Telenowele

Dulce Maria · Wysłany: 20:35:12 03-11-09 Temat postu:

Dziś dowiedziałam się, że moglabym mieć starszego brata/ siostrę..
. wiedziałam o tym wcześniej, ale to było takie gadanie bez szczegółów..
Moja mama poroniła w 4 msc ciąży. ;c
niby to było przede mną.. ale jednak coś tam w środku mnie poczułam.. żal.. smutek..

a mi.. przeszły mysli samobójcze, może nie tyle co przeszły, ale zmniejszyły się.. mam nawet plany na przyszłość, nie daleką przyszłośc, ale są.. coś co w każdym razie daje mi siłę przetrwac ;D

Vondynizer · Wysłany: 20:44:04 03-11-09 Temat postu:

mogę powiedzieć, że Cie rozumiem. moja sytuacja była bardzo podobna. kiedyś przez przypadek usłyszałam jak moja mam mówi do cioci, ze lepiej żebym się nie dowiedziała, ze poroniła kilka dni wcześniej. wgl żeby nikt nie poruszał tego tematu przy mnie. czułam się taka oszukana. przecież to moje rodzeństwo...

no to się ciesze Dulce, ze masz jakieś oczekiwania co do najbliższej przyszłości. tak trzymać!

Dulce Maria · Wysłany: 20:55:51 03-11-09 Temat postu:

Moja mama na ten tamet nie mówi
Raz coś powiedziała, ale to było takie gadanie i szybka zmiana tematu, a dziś usiedliśmy u mojej babci w domu i tak gadaliśmy
okropne, mam rodzeństwo, i wiem, że mimo iż się kłocimy sa wspaniali i bez nich nie chcialabym być.. a tu się dowiedziałm, że moglabym mieć jeszcze kogoś
może nie porusza to mną jakoś bardzo, ale jednak coś we mnie to czuje..

Kamil_Televisa · Wysłany: 22:03:14 03-11-09 Temat postu:

A na wakacjach mój kolega zmarł. Jak sie o tym dowiedzaiłem to nie dałem rady nic powiedziec to było coś strasznego i nadal nie wierze ze to sie stało

Cortiza. · Wysłany: 23:29:48 03-11-09 Temat postu:

Dulce przykro mi... to musialo byc straszne...
W twoim przypadku Vondy tez...

Ja sie dowiedzialam jakis rok temu o takiej sytuacji. Znaczy szukalam zdjęc u cioci, wyslala mnie tam... Natrafilam na jakies papiery. Rzucialam na nie tylko okiem. Widzialam że to ze spitala, coś o jakiejs smierci.
I zapytalam po czasie mame o co chodzilo i ona mi powiedziala.. Ze ciocia byla w ciąży i poronila. Mila byc slub, ale go odwolano, bo to bylo dla niej straszne przezycie.

Gabriella · Wysłany: 1:20:14 07-11-09 Temat postu:

[*] pozostaje zapalić świeczkę za kolejne nienarodzone dzieci

Vondynizer · Wysłany: 21:55:12 07-11-09 Temat postu:

za dzieci przede wszystkim.
ale i również za tych, którzy umarli z czyjejś reki, za tych niewinnych, bezbronnych.
i za tych, którym los w okrutny sposób odebrał dar życia.
za wszystkich, którzy żyli godnie i zgodnie z uczuciami. za wszystkich.

[*]

Cortiza. · Wysłany: 22:29:52 08-11-09 Temat postu:

Każdy kto zmarł byl kochany, lubiany..
Po każdym zostały wspomnienia...

[*] dla tych, ktorzy odeszli...

Vondynizer · Wysłany: 22:32:44 08-11-09 Temat postu:

po każdym, dokładnie. po każdym człowieku zostały wspomnienia. bez wyjątku.

Lizzie · Wysłany: 22:34:18 08-11-09 Temat postu:

W większym lub mniejszym stopniu

Vondynizer · Wysłany: 22:36:56 08-11-09 Temat postu:

tak. i to jest piękne, że każdy człowiek (każdy!) coś jednak po sobie zostawił.

Dulce Maria · Wysłany: 22:51:12 08-11-09 Temat postu:

[*] Dla wszystkich którzy odeszli ;c

I każdy powinien coś zostawić, człowiek zyje do póki żyje pamięć o nim..
Musimy coś po sobie zostawić.. Powinniśmy przynajmniej..

Vondynizer · Wysłany: 23:00:59 08-11-09 Temat postu:

i my zostawimy po sobie coś. chociażby wspomnienia przeżyją. one wracają, nigdy nie znikają. tak to już jest.

Dulce Maria · Wysłany: 23:04:16 08-11-09 Temat postu:

Czasem znikają ;c
może jest to kwestia wieków, ale ja np nie mam wspomnień chociażby po mojej prababci, wiem że umrała kilka lat temu.. a nic nie wiem o niej.. myśl, że za kikaset, kilkadziesiąt lat po mojej śmierci ludzie zapomną o mnie jest dziwna.. nie boję sie teg, ale dziwne uczucia odczuwam..

Vondynizer · Wysłany: 23:30:51 08-11-09 Temat postu:

jeżeli wspomnienia żyją w pamięci ludzi- trzeba o nie dbać. tylko w takiej formie przeżyją one kolejne pokolenia, dając obraz dawnego świat. tego, co przeminęło. to od nas zależy, czyje życie będziemy pamiętać, a czyje nie... czasem nie potrafimy, ale to nie jest grzech. po prostu do wszystkiego trzeba być gotowym.