Telenowele

Gosiaczek · Wysłany: 16:47:58 18-09-05 Temat postu: Arkadiusz Gołaś nie żyje

Jak już wszycsy wiedzą o tym co sie stało.
Postanawiam Wam przyblizyc jego postać.

Numer: 16- reprezentacyjny
Specjalno ść : ś rodkowy
Data urodzenia: 10 maja 1981
Znak zodiaku: byk
Stan cywilny: Wzrost: 201 cm
Zasięg w bloku: 338 cm
Zasięg w ataku: 362 cm

Kluby: MKS MOS Wola Warszawa (1996-2000)
AZS Cz ę stochowa (2000-2004), Edibasso Padova (2004/2005),
podpisany kontrakt z Lube Macerata na sezon 2005/2006

Sukcesy: uczestnik olimpiady w Atenach (2004), br ą zowy
medalista Mistrzostw Ś wiata kadetów (1999), srebrny medalista
Mistrzostw Polski kadetów (1998); srebrny medalista Mistrzostw
Polski juniorów (1999), Mistrz Polski Juniorów (2000); trzykrotny
wicemistrz Polski z AZS Cz ę stochowa, zdobywca trzeciego
miejsca w turnieju Top Teams Cup z AZS Cz ę stochowa (2002);
czwarte miejsce w Lidze Ś wiatowej (2005).

Uznany za siatkarskie
objawienie ostatnich lat.
Nadzieja polskiej siatkówki.
Zawodnik o „stratosferycznym
zasięgu” i „atomowej zagrywce”
Środkowy bloku reprezentacji Polski
- Arkadiusz Gołaś

Na ligowych parkietach
Przygodę z siatkówką rozpoczął w wieku 10 lat w Ostrołęce. Po skończeniu
szkoły podstawowej trafi ł do MKS MOS Wola Warszawa. Tam, razem z kolegami z drużyny kadetów wywalczył w 1998 roku tytuł wicemistrza Polski. W następnym roku jużjako junior w barwach MKS sięgnął po kolejny tytuł wicemistrzowski. W 2000 zdobył swój pierwszy - i jak się okazało jedyny w dorobku- złoty medal Mistrzostw Polski. W tym samym roku podpisał kontrakt z częstochowskim AZS-em, w którego barwach grał przez większą część swojej seniorskiej kariery. Początkowo nic nie wskazywało na to, że Gołaś znajdzie się z podstawowej szóstce klubu spod Jasnej Góry. „Po przyjściu do Częstochowy nie oczekiwałem, że będę gra w pierwszym składzie. Przyczyniła się do tego w dużej mierze kontuzja Siergieja Orlenki starałem się wykorzystać szansę.” Szanse wykorzystał w stu procentach. Bardzo szybko okazało się , że Arek pod siatką radzi sobie wyśmienicie. Znakomita postawa na boisku sprawiła, że od tej pory niemal na każdy mecz wychodził jako podstawowy gracz.

Z orzełkiem na piersi
Przygodę z kad ą rozpoczął w drugiej klasie liceum w zespole kadetów. W 1999 roku
wywalczył w Arabii Saudyjskiej brązowy medal Mistrzostw Ś wiata. Podobnie jak Michał
Bąkiewicz, grę w seniorskiej drużynie rozpoczął w 2001r., kiedy to znalazł się w kadrze trenera Ryszarda Boska na rozgrywki Ligi Światowej. Debiut był udany. Gołaś pojawił się,na boisku w finałach Ligi w katowickim Spodku. Począwszy od roku 2001,
już zawsze znajdował się w 01,składzie reprezentacji na kolejne edycje Ligi Światowej. By ł jedynym przedstawicielem "młodego pokolenia" na Mistrzostwach Świata Argentynie (2002). Później przyszedł występ na Mistrzostwach Europy w Niemczech oraz na rozgrywanym w Lipsku, "feralnym" turnieju kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich. Przez długi czas w drużynie narodowej występował jako rezerwowy. W pierwszej szóstce drużyny narodowej na trwałe zagościł w 2004 roku. W tym te ż roku znalazł się w kadrze Stanisława Gościniaka na turniej olimpijski w Atenach.

cdn...

mada · Wysłany: 17:20:53 18-09-05 Temat postu:

Był on bardzo dobrym siatkarzem

Gosiaczek · Wysłany: 17:32:56 18-09-05 Temat postu:

cd

We Włoszech
Znakomita gra polskiego środkowego zwróciła uwagę szkoleniowców włoskiej serie A. Jeszcze przed turniejem kwalifikacyjnym w Porto (maj 2004) Arek podpisał kontrakt z jednym z liczących się klubów włoskiej ekstraklasy – Edibasso Padowa.- Bardzo chciałem wyjechać , spróbować swoich sił w najlepszej lidze ś wiata.- mówił jednym z wywiadów środkowy naszej reprezentacji -Propozycja z Padwy to był o spełnienie marzeń . Na pewno był o mi ciężko opuścić Częstochowę . Spędziłem w niej cztery lata i jestem naprawdę przywiązany do tego miasta. Jednak musiałem zmienić środowisko, zacząć zbierać nowe doświadczenia i umiejętności. Nie miałem wątpliwości, ż e powinienem wyjechać. Arek bardzo szybko zaaklimatyzował się w nowym środowisku, z tygodnia na tydzień jego dyspozycja meczowa szła w górę . Wyrazem tego było powołanie Gołasia do drużyny zagranicznych gwiazd w prestiżowych rozgrywkach Tim All Star Volley. - To był dla mnie bardzo udany sezon, dla całej drużyny również . – miał powiedzieć w jednym z wywiadów - Zarząd klubu był bardzo zadowolony z piątego miejsca, awansu do Pucharu CEV i dobrej postawy w Pucharze Włoch. Działacze chcieli utrzymać skład, ale niestety nie wystarczyło środków finansowych i większość – zawodników zmieniła barwy klubowe. Ze swojej postawy jestem zadowolony. Doceniono mnie między innymi powołaniem do drużyny zagranicznych gwiazd włoskiej ligi, czym byłem bardzo zaskoczony i z czego bardzo się cieszę. Przed sezonem 2005/2006 kibiców siatkówki zelektryzowała nieoczekiwana wiadomość. „Środkowy reprezentacji siatkarzy Arkadiusz Gołaś podpisał trzyletni kontrakt z czołowym zespołem łoskiej Serie A LubeBanca Macerata.”- Dawno polski siatkarz nie grał w tak renomowanym klubie - mówił mistrz olimpijski i świata, Ryszard Bosek. -Kontrakt Gołasia, mówiąc obrazowo, można porównać do przejścia polskiego piłkarza do klubu klasy AC Milan czy FC Barcelona". Przed Arkiem rysowała się zatem świetlana przyszłość. Kariera w lidze włoskiej, gra w reprezentacji Polski, a tak że nowe perspektywy na szczęście w życiu osobistym z Agnieszką, którą poślubił 21 lipca 2005 roku.

Małżeństwo
To był wyjątkowy ślub, tak jak wyjątkowi byli Państwo Młodzi. Ślub, który złamał serca setkom fanek, a którego termin zmienił się w ostatniej chwili. - Nasz ślub miał się początkowo odbyć 16 lipca. W tym czasie nasza reprezentacja walczyła jednak w Rzeszowie w turnieju kwalifikacyjnym mistrzostw świata.- mówił o uroczystości ślubnej Arkadiusz Gołaś . - Dlatego musieliśmy szybko zmienić .datę , a czwartek to był jedyny wolny termin w lipcu. Wiem, ż e mało kto ma wesele w środku tygodnia, ale co zrobić . - To na pewno przyniesie nam szczęście – zapewniała świeżo poślubiona żona
Agnieszka....

Gołaś „stratosferyczny”
Przez fachowców okrzyknięty był największym siatkarskim objawieniem ostatnich lat. Prócz ewidentnego talentu posiadał jeszcze znakomite predyspozycje fizyczne.Nie bez powodu podczas jednego z meczówLigi Światowej ś p. Zdzisław Ambroziak określił jego zasięg w wyskoku mianem „stratosferycznego”. Zasięg w ataku (362 cm) Arkadiusza Gołasia były jednym z najlepszych na świecie i bez wątpienia robił na rywalach duże wrażenie. W przeciągu ostatnich lat nabrał pewności
siebie na boisku, atakując i broniąc przy siatce. Znacznie poprawił zagrywkę , która wkrótce stała się prawdziwym atutem młodego zawodnika. Nieco gorzej było z Arka blokiem. Czasami brakowało mu wyczucia dystansu i właściwej oceny sytuacji.... Jednak pomimo kilkusłabostek, Arek zawsze był mocnym filarem naszej reprezentacji... Do...

...16 września 2005 roku.
Ta data na trwałe zapisze się w historii polskiej siatkówki. Tego dnia około siódmej rano reprezentant Polski Arkadiusz Gołaś jadąc do w łoskiego klubu Lube Banca Macerata, zginął w wypadku samochodowym pod Klagenfurtem w Austrii. Samochód, którym jechał Arkadiusz Gołaś z żoną niespodziewanie zjechał na prawo, uderzył w betonową podstawę ściany dźwiękochłonnej.

Cała historia o Arku

Kilka jego zdjęć

Nigdy Cię nie zapomnimy

dzyndzel · Wysłany: 8:16:37 19-09-05 Temat postu:

wielka szkoda

mada · Wysłany: 14:09:11 19-09-05 Temat postu:

Pogrzeb Arka będzie w czwartek 22 września w rodzinnej Ostrołęce

Godziny jeszcze nie podano

Kate · Wysłany: 14:32:34 19-09-05 Temat postu:

Jakoś tak smutno na sercu się robi jak się o tym pomyśli

. Był taki młody i jeszcze tyle życia miał przed sobą . Spułczuje bardzo jego żone dopiero co wzieli ślub

. Mam nadzieje że przynajmiej będzie mu dobrze tam gdzie jest teraz w niebie

. Prawie go nie znałam i dopiero teraz żałuje , że tak mało o nim wiem

Zdzicha:] · Wysłany: 15:03:25 19-09-05 Temat postu:

Tyle mial zycia przed soba... I nagle taka smierc... A wiecie co mnei zaszokowalo w materiale Gosiaczka ? On urodzil sie 10 maja 1981 roku... Aja urodzilam sie dokladnie tego samego dnia... Tyle ze 10 lat pozniej...

Gosiaczek · Wysłany: 17:37:10 19-09-05 Temat postu:

a ja tego smaego dnia miała pierwsza komunię świętą.

W gazecie ładnie napisali "Po udanych zagraniach tylko się uśmiechał, po wpadkach nie denerwował się tylko spokojnie starał się naprawić błędy

Dal mnie to tez był szok mógł osiągnąć w siatkówce bardzo dużo

ramona1988 · Wysłany: 17:47:10 19-09-05 Temat postu:

Bedzie mi brakowalo Arka w reprezentacji polski chociarz nie zawsze mu wszystko wychodzilo ale i tak uwarzam ze byl wspanialym graczm

Dzisiaj w "metro"(moze ktos czytal) byl fajny artykol o Arku(pisalo jakie on mial plany i w ogole fajnie o nim tam napisali) najbardziej zal to mi jest jego zony

ciekawe po jkaim czasie sie pozbiera i mam nadzieje ze niebedzie sama bo to przecierz jeszce mloda dziewczyna i cale zycie przed nia.
a na koniec moze maly wierszyk

Odszedłeś Na Zawsze Choć Nie Z Serc Kibiców!!!=*
Zostaniesz W Naszych Sercach Na Zawsze Jako Dobry Siatkarz IWspaniely Czlowiek [*]

Gosiaczek · Wysłany: 17:56:44 19-09-05 Temat postu:

ja czytałam prze chwila przeczytałam na jakimś portalu że kibcą chcą aby numer 16 w reprezentacji był zarezerwowany specjalnie dla niego. Czy to nie wspanuły gest

Jak dla mnie to tak
[*]

ramona1988 · Wysłany: 18:01:11 19-09-05 Temat postu:

mada · Wysłany: 18:55:09 19-09-05 Temat postu:

Bardzo ładnie z ich strony

Mam nadzieję że spełnią ich prośby

Kate · Wysłany: 15:35:45 20-09-05 Temat postu:

Gosiaczek · Wysłany: 15:44:35 20-09-05 Temat postu:

Każdy by wolał ale widzocznie Bóg jux chciał aby Arek był z nim
Jednak sprawdza sie zdanie ks. Tischnera "Śpieszmy sie kochac ludzi tak szybko odchodzą"

Dominica · Wysłany: 16:50:42 20-09-05 Temat postu: