Telenowele

aawilkus · Wysłany: 22:37:24 29-07-13 Temat postu:

Nie podoba mi się avans!!!!

Madrina, biedna Madrina, Ona ma żyć !!!!
chyba, że Damian do ni jzleci i ona konając mu powie co się stało i kto to zrobił. I Damian będzie się dopiero mścił za Madrinę przede wszystkim.

Dobrej nocy, ja już dzisiaj nie dotrę. pa pa ...
od jutra będę już normalnie na F. miałam znajomych i nie było szans.

Julita · Wysłany: 22:38:29 29-07-13 Temat postu:

Paro, zwłaszcza ze nie jedno na tej ulicy widziała

Paro · Wysłany: 22:40:56 29-07-13 Temat postu:

Może Magdalena się zajmie Damianem jak trzeba, you know what I mean

anetta418 · Wysłany: 22:43:06 29-07-13 Temat postu:

Julita · Wysłany: 22:48:41 29-07-13 Temat postu:

właśnie to zależy od Mejii, ale Magdalena ma potencjał na lepszą wersje Mariny, póki co pokazała, ze ma ostry charakterek, do tego co ona ma do stracenia?

a ile do zyskania

tylko mnie ciekawi jak to z nią jest: ona jest villaną??

a unieważnienia slubu chyba nie było, to znaczy ksiądz coś tam mówił, ale później aresztowali Damiana, wątpię by ksiądz zrobił im to tak od ręki tuż przed ślubem

poza tym kto wie co strzeli Marinie do głowy jak się dowie, ze żona Kapitana żyje, może będzie wolała ustąpić bo to jego żona i takie tam blablabla w stylu Mariny

anetta418 · Wysłany: 22:57:51 29-07-13 Temat postu:

Paro · Wysłany: 23:16:18 29-07-13 Temat postu:

anetta418 · Wysłany: 23:28:47 29-07-13 Temat postu:

Consuelo · Wysłany: 0:32:21 30-07-13 Temat postu:

no zaglądam tu do nas a tu widzę że jesteśmy niezadowolone z Kapitana

Taaaaaaa

jak Kapitan popłakuje niedobrze

jak Kapitan przelatuje Ulkę niedobrze

A ja tam chętnie sobie popatrzę jak Kapitan satysfakcjonuje Ulkę hihihi

W końcu wyszedł z więzienia a krew ma latynoską a Ulka ma walory a niech im idzie na zdrowie (oby tylko dziecka z tego nie było) tyle moje co sobie popatrzę i znowu plecy

będą mmmmmm

Ja już na luziku oglądam bo widzę, że tu nie znajdę telenowelowego ładu i składu tylko mejiowski misz-masz

anetta418 · Wysłany: 0:41:19 30-07-13 Temat postu:

Consuelo · Wysłany: 0:48:41 30-07-13 Temat postu:

Shelle i Gibbs jakby tak po profesji leciał z tą polonistyczno-językową (bez skojarzeń) miłością to powinnam wbijać do Was jako trzecia

nie żebym proponowała Trójkącik ale tak by wychodziło

Gibbs · Wysłany: 8:46:55 30-07-13 Temat postu:

Biała1735 · Wysłany: 11:10:04 30-07-13 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 13:42:48 30-07-13 Temat postu:

Właśnie obejrzałam odcinek 56 i stwierdzam, że Damian to jednak bezczelny jest. Najpierw w okrutny sposób zrywa z Mariną i każe jej ułożyć sobie życie, a potem jak gdyby nigdy nic się zjawia i wielce obrażony jak nie padła w jego ramiona. No sorry, ale sam tego chciał. Ja tam się cieszę, że posłała go do diabła, choć wiadomo że długo to nie potrwa, hehe

No i dobrze, że jednak nie przespał się naprawdę z Ursulą

Poniżej tłumaczenie z dzisiejszego odcinka.

Odcinek 56
M: Nie, Damian, to nie w porządku. Nie możemy dać się ponieść.
D: Dać się ponieść czemu? Pragnieniom pocałunku, bycia razem? Miłości, którą do siebie czujemy?
M: Mimo że serce każe mi się poddać, rozum przypomina mi jak bardzo mnie zraniłeś. A poza tym jestem zaręczona z Hernanem.
D: Jasne, teraz jesteś zaręczona. A jakbym się zjawił wcześniej to by coś zmieniło? Dobrze wiesz, że go nie kochasz, inaczej nie byłabyś tu ze mną.
M: Broniłam się przed tym, ale nie dałam rady. Moje uczucia są silniejsze niż rozum.
D: W takim razie nie rozumiem dlaczego z nim jesteś. Chcesz wyrzucić całą naszą miłość za burtę? Tego chcesz?
M: To była twoja decyzja. Ja próbuję cię zrozumieć i być może powinnam ci być wdzięczna, że chciałeś mnie chronić. Ale byłeś okrutny, złamałeś mi serce. A złamane serce ciężko uleczyć.
D: Wiesz, były różne momenty w moim życiu, czasem takie w których żyłem tylko po to, żeby przetrwać, ale teraz żyję z nadzieją na bliskość osoby, o którą tak walczyłem. Proszę daj mi szansę. Zasługujemy na nią.
M: Już za późno. Nie mogę cię przyjąć. Przykro mi. Niech to będzie nasz pocałunek pożegnalny, który zawsze będę nosiła w sercu.

aawilkus · Wysłany: 15:14:53 30-07-13 Temat postu:

odcinek:
Marina i Damian było do przewidzenia, że to będzie beso na koniec.
Ursula i Damian - Piękne marzenie na jawie,
COnsuelo, obie jesteśmy ukontentowane! Ty miałaś plecki z masą piegów a ja miałam: piękne dłonie, porusząjące się po udzie, drapiące, szarpiące. Oj Damianek wie co zrobić z rączkami i nie tylko....

Marina Hernan - pogrywaj Galanciku z Mariną, pogrywaj. TO nic CI nie zostanie. Marina - sudnie wyszła z własnego przyjęcia. B.dobrze.

Uwielbiam Rebece i Jose.
A dzisiaj się ciut dowiedzieliśmy o Jose i Padre Fabre i tajemniczych dokumentach, które ma Mercedes.
Avance: Madrina usmeircą ją, nie ja się nie zgadam. Damian będzie rozpaczał. będę płakać wraz z nim. Sam już zostanie na tym padole. Samych wrogów ma koło siebie.
Marina zerwie zaręczyny z Galancikiem, super.
Oj żmijka będzie się mścić.

dlatego pewnie ściągnie Estescite, by nie doszło do slubu Damiana i Mariny.
Oj będzie się dziać!!!!!

Chyba, że wyciągną z więzienia przyjaciela Claudia i będzie z Damianem.
Dzieewczynki, może wieczorkiem jakiś toast za avance: zerwanie zaręczyn???