Telenowele

Aurora · Wysłany: 23:04:14 11-07-17 Temat postu:

Nie widziałam jej wszystkich ról, ale Nisy w La mujer del Vendaval nic nie pobije. Tam dopiero miała okropną rolę.

RutilaCasillas · Wysłany: 12:47:25 12-07-17 Temat postu:

Pięknie tu razem się prezentują

, Thelma miała piękną suknię na prezentacji CQM

Stokrotka* · Wysłany: 11:49:26 15-07-17 Temat postu:

Ughh skończyłam ten pierwszy etap, ale skończyło się na przemijaniu nudniejszych scen. Kompletnie nie podobał mi się ten pierwszy etap i uważam, że można było go zamknąć w mniejszej ilości odcinków. Aktorsko spodobał mi się jedynie Diego, reszta była niestety mocno słaba i nieciekawa. Ale w końcu weszłam w ten główny etap i czekam na wspólną scenę Alonsa i Marieli

Stokrotka* · Wysłany: 23:11:14 18-07-17 Temat postu:

Oj tak ten drugi etap ogląda się zdecydowanie lepiej. Mariela i Alonso spodobali mi się od razu i uważam, że mają niesamowitą chemię, do tego ich wątek jest fajnie prowadzony pod tym względem, że pomimo ich szczenięcej miłości teraz wcale nie zakochują się momentalnie. Jest przyciąganie, są sobą zainteresowani ale nie od razu zakochani. To akurat na wielki plus. Mam jedynie mały problem z Marielą, bo choć podoba mi się, że jest pyskata, to jednak czasami naprawdę przesadza. Pierwsze wtargnięcie do biura, moim zdaniem trochę żenujące, zwłaszcza że nic nie wiedziała, akcja na przyjęciu to samo. Natomiast fajnie, że nie boi się Demiana, nie chowa głowy w piasek i powoduję, że inni też nie są zastraszeni. Teraz czekam aż między nią i Alonso coś więcej zacznie się dziać, bo te ich zwady są oczywiście fajne, ale nie mogą wiecznie drzeć ze sobą kotów. Tak naprawdę teraz przydałoby się, żeby i jedno i drugie pokazało tej drugiej osobie swoje typowe, spokojne oblicze

Nie podoba mi się Renata!!! I tu nawet nie chodzi o samą postać, bo ta jako antagonistka jest nawet ciekawa, problem jest z Dulce, która gra tak sztucznie, tak koszmarnie że naprawdę nie da się nabrać na jej słodki głosik. Szkoda, że nie pokazuje dziewczyny, w którą bracia mogliby się naprawdę zainteresować. Bo ja się szczerze zastanawiam jakim cudem Santiago się tak szybko nią zauroczył, bo jedno to że jest ładna i zgrabna, a drugie że on chodzi prawie na wszystkich obrażony, bo ona go nie chce

Dla mnie Dulce poległa na całości, przynajmniej w tych pierwszych odcinkach, jej postać też nie jest zbyt inteligentna, jej "intryga" łatwo by upadła, gdyby tylko Santiago i Alonso porozmawiali. Renata powinna być bardziej kokieteryjna, ale nie bezpośrednia, żeby utrzymać zarówno Alonso jak i Santiago. A dla mnie jest sztuczna i słaba.
To samo z Rogelio! Boże jak Ayala wkurza w tej roli. To nawet nie chodzi o to, że Rogelio jest podłym draniem, którego tylko chciałoby się zamknąć na wieki gdzieś w jakiś lochach. Po prostu Ayala robi jakieś sztuczne miny, uśmiecha się cwano, że niby wygrał, a to wszystko ogląda się źle.
Ksiądz też nie lepszy

czasami gada takie cuda, że nie mogę uwierzyć że sam jest księdzem. Jak to, żeby ten młody chłopak - chyba Jesus, zajął się swoim życiem i zostawił matkę w spokoju, a przecież ona jest z tyranem, który ją tłucze

jak on może w ogóle coś takiego powiedzieć!
Telka mi się bardzo podoba, jest mocno wciągająca i pewnie gdybym się nie ograniczała, to doszłabym już do 50 odcinka

teraz czekam na rozwój akcji pomiędzy Marielą i Alosno

syla6667 · Wysłany: 23:38:02 18-07-17 Temat postu:

Mnie również jakoś tak nie zachwyciła Dulce w roli Renaty, a gdy telka była emitowana to o dziwo na tt jak przeglądałam sobie posty to większość (a czasami miałam wrażenie, że prawie wszystkie) to były głównie dotyczące Renaty i zachwyty nad Dulce, no ale widać było, że to jej fani. Wiadomo była bardziej znana niż Pablo czy Thelma.

Stokrotka* · Wysłany: 9:50:20 19-07-17 Temat postu:

Eclipse · Wysłany: 14:53:47 19-07-17 Temat postu:

Widzę, że pierwszy pocałunek zrobił wrażenie i trafił do podpisu

Uwielbiam tą scenę

Stokrotka* · Wysłany: 0:00:46 20-07-17 Temat postu:

Podobał mi się

a to nieczęsto się zdarza, bo telenowelowe pary mają w zwyczaju patrzeć sobie głęboko w oczy, podziwiać siebie nawzajem etc. i nie jest to zbytnio ciekawe

Tu za to mam 2 ulubione momenty tego pocałunku - pierwszy jak Alonso zdecydowanie przyciąga do siebie Mariele, z tym swoim cwanym uśmiechem

i drugi kiedy na pożegnanie całuje ją w policzek! Urzekła mnie też to ich przekomarzanie początkowe jak Mariela zastanawia się jakie on ma sposoby żeby coś komuś udowodnić

Szkoda, że Alonso jest na tyle głupiutki, że wpakował się w związek z Renatą - który swoją drogą też nie wiem skąd się wziął, bo owszem raz się pocałowali, potem ona za nim wydzwaniała, po czym w ostatnim odcinku, który oglądałam ona mówi, że są parą

a ja takie wtf niby kiedy to się stało

syla6667 · Wysłany: 10:52:30 20-07-17 Temat postu:

Stokrotka* · Wysłany: 18:00:31 20-07-17 Temat postu:

On chyba właśnie tak do tego podchodzi, jakby grał czarny charakter z bajki i żeby wszyscy się zorientowali, że jest zły i perfidny to strzela takie miny. Uważam, że mógłby konkurować z Nonsem o tytuł najdziwniejszą minę telenowelową

Aurora · Wysłany: 22:55:44 20-07-17 Temat postu:

Stokrotka* · Wysłany: 0:17:17 21-07-17 Temat postu:

Ja albo szukam na dailymotion albo [link widoczny dla zalogowanych]

To niby prawda, ale mogli zrobić też to w ten sposób, że Renata ciągle wyrażała chęć zbliżenia się do Alonso, ale on nie decydował się na związek. Bo jeszcze rozumiem jakby spędzał z nią czas, jeździł na rowerze czy szedł na kolacje, ale nie żeby po 1 pocałunku wpakowali się w związek. To jest trochę dla mnie zabawne

Aurora · Wysłany: 11:28:58 23-07-17 Temat postu:

Stokrotka* · Wysłany: 23:17:39 07-08-17 Temat postu:

Jestem już bliżej końca niż początku, więc pewnie niedługo jakoś skończę tele

Na razie oceniam ją pozytywnie - zwłaszcza parę protów. Zarówno Alonso jak i Mariela mi się podobają, szkoda tylko że scenarzyści od razu muszą pchać Alonso w ramiona Renaty. Rozumiem, że po tym jak Mariela go wystawiła do wiatru, potrzebuje kogoś obok siebie, ale czy to naprawdę musi być ona

naprawdę nie lubię Renaty i to nawet nie problem samej postaci, ale zdecydowanie Dulce która gra fatalnie!!!
Lety

druga udana. Zachowała sie wobec Julia paskudnie, a nikt nie powiedział jej złego słowa, choć zdecydowanie powinien. Wiedziała, że Julia nie kocha, a jest jedynie dla niej dobrym przyjacielem, a jednak postanowiła spróbować, dać mu szansę, ale jak tylko Santi zmienił swoje zachowanie względem niej, ona od razu rzuciła Julia i pobiegła do niego. Głupia dziewucha.
Widziałabym Julia z Flor, ale skoro mają tego samego ojca no to chyba nie

Oglądam na lekkim przewijaniu, bo dla mnie sceny z Rogeliem są intensywnie nudne, tak samo nie kręci mnie problem w małżeństwie Noego czy sceny seksu mecenasika i żony Demiana

Stokrotka* · Wysłany: 12:12:10 21-08-17 Temat postu:

Właśnie dzisiaj skończyłam oglądać i uznałam, że powinnam napisać jakie słowa podsumowania.Na ogromny plus oceniam parę protagonistów, niesamowicie przyjemnie się na nich patrzyło, mieli chemię, a do tego zarówno Pablo jak i Thelma to dobrzy aktorzy. Sama historia ponadto była interesująca. Paradoksem jednak było dla mnie to, że jednocześnie (dla mnie) było za mało i za dużo odcinków

miałam wrażenie, że cała sprawa z zakochaniem Marieli w Leonardo jak i wyjście prawdy na jaw o Demianie były przeciągnięte, wlekło się to w nieskończoność, a on ciągle wymyślał nowe rzeczy, żeby zatuszować swoje malwersacje. Z drugiej strony za mało było dla mnie odcinków z tego względu, że proci dość szybko się w sobie zakochali i podjęli decyzje o ślubie. Wiadomo, telenowele rządzą się swoimi prawami, jednak oni nie widzieli się chyba z 15 lat. Ok, lubili się jako dzieci, ale to nie musiało oznaczać, że od razu byli w sobie zakochani, po czym spotykają się po tylu latach i w niedługi czas potem decydują się na ślub. Już nawet nie o ten ekspres ślubny mi chodzi, bo ludzie są różni, niektórzy mogą decyzję o ślubie przekładać w nieskończoność, a inni mogą się hajtnąć w kilka dni, mnie bardziej przeszkadzało, że nie było widać tego w telenoweli, tego jak się sobą zafascynowali, najpierw się nie lubili, a potem przeskoczyli od razu do ślubu.
Villani w tej telenoweli byli moim zdaniem słabi. Nie wiem jakim cudem Alonso chciał wiązać się z Renatą, jakim cudem ona oszukała wszystkich tak, że nikt z rodziny Santiago nie wierzył w to co on mówił. Rogelio to kpina, ale przede wszystkim przez fatalną grę Avili, który zrobił z tej postaci parodię. Demian był tchórzem, szkoda że bardziej nie poszli w tym kierunku, zamiast robić z niego na koniec psychopatę, który zabija wszystkich i myśli, że ujdzie mu to płazem.
Ogólnie oceniam telenowele na 6/10. To oczywiście jedna z lepszych telenowel Televisy, jednak pomimo tej mniejszej ilości odcinków (a więc i ograniczeniu w ilości scen), nie uciekła od błędów. Nie podobało mi się, że Mariela związała zię z Leonardo, a Alonso z Renatą tylko dlatego, że obydwoje byli zranieni. A sam związek Marieli z Leonardo był dla mnie tragiczny, zwłaszcza że ona patrzyła na niego jak na ojca. O wiele fajniej moim zdaniem byłoby, gdyby ten wątek został usunięty, a więc Mariela nie dawała nadziei Leonardo, a inaczej rozegrali ten środek telenoweli, może dzięki temu skracając rozłąkę protów, która moim zdaniem - jak na tą ilość odcinków - była dość długa. Niepotrzebny dla mnie wątek z problemami małżeńskimi rodziców Lety, nic prawie do telenoweli nie wniósł oprócz scen