Telenowele

LiviaScarlet · Wysłany: 16:39:24 06-01-20 Temat postu:

Ja byłam zaskoczona że postać Sabine nie umarła bo Lindę uśmiercili

Hombree · Wysłany: 11:17:51 30-11-21 Temat postu:

Po "Marimar" zacząłem przygodę z EPDA. Jestem już na 10. odcinku. Trochę szkoda, że znam już fabułę, bo oglądałem "Triunfo del amor", no ale trudno. Co mnie zaskoczyło od razu: tempo akcji. Myślałem, że przy 155 odcinkach będzie to wszystko wolniejsze, a tu miłe zaskoczenie. Sceny są krótkie, spójne, bez przedłużania. Ogląda się doskonale. W dodatku na ekranie po dłuższej przerwie znów widzę wspaniałą Helenę Rojo

Cristina to taka szara myszka, jestem ciekaw czy zmieni się jak zacznie karierę w modelingu. Ostatnio widziałem "Quinceañerę" i tam Adela aż raziła urodą i świeżością. Tutaj jest dużo skromniej. Póki co chemii między protami nie widzę. W ogóle dziwnie ogląda mi się Rene w roli głównego bohatera. Zobaczymy jak będzie dalej

Nati Nati · Wysłany: 8:25:45 10-01-22 Temat postu:

Oglądałam to w latach 90. Jedna z moich ulubionych telenoweli.

Ale nie wiem czy dałabym radę znowu ją oglądać. Na pewno nie wszystkie odcinki. Dziś bardzo szybko się irytuję przy niedorzecznych scenach, nużę i koniec oglądania.
Po tym serialu nazwałam swoją Barbie - Christina