Telenowele

Stokrotka* · Wysłany: 23:57:54 23-08-13 Temat postu:

Willy pewnie nie żyję, no bo policja i w ogól, jeszcze Santa z dzieckiem przychodzą na jego grób, a poza tym nie wydaje mi się, że Santa pozwoliłaby wierzyć swojemu dziecku, że jego ojciec nie żyję, w końcu on przez tą traumę nie mówi. To byłby absurd, a telki Telemundo są zaskakujące, ale logiczne. I wolę jak jest tak. Zdziwią nas pewnie czymś innym i tego się pewnie spodziewać nie będziemy. Zwłaszcza, że tu wszyscy są ze sobą powiązani, ktoś kogoś zna i zna jeszcze inną osobę i tym mogą nas jeszcze zaskoczyć. No i nie wiadomo do końca co zrobił Santiago.

Juli Blueberry · Wysłany: 0:00:11 24-08-13 Temat postu:

Ja też uważam, że Willy jednak nie żyje.
Mnie też ciekawi przeszłość Santiaga. I jeżeli dobrze zrozumiałam to w ciągu ostatniego roku (?) zmieniał trzy razy imię...?

Dudziak · Wysłany: 0:09:52 24-08-13 Temat postu:

Stokrotka* · Wysłany: 11:46:37 24-08-13 Temat postu:

Humberto wie o wszystkim i chce przemienić życie Santy w prawdziwe piekło. Brawo dla Santy za to, że spoliczkowała Paule

Nie pamiętam już co się działo w odcinku, bo obejrzałam avance na cały tydzień http://www.youtube.com/watch?v=xqGcnpykSYw

i Santa powie Santiagowi prawdę

Zabieram się za animacje, więc jak ktoś chce konkretne sceny to piszcie

*Espinava97 · Wysłany: 11:55:52 24-08-13 Temat postu:

Stokrotko dzięki za link do avance

Ależ się cieszę, że Santa powie prawdę Santiagu

Humberto przez pół odcinka praktycznie opowiadał Ricardowi o Sancie. W większości nic z tego nie zrozumiałam

Odcinek skończył się na tym, że Barbara oglądała nagranie, a Santa to zobaczyła i się rozryczała i wtedy przyszedł Humberto. Zapytał ją, czy zna tego mężczyznę (Williego). Ale się będzie działo

Cieszę się, że Santa uderzyła Paulę, bo ona zaczyna mnie wnerwiać.

Shelle · Wysłany: 12:12:01 24-08-13 Temat postu:

*Espinava97 · Wysłany: 12:15:47 24-08-13 Temat postu:

Miłego odpoczynku Shelle

Stokrotka* · Wysłany: 13:21:06 24-08-13 Temat postu:

Pierwsza część animacji

Juli Blueberry · Wysłany: 14:28:28 24-08-13 Temat postu:

Mara chce zajść w ciążę. I postanawia osiągnąć swój cel, aby nie doszło do ślubu Arturo z Lisette. Lisette poinformowała Arturo, że ślub wemzą na tydzień?! To są jakieś kpiny. Minimum za trzy miesiące mogą wziąć ślub kościelny... Może Hortensia przyśpieszyła datę...

Carlos to ćwok. Sądzę, że będzie chciał odseparować Marę od Arturo...

Poncho mnie wkurza. Dobre to było jak zapytał się Santiaga, co jest między nim, a jego siostrą. Santiago był zaskoczony, że są rodzeństwem i odpowiedział, że nic, a Ines taka była zaskoczona

że jak to nic

Już nie lubię Poncha. Ines poprosiła tatę o zorganizowanie imprezy i chciała, aby był na niej Santiago. Vincente się zgodził.

Gaspar nie wiem, czy przeczytał od kogo przyszedł sms do jego żony, ale widział uśmiech Franki po jego przeczytaniu.

Gaspar powiedział Dżordżowi, że ich relacje się zmieniły i sam wie z jakiego powodu. Dżordż klękną przed nim na kolanach, aby go przepraszać i prosić o pomoc. Gdy Gaspar nic nie powiedział, Dżordż wstał i coś tam powiedział, ale nic dobrego. Jego intencje nie były raczej szczere.

Humberto sprawdził Willy'ego dawno temu, gdy miał zostać nauczcielem muzyki Danieli. Stwierdził, że to dobry człowiek i nie miał problemów z prawem i że ma żonę i dziecko i aby Barbara nawet nie próbowała się nim interesować i że będzie dobrym nauczycielem dla Danieli. Humberto raczej też wiedział, że Daniela ćpała...
Wychodzi na to, że Humberto widział Santę i Willy'ego juniora, gdy Willy odwoził ich na autobus, czy samolot. Później stwierdził, że spotkał ją na siłowni i chyba od razu jej nie poznał. I stwierdził, że była inna niż jak ją pierwszy raz widział, była kobietą zdolną do wszystkiego, aby osiągnąć swój cel. I z ich rozmowy wynikało również, że Franka nie zna prawdy. Tylko Humberto, Vinc i ten nowy szofer Ricardo się dowiedział. Humberto jest pewien, że płytę przyniosła Amanda, tzn. Santa, bo wieczorem w domu nie umiała ukryć triumfującego uśmieszku. I chyba są jakieś problemy z tą intercyzą, bo Humberto się nie przyznał, że ją podarł...

Barbara przyszła do firmy i o mało nie zauważyła Paoli, która się schowała. Później w rozmowie z Santą, Paola stwierdziła, że jak Barbara będzie zagrażać ich planowi jest zdolna, aby ją zabić

Santa chce odzyskać spokój, który zabrali jej Cano, a Paola tylko myśli o intercyzie i uważa, że Santa nie powinna ratować Gaspara. Santa się z nią nie zgadza. Poza tym uważa, że don Gaspar jest dobrym, uczciwym i szlachetnym człowiekiem. I bardzo dobrze, że Santa spoliczkowała Paolę.

Znowu nie było scenek Santiaga i Santy...

Avance niezłe. Biedna Santa, jak Humberto chce zrobić z jej życia pomału piekło. Santiago dowiedział się, że Santa jest w ciąży, ale ona mu powiedziała, że nie chce tego dziecka, bo jego ojcem jest zabójca jej męża i że naprawdę nazywa się Santa Martinez

Chcę już przyszły tydzień. Jaka szkoda, że kolejny odcinek dopiero we wtorek. I mam nadzieję, że wszystko w miarę zrozumiałam

Pączek · Wysłany: 17:31:09 24-08-13 Temat postu:

O kurcze,zaskoczyli mnie tym,że Humberto zna przeszłość Amandy i wie,ze jej pojawienie się w jego życiu to nie przypadek.Na końcu zachował się jak ostatnia kanalia każąc Sancie na którym Barbara uwodzi,nieskutecznie,jej męża.Ależ pięknego plaskacza Santa zaserwowała Paoli :)Inez jest strasznie napalona na Santiaga,a on szybko jej wybaczył te anonimy.Bardzo lubię Gaspara,widać,ze jest zupełnie inny od reszty rodzinki.On i Santiago nie pasują do reszty rodzinki Cano.