Telenowele

Ansza · Wysłany: 17:03:06 17-03-16 Temat postu:

Alonso i Mariela

dzisiaj tak krótko, ale i tak było pięknie! I dodatkowo scena jak Alonso mówi ojcu o związku z Marielą, widać, że facet z charakterem - postawił się ojcu i na żadne ustępstwa nie idzie

Leo to jakiś furiat

kompletnie nie ogarniam jego postaci... z każdym odcinkiem coraz bardziej go nie lubię.

Co do Lety i Santiago to chyba mimo wszystko będę im kibicować. W ogóle Santi strasznie mi się podoba, moment jak mówi Lety, że ją podwiezie i te jego oczy

bracia Ferrer podbili moje serce!

Eclipse · Wysłany: 10:36:46 18-03-16 Temat postu:

I znowu jedna tylko scena Marieli i Alonsa

Ciekawe jak się skończy tym razem rozmowa Alonsa z Leo?
w sumie to dobrze, że Alonso wie o uczuciach tego drugiego, jest jakby krok przed nim więc będzie walczył o Marielę jeszcze mocniej

Nie podoba mi się prowadzenie wątku Lisnadro i Cristiana, wolałabym, aby wyszło to bardziej naturalnie, żeby się zeszli sami od siebie a tak mam wrażenie, że Lisandro jest pod presją Marieli i teraz Crisnian jeszcze będzie naciskał, aby spróbowali się przekonać co z tego będzie. Nie podobała mi się ta ostatnia scena z nimi

kr86100 · Wysłany: 11:01:44 18-03-16 Temat postu:

Tylko jedna urocza scenka Marieli i Alonso to trochę za mało ale telki visy często są tak prowadzone... co do scenki Alonso i Leonardo to wydaje mi się ze dojdzie do małego zawieszenia broni bo Mariela zagroziła Leo że się wyprowadzi jesli nadal będzie się tak zachowywał... ale obaj będą ostrożni wobec siebie...

karolinao · Wysłany: 11:14:08 18-03-16 Temat postu:

Krótka scena Marieli i Alonsa, ale moment kiedy Alonso mowi że bedzie mógł ją pocałować tysiąc, milion razy uroczy. I potem zniecierpliwiona Marielą jak obdaża go namiętnym pocałunkiem piękny

Zachwyt, zachwyt, zachwyt

Ja troszeczkę inaczej odebrałam rozmowę Marieli i Lisandra. Moim zdaniem Lisandro nie moze jeszcze dopuścic do siebie myśli, że jest gejem i jeszcze z tym sie nie pogodził. Odrzuca możliwość bycia z kimś, bo jest w nim strach, obawa, nie wie jaka byłaby jego reakcja, juz nie mówiąc o rodzicach. Mariela tym co powiedziała nie chce go zmusić do czegoś na siłę, ale chce mu pokazac, że moze byc szczęśliwy i żyć w zgodzie ze sobą. Ja tak to odebrałam. Moim zdaniem minie jeszcze troche zanim Lisandro w pełni zaakceptuje siebie i bedzie w stanie z kimś sie związać.

kr86100 · Wysłany: 11:18:54 18-03-16 Temat postu:

Ansza · Wysłany: 16:22:30 18-03-16 Temat postu:

Mariela i Alonso nie zawodzą

piękna scena! I najgorzej, że tylko jedna

mam nadzieję, że będą nam ich więcej dawać w następnych odcinkach!

PaolaiAndrea · Wysłany: 18:10:12 18-03-16 Temat postu:

Zaczęłam oglądać telkę i od razu zakochałam się w piosence tytułowej!

syla6667 · Wysłany: 18:12:25 18-03-16 Temat postu:

ta piosenka ma w sobie to coś co sprawia, że wszyscy się w niej zakochują

Muszka568 · Wysłany: 18:17:37 18-03-16 Temat postu:

Podobały mi sę dzisiejsze sceny Marieli i Alonso, ale dlaczego takie którkie ja się pytam. Mam nadzieję, że uraczą nas w następnych odcinach iększą ilością scen z nimi. Czeka nas konfrontacja Alonso i Leonarda. Ciekawe co z tego wyniknie.

Pozdrawiam, miłego dnia.

Piosenka tytułowa piękna.

syla6667 · Wysłany: 18:20:00 18-03-16 Temat postu:

Mamy niedosyt ich scenek, oby scenarzyści nas zaspokoili w kwestii

Eclipse · Wysłany: 18:47:20 18-03-16 Temat postu:

Ja też mam niedosyt

A piosenka jest jedną z najpiękniejszych jakie słyszałam w telach

A orientujecie się czy utwór jest nowy i powstał na potrzeby teli, czy to cover?

syla6667 · Wysłany: 19:11:01 18-03-16 Temat postu:

Wydaje mi się, że jest nowy i właśnie na potrzeby telki powstał, w sumie jak już nie jeden utwór wykonany przez Bisbala

Eclipse · Wysłany: 19:25:47 18-03-16 Temat postu:

Dzięki

A wracając do odcinka to jeszcze chciałam skomentować dogadywania Sary względem Renaty, dziś też nieźle dowaliła jej

złośliwa z niej starsza pani

Ansza · Wysłany: 19:50:02 18-03-16 Temat postu:

Sara nie jest złośliwa, po prostu komentuje rzeczywistość

i za to ją uwielbiam

W ogóle też Denise nie mogę rozgryźć - rozumiem, że kocha Leo i chce go mieć dla siebie, ale na siłę nie sprawi, że on to odwzajemni. I dziwi mnie, że tak się nie szanuje i na siłę mu się wpycha do łóżka i zabiera go do Nowego Jorku. Trochę jej szkoda, bo po prostu zakochała się w niewłaściwym facecie.

notemetas · Wysłany: 11:34:18 19-03-16 Temat postu: