Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

El Color de la Pasión Televisa - 2014 -
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 81, 82, 83 ... 648, 649, 650  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:09:03 26-03-14    Temat postu:

mina107 napisał:

Dziwne są dla mnie relacje Alonso - Rebeca. Niby ją całuje, martwi się itd., a jednak przed wyjściem do pracy całus tylko w policzek, niby powinien jej ufać, a sprawdza ją co chwilę (nie może kobitka zmęczyć się załatwianiem spraw i mieć tych 24 h dla siebie). Alonso jest strasznie nieobecny. Niby coś tam czuje, niby coś świta, mi się wydaje, że sprawa trochę przycichła, a tu nagle wszyscy jak jeden mąż wyskakują, że on nadal kocha całym sobą Adrianę. Ja wiem, że to była "Gran Amor de su Vida" i takie tam, ale skoro facet zdecydował się na kolejny ślub - ja chyba bym nie potrafiła podjąć takiej decyzji - to w jakiś sposób powinien się hamować, a skoro nadal kocha matkę Lucii to jakoś wynagrodzić Rebece to... Ten dzisiejszy Alonso nie podoba mi się w ogóle (może wina Rene, którego zawsze będę porównywać z tragiczną rolą w AB), strasznie jest nieufny, mówi Norze, że ją kocha (dla mnie = akceptuje jej wady!), a kilka minut później wścieka się, że marudzi...


Jak dla mnie to sama Rebeka wie, że on jej nie kocha i nigdy tak ja ona by chciała kochać jej nie będzie. Zresztą to ona na niego naciskała, to ona chciała mieć go za męża. A on po stracie swojej żony - miłości swojego życia, z malutką córeczką, był tak zniszczony i zdezorientowany, że bardzo łatwo go pewnie Rebeka go usidliła. No i nie zapominajmy, że to było jeszcze poprzednie wcielenie Rebeki - zła, zepsuta, byleby mieć Alonsa tylko dla siebie. Obecna Rebeka jest jeszcze tak na pograniczu. Bardzo chce miłości Alonsa, ale jednak nie może jej zdobyć, chociaż robi prawie wszystko, żeby ją mieć.

Co do zachowania Alona wobec Nory. To moim zdaniem on zachowuję się naprawdę dobrze. Bo akceptowanie jej jako osoby i tego jaką jest, raczej nie oznacza pozwalanie jej na obrażanie zarówno siebie jako ojca i Lucii jako siostry, dziewczyna robi co chce, a on miałby jej pozwalać, bo ją akceptuję?! Dla mnie nie. On jako ojciec właśnie, chce jej pomóc, uświadomić jej, że ją też kocha.
Jak dla mnie to ona sama się od nich odsuwa, żeby tylko wychodzić cały czas na tą, która zawsze cierpi i ma najgorzej

mina107 napisał:

Relacja Alonso - Nora też jest dziwna - i tu kolejna postać której nie usprawiedliwiam, ale rozumiem. Wiem jak czuje się osoba na którą nikt nie zwraca uwagi. Która żyje w cieniu rodzeństwa, myślę, że ona nie jest tak naprawdę zła (w sumie tak jak jej matka). Podrywając Rodriga chce pokazać, że w czymś jest lepsza od Lucii... Ona chyba nie ma w tym momencie (z jej punktu widzenia) nic do stracenia - matka ma chyba też ją trochę głęboko gdzieś, ojciec to w ogóle jest jakiś dziwny, a siostra chodzący aniołek. Ma stracić jej miłość, która wydawać się może litością?


Cóż jak dla mnie to dużo osób zwraca na nią uwagę. Tylko ona cały czas robi z igły widły. Jakby naprawdę czułą to co czuję to bo to im wszystkim powiedziała, bez ogródek, twarzą w twarz.
A tak to jedyne co robi to mówienie tego, tamtego i dla mnie tylko po to, żeby zranić zarówno Lucie jak i Alonsa, pewnie dlatego że oni się świetnie dogadują, a ona z nimi nie.
I moim zdaniem to ona chce tylko zrobić siostrze na złość.

A przechodząc do odcinka to mocny nam zaserwowali
Ja już myślałam, że coś si stało, a dziewczyny tylko chciały zrobić Lucii wieczór panieński super im to wyszło było tak zabawnie, wcale nie udawane. Cóż widać, że się reżyser stara i bardzo dobrze mu to wychodzi

Norma uwiodła Rodriga jak mówiłam dla mnie to ona jest zazdrosna o wszystko co ma Lucia i jedynce co chce zrobić to ją zranić. Uważa, ze nikt się nią nie przejmuję dziwne, skoro nic nie robi, znajomych nie ma, wychodzi z domu też nie często i tylko narzeka na swój ciężki los

Ciekawe za ile odcinków dostaniemy protów ja stawiam, że znowu w poniedziałek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:12:33 26-03-14    Temat postu:

dubel

Ostatnio zmieniony przez Stokrotka* dnia 10:35:37 26-03-14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30698
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:43:19 26-03-14    Temat postu:

Stokrotka* napisał:
Co do zachowania Alona wobec Nory. To moim zdaniem on zachowuję się naprawdę dobrze. Bo akceptowanie jej jako osoby i tego jaką jest, raczej nie oznacza pozwalanie jej na obrażanie zarówno siebie jako ojca i Lucii jako siostry, dziewczyna robi co chce, a on miałby jej pozwalać, bo ją akceptuję?! Dla mnie nie. On jako ojciec właśnie, chce jej pomóc, uświadomić jej, że ją też kocha.
Jak dla mnie to ona sama się od nich odsuwa, żeby tylko wychodzić cały czas na tą, która zawsze cierpi i ma najgorzej

Otóż to, Alonso może kochać Norę i traktować ją na równi z Lucią - ale nie jest w stanie bezustannie usprawiedliwiać tą miłością zachowania dziewczyny. Zachowania, które na dobrą sprawę sprowadza się do krytykowania wszystkich wkoło i robienia z siebie niekochanej przez nikogo sierotki-marysi. Ok, może gdyby Alonso był typem ojca, faworyzującego tylko i wyłącznie owoc miłości swojego życia, może gdyby na każdym kroku okazywał Norze, że jest gorsza...ale tak nie jest. Należy on bowiem do mężczyzn pokroju Gonzala z CME, którzy kochają bezgranicznie - z zaletami i wadami - ale którzy potrafią powiedzieć STOP, gdy sytuacja tego wymaga, a dziecko zaczyna obierać najgorszą z możliwych taktyk - wiecznych pretensji i żali.

Stokrotka* napisał:
A przechodząc do odcinka to mocny nam zaserwowali
Ja już myślałam, że coś si stało, a dziewczyny tylko chciały zrobić Lucii wieczór panieński super im to wyszło było tak zabawnie, wcale nie udawane. Cóż widać, że się reżyser stara i bardzo dobrze mu to wychodzi

Odcinek rzeczywiście mocny, a co najważniejsze emocjonujący. Bardzo mi się podobały sceny na linii Rebeca-Federico. Najpierw ta w restauracji, w której Rebeca wyznała kochankowi, że nigdy nie był i nie będzie jedynym mężczyzną w jej życiu - burząc tym samym jego marzenia odnośnie ich wspólnej przyszłości. Muszę przyznać, że i Claudia, i Alfonso wypadli w tej scenie naprawdę przekonywująco. Szczególnie, jak jedno krzyknęło "zamknij się!", a drugie w odwecie oblało towarzysza winem Ostatnia scena odcinka to już w ogóle był emocjonalny majstersztyk - co prawda ten cały strzał w głowę nie był może na miarę Telemundo, ale i tak mi się podobał. Emocje malujące się bowiem na twarzach Rebecci i Federica rekompensowały absolutnie wszystko. No i ten kolczyk Rebecci, który upadł na ziemię podczas szamotaniny z Federiciem, a który trafi w ręce Marcela. Ojoj, będzie się działo.

Wieczór panieński Lucii rzeczywiście bardzo pozytywny - totalnie naturalny i spontaniczny. Nie wspominając już o Lucii z tymi wymalowanymi rumieńcami na policzkach i z peruką a'la smerfetka Szkoda tylko, że w czasie, gdy ona się świetnie bawiła, jej siostra i Rodrigo kotłowali się w jej apartamencie, w wybranym przez nią łóżku. Swoją drogą jestem bardzo ciekawa, kiedy wyjdzie na jaw, że ślub Lu nie doszedł do skutku przez Norę.

Na ogromny plus - co może wydać się niektórym dziwne - zaliczam scenę w mieszkaniu Marcela. Tą w której i on, i Federico byli w swojej chilloutowej wersji, a więc bez skarpetek i butów Miała ona taki fajny, rzekłabym nawet że życiowy wymiar - co pozwoliło odejść od schematu, że w telenowelach chodzi się wiecznie w butach (a co niektórzy wchodzą w nich nawet do łóżka )

Aaa, no i pojawił się nowy bohater. Sergio! Miodny, bardzo miodny Tylko dlaczego - o ile dobrze zrozumiałam - musi mu się podobać akurat Nora, pff
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:04:06 26-03-14    Temat postu:

madoka napisał:
Odcinek rzeczywiście mocny, a co najważniejsze emocjonujący. Bardzo mi się podobały sceny na linii Rebeca-Federico. Najpierw ta w restauracji, w której Rebeca wyznała kochankowi, że nigdy nie był i nie będzie jedynym mężczyzną w jej życiu - burząc tym samym jego marzenia odnośnie ich wspólnej przyszłości. Muszę przyznać, że i Claudia, i Alfonso wypadli w tej scenie naprawdę przekonywująco. Szczególnie, jak jedno krzyknęło "zamknij się!", a drugie w odwecie oblało towarzysza winem Ostatnia scena odcinka to już w ogóle był emocjonalny majstersztyk - co prawda ten cały strzał w głowę nie był może na miarę Telemundo, ale i tak mi się podobał. Emocje malujące się bowiem na twarzach Rebecci i Federica rekompensowały absolutnie wszystko. No i ten kolczyk Rebecci, który upadł na ziemię podczas szamotaniny z Federiciem, a który trafi w ręce Marcela. Ojoj, będzie się działo.

Wieczór panieński Lucii rzeczywiście bardzo pozytywny - totalnie naturalny i spontaniczny. Nie wspominając już o Lucii z tymi wymalowanymi rumieńcami na policzkach i z peruką a'la smerfetka Szkoda tylko, że w czasie, gdy ona się świetnie bawiła, jej siostra i Rodrigo kotłowali się w jej apartamencie, w wybranym przez nią łóżku. Swoją drogą jestem bardzo ciekawa, kiedy wyjdzie na jaw, że ślub Lu nie doszedł do skutku przez Norę.
[...]

Aaa, no i pojawił się nowy bohater. Sergio! Miodny, bardzo miodny Tylko dlaczego - o ile dobrze zrozumiałam - musi mu się podobać akurat Nora, pff


Może nie na miarę Teleumundo ale i tak im wyszło to o wiele lepiej niż w wielu produkcjach Televisy im chyba na razie ogólnie wszystko wychodzi ponad przeciętnie

Lucia świetnie wyglądała z tymi umalowanymi policzkami i z peruką i ogólnie była taka radosna, wesoła, pełna życia. Widać, że jest ogromnie szczęśliwa z powodu ślubu. Gorzej, że pan młody nie podziela jej opinii
W ogóle z Rodriga zrobił się gbur i po tej "pasjonującej nocy" z Norą był dla Lucii nie miły a jaką ona miała winę w tym, że on nie mógł poczekać jeszcze 2 dni

No ja właśnie jestem ciekawa kiedy ale chyba w jednym z prom było, że do sam Rodrigo powie Lucii, że jej siostra go szantażowała więc będzie się działo, o ile nic nie powaliłam

Też nie rozumiem, dlaczego akurat Nora tyle kobiet na świecie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30698
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:42:53 26-03-14    Temat postu:

Stokrotka* napisał:
Może nie na miarę Teleumundo ale i tak im wyszło to o wiele lepiej niż w wielu produkcjach Televisy im chyba na razie ogólnie wszystko wychodzi ponad przeciętnie

No ja właśnie jestem ciekawa kiedy ale chyba w jednym z prom było, że do sam Rodrigo powie Lucii, że jej siostra go szantażowała więc będzie się działo, o ile nic nie powaliłam

Nie bez powodu uważam zatem tą telkę za najlepiej zmontowaną w historii Televisy. Tutaj nie ma czegoś takiego, jak kiepskie ujęcie, nudna scena, czy prymitywny dialog - wszystko wydaje się być przemyślane w najmniejszym szczególe.

Chyba rzeczywiście w jednym z prom, albo w trailerze była wzmianka, że to Nora udaremniła ślub Lucii i Rodriga. Swoją drogą, jeżeli wzrok mnie nie mylił to jednym z obecnych w kościele podczas tego ślubu był nie kto inny, jak Marcelo - a to by oznaczało, że zobaczymy ich razem jakoś na dniach (mam nadzieję, że znacznie szybciej, niż w poniedziałek) - no chyba, że coś uległo zmianie w tej kwestii.

P.S. Ktoś się tutaj chyba zastanawiał, jak zareaguje Amador na decyzję syna o odwołaniu ślubu - tak więc w pierwszej kolejności zapoda mi taki piękny cios w twarz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:59:10 26-03-14    Temat postu:

madoka napisał:
Stokrotka* napisał:
Może nie na miarę Teleumundo ale i tak im wyszło to o wiele lepiej niż w wielu produkcjach Televisy im chyba na razie ogólnie wszystko wychodzi ponad przeciętnie

No ja właśnie jestem ciekawa kiedy ale chyba w jednym z prom było, że do sam Rodrigo powie Lucii, że jej siostra go szantażowała więc będzie się działo, o ile nic nie powaliłam

Nie bez powodu uważam zatem tą telkę za najlepiej zmontowaną w historii Televisy. Tutaj nie ma czegoś takiego, jak kiepskie ujęcie, nudna scena, czy prymitywny dialog - wszystko wydaje się być przemyślane w najmniejszym szczególe.

Chyba rzeczywiście w jednym z prom, albo w trailerze była wzmianka, że to Nora udaremniła ślub Lucii i Rodriga. Swoją drogą, jeżeli wzrok mnie nie mylił to jednym z obecnych w kościele podczas tego ślubu był nie kto inny, jak Marcelo - a to by oznaczało, że zobaczymy ich razem jakoś na dniach (mam nadzieję, że znacznie szybciej, niż w poniedziałek) - no chyba, że coś uległo zmianie w tej kwestii.

P.S. Ktoś się tutaj chyba zastanawiał, jak zareaguje Amador na decyzję syna o odwołaniu ślubu - tak więc w pierwszej kolejności zapoda mi taki piękny cios w twarz


No dokładnie jeszcze nie było sceny, która nic by nie wnosiła, a byłaby, żeby czas wypełnić i pitu pitu między postaciami

I dobrze, że ojczulek zapoda mi prawy czy lewy sierpowy należy mu się potem będzie przepraszał Lucie A Alonso pewnie wyrzuci go z pracy

Marcelo będzie na ślubie HURAAAAAAAAAAAAA
Nie mogę się doczekać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30698
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:12:37 26-03-14    Temat postu:

Stokrotka* napisał:
No dokładnie jeszcze nie było sceny, która nic by nie wnosiła, a byłaby, żeby czas wypełnić i pitu pitu między postaciami

I dobrze, że ojczulek zapoda mi prawy czy lewy sierpowy należy mu się potem będzie przepraszał Lucie A Alonso pewnie wyrzuci go z pracy

Marcelo będzie na ślubie HURAAAAAAAAAAAAA
Nie mogę się doczekać

A pomyśleć, że w innych telkach takie nic nie wnoszące pitu pitu ciągnie się odcinkami W ogóle odnośnie dialogów między postaciami, to muszę dodać, że podobały mi się słowa Lucii, że każdy człowiek potrzebuje czasami usłyszeć "dziękuję".

Hahaha, zdaje się, ze akurat Amador będzie miał w sobie więcej ikry, niż Rodrigo. Oczywiście, nie żeby miała coś przeciwko osobie Rodriga, ale czasami wydaje mi się taki jakiś nieobecny. Chociaż jego scenki z Lucią z odcinka 6 były naprawdę urocze. Natomiast Moises, jako Amador momentalnie zdobył moje serducho swoją mimiką twarzy.

I ja nie mogę się już doczekać - cóż to będą za emocje!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Denisse
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 39481
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:30:44 26-03-14    Temat postu:

Ja jeszcze nie widziałam odcinka z poniedziałku (no może 15 minut), ani wtorku, ale dziś muszę je szybko nadrobić A w czwartek nawet skuszę się na oglądanie en vivo
Ale tak jak rzuciłam okiem na wasze komentarze, to muszę zgodzić się z kimś kto zwrócił uwagę na przemianę domu (swoją drogą jest przepiękny i z zewnątrz i w wewnątrz) z ciepłego, przytulnego z czerwonymi ścianami w taki chłodny niebieski.

Lucia - Esme jest po prostu boska! Niczym powiew wiosennego wiatru. Taka radosna, pogodna, uśmiechnięta. Aż się lżej człowiekowi na duszy robi jak ją widzi.

Nora - już po pierwszych jej słowach wiem, że nie polubię tej postaci. Co za irytujące, piszczące, księżniczkowe babsko!

Podoba mi się też Rebeca. (Kompletnie nie zgadzam się ze stwierdzeniem jak to niby Alonso zmarnował jej życie. Wręcz przeciwnie to ona zmarnowała je jemu. Wiedziała na co się pisze biorąc ślub z kimś kto tak bardzo kochał swoją pierwszą żonę, choć fakt jak i on zdecydował się na ślub mógłby być jednak trochę bardziej dla niej czuły). Nie jest taką typową villaną, krwiożerczą (póki co ) która chodzi skwaszona i na prawo i lewo robi villanowate minki by każdy widz wiedział kogo ona gra. Ma dobre relacje z Lucią. A co do samej aktorki to wg mnie jest piękną kobietą. Podoba mi się jej typ urody, i wgl nie wygląda na te 50 lat.

dodam jeszcze, że polubiłam Brigidę i młodszą i starszą wersję.


Ostatnio zmieniony przez Denisse dnia 15:14:20 26-03-14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha7
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 18 Maj 2013
Posty: 18044
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:41:20 26-03-14    Temat postu:

Też się nie zgodzę ze stwierdzeniem, że Rebecca jest poszkodowana Już za życia Adriany zagięła na niego parol (to zapinanie sukienki, przynoszenie kawy, itp.) tylko, że wtedy nie miała najmniejszych szans A później Alonso został sam z małą dziewczynką i z przekonaniem, że będzie jej brakować matki A wiemy kto był już wtedy na miejscu gotowy go zdobyć za wszelką cenę...

Wieczór panieński Lucii - cudo Jak ona uroczo wyglądała w tej peruce Świetnie to wyszło jej koleżankom Już nie mogę się doczekać animek I wart zauważyć, że nawet przyjaciółki Lucii widzą jaka jest Nora...

Ciężko jest mi dostrzec póki co w Amadorze cechy villana Nabija się ze swojej żonki w tak dobrotliwy sposób, a dla syna jest do rany przyłóż Ciekawe czy się zmieni po akcji Rodriga

I BŁAGAM: niech scenarzyści darują sobie motyw z tym, że Marcelo będzie podejrzewał Lucię o romans ze swoim bratem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30698
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:04:11 26-03-14    Temat postu:

Denisse napisał:
Podoba mi się też Rebeca. (Kompletnie nie zgadzam się ze stwierdzeniem jak to niby Alonso zmarnował jej życie. Wręcz przeciwnie to ona zmarnowała je jemu. Wiedziała na co się pisze biorąc ślub z kimś kto tak bardzo kochał swoją pierwszą żonę, choć fakt jak i on zdecydował się na ślub mógłby być jednak trochę bardziej dla niej czuły). Nie jest taką typową villaną, krwiożerczą (póki co ) która chodzi skwaszona i na prawo i lewo robi villanowate minki by każdy widz wiedział kogo ona gra. Ma dobre relacje z Lucią. A co do samej aktorki to wg mnie jest piękną kobietą. Podoba mi się jej typ urody, i wgl nie wygląda na te 50 lat.


Aisha7 napisał:
Też się nie zgodzę ze stwierdzeniem, że Rebecca jest poszkodowana Już za życia Adriany zagięła na niego parol (to zapinanie sukienki, przynoszenie kawy, itp.) tylko, że wtedy nie miała najmniejszych szans A później Alonso został sam z małą dziewczynką i z przekonaniem, że będzie jej brakować matki A wiemy kto był już wtedy na miejscu gotowy go zdobyć za wszelką cenę...

I ja nie popieram zdania, jakoby to Alonso zmarnował Rebece życie - ok, może i działał pod wpływem impulsu, może górę wzięły rozpacz i swego rodzaju desperacja po stracie ukochanej, ale to Rebeca była tą w pełni świadomą, która przystała na życie u boku mężczyzny, który nigdy nie krył się z tym, że nikogo nie pokocha już tak bardzo, jak Adriany. Co prawda racją jest, że ich stosunki nie należą do najcieplejszych, ale nie wiemy, na jakich warunkach przystali na ten ślub. Być może Alonso już na wstępie wyjaśnił Rebece na czym stoi - i to ona zapragnęła łudzić się nadzieją, że kiedykolwiek będzie dla niego tak ważna, jak jej siostra.

Co do stosunków na linii Rebeca-Lucia, to w dzisiejszym odcinku był przez ułamek sekundy taki moment (jak Alonso dziękował jej za to, co robi dla niego i Lucii), po którym można by wnioskować, że Rebeca jest już znudzona udawaniem dobrej cioci dla jego córki. A może to tylko ja odebrałam tak tą scenę. Tak, czy siak wydaje mi się, że postawa Rebecci ulegnie pewnej zmianie właśnie po dzisiejszym zdarzeniu - kiedy to stała się świadkiem i jednocześnie przyczyną samobójstwa Federica.

Ponadto muszę przyznać, że i mnie podoba się dość nietypowa uroda Claudii Ramirez - ma w sobie coś takiego, co cholernie przyciąga wzrok.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julita
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 14972
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:27:44 26-03-14    Temat postu:

Przy każdym odcinku mam ten dreszczyk, jak często mam przy pierwszych odcinkach, albo przy takich kulminacyjnych- a tu, co dzień

Póki co Rebeca to w miarę porządna kobieta. Może to tylko maska, albo samobójstwo Federica ją zmieni, może przypomni jej śmierć siostry. Sama nie wiem, ale nie odbieram jej zachowania jako czegoś bardzo złego. Jedynie wdała się w nieodpowiedzialny romans. Wiem, że tez ma na sumienie śmierć siostry- jednak to wszystko jest zbiegiem rożnych nieodpowiedzialnych zachowań, ale nie celowo sprowokowanych przez nią

W poprzednim odcinku odebrałam Federica jako takiego pozytywnego chłopaka. Ale teraz ten jego entuzjazm mam wrażenie że to jakieś rozchwianie psychiczne. On nie ma dwubiegunowości?? Bo albo jest rozentuzjazmowany albo wpada w depresję.

Te naturalne, szczere relacje między postaciami to ogromny plus tej telki. Prot z bratem mieli kilka scenek do tej pory, a czuć tą więź między nimi, relacja brat z bratem. Lucia i jej relacje z koleżankami. Pełne ciepła, serdeczności, pozbawione sztuczności. To nie tylko zasługa aktorów, co też ekipy, która widać dba o każdy szczegół. Ten wieczór panieński świetnie im wyszedł.

Nora jest okropna! Nie wiem jak Rodrigo mógł tak łatwo dać się uwieść. Zwłaszcza, że tuz tuz ślub A zachowanie Nory jest strasznie nachalne, z reszta jak na nią patrzę to kojarzy mi się z taką małą dziewczynką, która umazała się szminką swojej mamy Jej zachowanie zmusza mnie do takich refleksji Bo ile ona ma lat? Zachowuje się jak 15 latka, która chce być taaaaka dorosła
Poza tym bezczelnie powoduje poczucie winy w ojcu. Przecież on stara się dla niej jak może, a ta wygaduje mu że kocha Lucię bardziej, bo jest córką Adriany- miłości jego życia. Przez to on zaczyna się zastanawiać w jaki sposób dał jej to odczuć? A ta mała używa tej gadki tylko po to by zrobić z siebie cierpiętnice i zwrócić na siebie uwagę

Ta scena samobójstwa wyszła im za****ście Stopniowali napięcie i boom Dla mnie genialnie! Z resztą reakcja Rebeci też taka naturalna

A nawiązując do poprzednich Waszych wpisów: tez nie odniosłam wrażenie, ze Alonso zniszczył życie Rebeci. Przecież ona wiedziała że wiąże się z człowiekiem totalnie rozbitym, który nawet nie miał jak tego swojego życia poskładać. Może sama żałuje, ze to życie nie jest takie jak sobie wymarzyła- bo nie sądzę by chciała by jej mąż jedynie się starał ją kochać Ale nie wydaję mi się, że te 24 lata wyglądały wciąż tak samo. Czas też robi swoje, jeśli związek nie opiera się na jakimś głębszym uczuciu, to nic dziwnego że późniejsze relacje bardzo szybko zmieniają się w przyzwyczajenie, w takie pozbawione namiętności relacje.
Jednak nie uważam, by Rebeca biorąc ślub z Alonsem, niszczyła jemu życie. Nie w takim stanie jakim on był. Rebeca dała mu dziecko, założyli rodzinę. To wszystko się wypaliło, bo nie miało racji bytu. Na siłę się pobrali myśląc ze jakoś to będzie.

mina107 napisał:
Nie chcę mówić, że popieram zdradę. Na pewno nie dla mnie jest to coś czego nigdy nie będę w stanie pojąc, ani wybaczyć nikomu... ale nie dziwie się Rebece, że znalazła sobie kogoś...

Też nie popieram, ale jednak jestem w stanie zrozumieć dlaczego Rebeca się jej dopuściła.

mina107 napisał:
A i ta słynna sprawa protki - cnotki... mnie to w ogóle nie przeszkadza- wręcz przeciwnie odróżnia "kopciuszka" od "złej macochy i siostry".


Mnie też, zwłaszcza że Lucia ma 24 lata i planuje ślub z Rodrigiem- możliwe że nawet od zawsze Poza tym to nie tak że ma 40 lat i jest dziewicą. Według mnie tu problemu nie ma
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha7
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 18 Maj 2013
Posty: 18044
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:56:16 26-03-14    Temat postu:

A matka Federica nie wspominała, że boi się żeby ten znowu się nie złamał? Czy coś takiego
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julita
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 14972
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:58:15 26-03-14    Temat postu:

Możliwe Mogłam nie usłyszeć/ nie zrozumieć
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha7
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 18 Maj 2013
Posty: 18044
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:11:29 26-03-14    Temat postu:

Julita_91 napisał:
Możliwe Mogłam nie usłyszeć/ nie zrozumieć

Też pewna nie jestem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karolinao
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 4048
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:32:03 26-03-14    Temat postu:

Hej Wczoraj zaczęłam oglądać telkę i jestem pod wrażeniem młodych aktorów. Szykują się kolejne talenty

Miałabym prośbę, ponieważ z hiszpańskim średnio co Rebeka powiedziała Ricardo, że zrezygnował ze ślubu z Magdaleną? Bo zupełnie nie wyłapałam...

Dziękuje!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 81, 82, 83 ... 648, 649, 650  Następny
Strona 82 z 650

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin