Telenowele

Magda · Wysłany: 19:46:19 06-06-06 Temat postu: Pierwsza miłość

jw.

pola · Wysłany: 14:18:30 07-06-06 Temat postu:

ja juz jestem nieco stara

i nie pamiętam tej pierwszej miłości ale na pewno byłam zakochana w wieku 6 a może nawet 5 lat

Gosiaczek · Wysłany: 18:22:19 07-06-06 Temat postu:

ja jej jeszcze nie przezyłam więc mam ja przed soba może w najbliższym czasie zapuka do mojego serduszka

Pina · Wysłany: 18:38:19 07-06-06 Temat postu:

jak miałam z 5 lat zakochałam sie w sasiedzie to trwała jakieś nastepne 5, teraz jesteśmy znajomymi

Magda · Wysłany: 19:47:08 07-06-06 Temat postu:

Ja się pierwszy raz "zakochałam" w 3 kl. podstawówki, trwało to bardzo krótko...

A tak pierwszy raz bardziej na poważnie, to w 6 kl. podstawówki... świata po za nim nie widziałam

Był starszy ode mnie o 9 lat

Dobrze sie dogadywalismy... trwało to dość długo, ale w koncu dałam sobie z nim spokój, bo on nie miał czasu ciągle, więc uczucie w koncu odfrunęło..

Ale i tak myślę, że prawdziwa miłość nadejdzie dopiero, gdy będę starsza...

Bo do tej pory to się tylko zachochiwałam...

paulinkaaa · Wysłany: 23:59:45 07-06-06 Temat postu:

hmmm.. mysle ze tego nie przezylam, acz kolwiek nic co moglabym nazwac 'miloscią' , tamte to jedynie przelotne zauroczenia, bądz jedynie pociag fizyczny. aczkolwiek wydaje mi sie ze komus zagmatwalam swoja osoba zycie, ale mieszkamy jakies 30 km od siebie, a ja sobie poukladalam nie tak jak potrzeba.. a on ze mnie kochaaa.....;/;/ i co ja mam zrobic?? moje uczucia chwilowo przeszly na kogo innego, teraz juz znowu nie ma w mej glowie nikogo.. ale ja juz tamtego nie wiem czy obchodze, a poza tym nie wchodzi sie 2 razy do tej samej rzeki, ale czy ja weszlam, bo on myslal chyba ze jestesmy razem ale ja tak nie myslalam.. ehh... tak bardzo chcialam zeby mi sie zmienilo na bardziej pozytywne uczucia.. ale.. no..ehh.. serce nie sluga.

Kindybol(ka) · Wysłany: 16:23:02 17-06-06 Temat postu:

takiej prawdziwej, wielkiej, pierwszej miłości jeszcze nie przeżyłam

Anikka · Wysłany: 8:45:39 29-08-06 Temat postu:

Ja juz przeżyłam prawdziwa miłośc, a może to było tylko wakacyjne zauroczenie.... Ale wiem, że to mnie trzyma aż do tej pory ( ponad rok). Nie moge zapomnieć... nie mogę przestać mysleć, ale to jest w moim przypadku bez sensu. Musze wyrzucić GO z mojej pamięci!!

Patti · Wysłany: 21:00:03 12-10-06 Temat postu:

A ja w od 1 klasy walczyłam o takiego jednego i zaczełam z nim chodzic w 4 a skonczyłam po 2 tygodniach!!! a potem z takim jednym 2 dni chodziłam !!!!!
nie przywracajmy wspomnien!!!

Paweł11111 · Wysłany: 21:07:22 12-10-06 Temat postu:

a czy jest ktoś z was kto z tą pierwszą miłością jest do dziś

Patti · Wysłany: 21:12:31 12-10-06 Temat postu:

oj nie Ja raczej nie ja mam już 3 chłopaka z , którym nie mam zamiaru już niedlugo chodzic

a kto ???????

Tygrysek · Wysłany: 13:36:09 26-10-06 Temat postu:

w sumie to tak i nie. Tam zakochalam sie jakies 2 lata temu w chłopaku młodsyzm o rok. Tak poznaliśmy sie na jakichś tam zajęciach dodatkowych. No i po poł roku znajomości chodizliśmy ze sobą tak przez 2 lata, a teraz oficjalnie nie jesteśmy razem ale dalej przytualmy sie chodizmy za ręke itp. Chodz ja w sumie z każdym poznanym chłopakiem utrzymuje takie bliskie kontakty. Co nie oznacza ze sie puszczam i takie tee:P

moniq · Wysłany: 21:22:34 29-10-06 Temat postu:

Ja tej najprawdziwszej miłości chyba jeszcze nie przeżyłam. Dotej pory były to raczej same zauroczenia, które trwały raz krócej, raz dłużej (nawet do 4 lat). Zresztą u mnie to jest tak, że łatwo się zakochuję, ale bardzo trudno angażuję. A jak już się zaangażuję, to facet wyjeżdża za granicę, zdarzyło mi się to już dwa razy. O tym pierwszym zapomniałam dzieki drugiemu, a ten drugi ciągle siedzi w mojej głowie. Za 3 tygodnie będzie w Polsce i choć wiem że nie powinnam to jednak bardzo sie cieszę, że Go zobaczę (po pół roku niewidzenia). A pierwsza "miłość", o ile dobrze pamiętam, była w wieku 8 albo 9 lat

Tygrysek · Wysłany: 22:47:05 29-10-06 Temat postu:

najljepsze są te w przedszkoluu=P

Gosia1906 · Wysłany: 23:08:59 29-10-06 Temat postu:

ja jeszcze nie przezylam pierwszej milosci i nie zakochalam sie:)