Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

La mujer del vendaval -Televisa 2012/2013-
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 106, 107, 108 ... 136, 137, 138  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
LiviaScarlet
King kong
King kong


Dołączył: 09 Lis 2019
Posty: 2314
Przeczytał: 11 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:40:47 20-01-20    Temat postu:

Z nimi to przyjemność robić animki Duet zachwycający a jakie hot sceny będą mieli
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:04:27 20-01-20    Temat postu:

Lineczka napisał:
Telka mnie wciągnęła i to mega! Sylwia, edka może niech każda z nas ogląda ją w swoim tempie, bo przyznaję, ale dwa odcinki dziennie to dla mnie za mało i póki mam sporo wolnego czasu to chcę to wykorzystać.


OK możemy się tak umówić bo ja nie mam tyle wolnego czasu i nie będę tak szybko lecieć
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:31:46 20-01-20    Temat postu:

Ok. Ja ostatnio nie mam za bardzo czasu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:51:41 20-01-20    Temat postu:

Kilka słów po 11 odcinkach:

Jednak scenarzyści uśmiercili Damianę na tak wczesnym etapie telki. Jestem zaskoczona. Sądziłam, że tak szybko jej nie wyeliminują, że postać uprzykrzy jeszcze życie protom. U Alessandro była spalona, ale zawsze mogła próbować mącić protce w głowie aby ją do prota zniechęcić, pomagać mamuśce w przejęciu ziem Marceli pod SPA itp.. Nawet szkoda mi było Damiany, gdy odzyskała przytomność. Czuła, że jej koniec jest bliski, była przerażona, bezradna, żegnała się z matką.
Octavia bardzo przeżyła śmierć córki. Nie sądziłam, że aż tak ją kochała. Wydawała się egoistką, która myśli tylko o sobie a córka jest w jej rękach narzędziem do zdobycia celu. Okazało się, że jednak miała wobec niej matczyne uczucia. Octavia za to co spotkało Damianę obwiniła Alessandra. Klasyczny mechanizm wyparcia. Nie może poradzić sobie z myślą, że to ona przyczyniła się do śmierci jedynej i ukochanej córki. Zrzuca wine na prota, bo to przecież on miał prowadzić samochód i zginąć, on a nie Damiana. Ewidentnie widać, że z jej psychiką nie jest dobrze. Octavia pała chęcią zemsty i to Alessandro najbardziej na tym oberwie. Nie zdziwię się jeśli ponowi próbę zamachu na jego życie.
Szkoda mi było prota, gdy Octavia o wszystko go obwiniała i nie pozwoliła mu uczestniczyć w pogrzebie Damiany. W ostatnim czasie ich stosunki były fatalne, ale Alessandro nie życzył jej źle a tym bardziej śmierci. Chciał tylko odzyskać wolność, uwolnić się od tej pijawki. Mimo to przejął się wypadkiem Damiany i jej śmiercią. Widzę jednak pewne niedociągnięcie w fabule. W jednej ze scen Alessandro powiedział, że Damiana zginęła nie przez niesprawne hamulce a dlatego, że prowadziła samochód pod wpływem alkoholu. My dobrze wiemy jaka była przyczyna, ale prot tak zapatrując się na sytuację powinien mieć jakieś wyrzuty sumienia, bo to on dał jej kluczyki do auta widząc w jakim jest stanie. Mogli scenarzyści "nie upijać" Damiany w tamtym momencie, bo jakiś niesmak mimo wszystko pozostaje. Wiadomo, że Alessandro nie chciał jej krzywdy, ale w stanie w jakim się znajdowała nie powinien dawać jej kluczyków do samochodu.
Dziwi też postawa Marii Laury. Wiedziała o planowanym zamachu na życie prota a mimo to nie ostrzegła go, bo w głowie miała rozbijanie się po miasteczku drogą furą Damiany. Gdzie sens i logika? Fałszyw przyjaciółkę też wpakowała na minę i pośrednio przyczyniła się do jej śmierci.Tak jej zależało na Alessandro a przecież prot mógł się nie zgodzić na oddanie samochodu piekielnej żonce, sam do niego wsiąść i zginąć. Miało się wrażenie, że u Marii Laury pod wpływem drogiej zabawki wyłączyło się myślenie.

10 odcinek należał do protów! Kilka razy oglądałam ich sceny, to była totalna miazga! Marcela ma charakterek jak mało która protka! Uwielbiam ją! Wkurzyła się na Alessandro, że ignoruje jej telefony, uznała że sobie z nią pogrywa i ona mu na to nie pozwoli. Postanowiła poszukać sobie innego męża, jej desperacki wybór był fatalny. Ten typ to porażka, gdzie on do Marceli. Genialna była scena, gdy Alessandro przyjechał na hacjendę i odstawił niezłą szopkę czym zniechęcił amanta protki do ślubu. Jego teksty rozbrajały, najlepszy to ten o ich seksualnych gierkach, temperamencie Marceli i nożu którym ponoć dźgnęła go w brzuch. Płakałam ze śmiechu. Alessandro mistrz! Marcela aż po broń sięgnęła, chciała go przegonić, ale to jej amant o specyficznym imieniu zwiał przerażony z podkulonym ogonem. Za to prot patrzył na nią z podziwem, zaciekawieniem i fascynacją. Uwielbiam scenę z Marcelą żądającą okazania dokumentów mających potwierdzić, że prot jest wolny na co Alessandro podciąga koszulkę i zachęca ją do wyciągnięcia papierów z jego spodni. Rewelacja! Rozwaliła mnie ta scena! Uwielbiam Jose Rona i jego interpretację postaci w którą się wciela. Spojrzenie jakim Alessandro obdarza Marcelę wywołuje ciary! Tam jest ogień! Iskry lecą z ekranu! Jak oni oboje na siebie patrzą. Dwa mocne charaktery zapowiadają jazdę bez trzymanki! Z takimi protami nie ma obawy, że będzie nudno! Świetna była też scena, gdy rozmawiali o warunkach małżeństwa w tym o seksie i Alessandro niepocieszony pytał czy nawet małych buziaczków między nimi nie będzie. Miny robił genialne. Marcela też powala mimiką. Udani są oboje! Super była też scena z Alessandro całującym dłonie protki i się nimi zachwycającym. Uwielbiam ten duet, kradną całe show! Mają ogromną chemię! Niby małżeństwo ma być dla nich zwykłym układem i interesem, ale widać, że ciągnie ich do siebie mocno i że coś do siebie czują.
Alejandro powinien mieć spore wątpliwości co do tego, iż Marcela ukradła kolię. Gdyby ją miała i sprzedała to przecież spłaciłaby długi hacjendy a nie zamartwiała się i organizowała casting na męża aby jak najszybciej odebrać spadek i ratować przybytek.
Maria Laura jest głupiutka i krótkowzroczna. Dużo wie o Alessandro, ale nie widać po niej żeby się zastanawiała nad tym dlaczego przybyły na hacjendę i godzi się na ślub z Marcelą. Po co to milionerowi? Od razu widać, że coś tu jest nie tak i że kierują nim inne powody, ale Maria Laura ma to w nosie, nie zaprząta sobie tym głowy. Jose Ron i Florencia grali zakochanych w CME a tutaj tworzą całkowicie odrębne postacie, nawet Matias z Adrianą na myśl nie przychodzą jak się ich razem widzi. Maria Laura jest niesamowicie nachalna wobec Alessandro. Biedny siedział na fotelu a ta cały czas go obłapiała, śliniła się na jego widok, gadała głupoty. Była nader męcząca.

Nisa jest infantylna, ale nie takka głupia na jaką wygląda. Potrafiła się postawić Nurkowi, zagroziła mu, że wyda go policji, nawet zrobiła kopię jego dokumentu tożsamości. Nieźle! Czyli jakieś szare komórki się u niej ostały. Ojciec i matka przyłapali ją na łóżkowych igraszkach z Cuchi. Luciano się wściekł a Silvana podeszła do sprawy na spokojnie. Zamierza psychicznie wspierać córkę, ale zasugerowała jej, że na pieniądze od rodziców nie ma co liczyć, bardzo dobrze! Nurek pewnie lada moment ją zostawi i ich "wielka miłość" bardzo szybko się zakończy.

Luciano nie wzbudził mojej sympatii. Rozumiem, że się wściekł na wieść o kradzieży drogocennej koli, miał prawo wściec się na syna za jego kłamstwa, ale wyzywanie go od idiotów to już przesada. Dziwny typ, pewnie sporo ma za uszami. Jestem pewna, że zdradza żonę, w entradzie były ujęcia z nim i jakąś kobietą.

Cristian ma żonę/narzeczoną/dziewczynę, która choruje na raka. Dziwne, że nie jest przy niej. Z pewnością leczenie jest kosztowne i musi zarabiać, ale Alessandro na pewno dałby mu wolne i zrozumiał jego sytuację. Odniosłam wrażenie jakby Cristian nie był jakoś mocno zaangażowany w tę relację.

Michelle momentami jako Alba jest przesłodzona (te jej uśmieszki i miny), ale ogólnie nie wypada źle. Fajne były sceny, gdy razem z matką obserwowały protów i komentowały to co się między nimi dzieje. Alba źle zinterpretowała słowa Amedo i sądzi, że zakochał się w jej siostrze. Najciemniej pod latarnią.
W kawiarence internetowej przesiaduje starsza pani i mi ta aktora przypomina tę samą, która grała Maximinę w MAM.

Najbardziej irytuje mnie i nudzi postać Timoteo. Za dużo go i tych jego mądrości. Jak zacznie paplać to ta jego gadanina nie ma końca. Gra aktora też przerysowana.

Było do przewidzenia, że kochanka okradnie Camila. Ilse wściekła się, nasłała na niego policję a później zbirów. Camilo wyglądał ja obraz nędzy i rozpaczy, gdy poobijany paradował po ulicy w samych gaciach. Patrol policji wziął go za prostytutkę i zgarnął do aresztu. Po wyjściu z kicia zaczepił o transwestyta a później facet, który chciał go nawrócić na dobrą drogę. Komedia. Camilo pluje sobie w brodę, że zostawił Marcelę. Planuje wrócić na hacjendę i ponownie się o nią starać. Ten to ma tupet! Co za bezczelny typ! Po tym co zrobił nie ma dla niego miejsca na hacjendzie i w życiu Marceli! Niech się od niej odczepi! Żałosny jest jeśli sądzi, że ją zdobędzie. Dobrze mu Maria Laura przygadała. Okazało się, że to ona poznała go z Ilsą. Jakoś w ogóle mnie to nie dziwi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:39:41 21-01-20    Temat postu:

Ale poszalałaś z odcinkami, Lineczka Musiały być naprawdę ciekawe
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:27:14 21-01-20    Temat postu:

Telka mnie bardzo wciągnęła, wątek protów, chemia między nimi, ich postaci osobno i razem są genialne. Jestem zachwycona! Marcela mega protka z charakterem. Jakże miła odmiana po Orianie z MPV. Przypomina mi trochę Sarę z PdG, ale tak walecznej i charakternej protki jak ona to mimo wszystko chyba jeszcze nie widziałam (wyłączając protki villany i Teresę z LRDS, ale Marcela to jednak inna kategoria, inny rodzaj protki). Prot też jest świetny, ma charakterek, poczucie humoru, luz, jest sympatyczny, dobry, inteligentny i uroczy. Obie te postaci są świetne a razem tworzą mieszankę wybuchową. Mają ogromną chemię, iskry lecą z ekranu!

Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 20:29:31 21-01-20, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:42:10 21-01-20    Temat postu:

Taki Proci są mega ciekawi, ja nie mogę się doczekać ich ślubu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:44:50 21-01-20    Temat postu:

Jak tak czytam te komentarze, to zaczynam strasznie tęsknić za czasami, kiedy telki Televisy wywoływały u mnie takie emocje... Kiedy to było...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:51:07 22-01-20    Temat postu:

Kilka słów po 18 odcinkach:

Odbył się ślub cywilny protów. Marcela wyglądała przepięknie w niebieskiej sukience, którą wcześniej miała na sobie podczas balu maskowego. Pełne zachwytu spojrzenie Alessandro wyrażało więcej niż tysiąc słów. Podczas ceremonii doszło do incydentu z udziałem Camilo, który jak gdyby nigdy nic pojawił się na hacjendzie w garniturze i sądził, że to jego Marcela poślubi. Jaki trzeba mieć tupet i jak bezczelnym być? Ten gość nie ma wstydu! Świetna była scena, gdy protka go spoliczkowała a później mierzyła do niego z broni i wyrzuciła go z hacjendy. Brawo! Marcela i broń to nierozłączny i rewelacyjny duet.
Sceny protów podczas ślubu świetne. Moje ulubione:
* Marcela głaszcząca Alessandro po twarzy i mówiąca, że wyjdzie za niego za mąż, ależ ona na niego patrzyła
* pocałunek nowożeńców Marcela cmoknęła prota na odczepnego na co Alessandro rzucił tekstem, że lepiej strzela niż się całuje i on jej pokaże jak powinien wyglądać ich pocałunek po czym dostaliśmy namiętne i soczyste besso
Podobały mi się też wymiany spojrzeń i uśmiechów przez protów, cudownie się na nich patrzy!
Fajna była też scena, gdy Marcela przebierała się w sypialni i była w samej bieliźnie a zazdrosny Alessandro wpadł do jej pokoju i zażądał wyjaśnień odnośnie Camilo. Iskry leciały z ekranu! Super ujęcie, gdy obrzucił ją pełnym zachwytu spojrzeniem i stwierdził, że ma piękne ciało. Świetna też była Marcela, gdy grzecznie prosiła go aby opuścił sypialnię i dał się jej przebrać.

Camilo jest nader pewny siebie. Sądzi, że odzyska Marcelę, bo jest miłością jej życia. Chce też dobrać się do jej spadku i hacjendy. Ogromnie na nerwy działa mi ten typ! Zrobił z siebie bohatera, gdy udaremnił pijakowi otrucie zwierząt na hacjendzie. Zapobiegł tragedii, ale to nie wymazuje jego win! Jego tłumaczenia odnośnie powodów przez które zostawił protkę przed ołtarzem to jakieś totalne nieporozumienie! Drań wciskał Marceli kit, że został porwany i więziony. Aż miałam ochotę potrząsnąć gnojkiem! Zrobił z siebie ofiarę. Co za tupet i bezczelność. Marcela nabrała wątpliwości, ale dobrze mu powiedziała, że wiele w jej życiu się wydarzyło w ostatnim czasie i że on jest przeszłością. Mam nadzieję, że nigdy do niego nie wróci! Z daleka widać, że jego wersja wydarzeń nie trzyma się kupy i jest odrealniona. Kto miałby go porywać i w jakim celu? Marcela odrzuciła Camilo, ale on nadal jej się narzucał, chciał na siłę ją pocałować na szczęście zjawił się Alessandro i go pogonił. Bronił protki jak lew! Piękne było ujęcie, gdy Alessandro i Marcela odeszli od Camila trzymając się za ręce.
Proci mieli fajne sceny wieczorem na tarasie. Alessandro czarował Marcelę, ale ona trzymała się na dystans. Wyznała mu, że wzięła z nim ślub dla spadku. Tutaj dopatruję się pewnej nieścisłości w scenariuszu. Prot był zdziwiony a mnie się wydaje, że o spadku była już mowa we wcześniejszym odcinku, chyba 11. Byłam więc przekonana, że Alessandro wiedział jakie powody kierowały Marcelą aby wziąć z nim ślub. Coś mi się tu nie klei.
Piękna była scena pożegnania protów w nocy. Alessandro nie mógł rozstać się z Marcelą, trzymał jej dłonie, nie chciał jeszcze iść spać. Cudownie się żegnali. Fajne mieli też sceny następnego dnia, gdy jeździli konno. Alessandro wskoczył tyłem na konia, mistrz. Komiczny widok. Wygrał wyścig z Marcelą i chciał za to buziaka. Liczę, że do niego dojdzie w kolejnym odcinku. Marcela zaprowadziła prota na grób ojca, opowiedziała mu swoją historię. Tam też mieli super sceny. Protka się przed nim otwiera co znaczy, że mu ufa i nie jest on jej obojętny.
Marcela i Alessandro są cudni. Uwielbiam ten duet, z napięciem wyczekuję każdej ich sceny!

Camilo wziął Mateo na litość i ten pozwolił mu zostać na hacjendzie. Najpierw powinien spytać o zdanie właścicielkę, czyli Marcelę. Jak mógł bez jej zgody podjąć taką decyzję? Camilo zamierza zawiązać pakt z Timoteo, pewny siebie zadeklarował, że pomoże mu w zdobyciu ziem Marceli. Za kogo on się ma? Oczywiście Camilo jest też w zmowie z Marią Laurą. Razem knują i spiskują żeby rozdzielić protów. To ona wymyśliła historię o porwaniu, którą Camilo sprzedał Marceli.
Maria Laura jest niesamowicie nachalna a co za tym idzie męcząca wobec Alessandro. Cały czas mu się narzuca, chodzi za nim, gada źle o Marceli, próbuje go do niej zniechęcić, kokietuje go. Prot jednak nie jest nią w ogóle zainteresowany. Grzecznie ją spławia. Nawet w nocy, gdy Maria Laura zakradła się do jego pokoju to w śnie kiedy go obłapiała odpychał ją jak natrętną muchę. Maria Laura potrafi być irytująca, ale momentami też bawi. Śmiałam się na cały głos, gdy spadła z parapetu(?) i zerwała firankę. Komedia! Śmiałam się też na widok jej tworu w postaci kalendarza z jej seksownymi fotkami. Ależ to przaśnie i kiczowato wyszło. Maria Laura oczywiście była z siebie zadowolona i nie mogła się na swoje foty napatrzeć. Śmieszna też jest w scenach, gdy się stroi dla Alessandro i podkreśla swoje atuty. Tak więc jak na ten moment postać Maury Laury potrafi wkurzyć, ale i rozbawić. Obawiałam się, że będzie głównie irytować, ale nie przeszkadza mi jej postać.

Alba i Cristian byli świadkami na ślubie protów. Ewidentnie przypadli sobie do gustu, byli sobą zauroczeni. Pasują do siebie, ale on chyba ma dziewczynę i to na dodatek chorą na nowotwór... Lubię Albę, sympatyczna jest, ale gra Michelle momentami maksymalnie przesłodzona, za dużo cukru w cukrze. Czasami ma się wrażenie, że śmieje się jak głupi do sera. Co scena uśmiech od ucha do ucha niekoniecznie adekwatny do sytuacji. Brakuje Michelle powściągliwości, mimo to Albę darze sympatią. Dostała propozycje pracy w stolicy i super, niech rozwija swój talent. Trochę mnie w tych odcinkach irytował Amadeo. Chodzi za Albą, wodzi za nią maślanym wzrokiem a jest bierny. Zdecydował się w końcu do niej zagadać, ale oczywiście anonimowo, przybrał pseudonim Chopin i wysłał jej romantyczną wiadomość. Kompletnie ich razem nie widzę.

Do miasteczka wrócił Severo. Sagrario powinna wyznać córkom prawdę o ich ojcu a nie grozić mu na lotnisku bronią. Typ ją wyśmiał i jeszcze miał do niej pretensje, że wmówiła dziewczynom, iż zmarł. Następny bezczelny! Poszedł w długą z żoną brata a jednocześnie siostrą żony, zostawił córki, przez lata się nimi nie interesował a teraz ojciec roku wraca z prezentami dla nich i liczy na czułe powitanie. Co za hipokryta! Coś mi się wydaje, że Maria Laura szybko mu wybaczy i odwróci się od matki. Jeśli Severo ma kasę, a na takiego wygląda, to zyska w oczach córeczki i będzie miał ją po swojej stronie.

Nisa nie jest taka głupia na jaką wygląda. O dziwo odzyskała kolię z diamentami. Okazało się, że grubas sprzedał ją Włochowi, który przebywał w jej hotelu. Komiczne były akcje z Cucho próbującym uwieść tego faceta aby dobrać się do jego sejfu. Sceny na plaży, gdy paradował przed nim w skąpych majtkach to hit! Swoją drogą to Nisa niby tak za nim szaleje i go kocha a nie miała większego problemu z tym aby wystawić go Włochowi, który jest gejem. Odzyskała kolię kradnąc ją z sejfu (nieźle to rozegrała szantażując Włocha, skąd ona włoski zna, nie podejrzewałabym ją o to ) i ciekawe co teraz zrobi. Mogłaby ją oddać rodzicom, ale musiałaby się wtedy przyznać do kradzieży a tego z pewnością nie zrobi. Aż strach co wymyśli.

Luciano to gbur. Wkurzył się na syna o to, że przez niego zaginęła kolia, chciał donieść na Marcelę policji, ale żona go powstrzymała. Silvana wydaje się ok. Do córki ma anielską cierpliwość, widać też, że bardzo kocha syna i jest on jej ulubieńcem.
Luciano nie chce współżyć z żoną, unika tego. Z pewnością ma kochankę.

Mauro oświadczył się Octavii a ona go odrzuciła. Nie wiem na co liczył. Dla niej jest tylko kochankiem i asystentem. Octavia korzysta z jego usług, gdy go potrzebuje i to by było na tyle. Powinien się zainteresować pracownicą hotelu, widać że jej się podoba.

Niezmiennie irytuje mnie Timoteo. Robił Marceli sporo problemów ze ślubem a gdy sama dogadała się z sędzią to za wszelką cenę nie chciał dopuścić do ceremonii. Wysłał swojego asystenta aby temu zapobiec. Jednak sędzia okazał się sprytniejszy, umiał karate, załatwił typa i pojawił się na ślubie. Komiczna akcja. Nudne przemowy Timoteo na ślubie beznadziejne! Wychodzi na to, że marny z niego villan skoro ani nie zapobiegł małżeństwu protki ani nie spowodował strat na jej hacjendzie. Oby tak dalej. Nie mogę się doczekać momentu, gdy skorumpowany Timoteo zostanie zdemaskowany i pozbawiony sprawowanej funkcji no i za kraty powinien trafić, bo zlecił zabicie pijaczka, który był dla niego niewygodnym świadkiem. Jeszcze za namową Octavii winę za tę zbrodnię chce zrzucić na Alessandro. Nie cierpię tej postaci. Dziwna jest też jego relacja z Juli. Czy oni mają romans? Czy ona tylko mu się podlizuje i nadmiernie o niego dba w ramach swoich obowiązków zawodowych i chorych ambicji? Oby to drugie, bo ich ewentualny romans byłby obleśny ze względu na ogromną różnicę wieku.
O dziwo Roman nie od razu przyjął propozycję Timoteo. Nie chciał zaszkodzić Marceli, ale gdy ten go zaszantażował (Roman zrobił dziecko jakiejś dziewczynie, uciekł i jest poszukiwany przez jej krewnych, popełnił też przestępstwo - chyba kradzież albo zniszczenie mienia) przystał na postawione mu warunki.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 1:05:23 22-01-20, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:07:49 23-01-20    Temat postu:

Jestem już po ślubie protów co postanowiłam uwiecznić w animkach



Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:13:28 23-01-20    Temat postu:

Piękne animki. Pocałunek zainicjowany przez Alessandra na ślubie - petarda! Mina Marii Laury bezcenna. Proci będą mieli jeszcze lepszy pocałunek w najbliższych odcinkach, mega namiętny, iskry lecą z ekranu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LiviaScarlet
King kong
King kong


Dołączył: 09 Lis 2019
Posty: 2314
Przeczytał: 11 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:14:48 23-01-20    Temat postu:

Cudowne animki
Popieram Lineczkę pocałunek w dalszych odcinek to istna petarda
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:50:39 23-01-20    Temat postu:

To czekam na następny pocałunek Marisela przepięknie wyglądała na ślubie ładnie jej było w tym uczesaniu i w tej sukience a jak ślicznie wyglądała w samej bieliźnie jak Alessandro powiedział do niej że ma piękne ciało. Cudowny z niego facet
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:14:14 23-01-20    Temat postu:

Jestem zachwycona protami, razem jak i osobno są cudowni, aktorzy genialnie ich kreują.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LiviaScarlet
King kong
King kong


Dołączył: 09 Lis 2019
Posty: 2314
Przeczytał: 11 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:25:03 23-01-20    Temat postu:

Alessandro to jeden z najlepszych protów osobno proci to są ciekawe postacie charakterne a razem istna bomba
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 106, 107, 108 ... 136, 137, 138  Następny
Strona 107 z 138

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin