Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wybory prezydenckie 2010
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 34, 35, 36 ... 44, 45, 46  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Wydarzenia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tymoszenko
Administrator
Administrator


Dołączył: 21 Maj 2005
Posty: 9915
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 1:21:07 30-06-10    Temat postu:

Ale to nie o to chodzi, że Napieralski miał gorąco namawiać do głosowania na Komorowskiego. Wystarczy jakby powiedział, że żaden z kandydatów nie jest z jego bajki, ale poprze Komorowskiego, aby nie dopuścić do powrotu IV RP - to są jego słowa z debaty. Na pewno są jeszcze wyborcy lewicowi którzy nie wiedzą jaki głos oddać, a na pewno liczyliby się ze zdaniem Napieralskiego. Ale on wolał umyć ręce od tego i myśleć tylko o przyszłości swojej partii. PSL to samo. A w te jego konsultacje to nie wierzę. Po prostu próbuje pokazać jaki to on wspaniały, że nie zakończył kampanii wraz z chwilą końca I tury. I to nie jest tylko moja opinia bo wiele jest osób zawiedzionych, że nie podjął decyzji o poparciu kogoś. Dobrze, że inni kandydaci mieli odwagę powiedzieć kogo popierają w II turze, choć jeszcze nie wszyscy to zrobili.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bożenka
King kong
King kong


Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 2825
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:40:56 30-06-10    Temat postu:

Tymoszenko napisał:
Ale to nie o to chodzi, że Napieralski miał gorąco namawiać do głosowania na Komorowskiego. Wystarczy jakby powiedział, że żaden z kandydatów nie jest z jego bajki, ale poprze Komorowskiego, aby nie dopuścić do powrotu IV RP - to są jego słowa z debaty.

Rozumiem ogromny zawód zwolenników PO. Cóż 13% zdecydowanie przechyliłoby szalę. Problem w tym, że tak naprawdę nikt nie jest dysponentem tych 13%.

Część polityków, mediów, żyje iluzjami o jakims "mitycznym" poparciu.

Ten mechanizm sprawdza się wsród wyborców "ślepo posłusznych i wsłuchanych w głos autorytetów". Ale to nie po lewej stronie sceny politycznej należy ich szukać...

Jak się niektórzy komentatorzy zachwycali, że Cimoszewicz poparł Komorowskiego przed I turą. Tylko niektórzy rozsądnie ostrzegali, że ci, do których Cimoszewicz apeluje już są zwolennikami Komorowskiego.

Cimoszewicz poparł, Komorowski dostał dużo, dużo mniej głosów niż wskazywały sondaże, prysł mit o jakimś ogromnym poparciu Cimoszewicza przez lewicowych wyborców.

Jeśli dla kogoś autorytetem jest Napieralski, jeśli chciałby jego zdecydowanego wskazania, to wystarczy by sobie przypomniał jego słowa, że nie chce dopuścić do powrotu IV RP. To chyba jednoznaczna i jasna deklaracja.

Tymoszenko napisał:
Na pewno są jeszcze wyborcy lewicowi którzy nie wiedzą jaki głos oddać, a na pewno liczyliby się ze zdaniem Napieralskiego. Ale on wolał umyć ręce od tego i myśleć tylko o przyszłości swojej partii. PSL to samo.

Większość znanych polityków lewicy jasno określiła kogo poprze w II turze. Kwaśniewski jest dobrze oceniany przez ludzi o lewicowych poglądach i dla wielu nadal jest autorytetem.

Byłabym bardzo zawiedziona, gdyby sie okazało, iż młody przywódca partii lewicowej jest tak nieodpowiedzialny i nierozsądny, że zdecydowanie poparł prawicowego kandydata. Potrafię zrozumieć co czułby jego wyborca, który jednak bardziej ceni Kaczyńskiego, po prostu to samo co ja bym poczuła gdyby poparł Kaczyńskiego.

Wiem, że zwolennicy PO woleliby by tak właśnie postąpił. Co tam przyszłość partii lewicowej, najwyżej by się rozpadła i część jej zwolenników z braku laku, może poparłoby PO.

Spróbuj jednak zrozumieć, że wyborcom lewicy nie na takim rozwoju zdarzeń zależy. Oni nie oceniają dobrze ani PO ani PiS. Jest w naszym kraju ogromna część ludzi, która od wielu już lat nie bardzo ma kogo poprzeć, bo serca mają po lewej stronie, a dobrej partii lewicowej nie mogą się doczekać. Teraz zaczyna w nich odżywać nadzieja...

Dużo zwolenników PSL, którzy najprawdopodobniej poprą jej kandydatów w jesiennych wyborach samorządowych, teraz zagłosowała na Kaczyńskiego. "Stare wygi " kierujące tą partią nie są idiotami, a lekcję życia dała im już Samoobrona.

Tymoszenko napisał:
A w te jego konsultacje to nie wierzę. Po prostu próbuje pokazać jaki to on wspaniały, że nie zakończył kampanii wraz z chwilą końca I tury. I to nie jest tylko moja opinia bo wiele jest osób zawiedzionych, że nie podjął decyzji o poparciu kogoś. Dobrze, że inni kandydaci mieli odwagę powiedzieć kogo popierają w II turze, choć jeszcze nie wszyscy to zrobili.

Wiesz Paweł, z punktu widzenia Napieralskiego, fakt że gorący zwolennik PO mu nie wierzy, nie ma większego znaczenia. Ważne jest by uwierzyli mu jego wyborcy i ludzie, których serce bije po lewej stronie a od dawna nie mieli komu zaufać...

Gdyby na miejscu Komorowskiego znajdował się Borowski, to wyborcy lewicy oczekiwaliby mimo wszystko poparcia go.

Ale przecież obaj kandydaci to zdecydowana prawica...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bożenka
King kong
King kong


Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 2825
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:09:46 30-06-10    Temat postu:

Sorry, że nie na temat, ale pw są wyłączone a w profilu Prince nie podał e-maila.

Zawsze na forum spotykałam się z życzliwością i pomocą, więc uważam, że mam postąpić w identyczny sposób, kiedy to ode mnie ktoś inny czegoś oczekuje.

Prince napisał:
Napisałem już Tobie na PW na jednym z konkurencyjnych for, o co chodzi.


Prince nie odpisałam ponieważ nie otrzymałam Twojej wiadomości.

Ja jestem tylko na tym forum i na tym założonym w kwietniu przez Dziewczyny stąd. Piszą tam między innymi: Merlinamujer, Telenowelka, Notecreo.

Wiem od Dziewcząt, że na innych forach piszą osoby mający taki nick ja tu, nieraz byłam już o to pytana.

Jeśli rzeczywiście chcesz się ze mną skontaktować, zrób to proszę tu przez e-mail lub skorzystaj z pomocy Merlinki czy Telenowelki.

Chyba, że Twoim zamiarem nie był kontakt ze mną, tylko próba zdyskredytowania mojej wiarygodności informacją, że piszę również na konkurencyjnym forum.

Nigdy się nie ukrywałam z tym, że tam piszę. Kiedyś nawet podałam link do swojej wypowiedzi tam zamieszczonej. Dopiero Paweł zwrócił mi uwagę, że tego zabrania obowiązujący regulamin.

Mam jednak nadzieją, że nie przyświecały Ci złe intencje. Zawsze wolę widzieć w ludziach dobro.


Ostatnio zmieniony przez Bożenka dnia 12:22:32 30-06-10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Prince
Cool
Cool


Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 12:23:23 30-06-10    Temat postu:

Bożenka napisał:
Ja jestem tylko na tym forum i na tym założonym w kwietniu przez Dziewczyny stąd.

A więc Bożenka z forum telenowel o adresie zaczynającym się na "u" to nie Ty?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bożenka
King kong
King kong


Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 2825
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:29:33 30-06-10    Temat postu:

Prince napisał:
Bożenka napisał:
Ja jestem tylko na tym forum i na tym założonym w kwietniu przez Dziewczyny stąd.

A więc Bożenka z forum telenowel o adresie zaczynającym się na "u" to nie Ty?

Jeśli to forum to jakieś "uni" to nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minomalistka
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:47:52 30-06-10    Temat postu:

Amapola napisał:
Minomalistko : nie przeczytałaś dokładnie tego co napisałam. Wtedy pisałam o sytuacji społecznej kobiety. Ty zaczęłaś pisać o dokonaniu decyzji, które życie wybiera. To już jest inna sprawa i nie chodziło mi o to, że wtedy może sobie usuwać ciążę, ale o to, że nikt jej nie będzie za to potępiać, gdyż wiadomo, że nie robi tego z samej myśli o sobie no a taka gdy nie ma pieniędzy. To są dwie różne sprawy. Otóż wiem, ze Kościół jest przeciwko antykoncepcji.

Nie znosze kiedy ktoś jest z ciasta wodnego i układa się jak mu pasuje. Brak konsekwencji mnie drażni.
Kiedy piszesz że jesteś przeciwko aborcji. To chyba logiczne że jestes przeciwko i kropka.
Kiedy piszesz jestem przeciwko nadużyciom w "dziale" aborcji, to znaczy że dopuszczasz aborcję w chwili koniecznej.
Czy to jest takie skomplikowane? Skoro ktoś mówi jestem PRZECIWKO i nie uwzględnia przypadków szczególnych to znaczy że jest mega zapieczonym konserwatystą.
Od samego poczatku upierasz się zacięcie że jesteś przeciwko aborcji, bez zadnego słowa ale... Więc nie rozumiem słów "to jest inna sytuacja".
I tu nie chodzi o potepianie kogoś za coś. Tu się rozchodzi o zabranianie czegoś. Skoro ty i wielu innych zabraniają swoją postawą dokonania zabiegu aborcyjnego, to kobieta w powyżswzej sytuacji niestety też zabiegu dokonac nie może.
To jak to w końcu jest. Dopuszczasz aborcję czy nie? Bo już się lekko nie odnajduję w tym zmiennym podejściu słowa twojego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liddy
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 10 Lip 2007
Posty: 13299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:42:22 30-06-10    Temat postu:

No właśnie. Dobrze, że ktoś poruszył ten temat. Łatwo jest powiedzieć : "nie dopuszczam aborcji w żadnym przypadku" i zostawić kobiety same sobie w najgorszych sytuacjach. Tak jest najłatwiej. Jeżeli już ktoś jest przeciwny aborcji to powinien poczynić jakieś działania aby taka kobieta nie była sama, chociażby jakieś środki pomocy, pomocna dłoń. A nie powiedzieć : "aborcji nie wolno dokonać a ty kobieto radź sobie sama".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bożenka
King kong
King kong


Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 2825
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:49:27 30-06-10    Temat postu:

minomalistka napisał:
Amapola napisał:
Minomalistko : nie przeczytałaś dokładnie tego co napisałam. Wtedy pisałam o sytuacji społecznej kobiety. Ty zaczęłaś pisać o dokonaniu decyzji, które życie wybiera. To już jest inna sprawa i nie chodziło mi o to, że wtedy może sobie usuwać ciążę, ale o to, że nikt jej nie będzie za to potępiać, gdyż wiadomo, że nie robi tego z samej myśli o sobie no a taka gdy nie ma pieniędzy. To są dwie różne sprawy. Otóż wiem, ze Kościół jest przeciwko antykoncepcji.

Nie znoszę kiedy ktoś jest z ciasta wodnego i układa się jak mu pasuje. Brak konsekwencji mnie drażni.
Kiedy piszesz że jesteś przeciwko aborcji. To chyba logiczne że jesteś przeciwko i kropka.
Kiedy piszesz jestem przeciwko nadużyciom w "dziale" aborcji, to znaczy że dopuszczasz aborcję w chwili koniecznej.


Minomalistko proszę nie złość się.
Myślę, że młodziutkim Dziewczynom wcale nie jest łatwo jednoznacznie określić swoje stanowisko.

W szkole, na religii, w kościele, ciągle słyszą, że aborcja jest zła, że to grzech, że to zabijanie dzieci.

W domu żadna rozsądna, kochająca matka, babcia, czy ciocia nie będzie Im mówić, że aborcja jest dobra. Kochające kobiety cieszą się, że młoda latorośl będzie kiedyś potrafiła dokonywać dobrych wyborów.

Jeśli Młoda Dziewczyna rzeczywiście uzna aborcję za zabicie swojego poczętego dziecka to istnieje ogromna szansa, że będzie się starać w przyszłości tak układać swoje związki, by nigdy nie stanąć przed tak okrutnym wyborem. Dzięki temu ma szansę doświadczyć radości i szczęścia macierzyństwa, nie tragedii niechcianych, przypadkowych ciąży.

Ale Młode Dziewczyny nie są idiotkami. Może mają niewielkie doświadczenie życiowe, może rosną trochę „pod kloszem”, ale potrafią samodzielnie patrzeć, myśleć i oceniać. I widzą, że życie jest często zupełnie różne od tego, co dotychczas widziały i o czym się uczyły. Zaczynają dostrzegać trudne życie innych kobiet, tragedie koleżanek, które za wcześnie spróbowały seksu.

I nadal są przeciw aborcji ale powoli zaczynają widzieć, że nieraz inne kobiety są wręcz „w sytuacji bez wyjścia”. Łatwo potępić jakąś książkową grzesznicę, trudniej koleżankę, kuzynkę czy sąsiadkę.

Kiedyś też byłam ogromną przeciwniczką aborcji, zresztą nadal nią jestem, ale teraz uważam, że nie powinno się walczyć zakazami.

Pierwszą osobą, która mi „otworzyła oczy” na problemy innych kobiet była moja babcia. Długo nie mogłam wyjść z szoku, gdy od tej praktykującej katoliczki usłyszałam, że „prawo do aborcji jest ogromnym dobrodziejstwem dla kobiet”. A ona spokojnie mi opowiadała, ile znanych jej kobiet, „przygniecionych ciężarem” życia dokonało tego zabiegu. Ile znanych jej, starszych od niej umarło gdy usuwały ciąże korzystając z pomocy „znachorek”, ilu kolegów i sąsiadów jej ojca miało po 2 – 3 żony, bo te umierały przy porodach lub przy skrobankach. Uczuliła mnie na bezradność kobiet, które zostają same gdy zajdą w ciążę lub mają męża pijaka.

Dlatego teraz jestem przekonana, że najważniejszą rzeczą o jaką powinnyśmy walczyć jest edukacja seksualna dla młodzieży. Jak jest w polskich szkołach nie trzeba chyba pisać...

Liddy napisał:
No właśnie. Dobrze, że ktoś poruszył ten temat. Łatwo jest powiedzieć : "nie dopuszczam aborcji w żadnym przypadku" i zostawić kobiety same sobie w najgorszych sytuacjach. Tak jest najłatwiej. Jeżeli już ktoś jest przeciwny aborcji to powinien poczynić jakieś działania aby taka kobieta nie była sama, chociażby jakieś środki pomocy, pomocna dłoń. A nie powiedzieć : "aborcji nie wolno dokonać a ty kobieto radź sobie sama".

Liddy całkowicie popieram Twoje zdanie. Może pierwszym krokiem powinna być nasza walka o parytety. Gdy na listach wyborczych będzie tyle samo kobiet co mężczyzn, to jest szansa że wreszcie we władzach będzie więcej naszych przedstawicielek.

Teraz w kampanii słuchałam częściej dyskusji politycznych. Muszę powiedzieć, że bardzo pozytywne wrażenie zrobiły na mnie dyskusje kobiet polityków. I o ile o panach z PiS-u nie mam dobrej opinii, to panie oceniam bardzo pozytywnie. Mądre, rozsądne, rzeczowe kobiety, potrafiące rozmawiać i wrażliwe na krzywdę innych.

Bo jakoś tak dotychczas było, że o sprawach bardzo ważnych dla kobiet decydowali mężczyźni. A bardzo często podejmowali ważne decyzje „pod naciskiem” hierarchów kościelnych.

Może czas na zmiany...? Może nic o Kobietach bez Kobiet...? I nie mam tu na myśli dewotek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amapola
Komandos
Komandos


Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:15:07 30-06-10    Temat postu:

Chyba już dostałaś odpowiedź wyżej. Nie popieram aborcji, gdy ktoś jest w trudnej sytuacji społecznej. W tym drugim przypadku nie mogę się dokładnie określić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bożenka
King kong
King kong


Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 2825
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:25:19 30-06-10    Temat postu:

Amapola napisał:
Chyba już dostałaś odpowiedź wyżej. Nie popieram aborcji, gdy ktoś jest w trudnej sytuacji społecznej. W tym drugim przypadku nie mogę się dokładnie określić.

Nie martw się Amapola, po prostu życie czasami nie jest łatwe i często mamy problem z jasnym i jednoznacznym określeniem swojego stanowiska.

Ważne jest byśmy starali się zrozumieć innych, wysłuchać i wyciągnąć pomocną dłoń, gdy tego potrzebują. I byśmy nigdy bezmyślnie nie potępiali innych.

Nieraz są od nas mniej wykształceni, nie potrafią sobie poradzić z problemami życiowymi. Nieraz sami swoim brakiem myślenia czy rozwagi te problemy stwarzają, ale to i tak nie upoważnia nas do krytyki i potępiania.

Zawsze lepiej jest spróbować zrozumieć i w miarę możliwości pomóc. Nieraz wystarczy ciepłe słowo zupełnie obcej osoby, by komuś wskazać "światełko" w mroku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liddy
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 10 Lip 2007
Posty: 13299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:27:00 30-06-10    Temat postu:

Dokładnie. Dlatego nie popieram aborcji ale w pełni popieram pomoc dla kobiet w ciężkich sytuacjach. Tak jak napisała Bożenka nieraz wystarczy pomoc drugiej osoby. Z drugiej strony w jakim stanie musi być taka kobieta , kiedy ona myśli o aborcji. Trzeba to wziąć pod uwagę oczywiście.


Co do debaty, to nic nie zmieniła w moim stanowisku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tymoszenko
Administrator
Administrator


Dołączył: 21 Maj 2005
Posty: 9915
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 22:04:12 30-06-10    Temat postu:

Rozmowy o aborcji i innych kwestiach światopoglądowych to jednak nie ten temat. Można założyć nowy temat jeśli ktoś jest zainteresowany dalszą dyskusją na tego typu sprawy.

Debata również nic nie zmieniła w moim stanowisku. Miałem rację mówiąc, że przed II turą Kaczyńskiemu puszczą nerwy i wróci do swojego starego wizerunku. Dzisiaj każdy mógł to zobaczyć. Ciągle atakował Komorowskiego, wychwalał pod niebiosa swój rząd i jeśli ktoś myśli, że to ma być prezydent ugodowy to jest w głębokim błędzie.
Bronisław Komorowski jeszcze raz podkreślił, że chce prezydentury zgody i kompromisu. Co najważniejsze odpowiadał na pytania, a nie tak jak Kaczyński, który ciągle grzebał w przeszłości i przedstawiał haki na przeciwnika. Takim zachowaniem tylko potwierdził, że jest nadal za IV RP i cała ta jego przebieranka jest nic warta.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bożenka
King kong
King kong


Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 2825
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:15:46 30-06-10    Temat postu:

Tymoszenko napisał:
Rozmowy o aborcji i innych kwestiach światopoglądowych to jednak nie ten temat. Można założyć nowy temat jeśli ktoś jest zainteresowany dalszą dyskusją na tego typu sprawy.

Pozornie masz rację, jednak jest to bardzo ważny temat dla kobiet i "wychodzi" zwłaszcza przy wyborach prezydenckich i parlamentarnych.

Politycy, którzy wreszcie na serio potraktują "sprawy ustawy antyaborcyjnej", oświaty seksualnej, polityki prorodzinnej, maja szansę na zdobycie wielu głosów.

Jednak wielu mężczyzn ma na te sprawy spojrzenie diametralnie różne od naszego, niektórzy wręcz boją się "wywoływać wilka z lasu". Jak już muszą zabrać głos to bąkają o wypracowanych kompromisach. Tylko że z punktu widzenia dużej części kobiet (z wyłączeniem tych ślepo słuchających pewnych guru) nie ma tu żadnego kompromisu i brakuje potrzebnych rozwiązań systemowych.


Tymoszenko napisał:
Debata również nic nie zmieniła w moim stanowisku. Miałem rację mówiąc, że przed II turą Kaczyńskiemu puszczą nerwy i wróci do swojego starego wizerunku. Dzisiaj każdy mógł to zobaczyć. Ciągle atakował Komorowskiego, wychwalał pod niebiosa swój rząd i jeśli ktoś myśli, że to ma być prezydent ugodowy to jest w głębokim błędzie.
Bronisław Komorowski jeszcze raz podkreślił, że chce prezydentury zgody i kompromiu. Co najważniejsze odpowiadał na pytania, a nie tak jak Kaczyński, który ciągle grzebał w przeszłości i przedstawiał haki na przeciwnika. Takim zachowaniem tylko potwierdził, że jest nadal za IV RP i cała ta jego przebieranka jest nic warta.


Oglądałam wcześniej wyniki sondażu i 83% twierdziło, że debata nie będzie miała wpływu na ich wybór.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tymoszenko
Administrator
Administrator


Dołączył: 21 Maj 2005
Posty: 9915
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 22:25:54 30-06-10    Temat postu:

Dziennikarka Lichocka ewidentnie propisowska. Zadaje pytanie a Kaczyński wyciąga kartkę i zaczyna czytać odpowiedź. Pewnie znał już od niej pytania, bo nie jest tajemnicą, że TVP1 pracuje teraz na najwyższych obrotach aby skompromitować Komorowskiego, a wychwalać Kaczyńskiego. W "Wiadomościach" ewidentnie widać, że wszystkie ręce na pokład poszły aby ratować Kaczyńskiego. Dziennikarka z TVN była dociekliwa do każdego z kandydatów, nie to co "obiektywni" dziennikarze z TVP Całe szczęście, że Sejm, Senat i Komorowski odrzucili sprawozdanie KRRiT co oznacza, że niedługo koniec tej zabawy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bożenka
King kong
King kong


Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 2825
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:50:02 30-06-10    Temat postu:

Tymoszenko napisał:
Dziennikarka Lichocka ewidentnie propisowska. Zadaje pytanie a Kaczyński wyciąga kartkę i zaczyna czytać odpowiedź. Pewnie znał już od niej pytania, bo nie jest tajemnicą, że TVP1 pracuje teraz na najwyższych obrotach aby skompromitować Komorowskiego, a wychwalać Kaczyńskiego. W "Wiadomościach" ewidentnie widać, że wszystkie ręce na pokład poszły aby ratować Kaczyńskiego. Dziennikarka z TVN była dociekliwa do każdego z kandydatów, nie to co "obiektywni" dziennikarze z TVP Całe szczęście, że Sejm, Senat i Komorowski odrzucili sprawozdanie KRRiT co oznacza, że niedługo koniec tej zabawy

Oby to tylko nie oznaczało jedynie zmiany "partyjnej służebności".

Telewizja jest bardzo "łakomym kąskiem" i wielu politykom się marzy, by służyła ich partyjnym interesom.

Miejmy nadzieję, że zmiany pójdą rzeczywiście w dobrym kierunku.

Oglądałam tylko fragmencik debaty i trochę rozśmieszył mnie właściwie red. Gugała. Miałam go za dobrego dziennikarza. A on koniecznie chciał usłyszeć od kandydatów, co zrobią by nie zaprzepaścić trudu polskich żołnierzy w Afganistanie.

Czy on naprawdę wierzy w "misję" a nie widzi realiów? Wszak niedawno Amerykanie sami podali informacje o bogactwach naturalnych skrywanych przez piaski pustyni.

W Iraku była ropa...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Wydarzenia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 34, 35, 36 ... 44, 45, 46  Następny
Strona 35 z 46

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin