Telenowele

justyn.13 · Wysłany: 14:10:48 21-09-21 Temat postu:

Claudia Martin urocza jest w roli Mariny

Luz Elena Gonzalez jako villana - dziwnie mi się ją taką ogląda

Na razie fajne postacie to Marina, Yola, Damiana i Paulino. Choć ten ostatni to mnie trochę denerwuje swoim wybuchowym charakterkiem

Chociaż przepięknie śpiewa

Co do prota, to wydaje mi się, że jest taki mdły, bez charakteru. Takie ciepłe kluchy trochę z niego

Colunga w pierwowzorze miał swój urok

natalia** · Wysłany: 15:38:16 22-09-21 Temat postu:

akane saotome · Wysłany: 15:48:03 22-09-21 Temat postu:

To w takim razie cieszę się że dałam sobie dość wcześnie z tą telką, szkoda zachodu jak potem nawet nie będzie lepiej.

Renzo · Wysłany: 20:22:16 22-09-21 Temat postu:

Ricardo posiadał wszystkie cechy, które powinien mieć Alberto. Dobrze, że Marina wybrała właśnie jego

justyn.13 · Wysłany: 22:17:19 22-09-21 Temat postu:

Jestem po 13 odcinkach już

Bardzo podobał mi się pierwszy pocałunek Vanessy i Paulina. Ależ chemia między nimi wooow

Te spojrzenia na siebie, ich mowa ciała, wszystko ze sobą współgra

Vanessa wydaje się od samego początku dobrą dziewczyną, tylko jest pod silnym wpływem matki, która nią manipuluje. Mam nadzieję, że dziewczyna szybko wyrwie się spod jej wpływu.

Alberto wcale mi się nie podoba. Nie ma charakteru, nie potrafi postawić się ojcu i jest tchórzem. Poza tym wygląd też taki nijaki

Bardzo polubiłam Yolę. Śliczna i sympatyczna dziewczyna

GiovannaLuna92 · Wysłany: 14:02:11 13-07-22 Temat postu:

Miałam tego nie oglądać, ale jednak wolę tą wersję niż z 1997r. Nie umiem się wczuć w klimat starszej wersji.

Po 8 odcinkach na razie mi się podoba. Claudia jako Marina wypadła dobrze, jest śliczna i gra wiarygodnie niewidomą. Niestety Osvaldo nie pasuję do roli prota. Między nim a Claudią nie ma chemii. Razem wyglądają jak rodzeństwo.

Vanessa zachowuję się trochę jak głupiutka mała dziewczynka. Robi to co matka jej każę, łazi ciągle za Alberto i obraża innych. Właśnie ta chemia, która jest między nią a Paulino (co to za głupie imię dla faceta) powinna być między protami. Między Vane a Lino aż iskrzy.

Zastanawia mnie postać Luisa Alberto. W przeszłości był pokazany jako stanowczy facet, ale zachowywał się w miarę normalnie. Natomiast w teraźniejszości Luis Alberto to prostak. Przesadnie na wszystko reaguję, krzyczy, głośno się śmieję. Zachowuję się gorzej niż jego pracownicy.

justyn.13 · Wysłany: 16:41:02 13-07-22 Temat postu:

Ja wzięłam się za tą telę prawie rok temu, ale jakoś przerwałam na ponad 20 odcinku. Nawet nie wiem czemu zrezygnowałam, bo nawet dobrze mi się oglądało. Może kiedyś wrócę

GiovannaLuna92 · Wysłany: 13:54:29 14-07-22 Temat postu:

Jestem dopiero na 12 odcinku, a już mam dosyć ryczenia Mariny. Dla mnie wątek protów to jakieś nieporozumienie. Jakim cudem Marina zakochała się w Alberto? Raz że sobą zatańczyli i raz się pocałowali. Alberto niczego jej nie obiecał, nie wyznał miłości, dlatego nie rozumiem jej zachowania. Ona też nie zachowała się odpowiednio. Dała się całować praktycznie obcemu facetowi o którym nic nie wiedziała oprócz tego jak się nazywa. Nie zapytała go o życie w stolicy. Marina rozwinęła sobie w głowie jakieś romantyczne bzdury i chyba myślała, że Alberto zaraz się jej oświadczy po jednym pocałunku. Owszem, on postapił źle, nie powinien jej całować, ale Marina przesadza z tą rozpaczą. To też jest wina Damiany, która nie uświadomiła Mariny jeśli chodzi o mężczyzn. Dziewczyna nie ma pojęcia o miłości, a już tym bardziej o tym, że istnieje coś takiego jak pociąg fizyczny. Tym samym nadal próbuje zatrzymać ją w tej wiosce i skazać Marinę na życie w ciemnocie.

Nie lubię Isauro, ale on ma rację, że Marina niczego nie osiągnie w tej dziurze. Dziewczyna jest mądra i powinna się rozwijać, a nie chodzić i zioła zbierać.

Telenowela została nakręcona we współczesnych czasach dlatego dziwi mnie mnie prowadzenie wątków w stylu starych telenowel. Dwa spotkania i już wielka miłość.