Telenowele

Wiśienka · Wysłany: 16:11:10 19-12-18 Temat postu:

W końcu mam odcinki z napisami biorę się za oglądanie

Wiśienka · Wysłany: 12:24:19 26-12-18 Temat postu:

Moim zdaniem jest za wcześnie na ślub VyM toż to dopiero 9 odcinek

Ebi_13 · Wysłany: 19:17:42 27-12-18 Temat postu:

Ebi_13 · Wysłany: 13:37:37 01-02-19 Temat postu:

Od czasu powrotu Veroniki i Martina do Mexico City telka nabiera tempa, no a chemię to oni mają wręcz niesamowitą

Nataliaa · Wysłany: 14:13:19 01-02-19 Temat postu:

Ebi_13 · Wysłany: 14:51:37 10-02-19 Temat postu:

Skończyłam!

Mimo negatywnych komentarzy na temat tej telki nie żałuję, że ją oglądałam, wręcz bardzo się cieszę

Super role Any i Ivana, na zawsze pozostaną jednym z moich ulubionych telenowelowych duetów

Ana umocniła swoją pozycję mojej ulubionej aktorki latino, a Ivana bardzo polubiłam

LI miało swoje przestoje, ale od czasu powrotu do Meksyku akcja ruszyła i oglądało mi się bardzo dobrze

Ocena 8/10

Lineczka · Wysłany: 15:23:40 10-02-19 Temat postu:

My z Sylwią zamierzamy zabrać się za LI w najbliższym czasie.

edka · Wysłany: 16:10:37 10-02-19 Temat postu:

Kurczę dla tych protów też chętnie bym zobaczyłą tą telkę, szczególnie ze względu na Anę Brendę

Sylwia94 · Wysłany: 23:54:29 10-02-19 Temat postu:

Będę starała się patrzeć na tę telkę jak na osobną historię, choć po CME może być ciężko

Coś jak PDG i TDR

Anę Brendę widziałam jedynie w "Teresie", więc jestem ciekawa jak wypadła jako protka. Iavana Sancheza jeszcze nigdzie nie widziałam. Sergio Sendela chyba tylko w LQLVMR, tam grał villana i raczej odpychał wyglądem. Co do Grettell Valdez oby nie była taka denerwująca jak Maria

Lineczka · Wysłany: 0:11:10 11-02-19 Temat postu:

To umawiamy się na oglądanie telki od soboty?

Może na początek jednak po 1 odcinku?

Anę widziałam w Teresie i lubiłam jej postać. Oglądałam ją też w Sortilegio, gdzie grała antagonistkę, ale jej bohaterka była tam dość nudna. Widziałam też z nią urywki w Dzikim sercu, tę telkę oceniam bardzo źle, więc nawet jej nie obejrzałam. Ivana oglądałam w Królowej Południa. Fajnie grał, niesamowicie przystojny i uroczy, ale sama postać byłą mocno specyficzna i jakoś mu nie kibicowałam.

Ciężko będzie się pozbyć porównań. Z tego co czytałam LI opiera się chyba na fabule z kilku telek m.in. CME a raczej jej wcześniejszej wersji. CME to jedna z moich ukochanych telek, lepiej jednak unikać porównań przynajmniej na początku. Słyszałam sporo negatywnych opinii o LI jako całokształcie, że nudne, banalne itp. ale za to zachwytów nad chemią miedzy aktorami było mnóstwo. To chyba podczas tej telki narodziło się uczucie między Ivanem i Aną.

Sylwia94 · Wysłany: 0:25:53 11-02-19 Temat postu:

Tak, od soboty

Może być 1

To masz większe odniesienie co do tych aktorów niż ja

Właśnie słyszałam, że "Dzikie serce" to niewypał i dlatego się zastanawiam, jak Ana Brenda poradziła sobie tutaj...

Dobrze więc, że historia nie będzie 1:1 taka jak CME

Niestety CME postawiło poprzeczkę bardzo wysoko. Liczę więc na tą chemię protów

Mam nadzieję, że wątki poboczne nie będą bardzo rozbudowane typu Karina i Lazaro

Lineczka · Wysłany: 0:36:00 11-02-19 Temat postu:

Ana z Ivanem są głównym wabikiem do obejrzenia tej telki. Po samych animkach z podpisu innych użytkowników widać, że chemia jest.

Niestety obawiam się, że będzie sporo wątków zapychaczy. Obym nie miała racji.

Sylwia94 · Wysłany: 1:00:44 11-02-19 Temat postu:

Więc to mnie przekonuje, by oglądać

Oby tylko nie było odpowiedników Kariny i Lazara

Raquel Becker · Wysłany: 10:05:46 11-02-19 Temat postu:

Tutaj nie było odpowiedników Kariny i Lazara

chociaż była jedna z par która była wkurzająca

Ebi_13 · Wysłany: 11:17:42 11-02-19 Temat postu:

Dziewczyny, jeżeli mogę Wam cokolwiek doradzić, to, żebyście się nie uprzedzały. Ja niepotrzebnie naczytałam się niepochlebnych opinii, przyznaję, że telka ma swoje mankamenty i słabsze momenty (jak każda z resztą), ale jest w niej coś baaaaardzo magnetycznego

Piękne krajobrazy, ładne wnętrza, jakieś takie ciepłe barwy, no i przede wszystkim Ana i Ivan

Anę uwielbiam już od dawna, ale prawdziwym odkryciem tej telki jest dla mnie Ivan, którego widziałam wcześniej tylko w Burzy i nie pałałam sympatią. W LI postać Martina pzrerosła telkę, była najlepsza, Ivan w ogóle gra moim zdaniem zupełnie nietelenowelowo, co zdecydowanie jest komplementem

I nie porównujcie Any do Silvii, ani Ivana do Juana, bo to zupełnie inne postacie i charaktery

Mimo zapychaczy, słabszych wątków i pzreciągania warto było ją obejrzeć i zaliczam ją do jednej z moich ulubionych

Miłego oglądania