Telenowele

Grażka · Wysłany: 19:32:26 03-06-19 Temat postu:

Ja akurat lubię tego lektora.
Co do samej telki, Catalinę i Sebastiana oglądałam niedawno i mnie ona trochę zmęczyła. Denerwowała mnie na początku gra Sylvii Navaro, no ale ok. potem się poprawiła, ale strasznie irytowała mnie postać matki Cataliny, no żesz…I ten jej braciszek. No nie mogłam ich znieść, co za durne postaci

Na początku podobał mi się Sergio Basanez i jego gra, ale później to co on odwalał to szkoda słów. Tak głupiego prota to chyba nie widziałam w żadnej telce

. Wierzył w każdą bzdurę, którą ktoś mu powiedział o protce, choć nic się kupy nie trzymało, nie słuchał wyjaśnień, tylko ciągle jej coś zarzucał. Rozumiem, że to taki typ serialu, że intrygi, knowania, kłótnie itp. muszą być, ale minimum rozumu prot powinien mieć, a ta nieufność przez całą telkę była męcząca bardzo. Obejrzałam telkę do końca, bo tak mam, że jak coś zaczynam to kończę, ale w połowie miałam wielką ochotę ją rzucić, no ale jak skończyłam to nawet trochę tęskniłam za jej bohaterami

Oczywiście były też fajne postaci, na plus dla mnie także klimat hacjendowy przez sporą część telki, ale na pewno nie jest to telka do której wrócę.

Sylwia94 · Wysłany: 20:36:04 03-06-19 Temat postu:

Ja wzięłam się za tę telkę ze względu na Silvię

Wygląda uroczo

Uwielbiam tę aktorkę po rolach w CME i AB.
Do lektora się już przyzwyczaiłam. Nawet jakość mnie nie drażni, bo czego się spodziewać po telce z '99 nagrywanej na kasetę

Co do samej fabuły to na razie ciężko mi powiedzieć coś konkretnego. Mam wrażenie, że cała akcja skupia się praktycznie wyłącznie na Catalinie i Sebastianie i ich perypetiach. Reszta wątków jakby za bardzo nie istniała. Np. Martina i Ramiro - praktycznie każda ich scenka jest identyczna, podobają się sobie i nic z tego nie wynika. Carmelo tylko chodzi i gada, że don Lupe jest jego ojcem. I jeszcze jest ta wiedźma, co nienawidzi don Lupe i ciągle mu źle życzy i podobno zna jakąś tajemnice. Ale te wątki mam wrażenie, że kręcą się wokół jednego i tego samego

Rodzina protki to masakra

Jedynie siostra wydaje się w porządku. Adela i Ricardo kompletnie odlecieli, żyją w innej rzeczywistości. Jeżdżą taksówką jeść do taniego baru

Kupują wypasiony samochód, a Luiza nie może sobie kupić loda

Istny cyrk! A najlepsze, że sąsiedzi dobrze wiedzą, że oni udają bogaczy, ale przyjaźnią się z nimi dla rozrywki. Gustavo niby nie jest w 100% taki jak żonka, ale widać, że jemu też podoba się perspektywa wydania córki za bogacza.

Patisha · Wysłany: 9:20:44 04-06-19 Temat postu:

Mi też się ta telka nie podobała, z tego, co pamiętam ta cała historia rzeczywiście toczy się wokół protów, postaci z planu B to tylko takie tło. Matka protki była rzeczywiście masakryczna haha

Sylwia94 · Wysłany: 17:26:40 04-06-19 Temat postu:

Cóż telka rewelacyjna nie jest, ale myślę, ze powoli będę sobie oglądać w wolnych chwilach

nie lubie przerywać.

Sylwia94 · Wysłany: 1:31:57 15-06-19 Temat postu:

buldozka · Wysłany: 12:32:13 19-06-19 Temat postu:

Właśnie przeczytałam, że Amor Comprado Univision z Elizabeth Gutierrez jest remakiem tej telki

Ciekawe, która wersja lepsza

Sylwia94 · Wysłany: 21:51:41 20-06-19 Temat postu:

Ktoś wie w którym odcinku Seba uwierzy w końcu Catalinie?

Grażka · Wysłany: 14:40:46 01-07-19 Temat postu:

Oj tak na dobre to w zasadzie pod sam koniec telki, odcinka nie pamiętam, ale późno. Oczywiście nagle uwierzy, bo usłyszy pewną rozmowę, a Catalina głupia od razu mu wybaczy, zamiast go trochę przetrzymać

Niech by Sebek tez trochę pocierpiał i pożałował swojej głupoty, a nie tak od razu rzucić mu się w ramiona

Mnie zmęczyła ta telka bardzo, obejrzałam do końca, bo jak już zaczynam oglądać to kończę. Ale dla mnie jedna z najbardziej denerwujących telek.

Sylwia94 · Wysłany: 17:43:50 01-07-19 Temat postu:

Dla mnie najbardziej męczące są intrygi Emilii, jak i ona sama. Zachowuje się jakaś psycholka. Powinna mieć jakiś sądowy zakaz zbliżania się do Seby. Oczywiście intrygi Adeli, Ricarda, Eduarda i Carmela też działają na nerwy. Najgorsze, że Seba wierzy wszystkim tylko nie Catalinie i jakieś tanie chwyty sprawiają, że źle traktuje żone. Co prawda na moim obecnym etapie jest jakiś postęp i uwierzył w końcu Catalinie, gdy go wspierała podczas pobytu w areszcie. Ale zapewne zaraz znowu się coś zdarzy. Szkoda Cataliny, bo naprawdę kocha Sebę. On ją też, ale jest ślepy i naiwny. Przydałoby się, by i on pocierpiał

Denerwuje również Antonieta z tą swoją chorą obsesją na punkcie don Lupe. Po prostu kopia Emilii! Jak również bez sensu było moim zdaniem wprowadzanie kolejnej adoratorki Seby w postaci Jessici.
Wątek Martiny i Ramira taki sobie. Ona jest wg mnie dosyć niestała w uczuciach. Najpierw super zakochana w Ramiro, potem nagle spodobał jej się Ricardo, a teraz nagle zdała sobie sprawę, że tylko Ramira jednak kocha. Taka zapchaj dziura ten wątek.
Cały wątek z kwestią listu i rodziców Carmela chyba najciekawszy, choć za dużo monotematycznych rozmów służących na ten temat.
Cóż telka taka sobie

Oglądam, by popatrzeć sobie na śliczną Silvię. Do tego bawi mnie (a jednocześnie denerwuje) Adela

Spodziewałam się czegoś lepszego, ale też nie lubię porzucać telek. Jakoś przetrwam, puszczam sobie telkę zazwyczaj gdzieś tam w tle, jak robię inne rzeczy np. jakieś domowe obowiązki

Grażka · Wysłany: 15:02:10 09-07-19 Temat postu:

Oj tak Emilia mnie też wkurzała, ale chyba jeszcze bardziej Sebek, kiedy jej wierzył, a Catalinie nie. Zresztą on wierzył wszystkim naokoło tylko żonie nie.

Taaaa w areszcie uwierzył, ale na krótko i zaraz znów nie będzie wierzył.
Głupek

No wg mnie ten wątek z Jessicą też bez sensu, chociaż ona potem uknuje z Carmelo intrygę, która będzie miała wpływ na całą resztę.
Wątek Martiny i Ramira był nudny, ale nie mam w zwyczaju przewijać scen, więc oglądałam tą zapchaj dziurę

Mnie Adela strasznie denerwowała, gdyby było jej mniej to może byłoby to zabawne, a tak to mnie ona zmęczyła bardzo, razem z tym swoim beznadziejnym synalkiem

Ogólnie telka mocno głupawa, też spodziewałam się czegoś lepszego, ale masz rację Sylvia ślicznie tu wygląda i można dla niej obejrzeć, przy prasowaniu np.

Sylwia94 · Wysłany: 20:59:50 11-07-19 Temat postu:

Catalina powiedziała Sebie, że go nie kocha, bo Emilia ją do tego zmusiła w zamian za jego wolność. Niestety, ale Catalina jest bardzo naiwna. Powinna powiedzieć o tych groźbach Sebkowi. Poza tym nie można kogoś tak oskarżać i wycofywać bez konsekwencji prawnych

Także chyba wszyscy już mnie denerwują swoim zachowaniem

Adela jest straszna. Ciekawa jestem, czy ona sama wierzy w to, że robi to wszystko dla dobra córki czy wie, że dba jedynie o własne. Pamiętam, jak Alicia dała schronienie całej rodzinie Cataliny w swoim mieszkaniu, a Adela i Ricardo i tak kręcili nosem, obrażali ją. Powinna była ich wywalić na zbity pysk. Zasłużyli na spanie pod mostem. Banda nierobów.

Haha dokładnie telka do prasowania

Ostatnio jakoś straciłam wenę, ale muszę dokończyć

Sylwia94 · Wysłany: 21:46:19 29-07-19 Temat postu:

Dobra jednak zostawiam

chyba skończyła mi się cierpliwość

niulka · Wysłany: 23:00:54 29-07-19 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 23:06:18 29-07-19 Temat postu:

Sylwia94 · Wysłany: 23:09:30 29-07-19 Temat postu:

Stara telka, chyba się odzwyczaiłam

Nic szczególnego się nie dzieje, słabe intrygi i prot wiecznie nie ufa protce

Jednak szkoda mi czasu