Telenowele

Szerii · Wysłany: 14:10:26 06-02-15 Temat postu:

Mam nadzieje że Osorio przez najbliższe dwa lata nie wyprodukuje nowej telki, Jak tylko zobaczę jego nazwisko przy którejś nawet jeśli obsada będzie składała sie z osób które uwielbiam wątpię że mnie zachęci aby oglądać.

Shelle · Wysłany: 14:23:27 06-02-15 Temat postu:

Tarmgea · Wysłany: 14:33:29 06-02-15 Temat postu:

Ja to się w ogóle całkowitego telenovelowstrętu nabawiłam dzięki MCET

Tria · Wysłany: 14:35:25 06-02-15 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 14:51:37 06-02-15 Temat postu:

Flor33 · Wysłany: 15:02:27 06-02-15 Temat postu:

Tak myslalam że głupia Anka wysle kwiaty temu burakowi

po to jej była karta kredytowa

Mam nadzieję że to co każe zrobić z tymi kwiatami wybije Anie z głowy jakie kolwiek próby odzyskania jego zaufania

Kobieto gdzie twoja godnosć

Ja chcę żeby on w końcu zmądrzała i nie żebrała o jakies namiastki miłosci

Niech powie do Fernando cos w stylu że okej przyjmuje do wiadomosci że on nigdy jej nie wybaczy

i już nie będzie walczyć o jego miłosć bo to nie ma sensu i nie zamierza do końca życia płakać

Teraz nadszedł czas żeby każde z nich ułożyło sobie życie osobno na nowo

Od teraz będzie tylko i wyłącznie nianią jego dzieci

Przeskok czasowy i doktorek kręcacy się koło Any

Jedynie takie cos może otrzeźwić tego nie omylnego buraka

Ana musi go zacząć olewać

Takiej bzdury to jeszcze nie widziałam żeby po kłótni prot nawet nie dał szansy ukochanej na wypowiedzenie się co do jej motywów postępowania

po takiej rozmowie nie musi od razu przestać się gniewać ale skoro kocha tak jak mówił

to jest minimum na jakie zasługuje Ana

Ale chory mózg Osła musi zrobić z tego jeszcze większy dramat

Tylko patrzeć jak Fernando podniesie na Ane ręke i zacznie ją okładać

Jezu jak ja chcę zobaczyć jego twarz kiedy już wyjdzie prawda o dziecku

kiedy dotrze do tego zakutego łba że Tarantula zrobiła z niego największego frajera pod słońcem

I niech wtedy nie waży się isć do Any wypłakiwać jej się w rękaw jaki to on biedny i nieszczęsliwy bo rozstrzelam dziada

Shelle · Wysłany: 15:08:05 06-02-15 Temat postu:

Największego frajera pod słońcem to z siebie robi Fernando zachowując się jakby ta "zdrada" Any pozbawiła go zarówno mózgu jak i serca

Tarmgea · Wysłany: 15:22:59 06-02-15 Temat postu:

Szerii · Wysłany: 15:41:06 06-02-15 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 15:44:42 06-02-15 Temat postu:

Tarmgea · Wysłany: 16:31:33 06-02-15 Temat postu:

Wyznanie doktorka snem nie było, ale też na nikim większego wrażenia nie zrobiło, to było zerżnięte wyznanie Diega... słowa, gesty... tylko mizernie zagrane

No i jak to się pisze... taka ta jego miłość z d**y wzięta

Mógł się ograniczyć do tego, że Ana mu się podoba, albo jest nią oczarowany... no ale tego tępi Meksykańcy mogliby nie zrozumieć

Wyniki sondy: La tropa ma pomóc starym - ta opcja wygrała

ale oczywiście zasugerowali, że także sama Ana zrobi wszystko, co w jej mocy, żeby uleczyć złamane serce FraGBURanda

Cholera jasna!

Masz rację Shelle, że Ana jest zaślepiona swoimi wyrzutami sumienia

Tak mocno jak FraGBURando nienawiścią do niej

Ciekawe, co Ana ma zamiar jeszcze zrobić, żeby jej ten gbur wybaczył... wskoczy mu do łóżka przebrana za Lolę? - i tak ją wywali!

Ale niech się płaszczy - idiotka!

Shelle · Wysłany: 16:57:45 06-02-15 Temat postu:

Szalone plany tropy Lascurain to by przeszły jak Ana i Fernando by się rozstali przez jakieś głupie nieporozumienie no i potrzebowali, żeby im ktoś dał kopniaka do wyjaśnienia sobie pewnych spraw. A w obecnej sytuacji to Frajerandowi jedynie przeszczep mózgu jest w stanie pomóc

Już wiele razy udowodnił, że ma głęboko w d***e to czego pragną jego dzieci i wyjaśnienia Any, więc jakoś nie wyobrażam sobie, że cokolwiek mogło pomóc na ten jego zakuty łeb.

Tarmgea · Wysłany: 17:30:00 06-02-15 Temat postu:

Przeszczep mózgu FraGBURanda

Że też nie wpadli na to w ankiecie

Ale chyba nikt, nawet my, się nie spodziewał aż takiego focha FraGBURanda...

A tak w ogóle, to z jego szczęściem, przeszczepiliby mu mózg Osiołria

Dobrze zajrzeć czasami na tt...

Sposób, w ajki Ana zwołuje chłopaków z ochrony

I w tej bagnistej lawinie nikt nie wspomniał o tym, co powiedziała Luz, kiedy opisywała Scyzoryka, że ten pan miał białe włosy... na Frajerando, że to znaczy, iż był stary, a Luz: W twoim wieku...

Luz... jak tu cię nie kochać, skarbie

Juli Blueberry · Wysłany: 17:42:57 06-02-15 Temat postu:

Fernando

On traktuje Anę jakby nie istniała, nawet jej dobranoc nie powiedział i Ana musiała sb sama odpowiedzieć...

Akcja z Aną w łóżku Fernanda dla mnie była trochę zabawna, ale do momentu reakcji Fernanda. Nie napiszę jak on się wtedy zachował!!!!!!!!!

Nawet Yolka przyszła do niego, bo się dowiedziała prawdy i poradziła mu, aby nie pozwolił Isabeli rozdzielić go z Ana, a Fernando na to, że to nei Isabela ich rozdzieliła tylko kłamstwo.

Sebas chodził smutny i zawiedziony. Niestety scenka była na samym końcu, więc nie wiadomo jak to się potoczy...

Ana podejmuje decyzję, że będzie walczyć o Fernanda i sekundę później dzwoni Angel, aby zaprosić Anę na śniadanie

Wyznanie miłości Angela

On wyznaje jej miłość, ona mu mówi, że nic z tego nie będzie, bo miłością jej życia jest Frajerando i że mogą być przyjaciółmi, a ten znowu mówi, że ją kocha! Czy on jest głuchy?????! A jak rozmawiał z mamą Sol ta ta mu tłumaczy, że on naprawdę nie kocha Any, a ten z wyrzutem, że cały świat wie lepiej od niego, co czuje do Any

I Johnny się świadczył Jennyfer

Avance: Biedna Luz

Fernando był zdolny wyrzucił z własnego domu brata, aby nie spotykał się z dziewczyną w jej godzinach pracy, to wyrzucenie Jenny i Johnny'ego nic dla niego nie znaczy...

Tarmgea · Wysłany: 18:03:38 06-02-15 Temat postu: