Telenowele

Dulcecitaaaa · Wysłany: 21:08:37 26-08-22 Temat postu:

Być może pojawi się na Youtubie, tak jak Gdzie jest Frida? (ja nie oglądam akurat, ale dla tych co nie maja dostępu do Novelas+, podpowiadam

)
Radzilabym poczekać parę dni

Czekam niecierpliwie, żeby zobaczyć Williama

ale to dopiero jutro, bo pracuje do późna..

Renzo · Wysłany: 21:28:56 26-08-22 Temat postu:

Czekam, czekam

justyn.13 · Wysłany: 23:42:16 26-08-22 Temat postu:

Też obejrzałam 1 odcinek. Nawet spoko się oglądało. Protka jak na początek daje radę. Podoba mi się jej spontaniczność i ten luzacki styl życia

Levy ok choć jeszcze mnie nie porwał. Za to podobało mi się jak jego Prot, Sebastian stanął w obronie Gavioty i przyłożył swojemu bratu - to było świetne

Ivan jest strasznie prostacki

Co do pocałunku Protów to ja chyba nie mam nic przeciwko, że tak szybko to nastąpiło. To był taki delikatny, nieśmiały pocałunek a nie od razu jakiś namiętny. Też lubię jak ta relacja głównych bohaterów w telenowelach stopniowo się rozwija - zobaczymy jak tutaj będzie. Jestem ciekawa czy Sebastian będzie takim samym narwańcem i zazdrośnikiem jak jego dwaj poprzednicy z Cuando seas mia i Destilando amor

Adam · Wysłany: 23:53:02 26-08-22 Temat postu:

Nie było najgorzej. Bez szału ale spoko.

Największym plusem telki jest według mnie protka. Ma charakter, jest atrakcyjna i pracowita. Podoba mi się bardzo jej głos, pięknie śpiewa.

Carmen ma tutaj grać antagonistkę. Na ten moment nie za wiele na to wskazuje. Zresztą mało jej było w odcinku.

Nigdy nie byłem fanem Levy'ego. Wizualnie z Laurą prezentuje się ładnie. Natomiast pod względem gry aktorskiej jest przeciętny i to mocno.
Za szybko ten pierwszy pocałunek protów zainicjowany przez Sebastiana. Ale może nie mógł się oprzeć.

Co do kolorów obrazu to pół na pół. Niekiedy przygnębiające a niekiedy kojarzące się z telkami kolumbijskimi.

Spojrzę na dalsze odcinki.

justyn.13 · Wysłany: 23:58:03 26-08-22 Temat postu:

A właśnie, dzięki za przypomnienie Adam

Mi obraz kamery nie przeszkadzał, po Waszych wczesnych opiniach myślałam, że będzie gorzej, ale nie jest wcale tak źle

Widziałam gorsze kolory obrazu w telkach. Np można było wpaść w depresję oglądając Imperium kłamstw - tam to dopiero był ponury klimat

Julita · Wysłany: 1:04:20 27-08-22 Temat postu:

Te fragmenty, w których akcja działa się w Stanach, miała takie ponure, zimne kolory. Te fragmenty w Kolumbii wyglądają już znacznie lepiej

To zapewne celowy zabieg.

Podobał mi się pierwszy odcinek.
Zarówno Sebastian, jak i Gaviota zrobili na mnie dobre wrażenie. Mi akurat gra Williama w 1 odcinku się podobała. Gaviota jest bardzo bezpośrednia, nie gryzie się w język. Od razu swobodnie się czuła przy Sebastianie, bez żadnych kompleksów.
Po śmierci ojca, Sebastian postanowił wrócić do Kolumbii, mimo że Ivan usilnie próbował przekonać brata, żeby nie wracał.

Spodobał mi się ten aktor, który się wciela w Ivana, zapowiada się na ciekawego villana.

Carmen rzeczywiście nie było za dużo. Lucia zerwała z Sebastianem, bo ten nie okazywał już nią zainteresowania, głównie skupiał się na pracy, ale jak tylko usłyszała od ojca, że ten zbankrutował, zapewne szybko będzie chciała wrócić do byłego chłopaka

Dulcecitaaaa · Wysłany: 14:18:25 27-08-22 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 18:35:36 27-08-22 Temat postu:

Dulcecitaaaa lepiej nie podawaj na forum nazwy strony, bo usuną odcinki.

Dulcecitaaaa · Wysłany: 21:30:42 27-08-22 Temat postu:

A to ja nie wiedziałam nic na ten temat

ale usunę skoro tak
Sorki, teraz już będę wiedzieć

GiovannaLuna92 · Wysłany: 18:38:57 29-08-22 Temat postu:

Denerwuję mnie to, że Sebastian sam nie wie czego chcę. Łazi za Gaviotą i robi jej nadzieję, a za chwilę mówi, że musi wracać do Nowego Jorku, bo tam ma swoje sprawy. Dziewczyna jest niedoświadczona w miłości dlatego ona szybko uległa czarowi Sebastiana. Dlatego zgadzam się ż jej matką, że Sebastian powinien dać spokój Gaviocie. Wystarczy sytuacja z jego rodziną. On nie chciał, żeby jego matka dowiedziała się, że był z Gaviotą.

Lucrecia jest naiwna. Nagle Ivan chcę się żenić i mieć dzieci po odczytaniu testamentu, a ona się cieszy. Tylko idiotka nie zorientowałaby się o co mu chodzi.

Ciekawe kiedy na hacjendę przyjedzie Lucia i narobi zamieszania?

GiovannaLuna92 · Wysłany: 22:53:21 02-09-22 Temat postu:

Po 6 odcinkach stwierdzam, że telenowela mi się podoba. Na razie nie za wiele się dzieje, ale jest ok.

Moje ulubione postacie to Marcela, Aurelio, Gaviota i Sebastian. Protagoniści są fajni, ładnie razem wyglądają i podoba mi się gra Laury i Williama.

Do gustu nie przypadli mi Ivan, Paula i Julia. Cała trójka to snobi. O Luci nic nie mogę powiedzieć, bo jest jej bardzo mało jak na razie.

Poza tym można posłuchać pięknych piosenek, które nie wiedziałam wcześniej, że naprawdę śpiewa je Laura. Powinna zrobić karierę muzyczną, bo głos ma świetny. Uwielbiam piosenkę z entrady pt. "Gaviota". Oprócz tej piękne są też "Amor Que Me Hiciste", ""As de Corazones", "Mal Amor".

M@rcin · Wysłany: 23:58:20 02-09-22 Temat postu:

Też podoba mi się ta telenowela, a po wyrywkowych fragmentach pierwszego odcinka w oryginale nie byłem zbyt pozytywnie nastawiony.

Uwielbiam Marcelę, teraz jeszcze dołaczył do niej równie pozytywnie zakręcony ukochany.
Rodzinka, a szczególnie Ivan już myśli jak się go pozbyć.

Londono i Levy mają chemię, podobają mi się jako para.
Uwielbiam też relację Gavioty z matką, w poprzednich wersjach miałem podobnie.

Piosenki Gabioty - przepiękne.

Wszystkie wpadają w ucho, ale najbardziej spodobała mi się "Mal amor", a szczególnie refren.

GiovannaLuna92 · Wysłany: 14:35:25 03-09-22 Temat postu:

Ja ogólnie bardzo lubię matkę Gavioty. Podoba mi się, że ona i Gaviota mają taką relację przyjacielską. Dziewczyna może wszystko powiedzieć matce, a ta jej nie krytykuje tylko jej doradza. Każda dziewczyna chciałaby mieć taką matkę. Carmenza to całkowite przeciwieństwo Julii, która chcę kierować życiem swoich dzieci. Już obmyśla plan na chłopaka Marceli. Co z tego, że córka jest szczęśliwa? Chłopak nie pasuje do rodziny to do niej wejdzie.

Zastanawia mnie jeszcze czy Bernando nie jest gejem. Jakoś tak dziwnie reaguje na pytania o dziewczyny.

M@rcin · Wysłany: 17:11:12 03-09-22 Temat postu:

Co do Bernardo, to też mam takie odczucie, a szczególnie mocniejsze po tym, gdy przyglądał się facetom w aplikacji randkowej siostry.

Evela · Wysłany: 22:03:30 06-09-22 Temat postu:

Ogólnie Sebastian to na razie lekka porażka. Niby szaleje za Gaviotą, ale boi się przyznać rodzinie. Widział, że dziewczyna nie chce tak żyć, więc przedstawił jej tylko siostrze, z którą ma dobry kontakt. Na ślub brata jej nie zabierze, bo nie.

Lucia jest mega fałszywa. Nie cieszyła się ze ślubu przyjaciółki dopóki nie wspomniała, że będzie świadkowała z Sebastianem. Jeszcze te teksty do Lucrecii, że widziała taką piękną sukienkę, ale za drogo. Teraz przygotowania do ślubu też mają się kręcić wokół Sebastiana. Co za kobieta.

Podoba mi się, że Marcela nie boi się postawić rodzinie, szkoda mi jej chłopaka, ale daje radę. Julia bezskutecznie próbowała go zrazić do bycia z jej córką. Mam nadzieję, że im się uda. Szkoda, że ta siostra truje Marceli głowę kompleksami. Dobrze Pauli przygadała, że ona jest chuda a i tak jest sama.