Telenowele

Denisse · Wysłany: 17:45:46 08-01-13 Temat postu:

Mnie tam Roska nie wkurza

Tzn złości jak villana ale nie specjalnie. Bardziej to mi jej szkoda, ze przez jedno urojenie z lat młodzieńczych zmarnowała sobie całe życie. Sobie i po części dzieciom.
Tak sobie ost myślałam i doszłam do wniosku, że mimo, że Rodrigo mnie wkurza to ma u mnie plusa. On i Luciana. Przeważnie w telkach jest tak, że jak proci się rozstaną to zaprzeczają sobie na wzajem i całemu światu, że się kochają. Obrażają, dokuczają, a tu nie. Tu jest inaczej i to mi się podoba. Chyba ta przerwa dobrze zrobiła bo znów mam "szał" na tę telkę

Shaunee · Wysłany: 19:49:35 09-01-13 Temat postu:

opuscilam dzis pierwszy odcinek, byl przeskok czasowy?

rozwalila mnie postawa Esteli! Jak mozna byc tak nieuswiadomiona (majac corke i wnuczke - wiec doswiadczenie zyciowe jakies tam powinna miec) co robic w takiej sytuacji gdy gorzej poczuje sie kobieta w zaawansowanej ciazy?

rozdraznila mnie tym jak nigdy

a co do tych boli to Lu wygladala jakby rodzila a nie jakby ja glowa bolala

a Brigida

ooo tak, ciezko jest nabyc taka osobowac jak ma ona

nie mowiac juz o klasie :p
piekne bylo przyjecie Luciany

i ta niezreczna sytuacja gdy przyszedl Rodrigo...

Denisse · Wysłany: 20:29:21 09-01-13 Temat postu:

Shaunee Nawet nic nie mów

jak wcześniej nie lubiłam tej zidiociałej Estelity tak teraz nie lubię jej jeszcze bardziej. Rozumiem młoda dziewczyna nigdy nie była w ciąży mogła spanikować. Ale stara baba która już ma nawet wnuczkę? Żal... jak by nie Matilde to ciemna masa nie wpadła by na to by zawieźć Lu do szpitala

Shaunee · Wysłany: 20:37:43 09-01-13 Temat postu:

no Lu wykitowałaby a estela by panikowała do kogo dzwonic, a jak powiedziala ze zadzwoni do paz to myslalam ze padne

jankajagodziankaxd · Wysłany: 21:01:05 09-01-13 Temat postu:

A ja się wydarłam na bogu ducha winny telewizor.

Ale ta baba jest serio tak wkurzająca, że ja nie wiem i nie rozumiem co scenarzyści mieli w swoich główkach, żeby taką kretynkę wciskać.

natalia** · Wysłany: 15:11:24 10-01-13 Temat postu:

Estela jest dziwna i ciagle ma taką samą mine hehe do tego nieźle spanikowała a przecież sama jest matka i ma wnuczkę powinna się ogarnąć i od razu zadzwonić po karetkę .
Do tego Luciana ta scena była dla Mnie strasznie śmieszna przekombinowali tutaj
scenarzyści czasem przesadzają hehe

fajne sceny między Haną i Lorencem tylko szkoda ze ta glupia Roselenka się wtrąca
ale Aldo obiecał ze pomoże

no zobaczymy jak to sie wszystko potoczy

Shaunee · Wysłany: 20:08:38 10-01-13 Temat postu:

Patricio byłby wspaniałym ojcem! chciałabym mieć z nim dzieci

Monica · Wysłany: 3:55:04 11-01-13 Temat postu:

To teraz ja się wypowiem

...

Widziałam te sceny kilkakrotnie (po hiszp. i przynam się, że dziś znowu łzy uroniłam, ale tylko w chwili , gdy Pato brał niniaka na swoje, jeszcze słabe ramiona i sam płakał... kochany jest

)

a teraz bomba

Bo byłam akurat na święcie mych rodziców i tata włączył na tv4, a tam LU stęka , a Estela nie wie co robić

, potem Mati wraz z nimi

,

aż mój tato na to:

"co to za głupie baby, do szpitala jechać!"

Myślałam, że padnę, na serio

,

a na Roske to dziś już Aldo nasz nie mógł patrzeć xDD jak zaczęła wymyślać to aż przewracał oczami,tak 3maj bracie!

Wenus · Wysłany: 7:32:34 11-01-13 Temat postu:

Oglądam w internecie i jestem cały czas dwa odcinki do tyłu.
Ale muszę powiedzieć, że tak sztucznego brzucha jeszcze nie widziałam. Co oni jej tam włożyli, piłkę?

ostatnia_kropka · Wysłany: 13:26:40 11-01-13 Temat postu:

Dziewczyny macie rację :p Estela stała jak (muszę to napisać) d**a!! i pytała się pierworódki co robić:p Luciana w takiej sytuacji chyba nie powinna radzić dorosłej doświadczonej kobiecie. Wyjątkowo osowiała była nasza Estelka tamtego dnia:) Gdyby mi się trafiła taka rodząca, z podejrzanymi bólami głowy , po krótkiej panice w kierunku szpitala bym zmierzała..
nie wiedziałam czy śmiać się, czy płakać... co to za aktorka? nie wiem czy jej każą tak grać, a jeśli nie to dlaczego ją wzięli? bo chyba nie ze względu na talent.

I tu muszę też wspomnieć to udawanie Gali, przecież udawała, że ją boli brzuch i to tak udawała, że aż wrzeszczała, no to gdybym była na miejscu Rodriga to bez gadania bym wiozła ją do szpitala, nawet gdyby taka Gala zaczęła mi twierdzić że już jej przeszło, i tak ze strachu bym kazała jej jechac i koniec gadania, bo cóż taki ostry ból może oznaczać? ... chyba nic dobrego. A Rodrigo to samo co Estela, jak kolejna d**a, nic z tym nie robi.
ojj przy mnie głupia Gala nie mogłaby tak udawać :p

a takiej osobowości jak ma Brydzia to niestety nikt nie ma

p.s hehehe nie wiedziałam że mi DUPĘ wygwiazdkuje

a tak się starałam, drukowanymi wypisałam

p.c.2 o tu mi nie wygwiazdkowało

Denisse · Wysłany: 15:01:32 11-01-13 Temat postu:

Haha pewnie dlatego, że jedno to d**a a drugie dupę

ale przecież to nie jest ostre słowo żeby od razu kropkować.

Ah o "Estelicie" nawet mi nic nie mówcie...bo patrzeć na nią nie mogę ! Jeszcze żeby jakoś grała to durnota samej postaci by tak nie irytowała...ale ten babsztyl nie dość, ze mówi ciągle tym okropnym głosem jednym tonem to ma jedną minę!
Dios...ciemna masa...

Tak samo wku..... mnie Paz i Magda... Luciana w niebezpieczeństwie a tym dwóm się zachciało honorem unosić! Dzięki Aquillesowi już by były przy Lucianie

to nie one sobie poczekają do jutra (co tam, że Luciana jest słaba, że właśnie urodziła i wszystko się może zdarzyć) poczekamy sobie do rana jeszcze Ariche zaciągniemy ze sobą. Jak by był niezbędny

Nie mogę zrozumieć tej podłości Gali i Juli...i Roski! Wszystkie są / będą matkami a tu planują jak pozbyć się maleństwa. Okropne baby....Co z tego, że Gala urodzi dziewczynkę? to też dziecko i też Rodri będzie je kochał a gdyby obrała inną taktykę na pewno by go przy sobie zatrzymała i nie odszedł by do Luciany. A zresztą po co męczy się przy kimś kto ją poniża? Powinna wziąć rozwód spooore alimenty i wypiąć się na Rodrigo.

Dodo · Wysłany: 15:08:15 11-01-13 Temat postu:

July od początku chodzi o pieniądze i nazwisko Torreslandów, zatruła tymi planami Galę. Bo mi się wydaje, że ona sama to by tak chętnie do Rodriga nie wracała i polowała na niego. Roska też przeżyć nie może, że córka jej 'przyjaciółki' urodzi syna (pierwszego wnuka/dziedzica )i będzie on miał nazwisko Torreslanda, bo dziewczynka to chyba po ślubie będzie miała inne. Niezła też była, jak dzieci chciały do szpitala do Lu, a ta że najpierw zjedzą

Osito jaką radochę miał jak zdjęcia oglądał wnuka, czasami/zawsze w sumie/ jego miny mnie rozbrajają, niezłe ma. A Rodriga i Claudia to chyba dalej wywieźć niż do Chin nie mogli:P.

calvaa · Wysłany: 15:35:00 11-01-13 Temat postu:

też mnie wkurzyła Estela tą paniką hahhaha. starsza kobieta i nie wiedziała co robić ;P
Lu urodziła ślicznego synka!

szkoda, że Rodriga nie ma! bez sensu wymyślili, że wysłali prota na delegację..

Monica · Wysłany: 19:10:09 11-01-13 Temat postu: