Telenowele

cukierki · Wysłany: 23:45:31 13-07-15 Temat postu:

udało się,dzieki :-D

EizPerAng · Wysłany: 23:52:48 13-07-15 Temat postu:

Eclipse · Wysłany: 9:14:30 14-07-15 Temat postu:

monika900 · Wysłany: 13:32:47 14-07-15 Temat postu:

ja dziś z sentymentu spojrzałam na 1 odcinek i nadziwić się nie mogę jak Serkan to robi że z odcinka na odcinek jest coraz przystojniejszy?

Alice13 · Wysłany: 13:36:47 14-07-15 Temat postu:

Sezon na miłość bije wszystkie seriale i tele o tej tematyce, które do tej pory oglądałam nawet Sortilegio. Główni bohaterowie są cudowni, zawłaszcza te ich „kłótnie”.
Oyku jest trochę nie z tej epoki, jest po prostu za dobra. Ayaz jako nawrócony kobieciarz też nie jest gorszy, choć gdy jest zazdrosny to wychodzi z niego Ayaz cynik i kobieciarz. Odnosi się wówczas do Oyku jakdo swoich byłych panienienek.
Zwróciłam uwagę, że dużo osób na forum jeździ po Oyku za jej naiwność w stosunku do innych. Popierają Ayaza kiedy się na nią złości, że nie widzi czy to w przypadku Szejmy, Derina czy też teraz Mety, jacy są oni naprawdę i czego od niej tak naprawdę oczekują. A przypominam tylko, ze kiedy Oyku zrobiła niespodziankę Ayazowi z kolacją przy swiecach w jego mieszkaniu i filmem o ich uczuciu, to Ayaz sam jej powiedział że kocha ją za to, że pozostała niewinna i zycie jej nie ubrudziło. Że jej celem jest być dobrym i tą dobroć przekazywać innym. Ciężko więc zrozumieć Ayaza, który kocha Oyku za to jaka jest, a jednocześnie ma do niej pretensje że jest taka naiwna. W przypadku Oyku sprawdza się powiedzenie, że oceniami innych według siebie. Oyku nie potrafi sobie wyobrazić, że można zdradzić przyjaciela lub robić mu różne świństwa.
Ayaz wiedząc jak jest Oyku i jej stosunek do ludzi powinien pogadać z Mete i uświadomnić go że Oyku „należy” do niego i tylko do niego, i że nie ma żadnych szans u Oyku. A zamiast robić sceny zazdrości o Mete powinien powiedzieć że nie może znieść że inny mężczyzna spędza z nią czas nawet jeśli jest nim Mete, a nie on. Że nie mogą spędzać ze sobą tyle czasu ile by chciał i tak jakby chciał i tym podobne banały. Oyku byłaby szczęśliwa że jemu tak bardzo na niej zależy i dostałby od niej jeszcze całusa za romantyzm, a tak tylko kłótnie. Wolę zazdrosną Oyku i jej akcje bo można się pośmiać z jej pecha niż zazdrosnego Ayaza z tym ciągłym traktowaniem Oyku jakby specjalnie wzbudzała w nim zazdrość i faktycznie miała jakieś plany w stosunku do swoich „wielbicieli”.
Co do zetknięcia się ust Mete z ustami Oyku, bo pocałunkiem tego nie można nazwać, to Ayaz jak dla mnie przesadził. Chyba zapomniał jak wyglądał jego pierwszy pocałunek z Oyku, gdy ona jeszcze była taka „zakochana” w Mete. To tak jakby porównać światło księżyca ze światłem słonća. Światłek jest oczywiście Ayaz Za teks Ayazaw celi czy aby czegoś Oyku nie czuje jeszcze do Mete , powinien dostać porządnego strzała w tę swoją przystojną buźkę. Po tej akcji pod prysznicem on jeszcze się zastanawia czy Oyku czegoś nie czuje do Mete. No bo w końcu Oyku jest taka dziewczyna co to wskakuje pod prysznic z jednym a za chwilę całuje się z drugim.
Co do ślubu to dziwię się, że Ayaz z jego nietuzinkowymi pomysłami nie wpadł na pomysł aby wynająć aktora, który udzieliłby im ślubu. Ślub taki byłby nie ważny więc nie mieli by teraz żadnych problemów z Mete i tym Atamanem czy jak mu tam. Poszliby do niego we trójkę i wszystko by wyjaśnili. Inna spraw że mógł sam przyjechać na ślub a nie prosić Mete o zastępstwo. Ślub trwał z 10 minut albo mniej więc jakby zjawił się w szypatu godzine później to nic by to i tak nie zmieniło bo i tak nie jest lekarzem i nie mógłby jej pomóc. Więc pretensje może mieć tylko do siebie. „Z przed ołtarza zwiał, narzeczony inny miał”.
Co do dzisiejszego odcinka to mam nadzieję że Mete zdaje sobie sprawę że nawet jeśli nie da rozwodu Oyku to i tak jej nie zdobędzie a jeszcze zapewne oberwie po gębie od Ayaza i straci uznanie w oczach Oyku i reszty paczki.

Zaraz odcinek więc dokończę swoją za długą wypowiedź później

marta87 · Wysłany: 14:00:47 14-07-15 Temat postu:

Niezły sen

Rozciągnęli na 15 minut, że można było pomyśleć, że to prawda

Ale Meral i tak bym udusiła za to, ze wściubiła nos do tego listu

Szlejmie to bym ten ryj obiła

anetta418 · Wysłany: 14:09:27 14-07-15 Temat postu:

A więc dobrze zrozumiałam, że to sen i rozwód jednak doszedł do skutku. Ufffffff jak dobrze, że ona już nie jest żoną tego drewniaka

marta87 · Wysłany: 14:11:05 14-07-15 Temat postu:

anetta418 · Wysłany: 14:21:06 14-07-15 Temat postu:

jusia · Wysłany: 14:32:26 14-07-15 Temat postu:

anetta418 · Wysłany: 14:37:44 14-07-15 Temat postu:

Bo on chyba współpracuje z Onem i Monicą. No i jest coś jeszcze, ale nie będę spoilerować.

jusia · Wysłany: 14:45:30 14-07-15 Temat postu:

Jordi · Wysłany: 14:59:33 14-07-15 Temat postu:

Czy tylko dla mnie Szlejma dziś wygląda jak naćpana tania dzi**a?

I ten tekst "Oyku jej życie zniszczyła" XD Tak to życie, które miała oszukując Oyku 10 lat, a potem wiele innych osób XD Dno po prostu.

Mamusia się zjawiła XD

Dawid · Wysłany: 15:01:24 14-07-15 Temat postu:

Ten projektant jest chyba [spoiler] - tak mi się wydaje
Ale zobaczę, czy mam rację. Pewnie w kolejnych epach się wyjaśni.

Jordi · Wysłany: 15:04:37 14-07-15 Temat postu:

Ale Mete czeka na tel z USA

Pijąc zamglony napój z szklanki XD