Telenowele

edka · Wysłany: 21:09:37 14-02-15 Temat postu:

Ja uwielbiam piosenkę Grety i Lazaro

fajnie piosenki mają też Isidro i Connie

konstantynopolitaneczka · Wysłany: 17:06:34 16-02-15 Temat postu:

Dzisiaj zdenerwowała mnie Reina z Javierem. Najpierw ona od niego ucieka a potem jak juz ja znajduje to leci mu w ramiona. Ale to nic. Kochaja sie jak gdyby nigdy nic w głownym salonie mieszkania Smith a co tam. Niewazne ze mogła wejsc Clara czy Smith.
W dodatku Smith tak pomogła Reinie i jej córce a ta w jednej sekundzie ma ja gdzies i mowi Javierowi ze chce uciec z nim nawet jak on jej powiedzial ze Smith nic nie bedzie wiedziala. Niewdzięczne zachowanie.
Poza tym czy glowni bohaterowie za kazdym razem musza isc do łózka? Nie moze byc wiecej innych scen dialogów. Tylko seks potem 3 sekundy gadania i koniec. Reina nie powinna tez oszukiwac Clary. Nie mowi jej prawdy (chociaz by sprobowala jakos lagodniej) dlaczego uciekaja tylko wmawia jak 2 latce ze zmienia se tozsamosc jak w bajce i beda se zyc z dala od wszystkich. To nie fair.

Dzisiaj podobała mi sie tylko scena Smith z Fernandem. Oni narazie nie zawodza (zwlaszcza on

) .

loca90 · Wysłany: 19:31:24 16-02-15 Temat postu:

roksi 20 · Wysłany: 1:31:14 17-02-15 Temat postu:

Ej no proszę czyli nie jestem jedyna jeśli chodzi o pare protów. Już naprawdę wkórza mnie te ich ciągłe sypianie ze sobą i to, że Reina, a to raz mówi, że chce uciec od wszystkiego i zmienić swoje życie po czym za chwile znowu ląduje w łóżku z Javierem, a potem znowu gatka, że nic nie pamięta, że była tylko zwykłą krawcową i nie pamięta Victora,itd i tak w koło.
Naprawde już caczyna mi działać na nerwy postać Reiny Javier jeszcze może być dla tego że lubie jego wątek z Estefaniją i szczerze wolałabym żeby to z nią był, a nie ciągle uganiał się za Reiną.

Portinon · Wysłany: 11:57:02 17-02-15 Temat postu:

Kocham tą telkę ,najlepsza telenowela wyemitowana teraz ,ale dopiero nadrabiam odcinki,bo niedawno zaczęłam oglądać.Jestem zauroczona Reiną i Nicholasem <3

Parę animacji odemnie

konstantynopolitaneczka · Wysłany: 12:03:52 17-02-15 Temat postu:

A mnie to wlasnie Javier najbardziej wkurza. Reiny mimo wszystko nadal mi zal, bo ona jest podatna na manipulacje. Stracila pamiec a wszyscy ja wykorzystuja Victor, Javier nawet na poczatku Smith. Ona sama nie wie w co wierzyc i mnie nie dziwi ze juz sama nie wie co ma robic. Ale Javier? On cos stale knuje! Nawet wczoraj jak mowil o ucieczce to robil glupia mine jak Reina nie widziala jakby cos planowal. On tylko jej mąci w glowie. Najlepiej by bylo wlasnie jakby zniknal z jej zycia chociaz na jakis czas!

Estefania mnie juz nudzi. Victor zly ale ciagle go ochrania. Dobrze ze Greta ma ja gdzies narazie. Victor tez juz mnie znudzil. Na poczatku bylam zachwycona nim teraz wydaje sie byc lekko przerysowany z ta swoja wiecznie groźna mina.

Lucrecia3531 · Wysłany: 15:33:23 17-02-15 Temat postu:

konstantynopolitaneczka · Wysłany: 16:09:10 17-02-15 Temat postu:

No ale przy kazdym spotkaniu? Ja tez lubie sceny milosne bohaterow. Ale tu w tej telce odbywaja sie one bez emocji raz dwa i juz. Dla mnie to pozadanie a nie wielka milosc. Bum bum bum 3 minuty i koniec. Czasem lepiej rzadziej ale tak zeby kipiało z ekranu . A tak zero zaskoczenia.

Reina dzis znowu ma jakiś odpał. Teraz sobie sama uciekla nie wiadomo gdzie i po co. Moze Fernando jej pomoze?

Wyjezdzam jutro na 2 dni

mam nadzieje ze odcinek 45 i 46 (47 zobacze w poniedzialek) nie beda bardzo ciekawe bo nie wiem czy zdołam gdzies obejrzeć.

Ale 49 i 50 napewno obejrze

wiadomo dla kogo

edka · Wysłany: 12:21:21 18-02-15 Temat postu:

Fakt trochę przesadzają z seksem Reiny i Nicolasa ale przynajmniej nie ma tylko dwóch scen łóżkowych w całej telenoweli

Reina sama nie wie czego chce i przez to jest denerwująca.
Obecnie ciekawie mnie bardziej inne pary.