Telenowele

ROXANA · Wysłany: 17:02:45 31-05-09 Temat postu:

własciwie to normalnie i czesto sie usmiechamy do siebie ale nie chce sie zabradzo ekscytowac

noi teraz jest taka roznica ze na poczatku patrzał sie i jak ja spojrzałam na niego bo czułam ze sie gapi to odwracał wzrok a teraz jak patrzy sie na mnie ja na niego bo czuje ze sie patrzy to on nadal sie patrzy i usmiecha ale nie zawsze

Lilijka · Wysłany: 17:29:02 31-05-09 Temat postu:

Mnie to wkurza, jak zwraca na mnie uwagę ktos, kto mnie kompletnie nie pociąga - jakas banda paszczurów, gapi się toto i jeszcze szczerzy

Ja często wzrok odwracam, jak jakieś ciacho na mnie patrzy, taka moja wstydliwość swego rodzaju

Staram się to zwalczac, ale nie zawsze wychodzi

Wiesz, jak mu się podobasz, to podejdzie... a jak nie, to nie, dobrze robisz nie ekscytując się tym za bardzo, bo głupio się na coś nastawić, a później nic z tego nie wyjdzie

ROXANA · Wysłany: 19:29:51 31-05-09 Temat postu:

noo ale to nie jest tak ze my tylko sie na siebie patrzymy

ja go znam,i dobrze mi sie z nim rozmawia

Lilijka · Wysłany: 16:22:03 01-06-09 Temat postu:

To trzeba bylo tak od razu ;D No to chyba dobrze, moze oboje nawzajem zaczynacie się sobie podobac

Jeśli gosc jest tego wart, to nie przepuść okazji

Gabriella · Wysłany: 10:53:35 03-06-09 Temat postu:

Lilibeth

Kochana zazwyczaj bywa tak, że podobają nam się Ci, którzy pozostają obojętni, a my podobamy się tym, którzy nas w ogóle nie interesują. Ale wystarczy kilka kobiecych sztuczek i każdy może paść u naszych stóp. Poza tym zazwyczaj jest tak, że ładni kolesie szukają brzydkich dziewczyn. Mój przyjaciel jest bardzo atrakcyjny, takie ciacho, że normalnie tylko go schrupać a jego dziewczyna to masakra przez duże M. Spytałam go kiedyś czemu z nią jest, odpowiedział, że tworzą parę idealną. On jest wizualnie piękny a ona wewnętrznie. Po połączeniu tworzą całość. Gdy mi to powiedział zrozumiałam, że najważniejsze jest to by ktoś był dla nas odwrotnością i przeciwieństwem. My z Bartkiem byliśmy uznawani za idealną parę elity, którą tworzyłyśmy z koleżankami. My trwaliśmy przy sobie, inne zmieniały facetów, lub faceci zmieniali je, a my mimo wszystko byliśmy. Jednak oboje byliśmy inteligentni, piękni i z dobrych domów. Jednak powierzchownie nasz związek wyglądał na bajkę, z drugiej strony był pasmem bólu, rozczarowań i niedomówień. Każde z nas uważało się za lepsze od drugiego, zapomnieliśmy pewnego dnia, żeby patrzeć w jednym kierunku.

mili~*~ · Wysłany: 1:26:48 07-06-09 Temat postu:

Ach madrze powiedziane ale nie jestem pewna czy zawsze to jest prawda... chciaż... ja nigdy nie byłam elitą natomiast zawsze podobali mi sie przystojni faceci, a sama za pięknosc nie uchodzę... No ale w sumie to chyba jednak tylko potwierdza ta teorię przy najmniej z mojej strony bo ja zwyklezakochuję się w obiektach tak nieosiagalnych że czasem nie zastanawiam się czy to nie moja podświadomosc próbuje mi przekazac ze jeszcze nie jestem gotowa na taki powazny związek o jakim marzę... Ale nie chyba jednak nie... Takie mysli to tylko w przypływach doła

Gabriella · Wysłany: 8:45:44 07-06-09 Temat postu:

mili~*~

Kochana ty Moja nie ma faceta, którego nie jest się w stanie zdobyć.
Spojrzenia, czarujące uśmiechy, zalotne bawienie się włosami, idealnie dopasowany strój, delikatny makijaż i te "kocie ruchy". Zniewolić faceta jest prosto, jednak trudniej zatrzymać go przy sobie.

mili~*~ · Wysłany: 11:47:58 07-06-09 Temat postu:

Tyliko trzeba to umieć

Choiciaż... mozę spróbuję jakoś okaże sie czy jestem ta ciamajda czy jednak nie xD Zatrzymać... Co do tego wiem ze to nie ąłtwe i nei ma przepisu... moszę ktos keidys znajdzie

Gabriella · Wysłany: 15:43:30 11-06-09 Temat postu:

Mnie Tomek starał się jakiś czas zdobyć i mu się to udało

Był jedyną osobą, której nie dałam kosza.
Jestem szczęśliwa

Dulce Maria · Wysłany: 18:53:40 12-06-09 Temat postu:

O Tomek..

No zobacz.. właśnie mnie też próbował.. to ta moja nieszczęśliwa miłość.. tyle, że ja w pewien sposób dałam mu kosza, a teraz chciałabym coś zmienić.. ale w pewien sposób, wszystko zalezy od tego jak on to odebrał, ale juz nie pisze, a więc raczej źle to odebrał..

Gabriella · Wysłany: 11:13:17 14-06-09 Temat postu:

Napisałam to na swoim blogu, opisywało moje uczucia.

Nie chce więcej czuć dotyku jakichkolwiek rąk
- one ranią...
Nie chcę więcej budzić ze snu swoich uczuć
- one bolą...
Nie chce więcej czuć się zależna od kogokolwiek
- zabieranie wolności...
Nie chce więcej czuć oddechu jakichkolwiek płuc
- zabieranie tlenu...
Nie chce więcej czuć się więziona
- świat za krat...
Nie chce więcej kochać
- to zostawia blizny
Chcę być sama
- niezależność...
Chcę niezdarnie tańczyć na granicy zła
- wybór zła i dobra...
Chcę czasem stoczyć się na samo dno
- docenienie tego co mam
Zrozumcie mnie czasem wole być sama...

18.01.07

I wszystko się zmieniło

Dulce Maria · Wysłany: 17:48:36 14-06-09 Temat postu:

Heh! Ja też zawsze chciałam być sama.. gdybym przeczytała ten wiersz wcześnie to mogłabym powiedzieć że opisuje moje uczucia, ale teraz tak nie jest.. jedna osoba potrafi zmienić sposób postrzegania świata innej osoby.. a nie powinna..

przynajmniej nie w moim przypadku..

Gabriella · Wysłany: 12:41:33 17-06-09 Temat postu:

Nadal mam chwile, gdy po cichu chowam w poduszkę swoje łzy.
Tak to prawda ta wredna osoba jaką jestem umie płakać.
Mam chwile gdy po cichu się żegnam, ale nic nie zabierze mi chwil w których uśmiecham się do niego.

Patryciella · Wysłany: 18:18:45 19-06-09 Temat postu:

W Justinie Timberlaku

Katie:) · Wysłany: 13:24:21 20-06-09 Temat postu:

Ach te platoniczne miłości. Zawsze ich pełno xD.