Telenowele

Matthias_96 · Wysłany: 20:41:55 27-08-20 Temat postu:

Obejrzałem zwiastun i Eda sądzę, że nawet nie podejrzewa Melo.
Ba! Ta się w ogóle nie chce przed nikim wygadać.
Coś czuję, że ta przyjaźń legnie w gruzach jak wyjdzie na jaw,
z kim to się Melusia umówiła.
Serkan żałuje - i dobrze. Zbyt mocno zareagował według mnie na Edę.
Wyładować emocje łatwo, ale naprawić i przeprosić to ciężko.

Selin już się kręci wokół Serkana- co za małpiszon jeden.
Złożyłyście się na ten bilet w jedną stronę dla niej?

.

Juli Blueberry · Wysłany: 20:42:25 27-08-20 Temat postu:

Dopiero miałam dzisiaj czas, aby obejrzeć odcinek i podobał mi się, ale czekam na napisy. Czasem nawet chciałabym coś pomóc.

Podobały mi się scenki Edy i Serkana, chyba najbardziej ta jak mu dała "cały świat" i jak Serkan powiedział: Jedziemy do naszego domu, pani Edo. Nasz team myśli, że mieszkamy razem.

(Mam nadzieję,że dobrze zrozumiałam).

Melo jest okropnie naiwna, ciotka wie, że Melo spotyka się z Kaanem, teraz tylko niech się Eda dowie. Selin dowiedziała się, że Eda i Serkan nie znają się od dwóch miesięcy.

Czyli te kwiatki to był pomysł Aydan, Serkan to zlecił Edzie, albo Eda sama powiedziała, że się tym zajmie, a Selin ucieszyła się jak głupia.

Eda powiedziała Ceren prawdę o umowie.

Nie wiem za bardzo co myśleć o Fericie (znowu), bo dzwonił do Kaana tak jakby z pretensjami o wyciek tego strzępka umowy, ale Kaan mu ściemniał. Czyżby jednak Ferit na serio kochał Selin i nie widział jaka szuja jest z Kaana?

Nie podobało mi się zachowanie Serkana... Czy on zawsze musi wydzierać się na Edę przy pracownikach? Przecież koledzy z pracy mają wierzyć, że są parą, więc jak Serkan może wątpić w lojalność Edy? Ja na miejscu pracowników byłabym zaskoczona, że oni jeszcze są razem i po co Serkan jest z Edą skoro jej nie ufa? Po drugie Serkan jednak już trochę poznał Edę i dziwię się, że od razu z marszu ją oskarżył przy wszystkich. Nie poszedł z nią do jakiegoś pokoju, tylko z miejsca: Eda to ty doniosłaś Kaanowi. Gdy księgowy go oszukiwał to jakoś ta ulicy nie krzyknął do niego i nie zaczął się na niego wydzierać, że knuje z Kaanem tylko zastawił na niego (na nich pułapkę). Jakoś mógł obmyślić strategię.
Wg mnie Serkan upokorzył Edę przed całą firmą, oskarżył ją, że jest oszustką i donosi Kaanowi. Ponoć w umowie było, że nie mogą się nawzajem upokarzać.
I chyba sam zapomniał jak "dobrze" schował umowę zaręczynową skoro znalazł ją Sirius

W chwili obecnej jestem zła na Serkana, bo jakby nie darł się na Edę przy wszystkich tylko podszedł do tego na spokojnie to pewnie w jakimś stopniu zgodziłabym się z jego podejściem do sprawy.
Bardzo szkoda mi Edy

Poza tym, co eda może powiedzieć, poza tym, że przysięgnie, że nie doniosła Kaanowi. Nie ma dowodów, ma tylko swoje słowo.

Cieszy mnie rating, oby z każdym tygodniem był coraz wyższy.

A aktor grający Kaana to chyba jest z tego samego roku co Hande, albo jest między nimi rok różnicy.

aniaa.xoxo · Wysłany: 21:00:11 27-08-20 Temat postu:

aniaa.xoxo · Wysłany: 21:15:32 27-08-20 Temat postu:

Dubel.

Juli Blueberry · Wysłany: 21:43:10 27-08-20 Temat postu:

Lu · Wysłany: 21:57:14 27-08-20 Temat postu:

aniaa.xoxo · Wysłany: 22:05:32 27-08-20 Temat postu:

Poniekąd sprawka Selin, właśnie tam powinien Serkan szukać winnych. Np Ferit mógł coś komuś powiedzieć, niech o tym pomyśli... Oby w ciągu jednego odcinka to wszystko się wyjaśniło..

Juli Blueberry · Wysłany: 23:10:52 27-08-20 Temat postu:

Ale super, że odcinek już jest. Dziękuję bardzo

aniaa.xoxo · Wysłany: 0:03:38 28-08-20 Temat postu:

Matthias_96 · Wysłany: 0:17:02 28-08-20 Temat postu:

Super dziewczyny

Dobra robota, jeśli to czytacie

.
Idę obejrzeć odcinek

. Bo oczywiście, z napisami to inna sprawa

Julia · Wysłany: 0:23:50 28-08-20 Temat postu:

Od czego by tu zacząć...

Może od mało istotnej sprawy, ale ptaszysko ma nową ksywkę :żółta mysz, tak w rosyjskim tłumaczeniu nazwała ją Melek

Selin chwyta momenty i tym razem było tak samo. Z rozkoszą chwyciła się szansy urodzinowej kolacji wraz z Serkanem.
Jest zaręczona, a zaręczyny , to w Turcji sprawa święta,zaś ona , nie bacząc na nic wybiera się tam oczywiście sama, bo po co jej Ferit

Ferit, to wybieg, robienie na złość, ale trzyma go niejako w rezerwie, licząc na to, że może z Serkanem coś wyjdzie, a jeśli nie , no to jest zaręczona.

On z kolei jest niby zazdrosny, ale jakoś w letni sposób, no i mierzi mnie ta współpraca z Kaanem. Niby ma pretensje do niego o paparazzich, ale co rusz się z nim kontaktuje.

Kaan

, to jest dopiero gnida pruska

Gad do potęgi,skompromitował firmę Serkana bez mrugnięcia okiem.
Z przyjaciół stali się wrogami, musiało wydarzyć się w przeszłości coś bardzo ważnego, skoro z taką zajadłością podstawia nogę Serkanowi, a sprawę ma ułatwioną, bo trafiła mu się naiwność nad naiwnościami...

Melek okrutnie mnie zaczyna irytować, jest tak dziecinna i głupia, zachowuje się , jak czternastolatka. Himalaje łatwowierności i te jej maślane oczy, szeroki uśmiech...

No niech w końcu przejrzy na oczy ,nie piszę tego, aby jej osobę deprecjonować, ale powinna się zastanowić, że facet, właściciel firmy, przystojny, ustosunkowany nie zainteresuje się rubaszną i pyskatą sprzedawczynią z perfumerii, która bez mrugnięcia okiem rzuca pracę, bo jakoś to będzie.
Moim zdaniem świadczy to o kompletnej niedojrzałości i naiwności Melo.
A co będzie , gdy Eda wreszcie rozwiąże zagadkę , gdy skojarzy fakty...prawdopodobnie jednak wybaczy, bo to przyjaciółka, bo nic o tym nie wiedziała...swoją drogą, to Eda też jest winna.

Serkan wyraźnie powiedział, że powierza jej oryginał, a w takim przypadku powinna go chronić podwójnie i nie zostawiać w holu, na widoku. Nieważne, że nikogo akurat nie było.
Powinna była zanieść teczkę do swojego pokoju, aby była niewidoczna dla wszystkich.To było z jej strony nieprofesjonalne.
Ale cóż mleko się rozlało, proci na wojennej ścieżce.
Nikt się nie spodziewał tak głośnego i publicznego besztania Edy, nawet Aydan była zdziwiona. Trafił go szlag,rozumiem, ale Eda na tym etapie ma prawo czuć się zraniona.

i nie dziwię się jej łzom.
Owszem, dla Serkana i całej firmy, to kwestia ambicjonalna. Cały światek branżowy zarzuci im kopiowanie cudzych wzorów, ale on rzucił się od razu na Edę z oskarżeniami.

A tak już było ładnie w urodzinowy wieczór

i całus był, chociaż tylko w policzek, mało, ale zawsze coś i prezent, który sprawił mu niekłamaną przyjemność.
"Podarowałaś mi cały świat" - odnosiło się wrażenie, że te słowa znaczą coś więcej, a tu masz

Już wyobrażam sobie, jak Perin dzwoni do sępicy z radosną nowiną, że Eda i Serkan się rozstali, że on jej rzucił krótkie :"Git"

Eda cały czas odrzucała od siebie myśli o uczuciu,trzeźwo oceniając sytuację...jest Selin, ona tylko podpisała umowę po to, aby Selin zerwała z Feritem . Wie, że drgnienia jej serca nie mają racji bytu, choćby i dlatego, że Serkan po chwilach pewnej czułości, natychmiast przywdziewa na powrót swój pancerz.
Nie da się jednak nie zauważyć, że ten robot i emocjonalny głaz też już zaczyna się zmieniać, co go czyni zdezorientowanym, bo pewnie nigdy takich uczuć nie doświadczał, mimo, że z Selin uchodzili za parę.
To Eda sprawiła, że ten perfekcjonista w każdym calu, poszedł to taniej knajpki zjeść z nią zupę, że usiadł na brudnych schodach i czekał co rano przed jej domem, położył czekoladki i patrzył czy ona je weźmie...,że o grze na gitarze i nocy pod gwiazdami nie wspomnę.
Jemu też to sprawiało przyjemność, ale z masochistycznym zacięciem sam zadaje sobie ból.

Serkan , to bardzo skomplikowana postać . Dlaczego taki jest? Możemy snuć różne przypuszczenia. Mam nadzieję, że scenarzyści dadzą nam odpowiedź

Lineczka · Wysłany: 1:08:28 28-08-20 Temat postu:

Zaległe podsumowanie 6 odcinka:

Uwielbiam zazdrosnego Serkana.

Nie tylko jest uroczy, ale i bawi. Świetne były sceny, gdy z Leylą obgadywał menadżera divy vel przystojniaka (facet wcale nie był jakiś mega atrakcyjny).

Rozbroił mnie też, gdy powiedział przy nim, że też ma psa (powinien dodać, że większego i groźniejszego

) a Edzie zasugerował aby nie odwiedzała Syriusza, bo temu się nie spodoba, że opiekowała się innym psem.

Hit! Mistrz! Dobre też było jak jej powiedział, ze trzeba coś zrobić z jej psującym się samochodem, żeby takie typy jak Kaan nie musiały jej pomagać.

Jeśli chodzi o projekt to uważam, że w tym przypadku Serkan miał sporo racji i jego pretensje do Edy były jak najbardziej na miejscu. To on jest szefem w biurze i to do niego należy podejmowanie decyzji. Nie powinna była zgadzać się na realizację projektu bez jego zgody i bez zgody o wiele bardziej doświadczonych Engina i Piril. Rozumiem, że Eda miał dobre intencje, ale mogła argumentować swoje racje a nie podejmować decyzję pełniąc w biurze funkcję asystentki Serkana.

Zachowała się niepoważnie i nieodpowiedzialnie. Naraziła reputację Serkana i całego biura. Tak się nie robi. W normalnych okolicznościach za takie coś powinna zostać zwolniona. Nie popieram tego, że Serkan nie pozwolił pracownikom jej pomóc i kierował się uporem i dumą, ale przynajmniej dał jej cenną lekcję z której powinna wyciągnąć wnioski. Jak to się mówi mierz siły na zamiary a w pracy nie kieruj się uczuciami tylko logiką. Podobała mi się scena, gdy Serkan pocieszał Edę ocierając jej łzy (

) i gdy przyszedł jej z pomocą.

Ta cała diva to jaka porażka. Kim ona jest żeby takie wymagania stawiać? Królową angielską? Wielka mi gwiazda się znalazła.

Fikret z pewnością zapłacił jej dużo kasy za koncert a ta jeszcze wydziwia.

Żenada! Sodówka uderzyła do głowy. Dobrze, że Eda sprowadziła ją na ziemię.

Piękna była scena z Serkanem i Edą śpiącymi na kanapie.

Cudni!

Uroczy widok, Eda jak się wtuliła w Serkana.

On też objął ją zdecydowanie a nad ranem aż mu tętno przyspieszyło z powodu ich bliskości, wspomnień ich wspólnych chwil.

Komiczna scena, gdy tłumaczył się "zepsutym" zegarkiem, aż go biedny musiał ściągnąć z ręki.

Świetna była też scena protów w samochodzie z Serkanem czytającym Edzie napis z ciężarówki. Przez chwilę myślałam, że on to mówi od siebie, ale czytając między wierszami to te słowa jak najbardziej pasowały do wyrażenia jego uczuć.

Miło, że pamiętał o tym, iż Eda lubi napisy na ciężarówkach.

Biednej Edzie w tej scenie pewnie też tętno podskoczyło.

Podobała mi się scena z Edą przekomarzającą się z Serkanem i szepczącą mu na ucho swoje życzenie.

Miałam jednak niedosyt związany z grą Serkana na gitarze. Co tak krótko?

Dlaczego tak skrócili tę scenę? Odniosłam wrażenie, że jej nie dopracowali. Szkoda.
Przytulas protów na końcu odcinka cudowny.

Ależ oni się w siebie wtulili.

Jakby świat dla nich przestał istnieć,

Ich miny wyrażały więcej niż tysiąc słów. Niepotrzebnie zjawiła się Selin, mogło się obejść bez niej.

Szkoda na nią czasu w takim momencie, przerywnik z nią mogli sobie darować. Jakoś nie jest mi jej żal.
Zabawne były sceny z Edą próbującą odpalić auto i finalnie korzystającą z podwózki oferowanej przez Serkana.

Wyszło na jego a ona musiała robić dobrą minę.

Fajna była też scena z Edą intensywnie wpatrującą się w Serkana z wiertarką.

Ależ się zapatrzyła, aż na chwilę odpłynęła, ale czy można się jej dziwić? Widok był niesamowicie HOT.

Podobała mi się też scena protów z początku odcinka, gdy wracali z wyjazdu i wspominali wspólnie spędzone chwile.

Serkan zwierzył się Edzie i wyznał jej, że miał starszego brata, który zmarł.

Tak właśnie obstawiałam. Ciekawe co się z nim stało? Czyżby zginął w wypadku i stąd lęk Aydan przed otwartą przestrzenią?

Skąd więc obsesja Serkana na punkcie zdrowia? Mam nadzieję, że to wyjaśnią w najbliższych odcinkach. Eda po wysłuchaniu historii Serkana wzięła go za rękę.

Słowa nie były potrzebne, liczył się gest.

Fajne były w tym odcinku sceny Edy i Aydan - praca przy projekcie, pomoc w pozbyciu się bólu głowy i traumy. Wzruszyłam się, gdy Aydan oglądała nagranie z momentu, gdy dzięki Edzie wyszła na ulicę. Poruszające były jej łzy. Jakby zrzuciła z serca wielki kamień. Eda jest świetna, nawet do Aydan potrafiła dotrzeć. Mam nadzieję, że "teściowa" zmieni do niej nastawienie.
Seyi jest super, uwielbiam gościa!

Leyla i Erdem tworzą komiczny duet.

Gdyby nie Fifi to bym im kibicowała żeby byli razem. Genialni są, jedne z najzabawniejszych postaci w telce! Oni są świetni razem jak i osobno!
Erdem miał też super sceny z Fifi. Uroczy jest, gdy patrzy na nią maślanym wzrokiem.

Komiczna była scena z Leylą w biurze, gdy co rusz przywoływała Serkana, który chciał wyjść.

Wątek Melo i Kaana niezbyt mnie interesuje. Jej sceny z Selin niby zabawne, ale mnie postać Melo nudzi i drażni. Nie przepadam za tą postacią, jest przerysowana i zbyt infantylna.

Selin dowiedziała się, że Ferit dla zabawy wysłał zdjęcie kontraktu protów Kaanowi. Ochrzaniła go, była na niego zła, ale nie wydała go przed Serkanem. Selin była żałosna, gdy wywyższała się przed Edą, bo ona wiedziała co Serkan robi w wolnym dniu.

Wkurzająca postać, mocno działa na nerwy. Kręci się koło Serkana a przecież ma narzeczonego. Mogłaby odpuścić i zająć się sobą i swoim życiem.

Ceren znowu nie było w odcinku. Utrzymuje kontakt z Enginem przez co Piril jest zazdrosna. Ten wątek też mnie zbytnio nie interesuje. Lubię Engina, ale bez tych jego adoratorek. Żadna z nich mi do niego nie pasuje.

Alex. · Wysłany: 2:18:46 28-08-20 Temat postu:

7
Zacznę od tego, co najbardziej mi się podobało:
- rozmowy Serkana i Engina (zarówno ta o Erdemie, jak i ta "oświecająca"

)
- sceny z Enginem, Ceren i Rudą

- Erdem próbujący dowiedzieć się czegoś o Fifi od Edy i Ceren
- kolacja i prezent urodzinowy dla Serkana od Edy

- scena finałowa (wiem, że jestem wyjątkiem

)
- piosenka "Gold", która jest już prawie stałym elementem w oprawie muzycznej

Zdziwiłam się trochę, że to właśnie Ceren Eda opowiedziała o umowie. Obstawiałam, że będzie to jednak Fifi, no bo Melo z wiadomych względów odpada. Dobrze się stało, bo w końcu Eda może z kimś porozmawiać, a to jej bardzo potrzebne. Teraz czekam aż Serkan opowie o wszystkim Enginowi (ale zdaję sobie sprawę, że mogę się nie doczekać

). Trochę taka dziwna ta ich przyjaźń, bo na palcach jednej ręki można policzyć ich wspólne sceny, ale myślę, że Serkanowi przydałaby się taka szczera, przyjacielska rozmowa o tym co się u niego dzieje.
Btw. Czy w poprzednich odcinkach nie było mowy o tym, że Selin, Serkan i Kaan są przyjaciółmi z dzieciństwa, a Serkan i Engin poznali się później na jakimś wyjeździe (bodajże na studiach mieszkali w jednym pokoju)?

Nadal nie mogę do końca rozszyfrować z kim chcą połączyć Engina. Wydaje mi się, że wszystko idzie w stronę Pırıl, ale...

Teoretycznie jest ok, bo wolę go z Rudą, ale jakoś to jej koleżeństwo z Selin mi się nie podoba. Ale sceny z zazdrosną Rudą i nie do końca wiedzącym jak się zachować Enginem były świetne

W tym odcinku było więcej dramy, ale jak dla mnie to bardzo dobrze (i dla Turków chyba też, bo rating trochę wzrósł

). Musi być równowaga

No i oczywiście bez dramy ani Eda, ani Serkan nie uświadomiliby sobie swoich uczuć (Eda! Serkanowi może to trochę więcej czasu zająć

chociaż mam nadzieję, że nie zbyt dużo). Ostatnia scena to mistrzostwo

Mam z Keremem Bürsinem taki problem (i to właśnie dlatego jest jednym z dwóch moich ulubionych tureckich aktorów

), że... za dobrze gra

Mimo że powinnam być zła na Serkana za to jak potraktował Edę to było mi go cholernie szkoda, bo miał takie cierpienie wymalowane na twarzy... Dokładnie ten sam problem miałam z nim w GB, nie raz tam z nim ryczałam

a tutaj wolałabym jednak, żeby obyło się bez łez, więc w następnym odcinku wolałabym jednak trochę mniej dramy

aniaa.xoxo · Wysłany: 16:49:19 28-08-20 Temat postu:

Ja jeszcze muszę nadrobić 6 odcinek z napisami. Mam nadzieję, że wieczorem mi się uda.

Jak tam dzionek wam mija.?

Natalijka · Wysłany: 16:57:20 28-08-20 Temat postu: