Telenowele

natalia** · Wysłany: 13:26:15 02-06-21 Temat postu:

Ja rozumiem złość Marii , bo o matce protki wiedzieli wszyscy tylko nie sama zainteresowana !
Do tego każdy wiedział jak traktowała Ją Raquel i Cristina zrobiła wielki błąd ukrywając ten sekret , powinna zrobić to dawno temu !
Niestety oberwało się najbardziej JM , Maria dosłownie się na Nim wyżyła a potem gdy On chciał Ją odwiedzić to co zastał , całującą się żonę z bratem , nic dziwnego że uciekł z stamtąd , bardzo Mi go szkoda go to porządny chłopak i zasługuje na szczęście , a teraz wszystko wskazuje że dostanie zawał serca bo źle się czuje

Maria zdziwiona wielce , że JM Ją nie odwiedził

Cristina chce się rozwieść z Federiciem jak i Carlos z Deborą , Ona czuje że grunt pali się Jej pod nogami więc chce uciec z kochankiem .
Fede podsłuchał rozmowę komendanta z Cristiną i już wie że mieszkańcy miasteczka wnieśli petycję by usunąć Fede ze stanowiska burmistrza .
Czyżby kuzyn Debory zmienił się trochę gdy wyszło na jak , że Abel wstąpił do seminarium i chce zostać księdzem !

Julita · Wysłany: 14:25:43 03-06-21 Temat postu:

Bardzo dużo spraw nagle się wyjaśnia, jak np ten portret pamięciowy osoby, która otruła matkę Carlosa... dopiero teraz?? ale ok, zbliżamy się do finału i wszystkie przestępstwa muszą wypłynąć na wierzch.

Rozmowa Cristiny z córką, dała Marii trochę do myślenia, ale jeszcze ją trzyma złość. Mnie na jej miejscu najbardziej dręczyłoby to, że Cristina pozwoliła jej dorastać z tymi przestępcami. Przecież Maria była bardzo blisko Federica, a on zabił jej ojca. Ale obie były tak naprawdę ofiarami tych przestępców, a mimo wszystko Cristina robiła wszystko aby niczego Marii nie brakowało. Przynajmniej tyle mogła zrobić. Zapewne Maria w końcu to zrozumie.

Fede zabił Deborę

Po namiętnym pocałunku, zaczął ją dusić i później skręcił jej kark....

natalia** · Wysłany: 18:41:19 03-06-21 Temat postu:

To prawda dziwne , że portret pamięciowy osoby która otruła matkę prota wyszedł dopiero teraz bo przecież komisarz pracował nad tą sprawą już jakiś czas , no ale mniejsza o to ! Przecież to telenowela hehe
Debora pojechała z Federiciem bo nie chciała zostać na hacjendzie no i jakby nie patrzeć , sama sobie grób wykopała !
Fede po namiętnych chwilach poddusił kochankę , a potem skręcił Jej kark a ciało wrzucił do rzeki a potem jak nigdy nic udał się do kolejnej kochanki a mianowicie do Raquel , kazał jej kłamać że spędził z Nią całe popołudnie i resztę wieczoru .
Każdy zdziwiony dlaczego Fede później wrócił do domu sam a nigdzie nie ma Debory !

Maria nadal złości się na matkę , ale sądzę że niebawem wybaczy jej !
Do tego ma dziwne sny z Cristiną w roli głównej !
Sądzę że fede będzie próbował Ją zlikwidować !

Ten maż Damiany został pojmany przez policję za handel noworodkami , wydał swoja wspólniczkę i pracuje teraz z policją , che wydać żonkę , ale póki co nie udaje Mu się
bo Damiana jest zbyt cwana

Julita · Wysłany: 10:54:53 06-06-21 Temat postu:

Protka w końcu wybaczyła matce, a kiedy poszła do niej aby sie pogodzić, odkryła pożegnalny list Cristiny, która postanowiła odebrać sobie życie. Na szczęście w porę Maria pojawiła się na rzeką i pogodziła się z matką

Jose Maria i Carlos nawzajem chcą się poświęcić jeden dla drugiego.... Carlos chce wyjechać, aby brat mógł ułożyć sobie sprawy z żona, za to Jose Maria chce umrzeć aby dać wolność Marii, by mogła być z Carlosem. No i Maria wylewa łzy, że Carlos wyjeżdża, zmusza się do bycia żoną Jose Marii, nawet nie udaje tego, czym rani męża, bo kurcze robi z siebie największą cierpiętnice, że musi być jego żoną... Nic dziwnego, że Joe Maria chce jej dać wolność, bo on ją kocha ale ile może słuchać, że ona się postara go pokochać. Tylko czemu chce umrzeć?? Mogliby potrać się o rozwód! Przecież nie skonsumowali małżeństwa. Jose Maria mógłby ułożyć sobie życie z kimś innym, może by w końcu zapomniał o Marii. A tak siłą woli wymusił na sobie śmierć?!?!? Nie wiem jak to wytłumaczyć. W sumie niby chciał dobrze, ale tak naprawdę sprawił, że Maria może się czuć winna jego śmierci, bo umarł dla niej

bo go nie potrafiła pokochać, wolała jego brata a on łaskawie poświęca się dla ich miłości

Natalia, w środę lub czwartek powinniśmy zaczynać "Miłość aż po grób" ale czy możemy zacząć ją od piątku???

natalia** · Wysłany: 17:58:22 06-06-21 Temat postu:

Wiedziałam , że prędzej czy później Maria wybaczy matce , była zła na Nią że tyle lat milczała i wcale nie ma co się dziwić , tym bardziej że każdy o tym wiedział tylko sama zainteresowana Nie !
A Cristina szybko się poddała , postanowiła sobie odebrać życie

A tak wcześniej mówiła , ze będzie walczyć o córkę , no ale jakoś tego nie było widać , napisała pożegnalny list i chciała skoczyć z klifu do wody , ale w porę Maria Ją odnalazła i powstrzymała przed skokiem , muszę przyznać że ta scena była bardzo wzruszająca , bo jeszcze były pokazane scenki protki z matką

Szczerze też nie rozumiem , śmierci Jose Marii !! Trrochę to absurdalne , przecież mógł dać spokojnie rozwód protce , a potem wyjechać i zapomnieć o ukochanej , przecież mógł sobie ułożyć życie np z córką komisarza , przecież On się Jej podobał wcześniej !
Czy to była Gemma ?
A tak nic nie jadł , nie spał więc organizm się zbuntował , zmarł w objęciach żony

Moze i chciał dobrze , ale Maria teraz będzie się obwiniała o Jego śmierć

A Carlos Manuel został oskarżony o zabicie żony

Nie wiem jak komendant mógł nawet o tym pomyśleć , ale potem znaleźli przy Deborze rzecz Federica i teraz to On jest podejrzany o zabicie kochanki !

Julita jasne możemy od piątku zacząć emisję kolejnej telenoweli , nie ma problemu

Ale oglądamy naszym systemem , tak ?

Julita · Wysłany: 0:15:24 08-06-21 Temat postu:

Tak, możemy oglądać naszym starym systemem

Co do Jose Marii, to on tak bardzo cierpiał przez Marię, że kompletnie zapomniał, że adoptował Dominga!!! Choćby dla niego mógłby się postarać! Zdecydowanie wolałabym aby Jose Maria wyjechał. Zrozumiałe by było, że Carlos nie chciałby się wiązać z Marią, bo to żona jego brata, nawet jeśli miałaby być "byłą żoną", ale teraz jest wdową po jego bracie... Ekhhh wolałabym, żeby JM rozwiódłby się z Marią i razem z Carlosem wyjechaliby z wioski. A po tym roku prot mógłby wrócić do Marii, tak jak w sumie się stało. Kochał Marię, a ona jego i w końcu by się im ułożyło, bez niepotrzebnej śmierci JM. Tym wspólnym wyjazdem JM nadrobił by relacje z bratem, mógłby zabrać Dominga, zamieszkać gdzieś indziej. Poznałby kogoś, nawet jeśli Maria to ta jego największa miłość, nie znaczy że nie mógłby pokochać kogoś innego... I tak, córka komendanta była nim zainteresowana, z resztą Gema wcześniej też, więc powodzenie u płci przeciwnej miał

natalia** · Wysłany: 10:50:00 08-06-21 Temat postu:

Oki to fajnie

Ja uważam , że nie potrzebna była śmierć JM jak i samego doktora Angela , wolałam szczęśliwe zakończenie dla Niego i Cristiny bo Ją kompletnie nie widzę przy tym komisarzu !
W finałowym odcinku On Jej wyznał , ze zawsze będzie przy Niej i zaczeka , a Ona się tylko uśmiechnęła więc możemy się tylko domyślić czy dała mu szansę .
I masz rację jeśli chodzi o Dominga , dlaczego JM nie starał się dla Niego ! tym bardziej , że Jego dziadkowie byli w podeszłym wieku więc mały w każdej chwili mógł znowu zostać sam , wcześniej stracił matkę a teraz to

Dobrze , ze te siostry dewotki postanowiły płacić za naukę chłopca tym bardziej , ze On bardzo dobrze się uczy

Nie dziwię się że Carlos po śmierci brata wyjechał , musiał sobie to wszystko poukładać bo dziwne by było jakby zaraz po śmierci JM związał się z Jego żoną !
A tak minął rok , wrócił i wyznał miłość protce , Ona nadal o Nim nie zapomniała i postanowili ułożyć sobie życie

Ślub nad wodospadem , tego chyba jeszcze w telenowelach nie było

Niezłe widoki i trzeba przyznać , że Maria wtedy najlepiej wyglądała , piękna suknia i fryzura

Póżniej zrobię podsumowanie telki , ale ogólnie dobrze Mi się Nią oglądało

A Fede zabiła Raquel , aż dziwne ze wcześniej dała Mu się tak oszukać !

natalia** · Wysłany: 13:51:34 10-06-21 Temat postu:

Postanowiłam zrobić małe podsumowanie

1. Ulubiona bohaterka : Na tle wszystkich postaci wyróżnię Gemmę , przyjaciółkę protki

Poznajemy Ją jako radosną dziewczynę , pełną marzeń ale niestety jeden bydlak Ją zgwałcił i zmieniła sie diametralnie co nie ma się dziwić , do tego wszystko w sobie dusiła i nie chciała nikomu o tym powiedzieć a gdy ojciec się o tym dowiedział wyrzucił Ją z domu bo stwierdził , ze sama sprowokowała tego drania

Potem się zatraciła i zaczęła pracować w clubie nocnym , dzięki Maxowi zmieniła nastawienie do Siebie , On Jej pomógł a Ona Jemu bo On chciał skończyć ze sobą bo niestety był poważnie chory , obydwoje się wspierali i stopniowo uczucie zaczęło się Między Nimi rodzić . Podobała Mi się ta para , aż szkoda że później wyjechali z miasteczka i nie było z Nimi więcej scenek , tylko jedna jak wrócili do miasteczka na urodziny matki Gemmy .

Maria del Carmen - ogólnie lubiłam Ją bo pomimo krzywd ze strony Raquel była pozytywna i pełna radości , jedyny minus u Niej ze zgodziła się na ślub z Jose Marią tym bardziej , że wcale go nie kochała tylko traktowała jako dobrego przyjaciela .

2. Ulubiony bohater : polubiłam od początku doktora Angela - to bardzo miły i porządny facet który los też go nie oszczędził stracił córkę a potem obwiniał się o jej śmierć bo jej nie uratował jako lekarz , do tego miał okropną żonę , dopiero przy Cristinie zaznał szczęścia i planowali razem przyszłość , niestety Federico się wmieszał i go potrącił śmiertelnie . A widziałam szczęśliwe zakończenie dla Niego i Cristiny

3. Najmniej lubiana postać : Raquel wiecznie narzekała jaki to okrutny los Ją spotkał , bo Musiała zajmować się nie swoim dzieckiem , ale przecież nikt Jej tego nie kazał jakby oddała Marię matce sądzę , ze Cristina by jej wybaczyła , ale Ona robiła wszystko co kazał Jej Federico i marnie na tym skończyła !

Deborah - w sumie też działa Mi na nerwy , powinna się leczyć bo była nimfomanką , jakby mogła to każdemu by skoczyła do łózka , a to co zrobiła Carlosowi to było świństwo wmówiła Mu dziecko a tak naprawdę to był jego przyrodni brat bo zadawała się z ojcem swojego męża . Miała obsesję na punkcie Federica i co proszę kolejna Jego kochanka która źle skończyła , została przez Niego uduszona a potem wrzucona do jeziora .

4. Najlepszy czarny charakter : oczywiście Federico - czarny charakter z krwi i kości

Miał tyle zbrodni na swoim koncie , zę nie mieści się to w głowie do tego parę razy zgwałcił swoją żonę , spowodował wypadek w którym Cristina straciła wzrok i dziecko , chciał Ją zabić i można dalej wymieniać !

5 . Ulubiony para : Zdecydowanie Gemma i Max ,już wcześniej napisałam jak ta para Mi się podobała i jak ich uczucie rodziło się stopniowo

6. Najlepsze aktorstwo : Aracely Arámbula , Fernando Colunga , César Évora , Rossana San Juan - sceny egzorcyzmów mocne !

7 .Najgorsze aktorstwo : uważam , że każdy w telce dobrze zagrał .

8. Najpiękniejsza : Maria del Carmen , Gemma

9. Najprzystojniejszy : Jose Maria , Carlos Manuel

10. Ulubione imię z telenoweli : Gemma , Carlos

11. Ocena telenoweli : Oceniam telenowelę 8/ 10 bardzo duży plus za mocny czarny charakter , Federico naprawdę rządził tutaj , proci jako para raczej średnio , zwłaszcza Carlos momentami Mnie irytował swoim zachowaniem do tego nie mogę pojąc jak szanowany lekarz chciał wstrzyknąć porywaczom wirus , rozumiem że był zły o to co Oni Mu zrobili no ale bez przesady tym bardziej ze był lekarzem więc powinien ratować życia !
Nie potrzebne uśmiercili też Jose Marię jak i doktora Angela bo Cristinę kompletnie nie widzę z tym nudnym komisarzem !
Piosenka przewodnia prześliczna do tego te widoki i ten wodospad

Julita · Wysłany: 1:26:10 11-06-21 Temat postu:

Ślub protów rzeczywiście bajkowy

Maria del Carmen wyglądała prześlicznie

Fede wrócił na hacjendę, żeby zabić Cristinę. Zapuścił włosy i to bardzo! Chciałabym aby mi tak włosy przez rok urosły

Ale nawet musze przyznać, że wyglądał fajnie

Zaskoczenie, że to Raquela go zabiła, tak jakby tylko na to czekała

Później w więzieniu przeprosiła matke i Benita. Dla niej Fede to była choroba, zaraza, która zatruwała jej ciało i duszę. Miała na jego punkcie obsesje, zrobiła dla niego wszystko, a on ją wielokrotnie wykorzystał, a ona wciąż powtarzała, że go zabije. I w końcu to zrobiła, dzięki temu uwolniła się od niego.

Jest późno, więc podsumowanie napiszę w weekend, bo chciałabym aby to miało w miarę sens

natalia** · Wysłany: 16:02:57 11-06-21 Temat postu:

Mi też bardzo podobał się ślub protow , taki magiczny i jeszcze ten wodospad

DO tego Maria naprawdę wyglądała jak księżniczka

Ja w sumie dziwię się że Fede wrócił na hacjendę tym bardziej , ze doskonale zdawał sobie sprawę , ze policja go szuka itp .
W sumie łatwo wpadł bo ledwo pojawił sie to zaraz policja przyjechała itp.
I faktycznie pasowały Mu nawet te dłuższe włosy

Mi akurat szybko włosy rosną więc nie byłam zdziwiona , że Fede ma takie długie włosy

Spoko

Dulcecitaaaa · Wysłany: 23:32:55 20-07-21 Temat postu:

Skonczylam właśnie Que te perdone dios. Bylo sporo uśmierconych bohaterów. Mam pytanie czy w oryginale też tyle tego było?

natalia** · Wysłany: 15:30:17 21-07-21 Temat postu:

Dulcecitaaaa · Wysłany: 23:41:42 21-07-21 Temat postu:

W QTPD to ja się 16 usmierconych bohaterów doliczylam o ile nie było ich więcej..

roksi 20 · Wysłany: 0:06:04 22-07-21 Temat postu:

Dulcecitaaaa · Wysłany: 13:30:04 22-07-21 Temat postu:

Nie, nie było takiego wątku