Telenowele

Raquel Becker · Wysłany: 12:20:43 31-07-18 Temat postu:

no bo Naty zamiast odejść to stała

i jeszcze się z tego śmiała

właśnie za takie sceny uwielbiam te wątek

hayleyss · Wysłany: 12:23:45 31-07-18 Temat postu:

A tak poza tematem protów, ale dalej przy telenoweli.

Co sądzicie o Esmerdaldzie Pimentel? Czy tylko mi się wydaję, że postać Diany to niewykorzystany potencjał?

Raquel Becker · Wysłany: 12:28:23 31-07-18 Temat postu:

ja nie lubię Esmeraldy jako aktorki

ale powiem ci ze postać Diany przy jej protce z LV to jest nic

Esmeralda w LV jak kiedyś ktoś nawet na forum napisał ośmieszyła i to prawda bo wypadła niewiarygodnie

Esmeralda nie bardzo ma talent do grania w komediach

Diana to taka typowa villiana była moim zdaniem

chociaż wolałam ją oglądać niż Brigitte

ta dopiero działąła mi na nerwy

ale Sylwia jak wspominałąś Fabiola super wypadła

Adam · Wysłany: 12:28:41 31-07-18 Temat postu:

LiviaB - tak,ale musiało być komediowo skoro błotko w tle

Co do Esme,to szkoda,że jej postać została uśmiercona no ale dostała rolę protki w ECDLP a tutaj jako villana to wiele by chyba nie zdziałała,a bardziej Rodri

Raquel Becker · Wysłany: 12:30:49 31-07-18 Temat postu:

Ale mogli zostawić Diane i wplątać ją w romans z Rodrigiem

Adam · Wysłany: 12:34:09 31-07-18 Temat postu:

No ale wiesz,że ECDLP poleciało od razu po DQTQTQ o 18.15

Ja bym się na jej miejscu nie wahał ani chwili

Raquel Becker · Wysłany: 12:36:26 31-07-18 Temat postu:

Chociaż Esmeralda lepiej wypadła u Suarez jako villiana w DQTQTQ niż jako protka w LV

W oryginalnej historii też uśmiercili postać Diany

Adam · Wysłany: 12:38:07 31-07-18 Temat postu:

Z pewnością lepszy wątek z Esme i Juanem jako villanami niż protami

Kurde,zapomniałem o tym,ale w sumie na jedno wychodzi

Raquel Becker · Wysłany: 12:42:59 31-07-18 Temat postu:

Sara y Antonio to jedna z najgorszych parek ever

Diana to najlepsze miała scenki z Dziadkiem i Karina

lubiłam dziadka jedna z fajniejszych tu postaci ( oczywiście wkurzał mnie wiele razy jak zranił Nate czy Irene

)

Z par czuję niedosyt względem Carmen i Eleazara za mało mieli sielanki razem , praktycznie całą telke kłótnie były

Adam · Wysłany: 18:50:24 31-07-18 Temat postu:

Ja bardziej wolałem patrzeć na scenki Diega z Natą

Raquel Becker · Wysłany: 23:08:21 31-07-18 Temat postu:

U Carmen y Eleazara największym problem byli tatuśkowie

jak nie jeden się pojawił to kolejny przez to nie mogli się zejść

Adam · Wysłany: 17:01:53 01-08-18 Temat postu:

Oj oj tam jakoś komediowo musiało być i też dramatycznie między nimi

Dobrze,że Nata w końcu się odnalazła w towarzystwie swoich prawdziwych rodziców

hayleyss · Wysłany: 18:10:41 01-08-18 Temat postu:

Fabiola fajnie grała, mnie przekonała. Ja ją nawet momentami lubiłam xD

Dla mnie Carmen& Eleazar mieli taki średni wątek, ze względu na tych tatuśków. Okej, jeden, drugi ale bez jaj. To było delikatne przegięcie xD

Adam · Wysłany: 18:19:55 01-08-18 Temat postu:

Mnie Fabiola tutaj nigdy do siebie nie przekonywała z racji tego,że miała mega irytującą postać do zagrania ale każdy ma swój gust

No fakt,z tymi ojcami to faktycznie jakiś cyrk na kółkach

Raquel Becker · Wysłany: 22:32:33 01-08-18 Temat postu:

Ja miałam podobnie jak Rebeldes mnie Fabiola kupiła w roli Brigitte

jej postać miała być irytująca

a Fabiola wypadła w tym rewelacyjnie

Ja lubiłam nawet parę Carmen i Eleazara ale te akcje z tatuśkami czasem były żałosne i zgadzam się że to przegięcie

ale przyznaje że w parze CyE miałam słabość do Eleazar facet miał coś takiego że nie dało się go nie uwielbiać

mimo że wiele razy mnie irytował

Ja z tatuśków lubiłam Abdala on przynajmniej nic nie chciał od Carmen

!.