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blackie
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 20 Lis 2016
Posty: 4462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:37:41 16-07-17    Temat postu:

Lineczka przepiękne streszczonko! no ale nie mogłoby być inaczej! Ciachanko przekładam na jutro bo dziś wieczór poświęcam na delektowanie się fotkami na tle "Ezelowego Porschaka" hihi

__________________
Ezel


Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 18:34:32 14-01-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:40:59 16-07-17    Temat postu:

Dziękuję.

Może wrzucisz jakąś fotkę?

Czekam na ciachanko a teraz zabieram się za kolejny odcinek Ezela.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blackie
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 20 Lis 2016
Posty: 4462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:03:32 16-07-17    Temat postu:

Lineczka napisał:
Może wrzucisz jakąś fotkę?

Ze dwie by sie nadawały ale wcześniej muszę wymazać numery rejestr a nie umiem tego zrobić chacha

Lineczka napisał:
teraz zabieram się za kolejny odcinek Ezela.

WOW bolum 66! Chyba ukochany bolum Shelle, tak zgaduję!

To może zdążę jutro zrobić ciachanko do 65 zanim wrzucisz streszczonko 66

__________________
Ezel


Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 18:34:50 14-01-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:30:03 17-07-17    Temat postu:

Miałam dzisiaj sen z Ezelem! Jechaliśmy nocą jego super samochodem ulicami mojego miasta, super klimat i atmosfera! W pewnym momencie Ezel się na mnie lekko wkurzył, bo się spóźniłam kilka godzin.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:46:24 17-07-17    Temat postu:

Blackie napisał:
Lineczka napisał:
Może wrzucisz jakąś fotkę?

Ze dwie by sie nadawały ale wcześniej muszę wymazać numery rejestr a nie umiem tego zrobić chacha

Lineczka napisał:
teraz zabieram się za kolejny odcinek Ezela.

WOW bolum 66! Chyba ukochany bolum Shelle, tak zgaduję!

Nie wiem czy ukochany, ale na pewno jeden z ulubionych. Ze względu na ogromną sympatię do Azad i Alego końcówka odcinka nie mogła nie zrobić na mnie wrażenia Rozpłynęłam się jak Azad przestawiła Alemu małego Tefika, a Ali był taki przeszczęśliwy

Dzisiaj wieczorem znowu planują seansik z Ezelem i być może nawet uda mi się dojść do tego 66 odcinka to wtedy oczywiście napiszę o nim coś więcej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blackie
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 20 Lis 2016
Posty: 4462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:50:00 17-07-17    Temat postu:

Lineczka rozwaliłaś mnie tym snem! A nie uważasz przypadkiem że to powinien być mój sen?? Chacha Dołożę jeszcze do opisu wczorajszych wrażeń że jak stanęłam przy tej bryce to wyglądałam jak kurczaczek - przy moim wzroście 1.65m górna krawędź opony sięgała mi powyżej połowy uda chacha Tą fotkę mam zdecydowanie the best chacha

Shelle to właśnie miałam na myśli - ostatnia scena, narodziny małego Tevfika w miejscu tragicznej śmierci Tefo - metafizyka po prostu! No i szczęście świeżo upieczonych rodziców!

__________________
Ezel


Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 18:35:08 14-01-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:16:26 17-07-17    Temat postu:

Blackie napisał:
Shelle to właśnie miałam na myśli - ostatnia scena, narodziny małego Tevfika w miejscu tragicznej śmierci Tefo - metafizyka po prostu!

Zdecydowanie!!! Obejrzałam już tyle tych seriali, a na palcach jednej ręki mogłabym policzyć te, w których mamy do czynienia z tak kosmicznie piękną symboliką.

Blackie napisał:
No i szczęście świeżo upieczonych rodziców!

W sumie w Ezelu naprawdę niewiele było scen, w których można zapomnieć o tej całej dramatycznej otoczce, a to była właśnie jedna z nich. Dla Alego i Azad chwilowo nie było na świecie nic poza nimi i małym Tefikiem, a także i widz widząc ich takich szczęśliwych miał chwilę oddechu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blackie
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 20 Lis 2016
Posty: 4462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:40:40 17-07-17    Temat postu:

Lineczka pędzę z ciachankiem Twojego streszczonka 65 boluma!

Lineczka napisał:
po ostatnim odcinku byłam pewna, że Temmuz dostarczy pokiereszowanego Tefika pod drzwi jego mieszkania jako przesyłkę dla Aliego, kompletnie nie spodziewałam się tego, że skorzysta z okazji i przygotuje zamach na życie naszych bohaterów niewiele brakowało a Azad zginęłaby pod drzwiami włos się na głowie jeży! dobrze, że Ezel przybył na czas, śledził Trampkarza i pokrzyżował mu plany, zapobiegł tragedii, uff! mocne sceny ze strzelaniny w mieszkaniu, zwłaszcza ujęcia, gdy wszyscy leżeli na podłodze a Młody spokojnie siedział przy stoliku i zajadał pizzę kompletnie niewzruszony, nie widać było żeby się bał, jakby takie akcje były dla niego codziennością, szok!

Niesamowicie scenarzyści spletli te toczące się równolegle akcje - bohaterowie rozwiązują sobie scrabble w mieszkaniu Tefo w sielankowej atmosferze, nieświadomi dramatu torturowanego Tevfika gdzieś na drugim końcu miasta, Ezel śledzi Temmuza również nieświadomy że o krok od niego ranny Tefo ledwo doczołgał się do drzwi wyjściowych pralni, następnie Ezel chytrze przemyka się na klatkę schodową od strony garażu podziemnego - kapitalnie niepokazywanie wszystkiego na raz lecz rozbicie tego na dwa odcinki żeby widzowie byli totalnie skonfudowani! Czapki z głów dla scenarzystów, zresztą nie pierwszy raz, ale podziwiam że do końca serialu potrafili trzymać w napięciu i nie miało się dość porzucać serialu przez jakąś tam zniżkę formy, naprawdę koronkowa robota!
BTW: Tytuł odcinka różni się tylko jednym przyrostkiem -di (charakterystycznym dla czasu przeszłego w j.tureckim) od tytułu poprzedniego boluma - tam: "Piękne dni", a tu "To były piękne dni" - czy trzeba pisać więcej?


Lineczka napisał:
miażdżący wątek z retrospekcjami z młodym Tefikiem zmuszonym do zabicia siostry po to by ratować honor rodziny, przecierałam oczy ze zdziwienia, (...) dostaliśmy pełen obraz sytuacji, (...) on też był ofiarą! ofiarą swoich bliskich! (..) nie rozumiem tego jak ojciec może wydawać wyrok śmierci na swoje dziecko i zmuszać do wykonania egzekucji własnego syna? nie rozumiem tego jak matka może wyrzec się córki i wkładać broń w ręce syna by dokonał morderstwa na siostrze? wstrząsnęły mną te sceny, postępowanie matki mnie zmroziło, dla mnie to ona jest główną winowajczynią tego co się stało, Tefik jej zaufał, powiedział o sekrecie siostry a ona zamiast chronić swoje dzieci to przyczyniła się do śmierci jednego i zatracenia drugiego, zrobiła z syna mordercę bez mrugnięcia okiem! w głowie się nie mieści! chory system, chore zasady

Scenarzyści postanowili dorzucić swoje trzy grosze do tematu tak zwanych honorowych zabójstw, które były i pewnie jeszcze są zmorą konserwatywnych środowisk islamskich wyznawców na wschodzie Turcji. Uczynili z tego wątku nietuzinkową opowieść, faktycznie Tevfik okazał się być wplątany w zabójstwo siostry z premedytacją, wbrew sobie i swojemu sumieniu, w efekcie otrzymujemy tragiczny obraz absurdalnej "tradycji", czy też całego systemu nieludzkich zasad. Wymowa tego obrazu, jego przekaz od scenarzystów dla tureckiego (i nie tylko) społeczeństwa jest jednoznaczny - jedno wielkie NIE dla takich chorych i nie mających nic wspólnego z wydumanym "honorem" praktyk!!!

Lineczka napisał:
słowa Cengiza o rodzinie mogły wywrzeć wrażenie na wymiarze sprawiedliwości, ale nie z Eysan te numery! perfekcyjnie się przygotowała, zgromadziła odpowiednie dowody, wyciągnęła asa z rękawa! genialna scena! Cengiz był całkowicie bezbronny i na dodatek poniżony, Eysanka w mistrzowskim stylu zakończyła ich małżeństwo brawa dla niej! dobrze zrobiła!

Chacha Eysanka chyba po raz pierwszy (i chyba ostatni ) pochwalona za dobry uczynek na tym Forum! Mnie też ucieszyła ta scenka! Utarła Cengizkowi nosa, wrrrr....

Lineczka napisał:
Cengiz podczas tej rozmowy telefonicznej wyglądał na bezbronnego, załamanego człowieka, który jest o krok od tego by wszystko stracić, gdybym go nie znała to może i bym mu współczuła

Nie przesadzasz troszeczkę? hihi

Lineczka napisał:
bałam się o Tefika, gdy podejmował ryzykowną akcję, za wszelką cenę chciał odnaleźć Temmuza i wymierzyć sprawiedliwość, świetne sceny, gdy wkroczył do jaskini lwa! był zdeterminowany, wykazał się odwagą i chęcią rehabilitacji za popełnione błędy, kiedy zgasło światło i doszło do strzelaniny to bałam się, że Trampkarz zabił Tefika!

Prawie krzyczałam wtedy do telewizora: "Tevfik, nie idź tam! Trampkarz w środku uzbrojony po zęby! Nie dasz mu sam rady!" Byłam przekonana, że Tefo tam dokończy swojego żywota...

Lineczka napisał:
ogromne emocje towarzyszyły mi w scenie, gdy Ali dał się zwabić w pułapkę (...) Temmuz z bronią i bandą bandziorów kontra bezbronny Ali i... Tefik! wzruszyła mnie postawa Aliego, był gotowy oddać życie za przyjaciela, Tefik zrobiłby to samo, (...) Ezel ze swoją ekipą przybyli w idealnym momencie! kapitalna scena z Alim idącym na śmierć z zamkniętymi oczami, słyszącym strzały i orientującym się, że został uratowany! Temmuz musiał być nieźle zaskoczony rewelacyjny zwrot akcji!

Piękna scena! Jak Ali miał zamknięte oczy i padły strzały to były dwie opcje do wyboru: albo kulkę dostał Ali, albo Tefo Ale dla scenarzystów zawsze jest jeszcze trzecia opcja chacha Okazał się nią Ezel z uzbrojoną armią ludzi! Mega twist!!

Lineczka napisał:
przygotowywali dla Tefika niespodziankę, piękny gest u super transparent! uśmiech pojawił się na mojej twarzy na ten pomysł chłopaków a jednocześnie czułam w sercu ogromny niepokój o Tefika wszystko zmierzało ku wielkiej dramie


Dźwięk wystrzału dobiegający z mieszkania Tefo, przerażenie na twarzach jego przyjaciół
i po chwili szaleńczy bieg Aliego po schodach by ratować przyjaciela!


Lineczka napisał:
Tefik czuł się odpowiedzialny za chłopca, odniosłam wrażenie jakby w jakimś stopniu się z nim identyfikował i za wszelką cenę chciał go ochronić i dać szansę na normalne życie, jakby widział też w nim szansę na to by odpokutować swoje winy związane z zabiciem siostry, niestety to doprowadziło do jego zguby zaniepokoiła mnie już scena z zabawkami i niewzruszonym Chuckym wybierającym pistolet i pokazującym co potrafi z nim zrobić, to było przerażające i złowrogie (...) poruszająca była scena, gdy Tefik obiecał Młodemu, że go ochroni i że będzie dla niego jak starszy brat

Tak, widać było że Tefo poczuł coś do chłopca, ja to nazwałam "powinowactwo", zbieżność losów - z Tevfika zrobili mordercę rodzice, z Chuckiego zrobił mordercę Temmuz (też niejako przybrany rodzic) - i mimo że Tefo na tamtą chwilę NIE WIEDZIAŁ że Chucky stanie się za moment mordercą, to jednak PRZECZUWAŁ co jest na rzeczy, że Młody jest szkolony na zabójcę dzięki właśnie tej scence gdy składa perfekcyjnie i wręcz odruchowo pistolet , i niestety dobre pokiereszowane serce TEfo podpowiedziało mu że chłopcem trzeba się zająć jak młodszym zagubionym bratem i wyprowadzić go na ludzi...niebezpieczny zamysł, oj nie wiedział Tevfik nawet jak bardzo niebezpieczny i niemądry zamysł...

Lineczka napisał:
po jego powrocie (=Chuckiego) zapaliła mi się czerwona lampka, byłam pewna, że to podstęp ze strony Temmuza, poprzedniej nocy zorientował się w jaki sposób Tefik go odnalazł, uciekł jego samochodem w którym przecież znajdował się Chucky!

No jak zwykle nic a nic się nie skapnęłam, że Temmuz odjechał autem Tefo z Chuckim w środku - myślałam że Trampkarz uciekł swoim wozem (ciemno było, auto mykło myk myk), a Młody myślałam że trafił na piechotę do mieszkania Tefo bo go tak polubił że uznał jego mieszkanie za swój nowy dom... O ja gapa!

Lineczka napisał:
poraził mnie widok z Chuckym mierzącym z broni i strzelającym do bezbronnego Tefika, mocna scena, przerażająca! dziecko stało się mordercą Temmuz osiągnął swój cel

Mój komentarz do tej sceny:


A sekundę wcześniej - spojrzenie Tevfika na Młodego mierzącego do niego z broni:


Lineczka napisał:
rozpacz Aliego, Sebnem i Ezela - miazga! płakałam razem z nimi! Ali zdążył jeszcze pożegnać się z przyjacielem, Tefik nie był sam w ostatnich sekundach życia

Mój komentarz do tej sceny:


OFF-TOPIC:

Yyyyy...widzi ktoś mojego Ezela z podpisu?? Chyba mi czmychnął w tym swoim mega szybkim Maserati! Lineczka, przyznaj się - masz z tym coś wspólnego? Tym razem wozicie się po Twoim mieście na jawie, a nie we śnie? chacha

__________________
Ezel


Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 18:35:25 14-01-18, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:03:35 17-07-17    Temat postu:

Blackie, super ciachanko! Czytałam z przyjemnością, świetnie dobrane fotki.

Blackie napisał:
Lineczka rozwaliłaś mnie tym snem! A nie uważasz przypadkiem że to powinien być mój sen?? Chacha Dołożę jeszcze do opisu wczorajszych wrażeń że jak stanęłam przy tej bryce to wyglądałam jak kurczaczek - przy moim wzroście 1.65m górna krawędź opony sięgała mi powyżej połowy uda chacha Tą fotkę mam zdecydowanie the best chacha


Zainspirowałaś mnie opowieścią o fotkach i samochodzie, dokonałam wizualizacji ( ) i efektem tego był jakże przyjemny sen. Jak je wrzucisz to może i tej nocy będzie powtórka z rozrywki.

Blackie napisał:
Chacha Eysanka chyba po raz pierwszy (i chyba ostatni ) pochwalona za dobry uczynek na tym Forum! Mnie też ucieszyła ta scenka! Utarła Cengizkowi nosa, wrrrr....


Eysanka miała kilka akcji za które ja chwaliłam np. wtedy gdy działała po stronie Ezela i mu pomagała. Nie żebym jej broniła, ale trzeba jej to oddać np. akcja z wykradnięciem listu, dzięki niej Ezel z ekipą dostali się na bankiet na którym zdemaskowali Kayię.

Blackie napisał:
Lineczka napisał:
Cengiz podczas tej rozmowy telefonicznej wyglądał na bezbronnego, załamanego człowieka, który jest o krok od tego by wszystko stracić, gdybym go nie znała to może i bym mu współczuła

Nie przesadzasz troszeczkę? hihi


Dlatego napisałam, że gdybym go nie znała, kluczowe słowa.

Blackie napisał:
A sekundę wcześniej - spojrzenie Tevfika na Młodego mierzącego do niego z broni:


Tefik miał tzw. "dobre spojrzenie", miał w swoich oczach ciepło, mówi się że oczy są zwierciadłem duszy, w jego spojrzeniu można było utonąć

Blackie napisał:
OFF-TOPIC:

Yyyyy...widzi ktoś mojego Ezela z podpisu?? Chyba mi czmychnął w tym swoim mega szybkim Maserati! Lineczka, przyznaj się - masz z tym coś wspólnego? Tym razem wozicie się po Twoim mieście na jawie, a nie we śnie? chacha


Chciałabym, ale niestety już od jakiegoś czasu nie wyświetlał mi się Twój podpis! Zrzuciłam wine na moja przeglądarkę/programy.

Shelle, życzę emocjonującego seansu! W odcinkach 64-66 nie ma czasu na złapanie oddechu, miazga totalna!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:19:04 17-07-17    Temat postu:

Lineczka napisał:
Shelle, życzę emocjonującego seansu! W odcinkach 64-66 nie ma czasu na złapanie oddechu, miazga totalna!!!

Wiem i dlatego nie jestem pewna, czy uda mi się wszystkie na raz przerobić, ale zobaczymy

Blackie, Twój Ezel rzeczywiście czmychnął z podpisu Coś się musiało walnąć na stronie, na której była animka....


Ostatnio zmieniony przez Shelle dnia 20:20:39 17-07-17, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:30:34 17-07-17    Temat postu:

Odcinek 66
* Tefik dostał piękne pożegnanie, jego wątek zakończono spójnie, wykorzystano cały potencjał z czego jestem zadowolona, najbardziej poruszyła mnie scena z rozpaczą Sebnem nad ciałem ukochanego, płakałam razem z nią, miazga!!! łzy i ból w oczach Aliego i Ezela też wymowne, strata kolejnej bliskiej osoby mocno ich dotknęła, Ali znalazł się na granicy szaleństwa i to zaskakującej nawet jak na niego (chciał zastrzelić Chuckiego ), Ezel zachował zdrowy rozsądek, ale też był żądny zemsty z tą różnicą, że na prawdziwych winowajcach - Temmuzie, Cengizie, Kenanie, zdawał sobie sprawę z tego, że Chucky to tylko pionek, narzędzie w rękach psychopaty,
poruszyła mnie scena, gdy Ezel przeglądał zapiski w notatniku Tefika głos mu się łamał podczas informowania osób trzecich o śmierci przyjaciela
Tefik został pochowany na tym samym cmentarzu co jego siostra, kolejna symboliczna scena, podczas uroczystości zebrała się spora grupa ludzi, co mnie pozytywnie zaskoczyło, myślałam że pogrzeb będzie bardziej kameralny, tylko w gronie najbliższych, czyli Sebnem, Ezela, Aliego i Azad
* Kenan w końcu wrócił a mnie rozczarowała jego postawa, w głowie mu tylko Eysan, nudny się zrobił
* Bade okłamywała samą siebie, że niby nie zależy jej na Ezelu i już o nim zapomniała, chce rozpocząć nowe życie, ale wciąż się z niego nie wyleczyła, zakłamywanie rzeczywistości nic nie da, na Ezela słowa Bade podziałały jak zimny prysznic, ale dziewczyna miała rację! chce ruszyć do przodu i nie oglądać się za siebie, co jej po złudzeniach dawanych przez Ezela? to droga donikąd, zastanawiam się czy po końcówce 66 odcinka znowu się do siebie nie zbliżą
* Sebnem wróciła do nałogu, znowu sięgnęła dna, bałam się, że w tym amoku zrobi krzywdę Azad, szkoda mi jej, cierpi po stracie ukochanego, ale jakoś nie rusza mnie to aż tak jak powinno, nie mogę z nią przeżywać bólu intensywnie, bo w tych scenach mam przed oczami to co Sebnem zrobiła Tefikowi i spółce współpracując z Cengizem scena na ulicy była dość niejasna, Sebnem mogła przedawkować albo po prostu zasnęła, jeśli w grę wchodzi pierwsza opcja to nie będę z jej powodu rozpaczać, śmierć Tefika, Wuja, Selmy i Merta zahartowały mnie w tym drugim sezonie, poza tym Sebnem nie należała do moich ulubionych postaci, wątpię by doczekała się szczęśliwego zakończenia, jeśli Sebnem przeżyje i ponownie nawiąże współpracę z Cengizem to pozostanie ogromny niesmak
* Cengiz i Eysan powiedzieli Canowi o rozwodzie, szkoda mi było Młodego, nikt z nim się nie liczy, "ojciec" załatwia ciemne interesy i jest psycholem a matka zajmuje się kolejnym kochankiem nie dziwię się, że Can uciekł z domu, ten chłopiec wbrew pzoorom ma trudne dzieciństwo, przenoszony z miejsca na miejsce, Wujkowie co rusz się zmieniają, jeden wielki chaos! scena z Cengizem przytulającym Cana na swój sposób wstrząsająca, według mnie Cengiz nie grał, zżył się z Młodym, kocha go na swój sposób i traktuje jak syna, jest psycholem, ale w tamtym momencie pokazał swoją słabość, ja mu uwierzyłam,
fajnie, że Can zadzwonił w potrzebie do Ezela, ufa mu, podobały mi się ich sceny, Ezel zachował się jak troskliwy ojciec - wysłuchał syna, poświęcił mu czas, udzielił wparcia i wiedział co będzie dla niego dobre, czego Młody tak naprawdę chce, z tych właśnie powodów powiadomił Eysan i dobrze zrobił, tak należało postąpić,
Eysanka była kolejną kobietą, która w tym odcinku stwierdziła, że wyrzuciła Ezela z serca i o nim zapomniała, tia! jakoś w to nie wierzę! dodam, że kompletnie nie rozumiem jej relacji z Kenanem, chciałabym wierzyć, że to gra z jej strony, podstęp, że Eysanka chce wykończyć mordercę siostry, ale jednocześnie zdaje sobie sprawę z tego, że to kobieta upadła, egoistka, materialistka, która nie jest lojalna nawet wobec siebie, życie u boku Kenana zapewni jej dostatek a przecież to dla niej priorytet, uwielbia chować się za plecami mężczyzn z pozycją, biorąc pod uwagę jej zachowanie coraz bardziej wątpię w to by miała plan pomszczenia Bahar tak w ogóle to rozwaliła mnie jej telefoniczna rozmowa z kochankiem przy Canie Młody dopiero dowiedział się o rozwodzie rodziców a Eysanka w najlepsze flirtuje z Kenanem, pogratulować, cudowna matka! nie mogla się powstrzymać i zadzwonić do kochasia jak będzie sama? ręce opadają!
* piękne przyjacielskie sceny Ezela i Aliego ależ nam się rozwinęła ich relacja! poruszył mnie wywód Aliego z telefonem Tefo trzymanym w ręku miałam łzy w oczach, tekst Ezela, że nie przeżyłby gdyby stracił też Aliego - miazga! wisienka na torcie! ich rozmowa w samochodzie rozłożyła mnie na łopatki, Ali prosił Ezela by zaopiekował się jego synkiem, jeśli coś mu się stanie, by był dla niego jak Omer kapitalna scena!!! "Ty Ali będziesz dla swojego dziecka bohaterem"
* miałam ochotę potrząsnąć Cengizem, gdy zadowolony z siebie po informacji o śmierci Tefika stwierdził, że jego drużyna wygrywa 2:1 drań! wymyślił kolejną intrygę, która miała na celu nie tylko to by wyeliminować Aliego, ale też i Kenana mógł upiec dwie pieczenie na jednym ogniu a nawet trzy - pozbyć się Aliego, przy okazji i Kenana (rywala w miłosnym trójkącie) co wiązałoby się z powrotem Eysan (no bo co by ze sobą zrobiła? gdzie się podziała?), sprytnie manipulował Temmuzem, który bał się ryzykować i używać Kenana jako przynęty, dla Cengiza widać nie ma żadnych granic, kolejny raz to udowadnia, żałosna była zagrywka z wysłaniem wiązanki od Kenana na pogrzeb Tefika prowokowanie na poziomie dna, za to prezent od Ezela dla Cengiza jak najbardziej na miejscu odpłacił mu tą samą monetą, mina i wściekłość Cengiza bezcenne! Ezel zaatakował też Temmuza, akcja z ładunkami wybuchowymi miała go przestraszyć i tak też się stało, Ezel krok po korku dąży do celu, teraz na tapetę wziął Trampakarza, więc jego dni są policzone, podzieli los Kayi, sprytne posunięcie z użyciem Chucky jako przynęty, ale też i ryzykowne, bo Temmuz mógł się zorientować w sytuacji co też się stało, bez mrugnięcia okiem wydał na Młodego wyrok śmierci Chucky nie był mu już potrzebny skoro wykonał swoje zadanie, pozostając w temacie - świetne sceny Aliego z Młodym, uratował mu życie, puścił wolno, ale na pożegnanie rzucił, że w przyszłości jeszcze się z nim policzy za śmierć Tefika
Trampkarz zastawił pułapkę na Aliego, dobrze to wykombinował, zwabił go do jaskini lwa, wiedział że Ali będzie chciał pomścić przyjaciela, emocje sięgnęły zenitu, gdy nasz bohater stał na korytarzu a jego bronią był odłamek szkła podczas gry wrogowie byli uzbrojeni w pistolety i mieli przewagę liczebną, kapitalne ujęcia! bałam się o Aliego a z drugiej strony coś mi mówiło, że nie uśmiercą tak szybko kolejnej ważnej postaci, Ezel zadzwonił w ostatnim momencie, niewiele brakowało by doszło do tragedii, na szczęście Ali zdążył się wycofać, Azad i synek byli dla niego najważniejsi i to go ocaliło! super sceny, gdy biegł do nich i raz dwa rozprawiał się z przeszkodami

* Azad dostała bóli porodowych w mieszkaniu Tefika i Sebnem, jak zwykle ma pod górkę, bidulka sporo stresu w jej życiu - strzelanina, śmierć Tefika, problemy z Sebnem, to musiało się na niej odbić, czułam że wszystko będzie dobrze, Bade miała przyjść lada moment z wizytą, więc Azad nie była zdana tylko i wyłącznie na siebie, Ezel przybył też na czas, ekipa wspierająca mocna! szkoda, że Aliego nie było, ale może podczas akcji za bardzo by panikował ujęcia z mieszkania trochę jak z filmu grozy,
przepiękna scena z Alim, Azad i ich synkiem cud narodzin dokładnie w tym samym miejscu w którym życie stracił Tefik, teraz na świecie pojawił się jego mały imiennik, cudownie poprowadzony wątek poruszajace słowa Aliego o Tefiku dla rodziców jakby świat nie istniał i nic w tym dziwnego, magiczna chwila wzruszyłam się! dzieciątko śliczne i plus dla ekipy za odpowiednią charakteryzację, bo bobas wyglądał jakby faktycznie przyszedł dopiero na świat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blackie
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 20 Lis 2016
Posty: 4462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:18:08 17-07-17    Temat postu:

Shelle napisał:
Blackie, Twój Ezel rzeczywiście czmychnął z podpisu Coś się musiało walnąć na stronie, na której była animka....

Z pewnością coś się tam podzialo, zauważyłam dziś że się nie wyświetla, po jakimś czasie się znów wyświetlił, no i znowu zniknął, coś zaradzę temu ale to dopiero jutro, może mnie nawet czeka zmiana podpisu, a nie chciałabym bo ten uwielbiałam! Jeśli będzie nowy to na pewno z Ezelowym Maserati, po wczorajszej przygodzie nie ma innej opcji chacha

Lineczka ciachanko też przekładam na jutro - powiem szczerze że zaskoczyłaś mnie dziś streszczonkiem 66 boluma bo myślałam że będziesz dłużej go "trawić" Niech no policzę - jeszcze TYLKO 5 bolumów przed Tobą, i jeszcze AŻ 4 ofiary śmiertelnego żniwa, a może nawet 5....? Juz zamykam klawiaturę na kłódkę bo mi się wymsknie jakiś spojlerek hihi

__________________
Ezel


Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 18:36:19 14-01-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 59, 60, 61 ... 71, 72, 73  Następny
Strona 60 z 73

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin