Telenowele

adriano17 · Wysłany: 20:16:29 12-07-08 Temat postu:

Nie dziwię się ,że po tej teli nie chciała już wrócić do Televisy.

Betinka · Wysłany: 22:11:19 12-07-08 Temat postu:

Też się jej nie dziwię. A co do Arturo Peniche to wg mnie wcale nie pasował do tej roli i ogólnie do Gaby w tym filmie. Jakiś dziwny był, raz ją kochał a raz nienawidził

Arbuz · Wysłany: 9:13:57 13-07-08 Temat postu:

Tutaj dosłownie "leżał" scenariusz. Oglądałem regularnie a po prostu się gubiłem... Wiele rzeczy było nie przemyślanych i bezsensownych. Producentem był początkujący w tworzeniu telenowel. Ale jeśli chodzi o samą akcję to akurat nie wypadło to najgorzej...

Angelica · Wysłany: 11:01:20 13-07-08 Temat postu:

Peniche nie pasował do Gaby,

Sergio Sendel zagrał bardzo dobrze czarny charakter

adriano17 · Wysłany: 13:30:59 13-07-08 Temat postu:

Wszystkie villani w tej teli byli świetni, Zapata, Paleta i Sendel. Gaby razem z nimi nie miała szans zrobić z teli sukcesu, po scenariusz to podstawa.

Konrad · Wysłany: 22:52:19 21-08-08 Temat postu:

Mi się tela podobała, między innymi dlatego że grała tam Spanic. Tamtymi czasy bardzo mi się ona podobała

Teraz czasami lubię sobie posłuchać piosenki z entrady

Orchidea · Wysłany: 8:40:09 22-08-08 Temat postu:

etendalla · Wysłany: 21:34:07 30-08-08 Temat postu:

O! oglądałam Virginie

prawie o niej zapomniałam

Pysia · Wysłany: 0:29:16 31-08-08 Temat postu:

Ogladałam ten serial, ale nie do końca i juz nie pamietam dlaczego. Może emisja była nie ta? W kazym razie pamietam,że oglądałam tak do połowy, gdy Virginia była ślepa. Według mnie serial cienki. Najgorsza jak dla mnie była końcówka, którą oglądałam niedawno na youtube. Jak to możliwe, żeby Virginia umarła, a główny bohater ożenił się z jej siostrą. No ludzie okropność godna Białego welonu. Bez sensu, jak jest główna postać to juz do końca teli powinna zostać. Poza tym sama tela jakoś taka mało ciekawa. Znikoma ilosć postaci. Akcja zamknieta wokół jednego domu. Tyle tam było tych zagadkowych, niewyjaśnionych spraw,że człowiek się gubił po jakimś czasie. Ten ojciec tych dzieci raz umarł, potem nagle ożył, niewiadomo było w końcu kto jest czyim synem, córką, bratem,ojcem i dlaczego. Lubię Gabrielę Spanic i rzeczywiście ten jej partner w tej teli jakiś dziwny. Potem sie przyzwyczaiłąm do niego i nawet wyczuwąłm chemię między postaciami. Ogólnie tela taka sobie. [/url]

Prince · Wysłany: 2:35:24 22-12-08 Temat postu:

A kto był ojcem Virginii? Rodrigo?

Notecreo · Wysłany: 13:55:19 22-12-08 Temat postu:

nie, on byl jej mezem
bez sensu nazwali w Polsce ta tele, bo tytulowa Virginia sobie zmarła, a jej role przejela Vanessa
durny byl koniec z tym duchem Virginii

Prince · Wysłany: 2:33:09 23-12-08 Temat postu:

Ale kto był ojcem Virginii?
A dlatego pomyślałem, że Rodrigo, bo matką była Elena, a ona kochała się w Rodrigu.

słonko · Wysłany: 13:13:00 26-12-08 Temat postu:

oglądałam mając nadzieję że serial powtórzy sukces Pauliny ale sie pomyliłam... kiepska podróbka... szkoda mi Garieli bo po tak świenej telenoweli musiała grac w jeżeli mogę sie tak wyrazić spin-offie 'Pauliny'
motyw bliźniaczek, biedna dziewczyna panią domu, dzieci... to wszystko było w Paulinie no może poza śmiercia głównej bohaterki

Prince · Wysłany: 7:17:05 27-12-08 Temat postu:

A kiedy ktoś odpowie na moje pytanko?

Val · Wysłany: 20:30:41 01-02-09 Temat postu:

Przyznaję, było zawiłe i trochę można było się pogubić, w końcu to zlepek kilku seriali, ale miało jakiś klimat, który mnie przyciągał, poza tym miało coś, co cenię ponad fabułę, czyli oryginalność - umiera głowna bohaterka i wówczas wkracza jej bliźniaczka.