Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Tierra de Reyes/W obronie honoru-Telemundo - 2015 -Novelas+
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 766, 767, 768
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
brodzia
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 21 Wrz 2014
Posty: 13176
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:23:29 13-11-21    Temat postu:

Myślę, że na aktualne standardy taka scena jak wówczas w PDG by nie przeszła. Stąd po prostu zrobili ją w nieco lżejszych okolicznościach przypadku, a nie premedytacji.

Jeśli chodzi o porwanie - zarówno w PDG jak i TDR to jest jak zapychacz ta scena niczego nie wnosi. Rodzina zmartwiona więc wszyscy skoncentrowani nie na sobie tylko na Arturo, a tam właściwie co się zmienia w relacji Arturo do kogokolwiek? Isadora zawsze była dla niego podejrzana. Nawet jeśli to wstęp do rozmów na jej temat to nie wymagał takiego rozciągnięcia (chyba, że tym udowadniają jej profesjonalizm w byciu chuliganem )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulcecitaaaa
King kong
King kong


Dołączył: 14 Kwi 2020
Posty: 2297
Przeczytał: 24 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:35:08 28-12-21    Temat postu:

No i w końcu był final W obronie honoru na Novelas +

Szkoda, że już się skończyło,szybko mi ten czas zleciał, nie wierzę, że 160 odcinków tak szybko zleciało..

Strasznie się przywiazalam do paru bohaterów, zwłaszcza do sióstr i braci oraz dziadka także bardzo polubiłam kapitana Fernandeza, szkoda, że nie poświęcili trochę więcej czasu na jego wątek z Cayetana, bo miało to spory potencjał, ale i tak mi się podobali mimo niewielu wspólnych scen
Podobało mi się jeszcze sporo bohaterów np. Dario, ta przyjaciółka Patricii i jeszcze na pewno ktoś by sie znalazł.
I strasznie uroczy był moim zdaniem Arturito co za fajne dziecko, zwykle nie zwracam uwagi na dzieci w telkach, serialach, ale akurat ten mały tak mi się spodobał, taki fajny, pocieszny, podobały mi sie zwlaszcza sceny z nim na podroży poslubnej Sofii y Arturo

Z bohaterów to nie były kogoś kogo bym bardzo nie lubiła, może jedynie Soledad, jakoś mnie ona irytowala, może to coś w jej wyrazie twarzy, mimika, już nawet Leonarda wolałam bardziej od niej xdd w ogóle skoro już jestem przy Leonardzie, ten to w ogóle czasem mnie rozwalał, niby zły, ale podobala mi sie tez komedia tej postaci, niektóre jego teksty czy gesty powalily mnie na łopatki (np. te jego ,,modlitwy", ,,rytualy" gdy chciał zabić Artura jak był szpitalu i wiele, wiele innych tego typu scen) Zwlaszcza podobal mi sie jego duet z dziadkiem w pierwszej polowie telenoweli, rozbawily mnie ich sprzeczki nie raz

Co do par to wszystkie strasznie mi się podobały, dlatego nie mam jednej jedynej ulubionej pary Mialam tak, że przez pewien etap moją ulubioną parą była Sofia y Arturo, przez pewien etap Andrea y Samuel i również Irina y Flavio przez pewien etap. Także ulubione pary się u mnie co jakiś czas zmieniały.

Będzie mi tego wszystkiego brakować, tej cieplej i przyjemnej atmosfery, humoru tej telki, klimatu, bohaterów


Ostatnio zmieniony przez Dulcecitaaaa dnia 20:37:25 28-12-21, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hayleyss
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 29 Lip 2016
Posty: 6456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:34:21 03-01-22    Temat postu:

Ja odkąd obejrzałam tą telkę, nie znalazłam żadnej która by mi się tak bardzo spodobała

Mnie wgl rozczulały sceny Artura i Sofii z synkiem. Były urocze fajnie też, że byli razem przez większość czasu i nie pozostawili niedosytu.

A co do Lenardo to się zgadzam. Świetnie wykreowana postać. Jego miny też mnie czasem rozbrajały nie lubiłam Go, ale był czasem zabawny w tych swoich działaniach. Jeden z najlepszych czarnych charakterów w telkach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julita
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 14972
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:22:07 29-01-23    Temat postu:

Obejrzałam po raz drugi TDR. Po raz pierwszy oglądałam ją przy pierwszej emisji na TM, a po latach sięgnęłam po Gorzką zemstę, o której wiele razy słyszałam że jest o wiele lepsza od TDR, a kiedy ją skończyłam postanowiłam sobie przypomnieć TDR i sobie je porównać. Nie porównam na gorąco, bo Gorzką zemstę oglądałam chyba 2 lata temu, przypominanie TDR też mi zajęło z dwa lata ale swoje przemyślenia mam PDG było ok, ale nie zachwyciło mnie aż tak jak myślałam, TDR przy pierwszym oglądaniu głównie skupiałam się na Andrei. Przy drugim razie musze jednak stwierdzić, że TDR bardziej mi się podobało niż Gorzka zemsta....

Co do par to chyba w każdym wypadku bardziej podobały mi się jednak pary w TDR, nie żebym miała coś do tych w PDG, ale tak subiektywnie wybieram jednak pary z TDR.
Jeśli chodzi o Sofię i Arturo a Juana i Normę. Lubię obie pary i obie są moimi ulubionymi w swoich wersjach. Jednak u Sofii i Arturo podobał mi się rozwój ich relacji, ta dojrzałość, ta subtelność Sofii, która po traumie otwierała się na związek z Arturo. Według mnie Ana Lorena dała tej postaci taką delikatność i Aaron też się spisał. Mam wrażenie, ze dużo w tym zasługa właśnie partnerki! Rola Arturo to jego najlepsza rola, w jakiej go widziała, a Aaron nie jest jakimś wybitnym aktorem, ale tutaj się sprawdził!

Andrea i Samuel- no u nich jednak mi czegoś brakuje. Andrea to moja ulubienica i tak jak mnie zauroczyła w 2015 tak i teraz uważam, ze Scarlet zagrała świetnie. Tylko, ze w tym wątku brakuje mi tego momentu, kiedy Andrea się w ogóle w Samuelu zakochała. Ją to wzięło fest, na przekór samej sobie, a Samuel w tych odcinkach był taki nijaki wobec niej, brakowało mi między tą dwójką jakiś scen, w których to zakochanie byłoby bardziej wiarygodne...

I moja niespodzianka przy ponownym oglądaniu: polubiłam Irinę Kilka lat temu działała mi na nerwy, nie lubiłam tej postaci, w związku z tym nie lubiłam też wątku Flavirinek. Jednak zmieniam zdanie. I choć można im zarzucić niedojrzałość w niektórych momentach, byli fajną parą. Nie podobał mi się u nich jedynie początek, ale reszta już jak najbardziej

Dla mnie też plusem było rozbudowanie tego wątku policyjno-kryminalnego. Nie był aż tak nachalny jeśli chodzi o narco, częsty motyw w telkach TM, ale tu było to wyważone i kiedy trzeba było dodawało akcji. Jednak telka miała 160 odcinków i coś musiało się dziać. No i wprowadzenie postać Fernadeza na plus


Na korzyść PDG: zdecydowanie postać Evy. Soledad w TDR była fatalna. Aktorka była drętwa, w momentach dramatycznych grała jak na szkolnym apelu, sztucznie też wypadała w scenach z Veronicą. Scenarzyści też się nie popisali tym, że na koniec jak gdyby nigdy nic związała się z ojcem chłopaków... ekhh ale i tak największy zarzut mam do gry aktorki! Zdecydowanie Eva wypadała lepiej, miała chemię między chłopakami, wzbudzała też współczucie. Niebo a ziemia jeśli chodzi o porównanie tych dwóch postaci!


Ogólnie muszę przyznać, ze TDR to dobra telka i nic nie traci przy oglądaniu po latach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brodzia
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 21 Wrz 2014
Posty: 13176
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:59:05 28-07-25    Temat postu:

Widzę, że ten wątek trochę wymarł, ale też wróciłam do TDR po kilku latach i też, dla odmiany, patrzę na to zupełnie inaczej niż kiedyś. Miałam plan oglądać równolegle PdG, ale póki co czas pozwala tylko na jedną – więc padło na TDR. Pierwszy raz oglądam wszystko dokładnie, bez przewijania – każdy odcinek – i serio wchodzi inaczej.

Andrea to moja ulubiona postać, ale że jest jej mało, to spokojnie śledzę też innych. Jestem teraz na 15. odcinku i sporo rzeczy widzę dziś inaczej.

Cayetana bardzo mi się podoba – podoba mi się jej odpowiedzialność, niezależność, to że potrafi wbić szpilkę Leonardo (mimo że coś tam między nimi się tli). Na razie widać, że to ona trzyma stery.

Irina – też na plus. Fajnie, że nie leci ślepo za Samuelem od czasów, aż Flavio się podstawił za Samuela, a Andrea mu potwierdziła, że Flavio całkiem jest spoko. Cała sytuacja z Flavią, która się pod niego podszyła, i reakcja Iriny – wyszło to naturalnie i nawet dało jej trochę pokory.

Sofía... ciekawa, ale mam wrażenie, że coś tam przeskoczyło za szybko. Najpierw z Arturo tylko się kręcili, on ją miał za jakąś nie do końca zrównoważoną, a nagle już są u siebie w pokojach. Trochę mi zabrakło jakiegoś przejścia, rozwinięcia.

Ogólnie najbardziej lubię ich wszystkich oglądać, jak jeszcze nie są w parach.

I znów Andrea – dla mnie jest najlepsza. Nie denerwuje mnie to, że wbija szpilki Samuelowi, bo na tym etapie nie czuję, że jest zdesperowana. Natomiast Samuel dalej ciężki do strawienia – ciągle ta sama mina, ciągle ociężały, a potem nagle wielka reakcja, bo Andrea coś powiedziała przy Nenie. Męczy mnie trochę. Nie mogę cały czas z tego, że jednak jest bożyszczem

EDIT: jeszcze jeden ważny wątek - siostry. Wydawało mi się, że one nie są blisko, ale teraz zupełnie tak nie uważam. One są totalnie różne, ale jeśli chodzi o siebie wzajemnie lub dziadka, to moim zdaniem grają do jednej bramki. Na ten moment Andrea strzela do Iriny, ale one obydwie są "dobre" i w mojej ocenie daje to dobry siostrzany vibe

Wątek z przemytem broni i Meksykiem trochę mi się dłużył, ale bez dramatu – dało się oglądać


Ostatnio zmieniony przez brodzia dnia 13:47:25 28-07-25, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LiviaScarlet
King kong
King kong


Dołączył: 09 Lis 2019
Posty: 2377
Przeczytał: 82 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:07:50 29-07-25    Temat postu:

Ja tez zamierzam wrocic do TDR ale na razie probuje skonczyc PDG jestem na 145
Dla mnie Andrea tez najlepsza postac Samuel niestety czasami troche ciapowaty ale nadrabia w parze z Andrea , ale do tej pory sie zastanawiam ze on nie mogl zauwazyc ze Andrea sie w nim podkochiwala
I musze przyznac ze tutaj siostry bardziej sie trzymaja niz to bylo w PDG


Ostatnio zmieniony przez LiviaScarlet dnia 12:08:32 29-07-25, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brodzia
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 21 Wrz 2014
Posty: 13176
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:43:11 29-07-25    Temat postu:

To ja zamierzam do PDG później wrócić

Ja na przykład, gdyby nie założenie,to też po samym bezpośrednim zachowaniu bym tego nie ustaliła ;p ale no jednak ruchy Samuela przez karne całowanie odbiera mi racjonalną myśl, że on nic do niej nie czuł

Powoli zaczyna mnie zasładzać wątek Sofii i Arturo. Pozostali, oprócz jaszczacej Soledad, która popada już w coś niezdrowego, bo może jej argumenty mają jakiś sens, ale przekaz to tragedia. Ja nic nie wynoszę z tego jak ona chroni siostry oprócz jazgotu. Irina za to top:) na ten moment mało Andrei, ale wydaje mi się, że wcześniej bardziej odbierałam jako usilne poklaski Andrei dla matki. Od zabrania dziadka czy nawet uwag dziadka o tym, że skończy z drugim Leo jak będzie tak unikała relacji - pokazuje że nie do końca jest niewidoma na to co się dzieje.

Nie spina mi się też to, że Patito jest żoną Ulissesa. Nikt przecież o tym nie mówił na początku, a wręcz przeciwnie. Nie, że mąż a Alfons - a tu w szpitalu opowieść, że to jego żona. Trochę jednak szok. Dużo też na razie przemocy (zwłaszcza seksualnej)

I jeszcze ta obsesja Valverde na punkcie Cayetany…


Ostatnio zmieniony przez brodzia dnia 15:48:15 29-07-25, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brodzia
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 21 Wrz 2014
Posty: 13176
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:37:30 30-07-25    Temat postu:

W Samuelu nie widzę niczego atrakcyjnego. Ani fizycznie ani mentalnie. Gość jest identyczny jak Patito, tyle, że z niej czerpie zysk finansowy Ulisses i ona sama, a Samuel jak ciele - niezależnie, która ma ochotę, jest zawsze do dyspozycji. W wydaniu kłody; średniego zaangażowania lub pełnego zaangażowania. Nie widzę różnicowania jednak w tym, że zawsze jest dostępny. Męczy mnie w relacji z Andreą. Ona się go czepia, ale czy aż tak sinusoidalnie, to bym nie powiedziała. Jestem w trakcie obniżania pensji, ale już po scenach z tym, jak Ulisses chciał go zabić. Jednak niezmiennie najlepszy wątek to ten, gdy dziewczyny są razem (niekoniecznie w pełnym wydaniu) lub z dziadkiem czy Cayetaną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LiviaScarlet
King kong
King kong


Dołączył: 09 Lis 2019
Posty: 2377
Przeczytał: 82 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:02:29 01-08-25    Temat postu:

Mi Samuel w ogóle się nie podobał z wyglądu a z charakteru coz zbyt troche ciapowaty ale uwielbiałam jego sceny z Andrea
Valverde byl moim ulubionym villianem w telce
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brodzia
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 21 Wrz 2014
Posty: 13176
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:26:11 02-08-25    Temat postu:

Wątek fantasy z Veronicą jest dziwny, na siłę bajkowy.

Czarne charaktery to tutaj wszystkie dają radę. Więcej wątpliwości mam przy niektórych głównych rolach słusznie Irina powiedziała jej o tym jak może jej relacja zaszkodzić w tym dogorywaniu z Arturo. Tutaj za grubo…

Sofia to hipokrytka. Irina nie może spotykać się z Flavio, bo ona musi roztrząsać swoją sytuację. No i temat Pablo i Rocio, w sumie to go nie rozumiem. Od rodeo oni byli mam wrażenie parą. Teraz kiedy weszła Veronica nagle mam wrażenie, że Rocio zeszła na bok jakby fantazjowała na jego temat a nie jakby z nim była.

Staram się nie analizować logicznie Samuela, natomiast Nena mnie mniej zniechęca, ale całujący ją Samuel i oświadczający się Patito, to jest ponad skalę psychiczną.

Relacja pablo i Veronici też się zaczęła bez jakiegoś ładu i składu. Z kilkuodcinkowej kapryśnych stają się do razy przyłóż dla każdego z nizin społecznych. Na razie najlepiej ogląda mi się wątek kryminalny, Ulisesa, Patito, Cayetany i Mirandy


Ostatnio zmieniony przez brodzia dnia 16:55:13 03-08-25, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brodzia
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 21 Wrz 2014
Posty: 13176
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:40:33 04-08-25    Temat postu:

Samuel „do niczego nie doszło” Gallardo ;D do niczego poza tym, że całował się z Andreą. Podoba mi się bardzo ten odcinek z pijaną Andreą, ale zagubiłam się w logice dialogu, gdy ona płacze przy łóżku tam w ogóle nie było zalążka do dyskusji, która się w następstwie wywiązała ale aktorka to jest świetna. Soledad jest za to męcząca jak mało kto…
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LiviaScarlet
King kong
King kong


Dołączył: 09 Lis 2019
Posty: 2377
Przeczytał: 82 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:52:22 05-08-25    Temat postu:

Mi w ogole watek z Veronica się nie podobał , aktorka grała swoja postać przerysowanie , nawet w scenkach z braćmi mnie nie przekonywała . Pablo tez byl beznadziejny , ale jego scenki z Andrea lubilam , byl dla niej jak brat
Tez lubilam odcinek z pijana Andrea Scarlet jest świetna w tej roli
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brodzia
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 21 Wrz 2014
Posty: 13176
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:57:57 05-08-25    Temat postu:

Bracia Gallardo to hipokryci. Niedość, że zamiar ich był jaki był, to teraz jeszcze odstawiają szopkę, że są biedni.

Jeśli chodzi o Veronice, to przyglądam się jej i mam taki wniosek, że ona jest jakaś mieszanka dwóch światow. Z jednej strony nadal rozkapryszona z parciem na centrum uwagi, a z drugiej jakaś silna potrzeba wejścia w świat „nizin społecznych”. Ze względu na Gallardo i na Pablo, ale specyficznie się ogląda.

Podczas zatrzymania braci to dialogi i monologi były pisane chyba w dobrym humorze, bo zdanie zdaniu przeczy. Żenujące było wołanie do Sofii przez Arturo żeby mu kajdanki założyła. No i mama Tomasa, która wołała do Sofii żeby mu te kajdanki założyła i widziała jaka krzywdę mu robi dramat.

Nie jestem aż tak biegła w telenowele, ale ta jest nasączona dużą seksualnością. Veronica malowała się jak czysta kartka, a jej rodzice jako stróżowie cnoty, a tu Edward przyjechał i nie rozmawia z nią jakby to był temat tabu

Jeśli chodzi o zakończenie związku Andrei i Horacio - inaczej na niego patrzę z perspektywy czasu. Horacio chyba nigdy nie mógł być przekonany o tym, że Andrea traktuje go jakkolwiek poważnie. Dopiero w restauracji go przedstawiła jako narzeczonego, gdzie był zdziwiony i w sumie z tej rozmowy wyniknęło, że to nazwanie go na potrzebę chwili. Nie rozumiem, zwłaszcza, gdy na rodeo go pocałowała przed Samuelem. Dziwny układ, ale z perspektywy czasu nie uważam, że ich rozmowa była nader dojrzała; gdy ona go rzuciła.

No i śmieszny Samuel, który powiedział, że Horacio ją straci jeśli nie będzie jej pilnował trudno mi uwierzyć, że można być takim kretynem jak on. Na pryczy mówi, że choruje na Patito, a zaraz przed całuję się z Andreą dając jej karniaka. Wspaniały chłop. Ze świeczką szukać drogie panie

Edit: jednak cofam stwierdzenie, że rozmowa Andrei i Horacio nie była dojrzała. W odcinku, w którym
Horacio uzależnia wyjazd do Londynu od oświadczyn pokazuje ich w świetle naprawdę dobrych i ciepłych uczuć. A przede wszystkim szacunku.


Ostatnio zmieniony przez brodzia dnia 19:17:47 05-08-25, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 766, 767, 768
Strona 768 z 768

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin