Telenowele

Juli Blueberry · Wysłany: 15:46:13 05-07-15 Temat postu:

Dla mnie ta telka skończyła się po 96 odcinku. Wszystko, co się później działo to jeden wielki absurd, a o procie nie wspomnę.

Dawid · Wysłany: 23:41:23 05-07-15 Temat postu:

Ostatnio Doris chciała rzekomo popełnić samobójstwo. Coraz bardziej absurdalnie się robi.

Ale teraz Simona chyba stanie się antagonistką. Mnie aż tak nie nudzi. Można się przy niej zrelaksować. Słyszałem, że w Polsce oglądają głównie młode osoby, a moim zdaniem ta akcja bardziej by pasowała w gust seniorów.

Juli Blueberry · Wysłany: 0:21:20 06-07-15 Temat postu:

Ja powiedziałam mojej mamie, co będzie dalej i zrezygnowała z oglądania

salakis · Wysłany: 5:26:47 06-07-15 Temat postu:

Lujerita · Wysłany: 13:19:10 06-07-15 Temat postu:

Nie oglądałabym tej telenoweli gdyby nie Ana Brenda

Na samym początku telenowela mi się podobała - bo dzika, nieokiełznana i bezpośrednia, walcząca o siebie i swoich bliskich Maricruz, Octavio, który wydawał mi się inny niż wszyscy proci - nie zakochał się od razu w MC, pokazał, że miłość ma też inne oblicze, że może przyjść spóżniona i wtedy trudno o nią walczyć... Ale z fajnie zapowiadającej się historii Nathalie zrobiła to, co jest najłatwiejsze - opowieść o uprzykrzaniu sobie nawzajem życia przez kochających się na zabój ludzi. Potrafię zrozumieć, dlaczego to był hit - sama oglądałam CCEA, w których więcej było zapychaczy niż szczęśliwych scen protów razem wziętych. I tutaj jest tak samo - jest chemiczna (a przynajmniej ja tak to odczuwam) para protów i wątki, które są ciągnięte bez końca. Największym absurdem było oczywiście to, że Octavio nie rozpoznał MC - naprawdę?

Błagam, to już mogli sobie darować. Przewracałam oczami, gdy Octavio momentami domyślał się prawdy. Faktycznie, geniusz.

Są takie sceny, które mi się bardzo podobały (obie sceny "błotne", początkowe sceny MC i Octavia, Octavio i jego córeczka razem...). Ale to nic w porównaniu do tego, co mnie nudzi w tej telenoweli. Rozkapryszona Doris, która mnie jedynie irytuje, a i na losy bohaterów nie wpływa jakoś ogromnie (bo proci kłóciliby się tak czy siak, czy by ona była czy nie); Jose Antonio, który z dobrego, miłego chłopaka zmienił się w największego gbura, który traktuje swoją żonę momentami gorzej niż Octavio...

MC i Maria Alejandra to jedyna postać, dla której oglądam tę telenowelę. Ciekawi mnie jej przemiana z życzliwej, kochającej młodej dziewczyny, dzikuski w damę, dla której liczy się pozycja, pieniądze, władza. I w to drugie mogłabym uwierzyć, gdyby nie fakt, że wierzę, że tak naprawdę MC wcale się tak bardzo nie zmieniła. To dalej jest dawna MC, która kocha swoich bliskich (tak jak kochała dziadka, teraz nadal kocha Solitę i jej synka, wspomnienie ojca, córeczkę, Tobiasa). Nabrała ogłady i dobrych manier, ale to nie znaczy, że stała się zimna i wyrachowana. Gra taką przy Octaviu, bo już raz odsłoniła mu wszystkie swoje uczucia, oddała mu całą siebie i całe swoje życie, a on ją zwyczajnie... zdeptał. To upokorzenie, ta pogarda z jego strony bolała MC bardziej niż wszelkie upokorzenia ze strony Lucii - bo Lucii MC nigdy nie kochała.
Maria Alejandra szuka ukojenia w zemście, to dlatego chce wyjść za Gubernatora. Wie, że Octavio zdaje sobie sprawę, że MA nie kocha Gubernatora, więc to idealny sposób, by pokazać mu, że dawna MC nie istnieje, że jest już tylko MA, dla której liczą się pieniądze i władza.. I że to on, Octavio, jest winny "śmierci" i zniszczeniu MC.

Dawid · Wysłany: 17:14:43 06-07-15 Temat postu:

Doris już nie interesuje Octavio. Teraz się mści na nim poprzez wydalenie z wyspy.

Szerii · Wysłany: 19:21:28 06-07-15 Temat postu:

Jak to mawia moja znajoma z pracy gdy na kogos mówi np na zachowanie szwagierki - to jest poprostu chore !!! ja tez tak powiem o serialu TO JEST POPROSTU CHORE !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Eduardo · Wysłany: 22:36:34 06-07-15 Temat postu:

Nie wiem jak w ogóle można oglądać tego gniota. Ja zbytnio tej telki nie oglądam, ale ogląda ją moja mama i często zerkam co tam się dzieje. A tam takie nudy że aż brak słów. Akcja zerowa tylko nadają bez przerwy o tym samym. Podobno od 96 odcinka ma być jeszcze gorsza to aż strach pomyśleć co tam będzie. Obejrzałem tak z ciekawości ostatni odcinek i chyba jeden z najgorszych i najnudniejszych finałów jakie oglądałem. Na dodatek z tego co widziałem będzie dużo nowych postaci tak się zastanawiam po co. Nie mieli pomysłów na wątki i chcieli zapchać to wszystko, wprowadzając nowych bohaterów. Tak w ogóle to nie wiem po co przedłużać telenowele to ostatnich granic.
Dobrze że nie wciągałem się w ten serial bo po pierwszych odcinkach miałem nawet na to ochotę. Ale teraz wiem że dobrze zrobiłem.

kitty18 · Wysłany: 7:53:50 07-07-15 Temat postu:

Ha dobrze, że nie zaczęłam oglądać CI

prot mi się nie spodobał i stwierdziłam, że nie ma sensu oglądać, jak miałabym się co chwilę krzywić na jego scenki...

Juli Blueberry · Wysłany: 11:30:22 07-07-15 Temat postu:

Przedłużali, bo ratingi były bardzo wysokie.

alejandra_s · Wysłany: 17:51:54 07-07-15 Temat postu:

Witam wszystkich, jestem nowa

choć forum czytam od dawna

Oglągam CI i szczerze powiedziawszy dziś zrezygnowałam, bo ciekawość skłoniła mnie do przeczytania spilerów i popłakałam się ze śmiechu

Ale telka ma też plusy- prot przystojny, protka przepiękna... a dzisiejsza scena, jak Octavio żegnał się z dzieckiem była bardzo ładna

no, ale cóż... szkoda

jusia · Wysłany: 18:52:15 07-07-15 Temat postu:

Ja tylko zaglądam do tej telki zobaczyć jak jest ubrana i umalowana ana brenda...

Szerii · Wysłany: 20:11:48 07-07-15 Temat postu:

Co do makijazu to Ana ładniej wygląda w delikatniejszym makijazu. bARDZIEJ MI SIĘ PODOBA W UCZESANIU I MAKIJAZU JAK ŻEGNAŁA RAZEM Z CÓRKĄ oCTAWIA

salakis · Wysłany: 21:21:16 07-07-15 Temat postu:

No tylko dla Any można to znieść,choć Arenas też niczego sobie,nie mam na myśli roli

ale znam parę dziewczyn które go lubią

roksi 20 · Wysłany: 21:44:06 07-07-15 Temat postu:

Jezu, ale ta Doris jest irytujaca najchętniej wyrwalabym jej kudly tak mnie wkurza. Niech MC przeniesie się już na ranczo.