Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pasion y Poder- Televisa - 2016 -
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 381, 382, 383 ... 470, 471, 472  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25781
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:15:59 22-03-16    Temat postu:

Możesz mieć trochę racji, może u mnie działać też efekt wizualny. Ostatnio aktorstwo Michi mnie męczy średnio mogę na nią patrzeć z Jorge, a z Iriną jest wręcz przeciwnie. Od początku była niezła, ale teraz ma jakby większy dystans i gra naturalniej, nie jest to fenomenalne (ale w tej telce ciężko o fenomenalność, bo scenariusz wciąż wije się przy ziemie, chociaż ostatni przestał leżeć i kwiczeć ), ale jakoś łatwiej mi się na nią patrzy. Michi ostatnio zaczęła przypominać mi o Aldonzie i może dlatego jestem bardziej surowa dla Reginy. Nie da się jednak ukryć, że sama postać ostatnio też nie daje zbyt dużych możliwości, żeby ją polubić.

Niestety, ale w ostatnich odcinkach zamiast właśnie wyjaśniać dać Danieli albo szansę na rehabilitację, albo ją pogrążyć do reszty, np. wejściem w koalicję z Erickiem, to wolą dawać 10 minut biegającej po hotelu Julii w prześcieradle. To samo tyczy się Reginy, nie ma szansy naprawić błędu z Davidem, bo zamiast tego mamy pół odcinka gadania o niczym Niny i Eladia, którzy też powinni się w końcu zorientować, czego chcą, bo jak dotąd wszyscy uważają, że mają romans, a tego romansu ani widu ani słychu. Albo Erick w furii (Nones jest tragiczny w tej roli ), ew. Franco w mieszkaniu Marintii i kolejna scena łóżkowa, która jest zbędna dla akcji, ale trzeba jakoś wypełnić to "pasion" w tytule.




Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:48:42 22-03-16    Temat postu:

To teraz ja dorzucę swoje pięć groszy Pewnie zostanę zlinczowana, ale mówi się trudno

To prawda, że od dłuższego czasu wszystko skupione jest wokół Danieli i że za wszelką cenę chcą nam wmówić, iż Daniela się zmieniła lub (jak kto woli) zaczęła się zmieniać - ale ja tej zmiany nie kupuję. Mam wrażenie, że scenarzyści postanowili na siłę wybielić Danielę i tym samym całkowicie zignorowali jej przeszłość - nie wiem czemu ma służyć ten zabieg - może temu, że David zostanie na końcu z Danielą.

Ja od samego początku miałam problem z postacią Danieli i nadal go mam - ale mimo wszystko nie życzę jej źle, a tym bardziej nie życzę jej śmierci. Uważam tylko, że każdy powinien ponieść konsekwencje swoich czynów - a Danieli nadal wszystko uchodzi płazem. I mam wrażenie, że ona za wszystko chce obwiniać innych - ona niczemu nie jest winna - bierze narkotyki, ponieważ tatuś jej nie kocha i całą uwagę skupia na jej siostrze - znalazła sobie idealnie wyjaśnienie swojego postępowania, a przy okazji jeszcze może wzbudzić poczucie winny w ojcu i Reginie. Niby tak kocha swojego bratanka - cały czas mówi o tym Davidowi i pokazuje mu jego zdjęcia - to dlaczego w ogóle się nim nie interesuje? Nie mogę sobie przypomnieć żadnej ich wspólnej sceny po tym, jak dziecko zamieszkała w domu Montenegro.
Dla mnie Daniela jest nadal egoistką, która manipuluje ludźmi - najpierw zrobiła Reginie awanturę o to, że nadal spotyka się z Davidem (wiedząc, że Julia i Arturo są "kochankami"), a potem sama zaczęła zdobywać Davida realizując swój plan polegający na tym, iż miała zdobyć jego zaufanie.

Ja na daną postać staram się patrzeć całościowo - a nie tylko na jej zachowanie w danym momencie.

To prawda, że Regina odeszła od Davida - i teraz sama musi wypić piwo, które naważyła, ale ją również trzeba zrozumieć. I moim zdaniem w aktualnej sytuacji to Regina ma związane ręce - kocha Davida i nie potrafi ukryć tej miłości i moim zdaniem to ich rozstanie spowodowało tylko, że ona kocha go jeszcze bardziej, ale jeśli teraz zaczęłaby walczyć o Davida to mogłoby dojść do tragedii - Daniela by mogła przedawkować - a Regina nie chce do tego dopuścić, ponieważ ją kocha i się o nią martwi.

I temu uważam, że z sytuacji, w której znaleźli się Regina, David i Daniela nie ma dobrego wyjścia - najbardziej rozsądnym wyjściem wydaje się to aby David został z Danielą - wtedy Daniela będzie szczęśliwa i David też powinien być szczęśliwy - i może akurat do tego Castro zmierza.

I moim zdaniem to Daniela chciała dziś dopiec Reginie - mówiąc o tym, że pojadą w trójkę do Monterrey chciała pokazać Reginie, jak ona i David się kochają - że kochają się tak bardzo, iż nie potrafią bez siebie wytrzymać i temu ona jedzie z nim do Monterrey. I chciała dać również Reginie do zrozumienia żeby na nic nie liczyła.

I moim zdaniem to Reginie puściły dziś nerwy - nie spodziewała się tego, że Daniela pojedzie z Davidem. Tym bardziej, że dzień wcześniej David mówił jej, że wyjazd do Monterrey będzie trudny, ponieważ wtedy byli szczęśliwi i mieli mnóstwo planów - dał jej do zrozumienia, że nadal pamięta, a następnego dnia się okazuje, iż na wyjazd służbowy zabiera swoją ukochaną.

A jeśli chodzi o ostatnie wspólne scenki Reginy i Davida to powiem tak - nadal ich uwielbiam - jest chemia i jest magia Ostatnie scenki pokazały, że oni nadal się bardzo kochają i bardzo cierpią - obojgu brakuje kontaktu fizycznego. Co prawda Davidowi dotykanie Reginy przychodzi z większą łatwością - wychodzi mu to tak naturalnie jakby nadal byli ze sobą - czasem mam wrażenie, że on w obecności Reginy to całkowicie zapomina o Danieli i o tym, że on i Regina się rozstali. Regina zachowuje, a raczej próbuje zachować dystans, ale w rezultacie to i tak jej się to nie udaje, ponieważ pozwala się dotykać, a nawet sama dotyka Davida.
David nawet przyznał się ojcu, że nie podoba mu się widok Reginy z Jorge i że jak widzi ich razem to cały gotuje się w środku, ale na zewnątrz udaje opanowanie.
I Regina wreszcie przyznała się do tego, że nie jest szczęśliwa - wiadomo, że chciałaby być szczęśliwa z Davidem, ale Consuelo powiedziała, że chodzi jej o Jorge.
I mam dziwne wrażenie, że Regina uważa, iż David już jej nie kocha - sama dziś stwierdziła, że David jest szczęśliwy.


Ostatnio zmieniony przez BlueSky dnia 19:05:22 22-03-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha7
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 18 Maj 2013
Posty: 18044
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:21:35 22-03-16    Temat postu:

Daniela i David wyglądają przepięknie na tych animkach I jaką ona ma na sobie cudowną koszulę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25781
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:28:14 22-03-16    Temat postu:

Nikt nie będzie nikogo linczował Każdy ma prawo do własnej opinii (o ile ona nikogo nie obraża), od tego jest forum.

Ja mam inaczej jeśli chodzi o ocenę postaci, jeśli postać się rozwija i robi kroki w dobrym kierunku (przy czym dla mnie nie zawsze jest to kierunek ku dobroci, tylko np. ku większej złożoności postaci), to mogę puścić w zapomnienie moją wcześniejszą niechęć. To nie jest tak, że zapominam, że Daniela była i wciąż bywa wredną egoistką, ale nawet w życiu nikt nie chcę, żeby do końca życia wypominano mu błędy z przeszłości. Oczywiście są takie błędy postaci w telkach, że nawet pod karą śmierci, nie da się ich wybaczyć postaci (wczoraj chciałam wrócić do oglądania Tanto Amor, ale mi się nie udało, bo moją ulubioną postać męską przerobili w psychopatycznego gwałciciela i nawet powalająca na kolana gra aktorska Matiasa nie jest w stanie przywrócić mi przyjemności oglądania tej telki). Są takie zagrywki w telkach, że ciężko je przełknąć. Czasami chciałabym, żeby tą telę realizował np. Caracol i pogłębił najbardziej kontrowersyjne wątki, jak narkomanię Danieli, ślepe przywiązanie Gaby i Julii do mężów, którzy nie są tego warci, rywalizacje sióstr o tego samego faceta. Mam wrażenie, że Televisa bardziej od większej kreatywności w pomysłach na nowe produkcje potrzebuje konsultacji psychologicznej na planie. Kogoś kto pomógłby scenarzyście, reżyserowi i obsadzie stworzyć wielowymiarowe wiarygodne postaci.
Bo ja teraz widzę w Reginie ujadającego psa ogrodnika, a nie taką chyba chcieli mi ją pokazać.


Ostatnio zmieniony przez Sunshine dnia 19:29:54 22-03-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RutilaCasillas
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 16 Lip 2015
Posty: 4024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:09:43 22-03-16    Temat postu:

chętnie obejrzę tą telenowelę jeśli będzie w polsce, zwłaszcza ze względu na aktorów, których lubię, oglądam nawet kiepskie telenowele, jeśli grają tam aktorzy których lubię, jeśli chodzi o plotkę pyp będzie na to pulsie, to jak to mówią " w każdej plotce jest ziarenko prawdy" więc nie zdziwiłabym się, gdyby to była prawda, telenowele kiepsko zrobione mają zazwyczaj większą oglądalność, które np. są zrobione bardzo dobrze , chociażby santa diabla, za głosem serca i wiele innych tu wymieniać to zrobiłaby się bardzoo długa lista
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25781
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:12:51 22-03-16    Temat postu:

Co do wymienionych, to możliwe, że w Polsce, bo w Meksyku LQLVMR miało zdecydowanie większa oglądalność od PyP
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RutilaCasillas
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 16 Lip 2015
Posty: 4024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:20:20 22-03-16    Temat postu:

Myślę że odkąd Castro zerwał z angelique to robi coraz to kiepskie telki
mam nadzieję, że jakaś stacja zakupi mi corazon es tuyo, może mieć większą oglądalność, też jest moim zdaniem dobrze zrobiona .

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:42:12 22-03-16    Temat postu:

Aguś masz wiele racji w tym co piszesz, ale wydaję mi się, że na tą sytuację można także spojrzeć z perspektywy Danieli - owszem matka ją "wspierała" w każdym szaleństwie, ale też tak naprawdę nigdy z nią nie była, tak samo Erick. Dla mnie i Daniela jest zakompleksiona - bo o czym może świadczyć fakt, że jej jedynym argumentem na to, że David będzie wolał ją było to, że jest ładniejsza. Ona także wszystkie swoje problemy z akceptacją, brakiem wsparcia - w szczególności u ojca (u którego warto zauważyć przodowała Regina jako ten "skarb") - ukrywała za urodą, imprezami, znajdywaniem coraz to nowych, przelotnych miłostek, które miały choć na chwilę wypełnić pustkę. Regina poszła w stronę rozwijania samej siebie, stania się kimś ważnym - stąd studia, dobra praca, natomiast Danieli wiecznie wbijano do głowy jedno - "jesteś ładna" - ona nie myślała o sobie w kategoriach człowieka, który jest zdolny coś osiągnąć swoją, własną ciężką pracą, człowieka którego inni będą podziwiać za to co ma w głowie, a nie jak wygląda. I bynajmniej nie chodzi mi o usprawiedliwienie Danieli, ponieważ niektóre rzeczy które zrobiła były poniżej jakiegokolwiek poziomu moralnego. Jednak jak można znaleźć usprawiedliwienie na zgorzkniałość Reginy, zerwanie z Davidem wynikające z chęci poprawy więzi z matką (i jej późniejsze utrzymanie), tak można też osądzać Danielę pod względem tego w jakim domu żyła, jak była przez matkę kształtowana i jak nadal funkcjonuje w społeczeństwie - a David to naprawdę wyraźny czynnik, które sprawia, że ona jest lepsza, on wypełnia tą jej pustkę (po ojcu może). Opiekuję się nią, troszczy o nią. Jeżeli ona ma kogokolwiek przepraszać za to co zrobiła bądź czego właśnie nie zrobiła, to najpierw musi zdać sobie świadomość z tego jaka tak naprawdę jest - a na moje oko jeszcze do tego nie doszło. Ona nadal żyje w takiej bańce mydlanej, tyle że teraz jest bardziej świadoma tego co ma - wszystkie błędy, potknięcia musi sobie najpierw uzmysłowić. I to prawda nie jest ona postacią pozytywną i bardzo dobrze! Przynajmniej dla mnie! Dzięki temu właśnie może być egoistką, dzięki temu może robić to co uważa, że będzie dla niej najlepsze - czasami nie jest, a czasami krzywdzi tym innych, ale wydaję mi się, że sens tego wszystkiego jest w tym, żeby ona zdała sobie z tego sprawę. Osobiście milion razy bardziej wolę niezdecydowaną, egoistyczną (czasami nawet skrajnie) Danielę od poświęcającej się Reginy. U Danieli widać progres - mam nadzieję, że zda sobie sprawę ze wszystkiego co zrobiła, że będzie wstanie przyznać się do błędu i przeprosić, a na końcu być szczęśliwą. I na koniec (i tak chyba nad długiego wywodu) - wydaję mi się, że każdy z nas jest egoistyczny - to rzecz ludzka, egoizm może przejawiać się w wielu płaszczyznach, jednak dla mnie dzięki temu postacie nabierają realności i stają się po prostu ludzkie.

David y Daniela https://www.youtube.com/watch?v=TLOj3fJaROU
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25781
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:53:25 22-03-16    Temat postu:

Nati i właśnie do tego dążyłam, postać nie musi być ideałem, żeby ją lubić. Wolę egoistkę z charakterem niż bezbarwną męczennicę (to już poza kontekstem PyP). W wielu telach/serialach są takie postacie bez których reszta wydaje się pozbawiona życia i to one przykuwają naszą uwagę. Moim ukochanym obecnie serialem jest Lucyfer (każdy się pewnie domyśla o kim mowa w fabule), facet jest wygadany, cyniczny, sypie seksualnymi aluzjami, a gdy pojawia się na ekranie wszystko zdaje się ożywać. Te funkcje w PyP mają Daniela i Franco, Dani jest/była niedojrzałą egoistką, ale wprowadza akcje, to samo tyczy Franca, jest szują do potęgi entej, nie znoszę tego, że wszyscy wokół musza podporządkowywać się jego zagrywkom, ale przynajmniej nie jest nudno. Chociaż akurat w przypadku francy, to mógłby wylądować w pudle, na dobre by mu to wyszło. Wcześniej stałam na stanowisku, że mógłby odpowiedzieć w inny sposób, w końcu ma małe dziecko, przy którym dorośleje, ale ostatnio przekracza granice

I ode mnie:





Ostatnio zmieniony przez Sunshine dnia 20:54:37 22-03-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:06:09 22-03-16    Temat postu:

Moim zdaniem to na serio by było lepiej gdyby David został z Danielą - może niech w końcu zda sobie sprawę z tego, że to ona jest miłością jego życia, ponieważ jeżeli David od niej odejdzie to Daniela się załamie.

Dla mnie Daniela jest egoistką, która nie liczy się z niczym ani z nikim - ważny jest tylko jej interes - na samym początku była święcie oburzona tym, że ojciec "związał się" z Julią, ale gdy tylko okazało się, że ten "związek" doprowadził do rozstania Reginy i Davida to nieformalnie zaczęła go popierać.
I teraz postanowiła zaprzyjaźnić się z Gaby, ponieważ to się jej opłaca - i ona ma zamiar udawać przyjaźń wobec Gaby? Jeśli jej faktycznie zależy na Gaby to powinna powiedzieć całą prawdę - ale tego nie zrobi, gdyż jej to się nie opłaca i liczy się z tym, że Franco zacznie gadać.
I przychodzi do mieszkania Consuelo i udaje, że nic się nie stało - jakby kompletnie zapomniała o tym, że dwa dni wcześniej twierdziła, że Consuelo wymyśliła całą tę sprawę z gwałtem.

I mówicie, że Danieli brakowało miłości ojca. Chwila - to w takim razie, co ma powiedzieć Miguel? Ojciec go nie dostrzegał, a macocha i dwoje z trojga rodzeństwa nim pomiatało i jakimś cudem wyszedł na ludzi - co prawda był bardzo nieśmiały, ale nie popadł w uzależnienie. Więc jednak sytuacja Danieli nie jest taka zła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:12:11 22-03-16    Temat postu:

BlueSky napisał:

I mówicie, że Danieli brakowało miłości ojca. Chwila - to w takim razie, co ma powiedzieć Miguel? Ojciec go nie dostrzegał, a macocha i dwoje z trojga rodzeństwa nim pomiatało i jakimś cudem wyszedł na ludzi - co prawda był bardzo nieśmiały, ale nie popadł w uzależnienie. Więc jednak sytuacja Danieli nie jest taka zła.

Czy ja powiedziałam, że miał? Bo wydaję mi się, że nie. Czyż ludzie nie są różni, czyż różnie nie reagują na różne sprawy - jednych porażki wzmacniają, innych dołują. A czy Miguel miał przy sobie matkę, która nabijała mu głowę jedynie tym, że jest ładny? Bo chyba nie
BlueSky rozumiem, że lubisz Reginę - każdy ma prawo lubić co chce, bo to kwestia gustu, jednak fakt że lubisz Regine nie musi od razu oznaczać, że nienawidzisz Danieli tylko dlatego, że to jej "rywalka". I bynajmniej nie zamierzam nikomu wmawiać swojego zdania czy zabraniać pisać własnej opinii, bo "zostanie zlinczowany" - wydaję mi sie, że każdy ma prawo do swojego zdania, ale obiektywizm jest także wskazany, lubienie lubieniem ale trochę zdrowej krytyki też się przyda.

Aa widzisz Sunshine lubimy chyba to samo może obejrzyj sobie LQDC - telka wymiata no i Michel
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karolinao
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 4048
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:15:56 22-03-16    Temat postu:

Jak dla mnie mimo, że Irina rozwinęła się aktorsko na przestrzeni telki, to i tak uważam, że nie jest to aktorstwo wysokich lotów i osobiście za nią nie przepadam.

Avance HOY

https://youtu.be/daqCyMa4w3E

Pytanie za milion, co odpowie Arturo?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luimelia
Moderator
Moderator


Dołączył: 31 Maj 2013
Posty: 55407
Przeczytał: 11 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:23:59 22-03-16    Temat postu:

Eladio i Nina sami wpychaja Julie i Artura do ramion swoimi gadkami ze jacy to oni są wspaniali w łóżku ;/ no mogliby z tym skończyć
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:24:00 22-03-16    Temat postu:

To prawda, że lubię Reginę, ale potrafię dostrzec jej wady i zalety - i wiele razy już pisałam, że nie popieram jej decyzji o rozstaniu z Davidem (choć po części ją rozumiem) i że powinna ponieść konsekwencje swojej pochopnej decyzji.
A czy ja napisałam, że "nienawidzę" Danieli bo jest rywalką Reginy? I dobrze wiedzieć, iż zarzucasz mi brak obiektywizmu.

Ja uważam, że każdy powinien płacić za swoje błędy - a Danieli, Francowi i Erickowi wszystko uchodzi płazem - choć Francowi zaczyna się palić grunt pod nogami.

Daniela należy do tych osób, które zawsze tak nakręcą, że wyjdzie na ich - może i ona kocha Davida, ale ja tej miłości nie widzę. Daniela mierzy wszystkich swoją miarą - przecież od razu oskarżyła Reginę o to, że to ona powiedziała o narkotykach, ponieważ chce jej odbić Davida - czy choć przez chwilę zastanowiła się nad tym, że to może nie jest prawda - oczywiście, iż nie. Przecież zna siostrę i dobrze wie, że Regina nie jest zdolna do takich zagrywek - ale oceniła ją według siebie.

A może ta zgorzkniałość Reginy jest wynikiem jej kompleksów? Regina przyznała się Davidowi, że zawsze czuła się gorsza od Danieli i David dobrze wiedział, jaka jest sytuacja między nimi, a i tak wrócił do Danieli.


Ostatnio zmieniony przez BlueSky dnia 22:06:42 22-03-16, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jantar
Generał
Generał


Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 7796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:34:28 22-03-16    Temat postu:

Natuś nie kupuję tego braku ojca, przepraszam. Wszystkie dzieci Arturo według mnie, z tego co widziałam jechały na tym samym wózku, bo on nie interesował się żadnym. Według mnie Dani znalazła sobie wymówkę, usprawiedliwienie i jak zwykle obarczenie innych swoimi błędami. Arturo co najwyżej mówił Danieli, że powinna być pracowita i dobra jak siostra, wsjo. A jak zaczął się w końcu interesować dziećmi, to muszę przyznać, że żadnego nie faworyzuje. Te same pretensje do Artura co Daniela, o brak zainteresowania i teraz wtrącanie się do jej życia, miała Regina do ojca. Według mnie Daniela po prostu oczekiwała, że będzie takim rodzicem jak matka, wyróżniał, pobłażał, a innych ignorował, brak atencji odebrała jako osobistą urazę. To samo z rodziną. Miała przecież wybór, gdyby zachowywała się jak na siostrę przystało, chociaż w minimalnym stopniu, to miałaby wsparcie i ze strony Reginy i Miguela, to był jej wybór i jej decyzja, że ich odepchnęła i zraziła do siebie. Oni nie mieli, ponieważ nigdy (przynajmniej w teli) nie zachowała się wobec nich jak członek rodziny.
Dla mnie ona uwielbia robić z siebie ofiarę, dużo bardziej niż Regina wbrew pozorom, bo właśnie nie musi spojrzeć prawdzie w oczy i ponieść konsekwencji sowich czynów.
Niedawna sytuacja z Ashmorem, która mnie zastanowiła po raz kolejny, czy ona się naprawdę zmienia, czy to po prostu zmiana taktyki w omotywaniu i okłamywaniu bliskich, bo tamta się zużyła i nie działa. To ona latała za Ashmorem, z pełną świadomością go uwiodła i została jego kochanką (okłamała wszystkich, włącznie z Davidem), to samo z sięgnięciem po narkotyki, a jak przyszło wziąć odpowiedzialność za własne czyny, to wszystko zwaliła na faceta. Słuchając jej opowieści człowiek mógłby dojść do wniosku, że Ashmore ją niemalże zgwałcił i siłą nafaszerował Wtedy, jak oglądałam ten odcinek pomyślałam sobie, że mam nadzieję że Asmore za to co wygaduje Daniela i przez to, że głupi Arturo bez mrugnięcia okiem jej uwierzył (to a propo złego ojca), powinien skumać się z Eladio i pogrążyć firmę Arturo (naprawdę). Oboje mnie z Danielą wkurzyli, Arturo zresztą nie lubię od samego początku.

Ja osobiście też bardzo lubię kontrowersyjne postacie, ale dla mnie podłoże ich działania musi być "dla czegoś". Uwielbiam Rodrigo z BEMC, mimo że ten nawet ludzi miał na sumieniu, ponieważ on chronił rodzinę, miłość swojego życia, dobro swoje i bliskich, a czasami nie miał wyboru, bo nie było odwrotu z drogi jaką obrał. Felicia w tej samej teli, niewłaściwie to niewłaściwie, ale walczyła o to by mieć rodzinę, dać komuś siebie i być kochaną. Natomiast z Danielą mam kłopot, ponieważ szala przechyla się raz na jedną, raz na drugą stronę. Czasami dostrzegam tą chęć zmiany, a czasami widzę cyniczną grę, by postawić na swoim i zdobyć coś (znaczy się Davida) i udowodnić siostrze, że jest lepsza. Ja do końca tej jej miłości nie kupiłam, zbyt szybko i niewłaściwie się narodziła. "Pokochała" go, bo został facetem jej siostry i ot tak, jak niczym pstryknięcie palców, pojawiła się miłość do niego, której dosłownie pięć minut wcześniej nie było. Cały czas we mnie siedzi coś podejrzliwego, który mówi mi, że ta jej obecna przemiana, jest na kierunkowana na utrzymanie Davida przy sobie.

Mimo wszystko chciałabym, by ta tela w jej wątku skończyła się tak jak piszesz, że zda sobie sprawę jaka była/jest i się zmieni do końca.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Televisa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 381, 382, 383 ... 470, 471, 472  Następny
Strona 382 z 472

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin