Telenowele

Rainbowpunch · Wysłany: 17:28:43 07-03-12 Temat postu:

Ja też nie wiem o jakiego ochroniarza chodzi, więc przyłączam się do pytania.

klaudia36 · Wysłany: 17:37:33 07-03-12 Temat postu:

gosiunia210 · Wysłany: 17:39:02 07-03-12 Temat postu:

pewnie chodzi o

klaudia36 · Wysłany: 17:39:47 07-03-12 Temat postu:

gosiunia210 · Wysłany: 17:42:29 07-03-12 Temat postu:

to ja już nie łapie o co chodzi... pytanie nie brzmiało przypadkiem który ochroniarz będzie chronił Isabell???

Rainbowpunch · Wysłany: 17:52:18 07-03-12 Temat postu:

Ja też już nic z tego nie wiem...

Chodzi o ochroniarza Isabeli?

Ten facet był, pokazywali go wtedy chyba jak była Samantha. Czy tylko mi się zdawało? Z Isabelą go nie kojarzę.

madoka · Wysłany: 17:59:35 07-03-12 Temat postu:

Bohater Lina, którego zdjęcie zamieszczono powyżej jest chyba takim jakby zwierzchnikiem Samanthy w tej firmie ochroniarskiej

A więcej na jego temat nie wiem, bo dopiero zabieram się za resztę pierwszego odcinka.

New fotki

syla6667 · Wysłany: 18:50:15 07-03-12 Temat postu:

W sumie trochę się zdarzyło w tym odcinku. Angela szybko zmieniła profesję z pielęgniarki na ochroniarza.
Ochroniarz Isabel

Emilka · Wysłany: 19:13:01 07-03-12 Temat postu:

nie chodzi o Lina tylko o José Guillermo Cortines (znamy go z roli Mauricia brata protora z Twarzy Analii)

MaI · Wysłany: 19:37:55 07-03-12 Temat postu:

on jest ochroniarzem Isabel?? nawet nie zwróciłam na to uwagi

za to jak go Samantha załatwila to oczywiście zwróciłam uwagę

EDIT

nie wiem dlaczego ale widziałąm 1 część teli wychodzi na to

Teraz ogladam dalej jak Fernanda mówi,ze jest asesina i jak Willy przyszedł do pokoju Samanthy....dlaczego ja tego wcześniej nie widziałam??

madoka · Wysłany: 20:28:31 07-03-12 Temat postu:

Mhm, Renzo, czyli bohater Jose Guillermo został wynajęty w celu ochrony Isabel podczas pogrzebu rodziców Juana Marcosa i Emmy. Swoją drogą, sama chwila, gdy ich rodzeństwo dowiedziało się o wypadku rodzicieli, a następnie udało się na miejsce tego przykrego wydarzenia, dosłownie rozdzierała serca. Ich krzyk rozpaczy, mnie osobiście zwalił z nóg

Przykra sprawa, bo starsi Arroyo wydawali się być bardzo sympatycznymi ludźmi, z którymi dzieci, jak i wnuczka byli bardzo zżyci. Pogrzeb ich duetu nie mógł się jednak obyć bez zakłóceń - tym bardziej, że Fernanda obrała sobie za cel wykończenie całej rodziny Juana Marcosa. I choć nie jestem w 100% pewna tego, co powiedziała, to wydaje mi się, że w tej retrospekcji to ona spadła ze schodów i poroniła, a w efekcie komplikacji straciła szansę na zostanie matką. Za całą szkodę zaś obwinia Juana Marcosa, którego postanowiła za wszelką cenę zniszczyć, eliminując po kolei każdego z członków jego rodziny.

Muszę przyznać, że Aylin w roli takiej sfiksowanej babeczki, na dodatek morderczyni jest naprawdę fantastyczna. Tym bardziej, że jej twarz jest płótnem, na którym można dostrzec wszelkie emocje - od radości, przez zdumienie, wściekłość, aż do żalu. Coś pięknego. Sam zaś jej głos jest miodem dla moich uszu. Cieszy mnie również fakt, że ma możliwość zagrania w tej telce u boku własnego męża. Fernanda najęła bowiem bohatera Gabriela V - jak dobrze pamiętam, o imieniu Luis - do realizacji swoich niecnych celów. Choć nie pogardziłabym, gdyby połączył ich jakiś gorący romans

Tym bardziej, że i on wciela się tutaj w takiego zacnego drania, bez skrupułów.

Przechodząc może do dalszych ochów i achów, zatrzymam się przy bohaterze Willy'ego. Ajaj, chodzący sex to czasem mało powiedziane, gdy patrzę na Fabiana

Z każdą, kolejną sceną z jego udziałem, jestem zafascynowana jego talentem, seksapilem i mimiką twarzy, którą podobnie, jak Aylin jest w stanie wyrazić wszystko. Jak już zaś wspominałam, charakter jego postaci, jest dla mnie strzałem w dziesiątkę. Słodki playboy, dla którego liczy się tylko dobra zabawa i kobiety, a który wygląda przy tym nieziemsko, uhh

Najbardziej rozbawiło mnie jednak to, że w osobie swojego szofera, nie rozpoznał Sami, z którą zdaje się połączył go w przeszłości bardzo hot stosunek. Tak, czy siak chemia już jest pomiędzy ich duetem, a ja mam nadzieję, że z odcinka na odcinek będzie jedynie wzrastała

Drugim z panów, który wart jest mych wszelkich zachwytów jest Juan Marcos. Ajj, cóż to jest za mężczyzna.

Ubóstwiam nie tylko patrzeć na te jego słodkie oczka, ustka jak malinki i zacne miny, ale również słuchać go, co sprawia mi niewysłowioną przyjemność. Przy czym, muszę jednak jedno powiedzieć, bez obrazy oczywiście dla talentu i osoby Sonyi...Ale wydaje mi się ona nieco za stara, jak na jego żonę. Rozumiem, że w dzisiejszych czasach różnice wieku są mile widziane, ale ta jakoś mi nie podchodzi. Choć samą Smith z tymi swoimi fazami i pociągiem do alkoholu miło się ogląda. A i sam Juan zarządał rozwodu nie na podstawie jednego wyskoku, a raczej powtarzających się ze strony Isabel czynności, na których ciągnięcie przez kilka następnych odcinków, nie było na pewno czasu.

Swoją drogą, ciekawe, czy jej bohaterka ściemniała, twierdząc, że spodziewa się kolejnego dziecka Juana - o ile ofc dobrze zrozumiałam jej słowa, bo mistrzynią hiszpańskiego nie jestem

I na koniec dodam, że podoba mi się takie oddanie swego rodzaju czci Miguelowi, który zmarł, jako oddany swojej pracy i pracodawcom ochroniarz, a w którego ślady poszła najpierw uratowana przez niego, Samantha, a następnie jego własna córka, Angela. Szczególnie, że obie panie prezentują się zjawiskowo w roli pewnych siebie kobietek.

P.S. Willy bez koszulki, mmm

Juan Marcos w okularach przeciwsłonecznych na pogrzebie, mrauu

Paro · Wysłany: 20:56:18 07-03-12 Temat postu:

Trochę fotek bossskich minek Juana

Oczy villana

Dla mnie Sonya, to najpiękniejsza kobieta w tej teli

Rainbowpunch · Wysłany: 21:11:58 07-03-12 Temat postu:

Mi też strasznie przypadła do gustu postać Willy'ego, nie myślałam, że aż takiego kobieciarza z niego zrobią, ale chyba został stworzony do tej roli Fabian

Najlepsza była zdecydowanie scena, gdy Samantha weszła do gabinetu jego ojca, a nagle Willy zmienił zdanie i ucieszył się z wieści, że będzie miał szofera. Ale szybko wyszło na jaw, że kobieta jest jego ochroniarzem - gdy dała po mordzie tym mężczyzną

Najbardziej mnie cieszy, że protagoniści mi się podobają - Juan Marcos jest super przystojny, zjawiskowy i wspaniały!

Zaś Angela taka radosna osóbka, pełna życia, do tego odważna i zabawna, jak i umiejąca sprzeciwić się mężowi i znająca swoją wartość. Taka właśnie powinna być główna bohaterka i coś czuję, że ją bardzo polubię i muszę przyznać, że już ma u mnie wielkiego plusa!!

Plus też za postać Fernandy. Zabawne było jak Isabeli zrzedła mina, gdy dowiedziała się kim jest kobieta. Tym bardziej starała się utrzymać z nią rozmowę i udać wielką przyjaciółkę przed nią, tak jakby chciała wymazać przeszłość.