Telenowele

syla6667 · Wysłany: 0:21:42 22-02-16 Temat postu:

Dzięki wielkie za link

widzę, że momento mas doloroso jeszcze nie jest wybrany, więc pewnie będzie głosowanie na tą kategorię podczas programu przed finałem

W całym głosowaniu wśród wszystkich kategorii Augusto triumfuje jako El personaje mas odiado, z największą przewagą wygrywa

Niestety ja już teraz wymiękam

i jednak nie obejrzę finału na żywo.

Catalina189 masz genialną animkę w podpisie!

rebelde · Wysłany: 1:01:33 22-02-16 Temat postu:

No jak to szybko się potoczyło

Catalina189 · Wysłany: 18:50:05 22-02-16 Temat postu:

syla6667 Dzięki, ale sama scena była genialna

Szkoda, że nie udało Ci się obejrzeć finału na żywo. Ja dałam radę chociaż po 12 spać mi się chciało więc przespałam się do tej 1:30 i zdążyłam na początek programu

Generalnie sygnał miałam dobry i nic mi się nie zacinało, w drugiej części finału miałam mały problem z sygnałem, ale jakoś szybko go zlikwidowałam i obejrzałam do końca

Co do samego finału to mi się bardzo podobał

Pierwsza część to była prawdziwa akcja, Augusto przyłapał Alicię jak wykradła jakieś dokumenty z jego mieszkania i potem oskarżył ją, że go zdradziła i zgodziła się z nim być tylko dlatego, żeby pomóc Roberto. Wcześniej usłyszała, że Augusto miał plan żeby zabić Roberto, zwabił go za miasto by oddać pieniądze okazały się fałszywe, a potem chcieli do niego strzelić, ale pojawiła się policja i uratowała go. Augusto wpadł w taki szał, że chciał porwać Alicię gdzieś, ale uciekła z samochodu i w tempie ekspresowym dotarła do Iconici

Augusto pojawił się za nią w firmie z pistoletem i chciał ją zmusić by z nim poszła, w międzyczasie pojawił się Roberto i próbował odebrać Augustowi broń i jak się szarpali wtedy broń wystrzeliła i Roberto został ranny, Augusto uciekł. W czasie ucieczki Augusto i Draco mieli wypadek, Draco zginął, Augusto trafił do szpitala.
Roberto został ciężko ranny, stracił dużo krwi i umarł. Wszyscy byli załamani jego śmiercią.

Druga część finału to głównie życie po skandalu w Iconice, Augusto sprzedał Beatriz akcje Iconici, trafił do więzienia, ale z planem by uciec potem. Pokazali taką scenę jak Beatriz odwiedza Augusto w szpitalu wyglądało to tak jakby Augusto stracił jedną nogę, jak na to popatrzyłam to pomyślałam, że jest jak Rubi bez nogi

Mateo został z Alicią i familią Gutierrez, która po śmierci Roberto chciała go adoptować

Potem Mateo trafił do domu dziecka... Alicia i Luciana pogodziły się, Alicia została nową szefową Iconici, a Sandra znowu dyrektorem generalnym... jednak gdy pracownicy Iconici Sandra, Chuchette, Nestor, Brisa i Braulio przygotowali dla Alicii niespodziankę przebrali się za Lichitę i wszyscy w takich perukach, bardzo fajna scena i widać, że wszyscy coś zrozumieli i pogodzili się

Wtedy Alicia powiedziała, że rezygnuje z pracy w Iconice i tym samym szefową została Sandra

I oczywiście na sam koniec był element zaskoczenia, bo okazało się że Roberto razem z Carmoną zfingowali jego śmierć, a on sam był chroniony i był na jakiejś rehabilitacji długi okres czasu, a potem chodził razem z laską. Śmierć Roberto wydawała mi się dziwna przez wzgląd na sceny z Alicią i Mateo, więc myślałam że albo on żyje albo te sceny to tylko wyobrażenie Alicii lub Mateo

Cała reszta przewidywalna, Roberto spotkał się ze wszystkimi, poznał synka Luciany i Gumara - Rafaela, spotkał się z Alicią i Mateo i oczywiście zostali szczęśliwą rodzinką

Co do finału reszty postaci to Dafne spotkała się z jakimś chłopakiem i chyba coś z tego będzie

Yurisandem przyjechał do Chuchette i chyba też będą razem

Magos dostała pracę sprzedawcy w firmie gdzie pracowała w Guadalajarze i razem z Ximeną wyjechały tam. Podobała mi się scenka i wzruszyłam się jak Ximena powiedziała do Magos mama po raz pierwszy i to wszystko dzięki Mateo

Jeśli chodzi o Augusta to tak, w więzieniu odwiedziła go Fatima i wyszedł ten ostatni sekret który tylko ona o nim wiedziała. Otóź okazało się, że matka Augusto sprzedała swojego syna i to ojciec Augusta ocalił go od kobiety która nigdy go nie kochała, bo go sprzedała jemu. Augusto nie chciał w to uwierzyć, ale oczywiście Fatima mówiła mu żeby się zmienił i pomyślał o swoim życiu. Ostatnia scena z Augustem to jak ucieka z więzienia, sposób ucieczki przez tunel jak ten znany El Chapo diler narkotykowy w MX

Także Augusto do końca pozostał taki jaki był i jego finał można interpretować różnie, jest bardzo otwarty. Uciekł z więzienia jak chciał i ciężko powiedzieć co się z nim stało potem

Taki finał mi odpowiadał był godny takiej postaci jaką był i będzie Augusto

Kolejna perełka aktorska w wykonaniu Edka, jestem bardzo zadowolona z jego gry i z tego że większość osób też go chwaliła za tą rolę i nienawidzili jego postaci

Finał oceniłabym na 5, nie jest to taki tradycyjny finał, nie było ślubu protów, villan nie zginął. Raczej wszystkie wątki zostały zakończone, tylko nie widzieliśmy co się stało z Alexem i Kennym, Don Eliasem. Co do Alicii i Roberto to ich wątek interesował mnie najmniej od samego początku i to się nie zmieniło do końca. Gdy powiedzieli, że Roberto umarł to wydawało mi się dziwne, potem nic nie pokazywali wszyscy żyli jakby po śmierci prota i nagle się pojawia... z jednej strony śmierć Roberta byłaby szokiem i dobrym i oryginalnym finałem, z drugiej szkoda Mateo, bo nigdy nie mógł być z razem z tatą, więc wydawało mi się to okrutne dla dziecka. Generalnie wolałabym chyba finał Roberto sam z Mateo, a Alicia została by sama i znalazłaby nową miłość. Ale taki jaki był Alicia, Roberto i Mateo nie był zaskoczeniem i go się spodziewałam

Gdyby był też inny finał to też bym się cieszyła

Jeśli chodzi o telkę to nie żałuję, że ją obejrzałam. Podobało mi się to, że trochę inna telka i wątek protów nie był tutaj na pierwszym miejscu i było wiele innych dla mnie ciekawszych

Maite się wykazała w roli i teraz powinna grać podobne do Lichity postaci, nigdy więcej Marii Desamparady i tych sierotek Marysi które do tej pory grała

Ogólnie cała obsada dobrze się spisała, niektóre postacie lubiłam bardziej niektóre mniej, ale dobrze się wszystkich oglądało

Teraz mam nadzieję, że telka dostanie trochę nominacji do Premiosów i być może uda się wywalczyć jakąś statuetkę, po cichu liczę na nagrodę dla Edka i Maite

Naomi16 · Wysłany: 18:51:09 22-02-16 Temat postu:

https://www.youtube.com/watch?v=Y3ixCBVQA2Y

lucre · Wysłany: 19:44:30 22-02-16 Temat postu:

Finał mi się podobał. Była jakaś akcja i w ogóle. Jak Carmona powiedział, że Roberto umarł to sobie pomyślałam, że to zapewne sfingowana śmierć. No i potem pojawił się Roberto, kulejąc, przy 'swoim' grobie. Tak przy okazji, wg daty na grobie Roberto miał 34 lata, ale gdy Santiago dał dokumenty Alicii, to w tych papierach było napisane, że Duarte miał 42 lata. Pod koniec Roberto też kulejąc spotkał się z Alicią, ale do Matea to już pobiegł jakby nic mu nie dolegało. Ale co tam, takie niedociągnięcia.
Myślałam, że Magos z kimś będzie, ale jednak została sama. I w końcu ojcem Ximeny był ten niejaki Chanclas? Tę część z tym kolesiem nie za bardzo oglądałam, ale wydaje mi się że Magos i tak ostatecznie nie wiedziała kto jest ojcem małej.
Myślałam, że w finale pojawi się choć na chwilę Alex, no ale po wyjeździe z Kennym do Los Angeles bodajże (bo chyba ostatecznie został szefem Iconiki USA) już zamknęli jego wątek.
Generalnie to podobało mi się to, że postacie miały jakieś swoje powiedzonka, które je charakteryzowały, typu: ,No te confundes', ,Fijate', ,Porque segura soy segurisima', ,STOP', ,Mi Lucidorada', ,Mi Alice triunfadora', ,Del verbo', itp. Czasem też Lucianie nie wychodziły te '-isima', np. ,Porque catastrofe es... catastrofico' czy jakoś tak. Albo to:
-Porque como todos sabemos, mi segundo nombre es...
-Publicidad.
-No, Creatividad, Publicidad es el tercero.
Bo albo Luciana na drugie miała Publicidad, albo na drugie Creatividad

.

Podobały mi się kreacje Edka, Maite i Ingrid. Chyba tych trzech postaci najbardziej. Niektóre wątki były … (nie mogę teraz wpaść na to słowo, którym chciałam te wątki określić

). Chodzi o to, że niektóre wątki były nudne jak flaki z olejem. Czasem wkurzali mnie Braulio z Brisą. W sumie oni mieli więcej wspólnych scen jak proci, ale gdzieś tam w odmętach internetu trafiłam na to, że Braulio i Brisa są co-protagonistami, więc to wiele wyjaśnia (niestety nie pamiętam już gdzie znalazłam te informację).

Jakoś Alicia z Robertem najmniej mi się podobali. Nie mówię że wcale bo mieli czasem fajne scenki. Ale zdecydowanie lepsze były z Alexem, Santiagiem czy Augustem. W sumie tak jak już nieraz było napisane na tym forum, że postać Roberta nie była do końca dobrze napisana.

Myślałam, że beso Alici i Roberta będzie sceną finałową, bo oczywiście już od jakiegoś czasu domyślałam się, że nie będzie ślubu protów. A tu nagle Maite mówi w Televisie, a jak wyskoczył Arath z tym małym to myślałam, że normalnie Maite powiedzą, ale jednak to była Alicia

.

Luimelia · Wysłany: 20:45:17 22-02-16 Temat postu:

o to juz po finale? kurcze mialam przerwe w necie a musze nadrobic ;D

Catalina189 · Wysłany: 20:54:03 22-02-16 Temat postu:

Te powiedzonka były świetne i charakteryzowały każdą postać

Mi się najbardziej podobały STOP i Te hace sentido Augusta, ale te Luciany były komiczne, Sandry, Alicii

Oczywiście telka miała nudniejsze odcinki, ale w ostatecznym rozrachunku jednak więcej ma plusów niż minusów dla mnie

Ciekawe czy pojawi się bloopers telenoweli

Luimelia · Wysłany: 21:30:56 22-02-16 Temat postu:

ja jestem po 128 odcnku podoba mi sie przemiana Magos ;d ciekawa jestem czy mała powie jej w koncu 'mamo'

syla6667 · Wysłany: 22:30:22 22-02-16 Temat postu:

Catalina189 i lucre bardzo podobają mi się Wasze podsumowania, z taką przyjemnością mi się je czytało

Mi również jak Wam podobał się finał, naprawdę przyjemnie się go oglądało

Ogół telki - średni.
Augusto - zastanawiał mnie jego koniec najbardziej i fajnie wymyślili z tym, że trafił do tego więzienia, ale jednak w ostatniej scenie chyba uciekł

Eduardo wykonał kawał dobrej roboty kreując swoją postać

Augusto niby był tym największym villianem, ale się go mimo wszystkich jego zachowań lubiło

Roberto - na początku telki miałam jeszcze nadzieję, że może jakoś polubię go, ale niestety, ale to w żadnym wypadku nie jest wina Aratha... nie podobało mi się ogólne rozpisanie tej postaci. Dla mnie kompletnie nie było w nim nic ciekawego.
Luciana - bardzo długo mnie irytowała i denerwowała, nie mogłam znieść scen z nią, ale pod koniec tej telki jednak zaplusowała i tak przyjemnie się na nią patrzało. Gdybym miała obejrzeć jeszcze raz na tą telkę to już inaczej bym patrzała na jej postać

Ale zdecydowanie nie powtórzę sobie tej telki... bo po pierwsze i tak wiele innych oglądam i mam bardzo długą listę jeszcze telek do ogarnięcia, a po drugie mimo, że finał telki mi się podobał to ogół jest dla mnie średni

Nestor - okropnie mnie denerwował, myślałam, że nigdy nie zdołam tego człowieka polubić... co prawda stało się to na sam koniec telki, ale w końcu po tym wypadku i jego zmianie moje nastawienie do niego się zmieniło

Jesusa - jej przypadek wygląda u mnie podobnie jak Nestora

Finalne odc i to jak ją Alicia źle traktowała sprawiły, że nawet szkoda mi jej było. Cieszę się, że i dla niej finał był pozytywny

Sandra - zastanawiałam się z kim ona ostatecznie skończy - okazało się, że z nikim

patrząc na jej ostatnie sceny z Nestorem to nawet byłaby z nich spoko para

Elias - jego akurat zawsze lubiłam, miał taki swój styl bycia

ale osobą był bardzo spoko i zabawną

Szkoda, że go nie pokazali w finale

Lubiłam go i z Sandrą i z Beatriz.
Alex - bardzo go lubiłam i jego scenki z Lichitą, ładnie razem wyglądali, nie tylko wtedy kiedy mieli się ze sobą wziąć ślub, ale też później, choć mało było tych ich przyjacielskich rozmów to bardzo mi się podobały

Santiago - na tą postać bardzo długo czekałam, bo chciałam zobaczyć Gabriela z Maite i spodobali mi się razem, gdyby kiedyś mogli jeszcze raz zagrać parę w telce to ja bym się cieszyła

Szkoda, że jego koniec był jaki był i zniknął

Alicia - jestem bardzo zadowolona, że Maite podjęła się tej produkcji (choć w trakcie oglądania nie będę ukrywać, że żałowałam tego, bo wzięłam się za tą telkę ze względu na nią i Wendy)

Przyjemnie oglądało się kolejne przemiany Lichity

W tej produkcji faktycznie mogła się wykazać i co najlepsze dla mnie miałam taki przedsmak Maite jako villiany co mi się marzy

Bo tak jak wspomniała Catalina189 dosyć tych "sierotek Marysi", których już May ma trochę na koncie - niech się rozwija i przyjmuje różne wyzwania aktorskie!

Nie każdemu podobało się wcielenie Malicii, ale ja się nim rozkoszowałam

W finale Alicii jedno mi się nie podobała, że musiała skończyć z Roberto

Wiem, że on byl protem, ale bardzo oryginalnie by było, gdyby stało się właśnie tak jak Catalina189 napisała - gdyby jednak w tym finale poznała kogoś zupełnie nowego (ale pewnie to by też mogło nie przypaść fanom Roberto&Alicii, którzy jednak też byli)

Cudownie, że Alicii tak często zmieniali stroje! Co rusz miała na sobie coś innego, niesamowitą gamę kolorów jej zaserwowali

Moje największe rozczarowanie to Brisa i Braulio

Bardzo się cieszyłam na to, że Wendy tutaj zagra, bo ją lubię, ale jej postać i jej wątek kompletnie mi nie przypadł do gustu. Przed zaczęciem telki jakoś inaczej wyobrażałam sobie to, że ona będzie przyjaciółką protki

Tytułowa piosenka, nie wiem dlaczego, ale na początku niespecjalnie mi się spodobał... ale wszystko się oczywiście z czasem zmieniło

Catalina189 · Wysłany: 23:42:04 22-02-16 Temat postu:

Bardzo mi miło

W sumie streściłam prawie cały finał

Twoje przemyślenia też bardzo fajne

syla6667 · Wysłany: 23:55:58 22-02-16 Temat postu:

Może ktoś jeszcze napisze swoje zdanie na temat finału i ogółu telki

Bo trochę osób jednak ją oglądało, choć nie wszyscy piszą w temacie

W sumie wiem, że to już należy do offtopu, ale tak z ciekawości muszę zapytać Catalina189 oglądasz jeszcze jakieś telki (oprócz obecnie już zakończonej AMQL)?

Kasiula85 · Wysłany: 0:00:07 23-02-16 Temat postu:

syla6667 · Wysłany: 0:03:20 23-02-16 Temat postu:

Kasiula a Ty dałaś radę wczoraj oglądać finał na żywo czy poległaś jak ja?

Kasiula85 · Wysłany: 0:03:59 23-02-16 Temat postu: