Telenowele

Aniqa · Wysłany: 20:04:31 06-07-15 Temat postu:

Pierwsza część mojego opowiadania, trochę krótka, ale następne będą dłuższe. Mam nadzieję, że się bardzo nie uśmiejecie

Opowiadanie 1

Kiedy wróciła do domu było bardzo późno. Ostatnimi czasy dużo pracowała. To pomagało jej się nie zastanawiać gdzie jest Patricio i co teraz robi. Tęskniła za nim, chociaż sama nie wiedziała czy tego chce. Ta misja trwała już bardzo długo i w pewnym momencie straciła z nim kontakt. Rozumiała, że taka jest ich praca, ale mimo wszystko tęsknota była silniejsza. Weszła do mieszkania i pomimo całkowitej ciemności wiedziała, że ktoś tam jest. Szybko wyjęła pistolet i zapaliła światło. Nie mogła uwierzyć własnym oczom - to był on!
S: Patricio, jak, skąd?
P: Nie przywitasz się ze mną?
W tym momencie Sara rzuciła mu się w ramiona. Tak długo czekała na ten moment. Pragnęła by ta chwila trwała wiecznie. Nim się zorientowali byli już w łóżku, dopiero tam poczuli jak bardzo się za sobą stęsknili, jak bardzo ich ciała pragnęły by poczuć się nawzajem. Po wszystkim leżeli wtuleni w siebie.
S: Boję się, że to sen z którego zaraz się obudzę i nie będzie Cię przy mnie.
P: Kochanie, to nie sen. Jestem tutaj, wróciłem do Ciebie i przyrzekam, że już nigdy Cię nie zostawię. Ta misja trochę wymknęła się spod kontroli, dlatego tak długo się nie odzywałem. Ale strasznie za Tobą tęskniłem, każdy dzień, każda noc bez Ciebie to była prawdziwa udręka.
S: Sądziłam, że nie będziesz chciał mnie widzieć kiedy wrócisz. To co powiedziałam przed Twoim wyjazdem... Patricio, ja tak nie myślałam, byłam wściekła kiedy zobaczyłam Cię z Jackie. Wiem, że nawet się nie pocałowaliście, ale bałam się, że mnie dla niej zostawisz, dlatego powiedziałam, że nie chcę Cię więcej widzieć. Ale kiedy tylko wyszedłeś z gabinetu bardzo tego pożałowałam. Nie było dnia żebym się nie zastanawiała czy wszystko u Ciebie dobrze i czy jeszcze mnie kochasz. Patricio... W tym momencie przerwał jej pocałunkiem. Był inny niż zwykle, Sara czuła, że bardzo ją kocha i że nie chowa wobec niej urazy. Wiedziała, że teraz między nimi musi być dobrze...
Kiedy się obudziła Patricia nie było obok. Miała wrażenie, że to wszystko jej się przyśniło. Wstała i poszła do kuchni, gdzie czekała na nią prawdziwa niespodzianka. Cały salon był zastawiony kwiatami, a pośród nich był Patricio przygotowujący śniadanie.
P: Moja śpiąca królewna się obudziła. Podszedł do niej i namiętnie ją pocałował.
S: Skąd to wszystko się wzięło? Nie musiałeś.
P: Ale chciałem. Chcę dla Ciebie wszystkiego co najlepsze, bo Cię bardzo kocham i będę Ci to udowadniał na każdym kroku. Nie chcę żebyś czuła się zagrożona czy to przez Jackie czy jakąkolwiek kobietę, bo to Ty jesteś dla mnie najważniejsza. Przez te 4 miesiące dużo zrozumiałem i nie pozwolę by cokolwiek nas rozdzieliło.
S: Więc już zawsze tak będzie? Rozumiem, że codziennie mogę się spodziewać takiego śniadania?
Uśmiechnęła się zalotnie. Doskonale wiedziała, jak to na niego działa. Powoli zaczął zmniejszać dystans między nimi.
P: Śniadania, obiadu, kolacji...
Po czym wyszeptał jej do ucha: Ale najlepszy i tak zawsze będzie deser...
Westchnęła głęboko tak jakby nie mogła złapać oddechu. To jej się zdarzało bardzo często kiedy Patricio był obok.
Chwycił ją mocno i posadził na swoich kolanach, ani na chwilę nie chciał wypuszczać jej z objęć.
P: No dobrze, ale teraz porozmawiajmy, musisz mi opowiedzieć wszystko co działo się w ostatnim czasie.....

loca90 · Wysłany: 20:14:48 06-07-15 Temat postu:

Wow super przeczytałam jednym tchem!! Powinnaś całą telkę napisać o nich, na tym forum jest chyba taki dział "Nasze telenowele"

Tam mogłabyś to wrzucać i na pewno więcej osób by przeczytało

Aniqa · Wysłany: 20:55:08 06-07-15 Temat postu:

Cieszę się, że się podoba

Pomyślę, czy tego gdzieś dalej nie udostępniać. To chyba pierwsza para która natchnęła mnie na tyle żeby zacząć pisać

ewunia13410029 · Wysłany: 13:45:15 07-07-15 Temat postu:

Oglądam właśnie finał i ewidentnie na scenach Javier - Juanjo to płaczę jak dziecko. Szkoda, że to koniec. Będzie mi brakować głupkowatego Juanjo, przerysowanego i sarkastycznego Wiktora oraz oczywiście protów. To była jedna z najlepszych telenowel ostatnich lat. W końcu nie musiałam oglądać jak przez pół telenoweli proci wzdychają do siebie. Gdy rok temu zobaczyłam, że będzie telenowela z Sillerem to stwierdziłam, że obejrzę, ale nie oczekuję wiele, a tu takie WOW. Gdybym miała przyznawać Oscary to zdecydowanie jeden powędrowałby do Juana Solera. To, co on zrobił tutaj... Ten warsztat aktorski, który pokazał... Po prostu klasa! Jeszcze się nie zdarzyło, żebym tak bardzo polubiła antagonistę, a tu proszę. Szkoda, że skończył tak, jak skończył.

Wybaczcie, ale teraz to się rozczuliłam. Ta scena Pato i Sary <3 Cudo... Cudo... Cudo!

truler1 · Wysłany: 14:02:00 07-07-15 Temat postu:

No i koniec

jedna z najlepszych telenowel jakie oglądałam
Szkoda że Juanjo skończył w więzieniu

Victor... bezkonkurencyjnie najlepsza postać telki. Soler w jego wcieleniu to MISTRZOSTWO !!! Ach jak mi go będzie brakować.
Esteffi wylądowała w psychiatryku i się powiesiła.
No właśnie szkoda że oboje tak skończyli bo kurde ich uwielbiałam !!!

Aniqa · Wysłany: 14:04:04 07-07-15 Temat postu:

Płakałam przez prawie cały odcinek

Po prostu mistrzostwo, finał dopracowany perfekcyjnie

Nawet w ostatnim odcinku telka potrafiła szokować.
Juanjo się przyznał, szkoda że Susana będzie musiała sama wychowywać dzieci. Swoją drogą, to nieźle ją urządzili z tymi trojaczkami

Reina w ciąży, coś czułam, że to się tak potoczy i że to ona postrzeli Victora

Javier w końcu pogodził się z matką, ta scena w centrali była świetna, brakowało mi tylko, żeby już wtedy powiedział do niej ,,mamo'', ale na szczęście zrobił to później.
Isidro całkowicie przeszedł na dobrą stronę i wydał tomik z poezją - mistrzostwo

Estefania zwariowała do reszty. Oboje z Victorem zapłacili za wszystkie wyrządzone krzywdy.
Greta poznała córkę. Cieszę się, że Lasaro został z Jackie, pasują do siebie. Obawiałam się, że będzie chciał wrócić do Grety, a tu taka niespodzianka

Ślub po prostu piękny, Pato prowadził Reinę do ołtarza. No i fajnie, że pokazali wszystkie parki

Najlepsze oczywiście zostawiam na koniec, czyli Sara i Patricio. Najpiękniejszy duet ever

Rozczuliłam się, jak ich pokazywali, Patricio tak pięknie do niej mówił

Chociaż szczerze mówiąc miałam nadzieję, że może jednak się oświadczy, no i trochę się bałam kiedy mówił o tym wszystkim co jej proponuje, że nie powie tego jednego słowa: ,,miłość''. Ale Patricio, jak zwykle mnie nie zawiódł. Pozostaną dla mnie najlepszą parką w tym serialu. Ich relacja pokazała, że nie trzeba być cały czas takimi słodkimi, jak Reina i Javier, żeby się prawdziwie kochać. S&P na zawsze

loca90 · Wysłany: 14:15:51 07-07-15 Temat postu:

Aniqa · Wysłany: 14:21:50 07-07-15 Temat postu:

konstantynopolitaneczka · Wysłany: 15:30:34 07-07-15 Temat postu:

Ostatni odcinek

Patricio był u Estefani. Podobala mi sie scena jak powiedzial jej ze Reina to tez jego siostra i jak bedzie trzeba to oczywiscie ze zabije Juanja

Susana i trojaczki

Pokaz i jego koniec MOCNY aczkolwiek spodziewalam sie ze to tylko ustawka. Choc ja bym swojego dziecka nie narazala tak jak oni Clare. Bo co jakby Victor wystrzelil pierwszy??

Stefka oszalala

Niezle sie urzadzila w tym psychiatryku

Przebrala sie za Reine i nawet umie szyc suknie haha

Sama ze soba skonczyla. Szkoda bo to inni powinni jej kare wymierzyc a nie ona sama jak zawsze o tym zdecydowala.

Reina urodziła synka

Isidro wydał tomik wierszy dla Connie

Poddanie Juanja słabe, wrecz żalosne. Poprostu sie poddał.
Juanjo zabił Artemia

Greta sie pojawiła. Strasznie mi było żal Jacky. Ale na szczescie Lazaro wybrał ją

Greta ponoc wiedziala o dziecku juz kilka miesiecy i tez sie nie ujawniala. Dobrze ze Lazaro wybrał Montoye

Smierc Victora. Aż zal to skomentowac. Jak mozna umrzec na klęcząco?? Padl na kolana i tak juz zostal haha

Patricio i Smith

Co tu komentowac najlepsza parka EVER

Smith i Javier sie pogodzili dosc zasadniczo ale i tak wyszlo fajnie

Connie i Isidro chyba adoptowali Nerona syna Victora. Fajnie

Slub na koncu klasyka

Maaarz · Wysłany: 16:35:29 07-07-15 Temat postu:

Ciekawe kto zabil ta kobietą na końcu...
Wiadomo zawsze szkoda jak sie konczy telka.

Neron najpiekniejsze dziecko ever!

Juli Blueberry · Wysłany: 16:40:36 07-07-15 Temat postu:

Maaarz · Wysłany: 16:53:20 07-07-15 Temat postu:

ewelincia · Wysłany: 17:10:34 07-07-15 Temat postu:

najlepsza telenowela pod kazdym wzgledem!! poprzeczka podniesiona bardzo wysoko kolejnym produkcjom. świetne aktorstwo, sceanariusz, wszystko !!