Telenowele

GiovannaLuna92 · Wysłany: 16:01:40 05-06-12 Temat postu:

Nowa piosenka Mirandy i Mauricia, którą wykonuje protagonista Gabriel Coronel.

Gabriel Coronel - "Una vez mas"

http://www.youtube.com/watch?v=g8k4_1OFLmA

Na tym kanale są odcinki kompletne:

http://www.youtube.com/user/Tiagobatista32

Obejrzałam finał i był nawet fajny. Tylko szkoda, że wszystko było tak szybko pokazane i malo M i M.
Opiszę co z każdą postacią się stało:

Miranda - została skazana na 10 lat więzienia; urodziła dziewczynkę, małą Miranditę, po 5 latach więzienia Miranda wyszła na wolnosc, ale niestety nie została całkowicie uwolniona, gdyż musiała nosic przez następne 5 lat opaskę elektroniczną na kostce i miała zakaz zblizania się w miejsca w których znajdowały się dzieci oraz już nigdy nie mogła pracowac jako nauczycielka;
po wyjściu z więzienia Mauricio i Miranda się zaręczyli; później Mirandę i jej córkę porwano na zlecenie JP i jego brata; dziewczynkę chcieli zabrac do Meksyku, a Mirandę zabic, ale im się nie udało; Mauricio zabił brata JP, ten w zemście za wszystko co mu zrobił Mauricio, chciał go zabic, ale Miranda zasłoniła Mau swoim ciałem i została przeszyta strzałą, spędziła wiele miesięcy w szpitalu, ale wyzdrowiala; ona, Mau i ich córeczka byli razem na końcu szczęśliwi, no i jeszcze Miranda dowiedziała się, że brat JP zabił jej matkę;
szkoda tylko, że nie pokazano ślubu M i M

Mauricio - poszedł na studia prawnicze, gdy został adwokatem zajął się sprawą Mirandy i dzięki niemu wyszla na wolnośc

JP - po tym jak został postrzelony przez Olivię, dużo czasu zajęło zanim wyzdrowiał; po 5 latach wrócił do USA z zamiarem porwania córeczki Mirandy i zgarnięcia jej spadku: po tym jak myślał, że zabił Mirandę popełnił samobójstwo

Paty - ona i Joaquin zamieszkali w tym ogromnym domu matki Paty i wiedli bogate życie, mieli trójkę dzieci

Ana i Santiago - wychowywali córeczkę Santiaga i Julii oraz mieli własnego synka;
Julia w ciągu tych 5 lat stała się slawną aktorką, a Gilberto nędznikiem, po tym jak Teresa wyrzuciła go z domu, jak chciał zgwałcic Elizabeth i okradał Teresę: Gilberto pojawił się u Julii i chciał od niej wyciągnąc kasę, Julia mając dosc swojego życia popelniła samobójstwo, a Gilberto, którego policja znalazła przy ciele Julii oskarżono o morderstwo

Carmen i Orlando - wzięli ślub i byli razem szczęśliwi

Elizabeth i Leo - po śmierci rodziców Eli nie chciała byc z synem mordercy jej rodziców; Eli zamieszkała z Teresą i w końcu się z nią pogodziła; została projektanką mody i po 5 latach rozłąki z Maxem postanowiła do niego wrócic i znowu byli parą

Gonzalo - wyszedł na ludzi i rozkręcił wlasny interes; po latach myślał, że odzyska Eli, ale się przeliczył, jego przyjaźń z Maxem skończyła się na zawsze

Nora i Diego - po skończeniu szkoły wzięli ślub; on to zrobił, dla świętego spokoju, bo jego ojciec wysłal go na leczenie z homoseksualizmu, a ona dla papierów, gdyz była w USA nielegalnie; po 5 latach małżeństwa postanowili się rozstac, ponieważ ona kochała Sebastiana i chciała z nim byc, a Diego został z Alejandro

Yesenia i Sofia - o nich było najmniej, Yesenia była sama, natomiast Sofia była z Cassiusem

Dario · Wysłany: 20:54:00 26-06-12 Temat postu:

Ja także obejrzałem finał i muszę przyznać, że mi się podobał, nawet bardzo

Albowiem wszystko skończyło się tak jak powinno, bohaterowie pozytywni żyją i są szczęśliwi, zaś Ci negatywni źle skończyli i to w niebanalny sposób

Mocna była scena z bratem JP, Julia popełniła samobójstwo, JP skoczył z wysokości

Tylko nie zrozumiałem w przedostatnim odcinku co się stało z Olivią, ona wyjechała

Obejrzałem także finał alternatywny i w nim Miranda umiera w wyniku postrzelenia strzałą przez JP, a Mauricio wraz z córką idą na jej grób. Bardzo smutny ten finał, o wiele bardziej podobał mi się normalny

GiovannaLuna92 · Wysłany: 21:20:32 26-06-12 Temat postu:

Olivia wyjechała myśląc, że zabiła JP. Cieszy mnie to, że jej nie uśmiercono, bo nie zasługiwała na to.
Ja się poryczałam na finale alternatywnym.

Słowa Mauricia na cmenatrzu były piękne: "... zawsze będziesz cudem w moim życiu, tak jak nasza córka, która narodziła się z naszej szczerej i czystej miłości, żeby zjednoczyc nas na wiecznośc tak jak połączyła Tristana i Izoldę"
"Kocham Cię Miranda ... zawsze i na zawsze, poza prawem i czasem"
Wydaję mi się, że dobrze to przetłumaczyłam, ale nie jestem pewna.
Może tela nie nalezy do jakis hitów, ale mimo to obejrzałam calą i nie żałuję. Będzie mi brakowac Mirandy i ślicznego Mauricia.

Dario · Wysłany: 22:19:18 26-06-12 Temat postu:

To dobrze zrozumiałem wtedy

Ja zacząłem oglądać od około 40 odcinka i także nie żałuję, mimo, iż telenowela była średnia, nie była super, ale nie była znowu taka zła, znam gorsze

To już tak podsumowując i obiektywnie patrząc, bo inne wrażenia ma się w trakcie oglądania telenoweli i po finale

Myślę, że Telemundo niestety zbyt często stawia na urodę, a nie na talent, a ja przekonałem się już niejednokrotnie, że lepiej jest, gdy w telenoweli występują aktorzy mniej urodziwi, ale za to z wielkim potencjałem, którzy grają duszą i sercem. Podczas oglądania tej teli często odnosiłem wrażenie, że niektóre sceny nie zostały dopracowane, co jest winą aktorów. Scenarzyści myśleli, że nadrobią to urodą, ale się mylili

Dominica · Wysłany: 13:49:47 27-06-12 Temat postu:

Co do urody, to Telemundo przebiło wszystko - jeszcze nigdy w żadnej produkcji nie widziałam takiego nagromadzenia pięknych ludzi. Normalnie nie wiedziałam, na którego faceta patrzeć, co jeden, to lepszy.
Kobiety też niczego sobie.

Ale oczywiście to nie jest gwarantem sukcesu, wielu z tych aktorów było trochę drewnianych. Jednak telę oglądało mi się dobrze, była świeża (nie widziałam FoQ), nowoczesna, miała ciekawe wątki.

Cieszę się, że wylansowano nowe twarze (Dani Navarro rewelacja! Olivia była mega irytującą postacią, ale aktorka jak dla mnie super), ale do sukcesu zabrakło kilku gwiazd. Jedyna super znana Sandra Echeverria to za mało, szczególnie w takiej roli.

Chociaż powiem szczerze, że mnie zaskoczyła. Na początku oglądało mi się ja beznadziejnie, jak w LFDD, ale potem grała naprawdę dobrze. Jak dla mnie to potrafiła sporo pokazać mimiką, oddaje wszystkie uczucia. Trochę się do niej przekonałam, mimo tego, że wątek Mauricicia&Mirando został źle poprowadzony. Była między nim chemia, może nie szalona, ale była. Jednak za bardzo chcieli zrobić z nich właśnie takich Tristana i Izoldę, ach mój ukochany, moja miłości, bla bla bla. Za słodko, pomimo tych wszystkich przeciwności.

Co do samego finału - na razie jestem na 55 odc., ale obejrzałam ostatnie 2 i ja jestem zawiedziona. Pokazali za mało! Miranda idzie do więzienia na 5 lat (masakra!), i w międzyczasie wszyscy układają sobie życie, a ja chciałabym to zobaczyć...
Miranda wychodzi, oczywiście 23-letni Mau czeka na nią tyle lat (no dobra, miłość). Ich córeczka - prześliczna!
Patty i Juaco super parka, troje dzieciaczków

No ale za mało ich pokazywali, no...
Ana i Santiago - bez iskier, jakiś taki smutny cały ten ich związek przez całą telę, pomimo dzieci.
Dobrze, że Olivia nie zginęła, ale jej wyjazd bez sensu...

A już młodzież to kompletna porażka - jak przez te 5 lat żyli Nora i Diego jako małżeństwo? Mieli jakichś kochanków, czy co? Nagle po 5 latach wraca Sebastian i Nora idzie do niego, a Diego do Alejandra. Tak o, po prostu.
Sofia i Cassius? Nic o nich nie wiadomo, co robią, ani nic...
Leo i Eli - też nagle po 5 latach się schodzą.
Gonzalo - prowadzi włąsną restaurację... No super, ale akurat w jego przypadku chciałam, żeby skończył źle, a nie wszystko uszło mu na sucho. Fajną ma siostrę, już nastolatkę

Jedyne, co mi się podobało w tych odcinkach, to znowu bardzo płytka rzecz - to, że wszyscy wyglądali jeszcze lepiej niż zwykle.
Przepiękne Eli, Miranda, Ana, Sofi. Wszystkim pozmieniali fryzury i wyglądały cudownie. Nawet Yesenia miała długie włosy

U facetów mieli mniejsze pole do popisu - fajnie Diego i Sebastian, widać było, że faktycznie są starsi. Nic się nie zmienili Mauricio i Leo (mogli zarost zapuścić), a Mau to już szczególnie, w końcu ma 33-letnią żonę, a sam jak dzieciak

Na minus jedynie Gonzalo, no i Santiago... Carlos się oszpecił.

Denisse · Wysłany: 17:46:54 28-06-12 Temat postu:

Ja jestem dopiero na 105 czy 106 wiec jeszcze troche odc przedemną.
Dominika co masz na myśli pisząc, że Carlos się oszpecił ? Brodę? Mi się chyba bardziej podoba z brodą niż bez

może wyglądał troche jak capek ale podobał mi się taki

Ogólnie telka "d**y nie urywa" ale taka najgorsza z najgorszych nie była. Zwłaszcza te odc odcinki nawet mi się podobają.
Co do Sandry nie gra tak najgorzej

jedyne co mi w niej przeszkadza to jej mina za każdym razem gdy ma się z kimś całować. Wygląda wtedy jak by miała ją za chwilkę spotkać nie wiadomo jaka kara a to czysta przyjemność z takimi przystojniakami

Diablo o kim myślisz pisząc, że uroda to nie wszystko ?? :>
A co do parki Ana i Santiago to chyba na nich się najbardziej zawiodłam

( nie mieli kompletnie fajnych scenek! Nic ! Zero ! Nawet ta ich początkowa chemia jak tylko czekało się na jakiekolwiek beso gdzieś uleciała

wyglądali jak stare zapierdziałe małżeństwo z kilkunastoma latami stażu

nawet jakoś fajnie się nie całowali tylko takie plask plask jak przyjaciele

A Julia ? ileż ta baba mi nerwów nażarła razem z Gilberto

grrr

Ogólnie w trakcie telki nie podobały mi się trzy sytuacje. Pierwsza to jak Violeta przychodzi się pożegnać do Any i mówi jaka to niby wdzięczna jej za wszystko , ze na zawsze bedzie jej Tią i bedzie tęsknić a przez całą telke miały moze jedna czy dwie scenki gdzie można było zobaczyć jakieś cieplejsze stosunki między nimi - widać ,że kompletnie nie mieli pomysłu na jej postać.
Druga to kiedy rodzice Elki przed tą podróżą się z nią żegnają ohh ahh i kocie miłości. A wcześniej widać było , że wgl się z matką nie dogaduje. Nawet nie pokazali jakos tego ich zbliżenia wcześniej...- a ta ich śmierć bardziej komiczna niż tragiczna

jak tak pokazywali środek tego samolotu -
A już całkiem największa głupota to ciąża Any

niby julia ją truła i to od dawna jakąs trutką która miała wyjadać jej wnętrzności a tu nagle klops i bebe w drodze i ona biedna nie wie z kim

Całą telkę pokazują jak odpycha Gilberto nawet nie daje sie przytulić raz chyba tylko się pocałowali a tu nagle niby na tydzien przed stosunkiem z Santiago ona przespała się z mężem.... taaaa

Analuz · Wysłany: 7:50:48 07-07-12 Temat postu:

Dziś obejrzałam 1 odcinek i telenowela podoba mi się.

zorrofantastico · Wysłany: 12:39:11 22-07-12 Temat postu:

Analuz, rzuć okiem na Fisica o Quimica i nie trać czasu na to bo nie warto. Na początku jest niczego sobie, a potem robi się tak głupie i nudne, że szkoda gadać.

Finał był tragiczny, naiwny i naciągany. Obie wersje. Mogli zrobić naprawdę coś dobrego na licencji FoQ, a wyszedł im taki bełkot na sto odcinków... tragedia.

PaolaiAndrea · Wysłany: 12:10:04 23-07-12 Temat postu:

Ja też uważam, że początek był całkiem fajny i podobał mi się, ale w pewnym momencie zaczęło się robić tak nudno i głupio, że w ogóle zarzuciłam oglądanie.

zorrofantastico · Wysłany: 13:13:27 23-07-12 Temat postu:

Denisse · Wysłany: 16:20:19 23-07-12 Temat postu:

Mi zaś najbardziej podobał się koniec

myślę, że mieli potencjał ale za bardzo skupili się na "udziwnianiu" wymyślaniu nie wiadomo jakich "mrocznych" scenariuszy i za bardzo skupili się na parze Mauricio & Miranda. Wgl nie było w telce praktycznie żadnej innej parki której losami można by się emocjonować - przynajmniej wg mnie jedynie Ana & Santiago i Patty & Juaco.
Gdyby nie polecieli w rodziców i nauczycieli a postarali się bardziej odwzorować FoQ z uczniami na pierwszym planie było by ciekawiej

Anabeth · Wysłany: 21:30:17 27-08-12 Temat postu:

po zakończeniu RP oglądam sobie teraz FoQ i jestem na 4 sezonie a jest 7 ogólnie i im bardziej lookam FoQ tym bardziej twierdzę,że RP było denne. jedynie finał RP był jeszcze w miarę. ale w FoQ jest na tyle lepiej nie ma długich sezonów po 10 lub 14 odc. co odc. konkretne rzeczy się dzieją i postacie są genialnie poprowadzone. Tutaj nawet bloopersów nie było porażka

Dominica · Wysłany: 20:54:42 15-09-12 Temat postu:

Co jak co, ale córeczkę to mieli cudowną

Sunshine · Wysłany: 20:59:36 15-09-12 Temat postu:

Naprawdę śliczna. Produkcji jako takiej nie oglądałam tylko urywki i finał, jak to ja

ROXANA · Wysłany: 20:35:48 26-11-12 Temat postu:

Widziałam kilka filmikow z M&M cudowna para

Chciałabym bardzo zeby wyemitowali u nas tą telke.