Telenowele

Pączek · Wysłany: 18:07:08 14-12-12 Temat postu:

No i ślubu nie było,można się było tego spodziewać,że JM wspaniałomyślnie nie chcąc skrzywdzić Angie oleje ją przed samą uroczystością.Berni powiadomił Fer,że JM jest chory i niedługo umrze,a Ona wpadła w szał,nawet biedny Ringo oberwał.Nie wiem czy dobrze zrozumiałam,ale Fer nie chce aby JM umarł w "normalny" sposób tylko Ona chce go zabić?Lady się kręci wokół Willa,a jak na złość Jesus powrócił i od razu dzwoni do Sam,i to wtedy gdy Willy chce się wyprowadzić.Nie wiem kiedy Gustavo,C&C,Miguel i Fabiola powrócą do domu bo śmieszne(już coraz mniej)że za każdym razem gdy chcą się wynieść z Columbii ktoś lub coś stoi im na przeszkodzie.Teraz są już LA ale na lotnisku chyba też będą kłopoty.Bardzo mi się podobała Angie jako panna młoda

kr86100 · Wysłany: 18:15:26 14-12-12 Temat postu:

kr86100 · Wysłany: 20:23:27 14-12-12 Temat postu:

no to się narobiło Angie i JM się rozstaną bo JM nie chce się przyznać ze jest chory... Willy się wyprowadzi eh coraz gorzej jest

Adrian · Wysłany: 20:26:36 14-12-12 Temat postu:

Telenowela będzie miała 210 odcinków.

*Espinava97 · Wysłany: 21:27:44 14-12-12 Temat postu:

Ostatnie odcinki są nudnawe. Nie podoba mi się to, że tak popsuli związek Sami y Will'ego

A najlepszy był striptiz Sami

Willy udawał, że nie patrzy na Sami, ale jak się odwróciła do niego tyłem to strzelał takie miny...

Woow, jeszcze nie widziałam telenoweli, która miała ponad 200 odcinków!

CV to dla mnie najdłuższa telka jaką widziałam

kr86100 · Wysłany: 21:55:24 14-12-12 Temat postu:

Agnesita653 · Wysłany: 22:35:12 14-12-12 Temat postu:

Zbuntowany anioł miał chyba grubo ponad 200... ;-)

Lucrecja · Wysłany: 0:01:30 15-12-12 Temat postu:

są tele które mają tak dużo odcinków, aczkolwiek ilość nie znaczy jakość, moim zdaniem śmierć V to powinien byc finał, bo teraz to już przeciągają..

kr86100 · Wysłany: 16:45:07 15-12-12 Temat postu:

Szkoda mi było Sami jak błagała Willego żeby nie odchodził a on wziął psa i poszedł sobie

denerwuje mnie ta cała Lady najpierw narzuca się Jezusowi a potem obściskuje z Willym

wygląda na to ze Fer i Ringo porwą JM

Pączek · Wysłany: 16:52:28 15-12-12 Temat postu:

No nie mogę,naprawdę ostatnie odcinki jak dla mnie są beznadziejne.Will się wyprowadził,a na dodatek go Sam przyłapie go na pocałunku z Lady ;/ Angie też jest wściekła na JM i na każdym kroku mu to pokazuję.Ringo i Fer porwą JM i mam dziwne przeczucie,że z rąk JM zginie Ringo...Ivonne wymyśliła tę ciąże myśląc,że w taki sposób uda jej się chyba odzyskać Miguela.Już się naprawdę nie mogę doczekać gdy zacznie się ostateczna akcja.

Pączek · Wysłany: 14:22:28 18-12-12 Temat postu:

Praktycznie wczorajszy odcinek przewijałam.Miguel znów jest w Columbii i znów złapała go Ivonne,tak źle i Sam i Willa to jeszcze nie było,JM został złapany przez Fernardę i Ringo,swoją drogą uwielbiam jego śmiech

Sam powiedziała Jesusowi,że Willy jest mężczyzną jej życia i nigdy nikogo innego nie pokocha i szkoda,że nawet to wyznanie nie powstrzyma go przez rozwaleniem całkowicie jej związku.Podobała mi się scena Gustava i Laury w szpitalu,ciekawe czy na koniec zafundują Nam powrót eks-kochanków do siebie,ja bym nie miała nic przeciwko

nika1986 · Wysłany: 19:50:23 18-12-12 Temat postu:

Kurde jestem tak w tyle z odcinkami że szok, a jak czytam co się teraz w nich wyrabia to nie wiem czy chce mi się je nadrabiać

. Że też tak muszą na koniec motać. No nic trzeba się zebrać i nadrobić żebym mogła na bieżąco komentować

filmik

Gran Final- Corazon Valiente

https://www.youtube.com/watch?v=AGKbAI9C37A

kr86100 · Wysłany: 20:29:18 18-12-12 Temat postu:

Ja tez prawie cały odcinek przewijałam... nic ciekawego sie nie dzieje... Sami i Willy na złość teraz sobie robią

kr86100 · Wysłany: 11:46:36 19-12-12 Temat postu:

W tym odcinku sporo sie działo

Fernanda przetrzymuje JM a Ivonne Miguela sama już nie wiem która jest bardziej szalona

Ringo zerwał z Fernanda bo zorientował się że ona wciąż szaleje za JM nad ranem przyszedł pijany i był całkiem zabawny w tym stanie

Willy poszedł z Lady na przyjęcie na którym była Sami i Jesus i pierwsze co zobaczył Willy to Sami całującą się z Jesusem

kiedy Sami wróciła do domu Willy był po kilku drinkach powiedział ze nie chce rozmawiać i się na nią rzucił... scena w kuchni była bardzooooooooo hot

niestety Willy potraktował Sami jak pierwsza lepszą

następnego dnia przyszedł ją przeprosić ale Sami już nie było... poszła do Jesusa i go pocałowała

Laura wyszła ze szpitala i pocałowała Gustava

Pączek · Wysłany: 14:15:16 19-12-12 Temat postu:

Jezu Ivonne jest psychicznie chora,ma gorszego bzika na punkcie Miguel aniżeli Verdugo do Fabioli i Jesus do Sam,istna wariatka.Uwielbiam gdy Fernrada jest z JM i przedstawia mu swoje wizję ich przyszłości,JM strzela takie miny

Szkoda mi Ringo bo chyba zdał sobie sprawę,że Fenarda nigdy tak naprawdę nie przestała kochać JM.Źle niż gorzej jest u Sam i Willa i mam nadzieję,że jednak nic więcej oprócz beso nie będzie między nią,a Jesusem,a Lady mnie wkurza,diabełek w skórze aniołka.Scena w kuchni z S&W była naprawdę hot,dawno już takiej nie było.No i beso Laury i Gustava,oj chyba coś się szykuję