Telenowele

Amapola · Wysłany: 1:58:34 18-02-20 Temat postu:

Muszę przyznać, że też nie przepadam za Sonią. W wersji z 2004 roku lubiłam tę bohaterkę, a ta tutaj... Kompletnie nie pasuje do Alejandra

. W ogóle, wszyscy mają taki sam dzwonek

.
No a Rubi... Cóż, jest jaka jest, ale nie ma szczęścia do mężczyzn. Oczywiście gdyby wybrała miłość, to jej życie mogłoby się inaczej potoczyć. A tak goni za pieniędzmi i trafia najpierw na psychopatę, a potem na egoistę. Ciekawe jakim się okaże księciunio. Nie zdziwiłabym się, gdyby okazało się, że te blizny na twarzy sprawił jej któryś z byłych. A tak w ogóle bardziej podoba mi się Rubi po 20 latach. Pasują jej te krótkie włosy

anjace · Wysłany: 14:43:07 18-02-20 Temat postu:

Jak Sonia nie zostawi Alejandra po tej akcji to stracę do niej cały szacunek...

Naomi16 · Wysłany: 18:06:33 18-02-20 Temat postu:

Już dawno powinna to zrobić

Alejandro dużo stracił w moich oczach, zostało 6 odcinków, więc chyba podarują sobie wątek z Maribel(w sumie ważny dla telki)

W każdym razie ciężko mi sobie wyobrazić jak oni chcą to teraz załatwić? W jednym/dwóch odcinkach? Chociaż szkoda, bo szczerze liczyłam na scenki Kim&Rona

Może jeszcze mnie zaskoczą

Co do Sonii to też lubiłam tą postać w wersji z 2004 roku, dlatego też jestem mocno rozczarowana Espinozą

Ale nie tylko jej grą, ale też tym jak przedstawili tą postać

karola86 · Wysłany: 18:33:27 18-02-20 Temat postu:

Rubi jest niemożliwa a Alejandro to kretyn

Karolciaa.* · Wysłany: 18:35:57 18-02-20 Temat postu:

Ciekawe czy zrobią wątek z ciążą Rubi

Adam · Wysłany: 19:10:02 18-02-20 Temat postu:

Moim zdaniem postać Sonii byłaby do przetrawienia gdyby nie była taką chodzącą mimozą. Albo zazdrosna albo strzela fochy, nie znoszę czegoś takiego. Szkoda, że nie dali postaci Yago, wtedy można by było strawić Sonię a tak wyszło jak wyszło...

Rubi mimo że interesowna to jednak ma swoje pomysły - udało się jej wsadzić Cayetana do więzienia a także nagrać jej igraszki z Alejandrem i przez to chce zniszczyć jego związek z Sonią. Liczę na jakąś konfrontację między paniami.

Juan Soler pojawił się dosłownie w jednej scenie wraz z Flor Martino. Tylko zdziwiłem się że jego postać miała na imię Hector.

I dlaczego zabił Asunsion?

A potem sam sobie strzelił w gardło.

W sumie gdyby nie Camila to raczej bym tak nie ciągnął chętnie oglądania serialu.

karola86 · Wysłany: 19:19:50 18-02-20 Temat postu:

anjace · Wysłany: 13:13:42 19-02-20 Temat postu:

Kimberly2692 · Wysłany: 13:55:59 19-02-20 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Naomi16 · Wysłany: 17:58:13 19-02-20 Temat postu:

Jestem jeszcze przed odcinkiem, ale zastanawiałam się kiedyś czy przypadkiem to nie Lucas ją więzi

Co do Maribel to fajny jest ten chłopak od basenu

Jeśli Sonia rzuciła Alejandra to dobrze, w końcu

Paulis · Wysłany: 18:24:40 19-02-20 Temat postu:

Po tym odcinku naprawdę mi szkoda Hectora

Tak szczerze przepraszał Maribel i sekretarkę...
A zachowanie Alejandro w ostatnich odcinkach woła o pomstę do nieba. Dobrze, że Rubi go nagrała, sam się prosił o to. Mam nadzieję, że z Maribel pozostanie na stopie przyjacielskiej i nie sparują ich teraz, bo Maribel zasługuje na kogoś lepszego niż koleś, który na każde skinienie leci do łóżka Rubi.

Wychodzi na to, że teoria, którą kilka stron wcześniej napisał któryś z forumowiczów się sprawdzi i Rubi jest więźniem. Ciekawa jestem kto więzi Rubi i co było zapisane w kontrakcie, który podpisała

Coś mi się zdaje, że Japończyk dobrze się zabezpieczył, żeby Rubi nie wywinęła mu numeru.

karola86 · Wysłany: 18:38:10 19-02-20 Temat postu:

Patisha · Wysłany: 19:08:14 19-02-20 Temat postu:

Jaki ten Alejandro jest glupi!!!!!! Ja nie wiem jak oni się tak dają omamić tej prostytutce! Juan Soler mało zagrał,ale pokazał świetne aktorstwo przez te kilka minut!

Naomi16 · Wysłany: 19:15:07 19-02-20 Temat postu:

Też podobała mi się scenka Maribel i Hectora, ale również sekretarki i Hectora

Ona dużo nerwów straciła pracując dla niego w ostatnim czasie

Nawet ważniejsze niż ten "prezent" były słowa, które jej powiedział, to, że jej dziękuje. Szkoda właśnie, że nie znalazły się takie osoby, które by mu po prostu pomogły...