Telenowele

Lineczka · Wysłany: 0:40:21 15-10-16 Temat postu:

Mnie było szkoda Rafaela, mimo wszystko się zmienił i chciałam dla niego szczęśliwego zakończenia.

Valentina udawała sparaliżowaną, tak przynajmniej ja to odebrałam. Na pewno jakieś niewielkie ruchy wykonywała.

roksi 20 · Wysłany: 16:25:14 15-10-16 Temat postu:

Paulina27 chyba dzisiaj skończysz LI

Paulina27 · Wysłany: 18:31:25 15-10-16 Temat postu:

No tak Valentina udawala więc nie byla sparaliżowana, czesciowo mogła byc. Ta sama sytuacja byla w RdC

Co do synów to wychodzi na to , że :
Eduardo jest synem Valentiny i Adriano.
Jorge jest synem Raquel i Juana Carlosa
Cristobal tu mam kilka opcji
- wyniki zostaly sfałszowane
1. Jego ojcem jest jeszcze inny kochanek Raquel za młodu, stad niechęć do niego bo jego ojcem nie jest Adriano.
2. Jest adoptowany, rodzice nieznani
- opcja że to syn Adriano i Raquel nie pasuje, bo wtedy on powienien być jej ulubiencem a nie syn siostry. Jednak nie spodziewam sie wielkiej fantazji po twórcach telki i ta opcje obstawiam.

118
Co za widok

Raquel dobija siostre siatką ma motyle: jeszcze, zyjesz.. umżyj wreszcie .. genialne. Zachowywala sie jak opentana... Mało smieszna scena, ale mnie zachwycila

Najlepsza scena odcinka

Adriano - co za skok do wody.. ocucił Valentine i ochronil ja wlasnym cialem, ale strzal był w powietrze. Dobre.. scena na miare TM.

Ochroniarze zwijaja zagle, skuli człowieka Raquel. Powinni zadzwonic na policje i bylo by pozamiatane

Raquel udalo sie wymknąc z domu - naciągane.. Porwała Sofie. Śliczny piesek.. bez problemu zabrala też Hugo. Pożniej jak rozmaiwla z nimi wyglądala jakby oszalała.

Valentina wybacza zdrade ukochanemu i Melani.. co za słodki obrazek

Raquel wymieniła zakładników... dziwne
Ceikawe co ciekawego wymysli.

Lineczka · Wysłany: 18:44:03 15-10-16 Temat postu:

Mnie dobiła bierność ochroniarzy. Zamiast ratować Valentinę, działać to oni pozwolili Raquel znęcać się nad siostrą.

Dziwni ludzie.

Sceny z Raquel próbującą zabić Valentinę - miazga! To były emocje!

Nie podobało mi się, że Valentina wszystkim wybaczyła i to bez mrugnięcia okiem.

Paulina27 · Wysłany: 19:33:33 15-10-16 Temat postu:

odc 119
W wiekszosci przegadany.
Sceny jednoczesnych wyznan Raquel i Valetiny nie zrobiły na mnie wrazenia.
Czesty motyw w telkach, że ofiara tuż przed śmiercią dowiaduje sie prawdy i zabiera tajemnice do grobu.

Wyjasnili kwestie synów.. nie przekonali mnie.

Opcja, że niekochany Cristobal jest synem Valentiny była by lepsza.
Raquel taka zdecydowana a cackala sie z Blanca, jeszcze pozwoliła aby ofiara jej uciekła - powialo amatorszczyzną. Bardzo slabe, że Cristobal uzadził sobie pogawedke z matką w domu zamiast na policji i przy okazji by ja namierzyli - kuje w oczy.

Dziwnie tez to wyglądalo, że chłopy i Valentina urzadzili sobie pogadanke w domu, kiedy wiedzieli, że Blanca jest w niebezpieczenstwie.
Pod koniec Raquel oszalała.. wołała Valentine, gdyby chciala zdązyła by zabic Blance, na sile przeciągali te scene.
Nie zachwycił mnie ten odc.

roksi 20 · Wysłany: 19:55:13 15-10-16 Temat postu:

Racja sceny Raquel majacej Blance na mozce zbytnio były przeciagane eh jak ja chcialam, żeby Raquel wreszcie to zrobiła. Nie płakała bym po Blance.

Też uważam, że to Cristobal powinien być synem Valentiny, ale cóż po za tym tlumaczenia Raquel były interesujące pod względem psychologicznym.

Lineczka · Wysłany: 20:35:26 15-10-16 Temat postu:

Mnie też się te przegadane sceny Raquel z Blancą nie podobały. Wiało nudą. Poza tym villana, która całą telkę była sprytna nie mogła rozprawić się z bezbronną Blancą, ta jasne.

Mnie się przeplatane wyznania sióstr podobały tak samo jak motyw z dwoma synami i tym, że Cristobal jest dzieckiem Raquel. Przynajmniej jakieś zaskoczenie, bo od pierwszego odcinka pasował na syna Valentiny i Adriano. Fajnie i ciekawi rozpisane stadium psychologiczne Raquel. Bardziej kochała dziecko Valentiny niż swoje i Adriano.

Paulina27 · Wysłany: 20:36:07 15-10-16 Temat postu:

roksi 20 · Wysłany: 20:47:20 15-10-16 Temat postu:

A tak z ciekawości co planujesz oglądać po LI?

Paulina27 · Wysłany: 21:21:06 15-10-16 Temat postu:

odc 120
Nie podobało mi się przeciąganie scen Raquel próbujacej zabic Blance.. to do niej nie pasuje. Aktorka wcielająca sie w postać Raquel jest rewelacyjna, straciła rozum po tym jak synowie ją opuścili.
Człowiek Raquel w poprzedniej scenie zostal skuty przez ochroniarzy a teraz jest wolny.

Eduardo zdązył na czas.. trudno powiedzić, czy to co mówił do Raquel to prawda czy blef... Pożniej okazało sie, że jednak blef. Eduardo przyjął kulke za Blance

, na tamten moment myslałam, że proci zgineli.

Raquel oczywiście uciekła policji

a policja odrazu za nią nie jechala. Schowała sie do konterenu który z ładunkiem wrzucono do morza.. mocne

. Sposob w jaki zgineła Viliana byl spektakularny.

Jednak w tej kwestii twórcy byli monotematyczni, wszyscy viliani zgineli, nikt nie poszedł siedziec, nie poniosł innej kary.

Ostatnie 10 min: impreza, wiec jasne, że proci przezyli. Wczesniej trzymali w niepewnosci, Blanca sie ocknela a Eduardo nie.

Przyznam, że obejrzalam połowe odc do momentu ucieczki Raquel radiowozem bo musialam ogarnąc robote i myśle sobie co za rewelacyjne zakończenie.

Proci zgineli a na końcu bedzie ich pogrzeb zamiast slubu. Widziałam wcześniej w sieci ich ujecie razem w finale, wtedy pomyslam, że to fota przy trumnach.

Wiem jestem okropna. Ale po tym jak usmiercili Humberto jestem ządna trupów.

Sylwester na zakonczenie, niezle. Wspomnienia dobrze wypadły. Simona i Cristobal ?

ten sztywniak i sluzbista... bez przesady, trzeba bylo pójśc dalej i skojarzyć Leticie z Domingiem (już dawno mialam to napisać - rewelacyjne imie )

Koncowka jak wszystcy sie liża..

lukrowe... nie lubie stereotypowych zakonczeń.

roksi 20 · Wysłany: 22:17:48 15-10-16 Temat postu:

Pogrzeb protow no to było, ale niestety było slodko, cukierkowo lukrowo, a najbardziej lukrowa jak dla mnie była Blanca yyyyy aż mogło zendlic.
Cristobal i Simona jak dla mnie to pomyłka chyba tylko po to by jedno i drugie z kimś było.

Lineczka · Wysłany: 22:23:39 15-10-16 Temat postu:

Najlepszą postać w LI była Raquel. Jedna z lepszych villan, aktorka zagrała genialnie! Śmierć Raquel faktycznie dość spektakularna.

To był najlepszy moment finału.

Wiedziałam, że proci nie zginą no bo jak to tak?

Za dużo sielanki w końcówce finału.

Para Cristobal i Simona mi się podobała.

Paulina27, jutro wrzucę opis finałowego odcinka SD.

Jak oceniasz Niewinną intrygę? Co teraz zamierzasz oglądać?

Paulina27 · Wysłany: 0:17:17 16-10-16 Temat postu:

roksi 20 · Wysłany: 0:49:25 16-10-16 Temat postu:

quote="Paulina27"][Masz rewelacyjny podpis,

z jakiego etapu serialu ta animacja? [/quote]

Kosem idaca na noc poślubną z Ahmedem

Paulina27 · Wysłany: 16:20:51 16-10-16 Temat postu:

Scenariusz teli miał potencjał. Fabuła była jaka była, w porównaniu do LCdaL brakowało mi zagadek, stałego napiecia, niebezpieczenstwa - anonimowy morderca.

Plusy
- akcja na równi z widzem
- przeskoki czasowe i prowadzenie telki w sposób uniemożliwiajacy liczenie dni
- wyrazista viiana - szczególnie podobało mi sie jej sposób rozmawiania z facetami jakby ich uwodziła- rewelacja

cos nowego.
- Blanca - kobieta kameleon

Minusy
- mało atrakcyjny prot - 3 razy NIE! az kuło w oczy.
- skrajności: Protka wierzy w niewinnośc viliany, dowody odchodza w niepamieć. Póżniej pozwala soba manipulowac i zwleka z wyjawieniem prawdy o sobie.
- przeciąganie i kombinowanie, kto pracuje do kogo/co chwile zmiana stanowiska itd, szlo sie pogubić, to bylo słabe, jakby twórcy nie mieli zbyt wiele do zaoferowania
- potraktowanie po macoszemu relacji Blanca-Salvador. Nie ukazali odpowiednio w jaki sposób zbliżali si e do siebie. Wyglądalo to tak jaby Blanca dala mu szanse bo sie napatoczył. Poczatkowo poodbał mi sie ten watek, pózniej jednak stracił to coś.
- zbyt lukrowe, kiczowate zakonczenie, protka wybaczyla wszystko protowi, który przez wiekszosc teli w nią watpił. To samo Valentina. W obu watkach nie bylo zadnego zaskoczenia. Przynajmniej z Valentina moglo byc inaczej.

Najlepsza rola - Raquel, II - Ivan
Największe ciacho - Ivan, ew Jorge
Najlepsze sceny/ motywy, wprowadzajace w zachwyt
- Pogrywanie Raquel i Rafala - poczatki
- Wątek Raquel i Ivana
- 3 sceny Raquel i Adriano : 94,97,98
- Raquel próbująca utopic siostre
Njawieksze zaskoczenie : smerc Rafaela

Błędy logiczne
- 20 lat temu.. a Sofia ma 8-9 lat
- Nie znaleziono ciał a uznano Blance i rodzenstwo ze ofiary pożaru.
- Cos bylo z medalikiem.. w wiezieniu Oriana go zabrala a pózneij Blanca miała w szpitalu.. choć moge sie mylic bo nie ogl dokladnie.

Absurdy
- Raquel zabija Mariane w bialy dzień a ulicy
- Valentina po 20 (30 latach) faszerowania lekami nie doznała żadych uszczerbków na zdrowiu.

Naciągane
- Mariana zabijajac gubernatora zostawila slady odcisków palców na sznurze
- Blanca nie zostaje demaskowana w rezydencji Ivana
- na sile szukanie dowodów niewinności Blanci- scena kiedy mlody nagrywa Raquel. I tak oczyścili by ja z zarzutów
- "przyjażń' Blanci i Mariany pod koniec.
- przeciąganie ostatniego stracia protki i viliany - brak konsekwencji w postaci Raquel
- polaczenie Simony i Crostobala, poodbac to się moze bo takie watki zawsze intryguja.
Do tego jak to w telkach bywa wpakowanie niewinnego do wiezienia z dnia na dzień bez przekonujacych dowodów, na jednej rozprawie.

To tyle co wylapalam i sklasyfikowałam wg uznania. Macie coś jeszcze?

Mariana była viliana zabójczynia która zmienia sie pod koniec i ginie
Rafael bezpośrednio morderca nie był, nie spodziewałam sie, ze zginie, tez zaplacił za swoje czyny.
A tak wg to motyw z Azjatką niczego nie wniósł. Raquel zrezygnowała z transakcji a póżniej Eduardo powiedział, ze to podpucha.