Telenowele

Lilijka · Wysłany: 20:18:16 09-03-10 Temat postu:

to ja powiem, ze dla mnie są dwa pierwsze z tych, ktore wymienila Pulek - w trzecią nei mam ochoty się zaglębiac ;-)

Pulek · Wysłany: 21:58:16 10-03-10 Temat postu:

Ja sie strasznie boje etapu nr 3.................

Lilijka · Wysłany: 7:53:09 11-03-10 Temat postu:

czemu się boisz? to chyba cos pięknego ;-) a zauroczenie powinno byc zawsze i wszędzie, w kazdym etapie

Pulek · Wysłany: 11:06:49 11-03-10 Temat postu:

nie umiem tego opisac wlasnie. Czuje w kosciach jak w niego wkraczam, boje sie zranienia, nieodwzajemnienia... niespelnienia.... ehhh Mimo wszytsko to uczic ejest naprawde piekne

Cortiza. · Wysłany: 20:09:56 11-03-10 Temat postu:

Kiedy ja się zauroczyłam było naj.. Wg mnie to najlepszy okres dla dojga ludzi - poznają sb, swój dotyk etc

Zranienie, nieodwzajemnienie.. Nie bój się mogłabym powiedziec:) Ale to przykre naprawdę. Kiedy patrzysz na kogoś a on nawet nie wie że istniejesz. I takl go obserwujesz pół roku, rok. Aż brak ci sił. A on nadal nie wie , że istniejesz. Co innego kiedy zauroczysz się chłopcem, który też czuje to co ty:D Po prostu RAj:)

Lilijka · Wysłany: 21:18:06 11-03-10 Temat postu:

a wzajemne obserwowanie się, a następnie jakieś kroki dalej czynione przez oboje są naprawdę bardzo miłe

Pulek · Wysłany: 12:00:20 12-03-10 Temat postu:

Cortiza. · Wysłany: 14:15:29 12-03-10 Temat postu:

Zakochanie i miłośc.. Zazdroszczę

Ja też to przeżywałam:)

Kazdy jego dotyk, spojrzenie, usmiech, slowa, cieply glos sprawiaja ze czuje sie jakbym chodzila po chmurkach

Ale to ładnie ujęłaś

JAk przeczytalam to się uśmiechnęłam tak szeroko. Naprawdę

to co nas laczy jest prawdziwe, slodkie, naturalne, spotnaniczne i silne

Nie zaprzepaśc tego. Nie pozwól ani jemu ani sobie na to. Ja tak zrobiłam. Minęło zauroczenie, zakochanie, Miłośc. Wszystko poszło w niepamięc

Dlatego pielęgnuj to wszystko i OBY WAM SIĘ:d

Pulek · Wysłany: 0:23:11 13-03-10 Temat postu:

NO widzisz - to uczucie jeszcze sprawi ze poetka zostane

Pielegnuje to jak moge

zastina · Wysłany: 22:25:17 05-04-10 Temat postu:

zauroczyłam się ;oo jego spojrzenie,te słodkie ciemnopiwne oczy, gdy mówi, obejmuje mnie, całuje, wogóle za całokształt jest super i z wyglądu i z charakteru

i tak się czuje przy nim swobodnie jak jeszcze przynikim

Emmi. · Wysłany: 20:11:25 06-04-10 Temat postu:

Padłam po prostu. Padłam i nie wstaje

Nie wiedziałam w jakim temacie o tym napisać, więc wybaczcie, jeśli nie trafiłam

Do sedna.
Dzisiaj przez przypadek znalazłam swój pamiętnik, który pisałam dokładnie dwa lata temu. Pierwszy wpis 04.04.2008 r. Przeczytałam go w całości, prawie płacząc ze śmiechu. Opisywałam w nim swoją 'miłość' jak ja to wtedy nazywałam - Pawła. Już nawet nie chodzi mi o to, jakim językiem się wtedy posługiwałam (10 błędów gramatycznych w jednym zdaniu

) , ale o 'wielkie problemy' . Przynajmniej za takie je wtedy uważałam. Rozpaczałam, wypłakiwałam się i przezywałam, że Paweł mnie nie chcę, że mnie nie kocha, a ja dla niego w ogień skoczyć mogę

Każdy wpis zakończony był romantycznym "Kocham Cię PawełQ!" . Ogólnie pisałam wtedy jak P0k3mOm (czyt. Bu$$ka , SiemQa , cÓÓl

" ) , oczywiście znalazło się też miejsce na wyznania miłosci i mega romantyczne wiersze mojego autorstwa, a także skomplikowane skróty typu "KCNNMŚCŚINZNNPCKP"

Nie napiszę nawet co to znaczy, bo jest zupełnie bez ładu i składu

. Teraz zrozumiałam, że przez te dwa lata naprawdę dojrzałam. Nie tylko fizycznie, ale przede wszystkim psychicznie. Nie mówię, że teraz mam niewiadomo jakie wielkie problemy w życiu, jednak tamte nie dorównują obecnym.

Cóż, musiałam się z Wami tym podzielić

Dulce Maria · Wysłany: 20:44:21 06-04-10 Temat postu:

Oooo tak stare pamiętniki to często komedie . Wiem jak to ja kiedyś wmoim przezywałam moją wielką niespełnioną miłość, w każdym wpisie było opisane jak ja go kocham i wgl .
Ja zauważyłam, że mam takiego jednego znajomego, który przez sporo czasu mi się podobał, uznawałam go za przystojnego i wgl . A ostatnio jakoś na każdej imprezie - często się ostatnimi czasy zdarzały- ciągle spędzamy czas razem i wgl fajnie się z nim bawię . Tyle że jak kiedyś byłam zauroczona, to teraz widzę w nim kolegę na imprezę . Tańczenie, przytulanie, gadanie, nawet jakiś buziak gdzieś w tym, ale tylko tyle i lubię to . A słuchanie jaka to ze mnie modeleczka - cudo . Najlepsze jest to, że jedna z moich ''koleżanek'' już nas ożeniła xd A moja prawie że szwagrowa stwierdziła, ze fajnie gdybyśmy byli taką wspólną rodziną xd Też nie wiem jaki temat, ale ten wydaje się być odpowiedni ;D Ludzie wgl lubią sobie tworzyć xd

Lilijka · Wysłany: 15:11:49 07-04-10 Temat postu:

oj, moje stare pamiętniki to też niezłe komedie

Candy. · Wysłany: 21:52:08 07-04-10 Temat postu:

A ja za to nigdy nie pisałam pamiętnika i może w sumie szkoda bo teraz tez pewnie byłoby się z czego pośmiać.

Co do zauroczenia,to ja obecnie przezywam ten stan. Zauroczył mnie kolega z mojej grupy ćwiczeniowej na studiach, zdaje się, ze ja tez mu się podobam, albo tak sobie tylko wmawiam, nie wiem

W każdym razie on się raczej nie dowie, ze coś do niego czuje bo zwyczajnie nie potarfie tego po sobie okazać... zawsze tak mam, ze jak mi się podoba jakiś facet to udaje, ze nie zwracam na niego uwagi

Dziwny ze mnie człowiek, no, ale cóż. Zycie jest okrutne

Zresztą do tej pory to ja byłam podrywana i być może po części dlatego sama podrywać zupełnie nie potrafię...

Dulce Maria · Wysłany: 16:57:42 09-04-10 Temat postu:

Tyle czasu byłam zauroczona, a teraz im dłużej czuję, że on to odwzajemnia, tym bardziej mi przechodzi . Nawet dziś unikłam jego wzroku, choć kiedyś marzyłam o tym, aby spojrzeć i się uśmiechnąć , teraz On się ogląda xd