Telenowele

Mockingbird · Wysłany: 17:30:13 26-06-16 Temat postu:

Ale zmasakrowali tele i aktorów na filmwebie

Komuś ktoś musiał się nie przysłużyć

Sunshine · Wysłany: 17:52:35 26-06-16 Temat postu:

Chodzi Ci o grafikę? Bo na razie komentarzy nie ma praktycznie żadnych, a co do fot aktorów to nie były zmieniane już od bardzo dawna

Blonde Distraction · Wysłany: 18:58:21 26-06-16 Temat postu:

Chyba chodzi o to, że tela ma na filmwebie ocene 4,9.

Sunshine · Wysłany: 19:33:39 26-06-16 Temat postu:

To tylko filmweb, telka nie jest wyświetlana u nas, więc ocena nie jest wiarygodna. Ile z nas, które oglądają telke w oryginale wystawiły ocenę na filmwebie?

Blonde Distraction · Wysłany: 19:52:00 26-06-16 Temat postu:

Ja wstawiłam... ale dałam 9 a w życiu nie tak nisko! Nie wiem kto to ocenia...

Sunshine · Wysłany: 19:55:33 26-06-16 Temat postu:

Większość ludzi wystawia niską ocenę za sam gatunek "telka"

Nie ma się czym stresować

Mockingbird · Wysłany: 19:56:44 26-06-16 Temat postu:

I jeszcze oceny gry aktorskiej

Ok, do niektórych można się przyczepić, ale wszystkich oceniono poniżej 5.0. Dziwię się, bo dawno nie spotkałam się z czymś takim.

Blonde Distraction · Wysłany: 20:06:59 26-06-16 Temat postu:

Tak dziwne to jest, bo telenowele które są na prawdę tandetne mają zwykle ocenę 7 czy 8, a tu coś takiego. Chyba komuś się nudzi i specjalnie zaniża. No ale co tam...

A tak zmieniając temat, to ciekawe kiedy znowu pokażą Eddiego Vilarda, który w jednym z początkowych odcinków zagrał Daniela - kuzyna koleżanki Leticii, który się w niej podkochuje. Pojawia się jego zdjęcie w intro więc myślałam, że jakoś rozwiną jego wątek, a tu jak na razie cisza.

Mam do niego sentyment jeszcze z czasów Rebelde więc czekam, aż się wreszcie pojawi.

sweetno1 · Wysłany: 8:27:42 27-06-16 Temat postu:

Nadgoniłam odcinki ufff... Powoli zaczyna mnie irytować, że wszyscy się oglądają plecami, a nikt się jeszcze niczego nie dowiedział.... Niech już się poodnajdują zguby, bo myśl co będzie w stanie zrobić Leticia, aby miec męża dla siebie i posłać siostrzyczkę daleko od niego powoduje, że oczekiwanie mi się strasznie dłuży...

Lineczka · Wysłany: 11:03:16 27-06-16 Temat postu:

Mnie się wydaje, że ktoś zrobił jakąś akcje na filmwebie mającą na celu zaniżenie ocen tej telki. To jakiś frustrat któremu widocznie nie podoba się obsada, bo wątpię by widział choć jeden odcinek. Żenujące.

Stokrotka* · Wysłany: 13:13:43 27-06-16 Temat postu:

A ja doszłam do odcinka 10

Telka momentami nużąca. Dziwi mnie sprawa z Santiagiem i Soledad. Chyba przede wszystkim dlatego, że uważa go ona za strasznego i okropnego człowieka, a przecież jedynie co "jej zrobił" to znalezienie ALucii i chęć sprowadzenia jej do prawdziwej rodziny. Nie wiem jeszcze do końca co takiego Marcelo wyprawiał za swojego wcześniejszego życia, ale raczej jego kontakt z Soledad ograniczył się jedynie do odnalezienia ALucii i tyle - ciekawe czemu ona nie uważa się za złego człowieka. Porwała w końcu małą dziewczynkę, wychowała ją jak swoją córkę i nie pozwala jej odnaleźć się z jej rodziną - a ma problem z tym, że jej prawdziwa rodzina jej szuka

W ogóle Soledad jest dla mnie koszmarną postacią i raczej jej nie polubię - okłamuję ALucie, oszukuję ją, robi wszystko by ta nie skontaktowała się ze swoimi dawnymi przyjaciółmi z San Nicolas, nie pozwala być szczęśliwą z Santiago. Ona wcale nie kocha ALucii, ona po prostu chce ją mieć jako córkę, bez względu na to czy dziewczyna jest szczęśliwa czy nie

Z Santiagiem też dziwna sprawa - trochę dziwi mnie jakim cudem on ma to nowe imię i nazwisko, musieli to jakoś zgłosić na policję, żeby dostał nowe dane i żeby mógł potem zdobyć pracę. Ale skoro by to zgłosili to zaczęliby poszukiwania. Trochę to naciągane.

Chyba najbardziej podoba mi się wątek ALaury i Valentina. Co ciekawe zarówno Ramiro jak i Valentin pokazują dziewczynie, że powinna cieszyć się życiem. Ale obydwaj robią to w inny sposób. Ramiro starając się pokazać, że jest taka sama jak inne, że nie mając nogi jest wstanie zainteresować kogoś sobą, wyjść za mąż etc. natomiast Valentin pokazuję jej, że pomimo braku nogi może cieszyć się życiem, że powinna się cieszyć życiem! Różnica polega na tym, że ALaura nigdy nie będzie jak inne dziewczyny, bo jest właśnie niepełnosprawna! I Valentin jej to fajnie pokazuję - pomimo tego, że nie ma nogi może się cieszyć życiem, być szczęśliwa z tym jaka jest i nie próbować być kimś innym. Szkoda, że Valentin chce się zemścić. Może zrobią jakąś zamianę i Valentin zostanie na końcu z ALaurą - tworzyliby o wiele ciekawszą parę, niż typowo facet zakochujący się w niepełnosprawnej dziewczynie.

Lineczka · Wysłany: 16:55:26 27-06-16 Temat postu:

Dla mnie Soledad jest najbardziej irytującą postacią w telce.

Egoistka i hipokrytka. Myślę, że kocha Lucię, ale na swój sposób, ta miłość zakrawa o obsesję.

Chciałabym, żeby na koniec scenarzyści połączyli Laurę z Valentinem. Ona przy nim promienieje, jest szczęśliwsza.

Valentin ma na nią świetny wpływ.

Stokrotka* · Wysłany: 1:17:39 28-06-16 Temat postu:

Ja właśnie nie potrafię zobaczyć w niej miłości do ALucii. Obwinia wszystkich na około, rzucając oskarżenia bez żadnych dowodów, a potem odwraca kota ogonem i uważa się za chodzącą świętość. Zupełnie jak w sprawie z Evaristo i mężem Remedios. Mówi o Evaristo, że to człowiek bez skrupułów, poruszający się w świecie typów spod ciemnej gwiazdy, manipulujący ludźmi i oszukujący dla swojej własnej korzyści, a co sama do cholery robi!

ukrywa ALucie niszczy życie jej, jak i Santiaga oraz Remedios zaśmiecając im wszystkich głowy bzdurami, w które sama wierzy, bo tak jest dla niej łatwiej. Jest śmieszna, ale przynajmniej Remedios jej przygadała, że zawsze czuję się źle, gdy jest to dla niej wygodne

Oficialmente "Tr3s veces Ana" llegará a México el próximo Lunes 22 de Agosto por el Canal de las Estrellas... "Angelli Nesma" productora de este melodrama confirmo la noticia en su cuenta de twitter. ¡Muchas Felicidades Angelique Boyer Sebastian Rulli!

Lineczka · Wysłany: 11:44:33 28-06-16 Temat postu:

Moim zdaniem miłość Soledad do Lucii jest egoistyczna i na swój sposób nie jest to zdrowe uczucie, ale dobrze ją wychowała, troszczyła się o nią, dbała i przelała na nią matczyne uczucie. Stąd też ich więź jest silna. Ciekawi mnie reakcja Lucii, gdy pozna całą prawdę...